Pomocy!!! Pozwolenie na pobyt dla współmałżonka i rzucanie kłód pod nogi.. :(((

[lilia]

Od początku. Mąż pracuje w Danii od kwietnia, ale w związku ze zmianą pracy, pozwolenie otrzymał dopabuse 30.sierpnia.
I wszytsko byłoby okay, gdyby nie fakt, że przyjechała rodzina.

6.pażdziernika złożyłam na politi formularz OD1 wraz z załącznikami (pozwoleniem na pobyt i pracę męża, paszportami, europejskim aktem małżeństwa i urodzenia dziecka).

W ub.tygodniu dzwoniłam do Statsforvaltningen, powiedziano mi,że NIE MAJĄ moich dokumentów, żeby zapytać raz jeszcze na politi. Tam oczywiście niczego nie mieli, jeszcze tego samego dnia złożyłam RAZ JESZCZE komplet dokumentów.- 3 dni temu.

Wczoraj dzwoniłam ponownie i pani powiedziała,że JUŻ ma moje dokumenty, że mam czekać 2-3 tygodnie i pozwolenie przyjdzie.

Dzisiaj wyjęłam ze skrzynki pismo, w którym inna osoba ze Statsforvaltningen (niż ta, z którą rozmawiałam), napisała, że mam podpisać 2 druki ( Ophold til familiemedler  C.1.1 do C.2.2)- okay to rozumiem.

Ale do tego napisała,ze chce jeszcze pozwolenie na pobyt i pracę męża ( a były przecież 2-krotnie kopiowane na politi!!!), a także jego kontrakt i... kwitki wypłat z ostatnich 3 miesięcy...

Nie rozumiem, bo przecież wystarczy wejść w system i urzędnicy doskonale wiedzą, ile mój mąż zarabia (ba, pani w komunie stwierdziła, że na TYLE dużo,że mamy płacić za przedszkole,w komunie, w której większość miejsc jest bezpłatna).
Więc na co im te kwitki..?  Mam się bawić w kserowanie dokumentów, które już mają..

Poza tym, otrzymałam też ksero PIERWSZEJ złożonej wersji dokumentów (tej, która pierwotnie zaginęła)!

Czy ktoś się z takimi wymaganiami spotkał? Czy normą jest wysyłanie kwitów wypłatowych małżonka??!
Czy ktoś miał już takie doświadczenia? 

Przyznam,że jestem wściekła i rozżalona, będę jednak wdzięczna za wskazówki i sugestie 

[vera]

Wyślij wszystkie dokumenty mailem do Statsforvaltningen potem się dopytuj. Wysyłanie kwitków z wypłat jest trochę dziwne.
Myślę,że miałas pecha z duńską biurokracją.

[marcin28]

Witam,
ja oprocz ksera mojeg kontraktu, dostarczylem rowniez kwitki wyplat rowniez z 3 miesiecy, nie widze w tym dziwnego, bo na moje pytanie czemu tak jest ze jedna osoba musi skladac rowniez kwitki z wyplat a druga nie, Pani uprzejmie mnie poinformowala, ze to jest konieczne a ze ktos nie skladal, jest wynikiem ze trafil na mniej przestrzegajecaego prawo pracownika.
Co do reszty, to chyba lekki balagan jest, ale i mnie rowniez kazano dokserwowac ponownie bodajze akt malzenstwa, jednak mysle ze nie ma ludzi nieomylnych i kazdemu moze sie cos przytrafic.
Byc moze zbyt lajtowo do tego podchodze ale czy cos nerwy pomoga:).
A po zlozeniu wszystkich dokumentow za okolo 10 dni, otrzymalem ksero wszytkiego co zlozylem:):)wiec obecnie posiadam dwa komplety tych dokumentow:))
Lilia powodzenia:))
pozdrawiam

[Jomir]

Lillu kwitki z wyplat sa kwestia naturalna - prawo mowi, ze czlonkowie rodziny moga otrzymac pozwolenie tylko wtedy, kiedy malzonek pracujacy ma mozliwosc utrzymania rodziny. Nie zdziw sie jesli poprosza o umowe wynajmu mieszkania.

[Patrycja]

Lillu kwitki z wyplat sa kwestia naturalna - prawo mowi, ze czlonkowie rodziny moga otrzymac pozwolenie tylko wtedy, kiedy malzonek pracujacy ma mozliwosc utrzymania rodziny. Nie zdziw sie jesli poprosza o umowe wynajmu mieszkania.

Dokładnie tak jak pisze Mirra    my przedstawialiśmy kwitki z 12-stu ostatnich miesięcy nie ma w tym nic dziwnego to typowa procedura.

[vera]

być może ale pewnie kwitki sporadycznie wołają. U mnie argumentem było ze mam pracę i nic więcej, o kwitki nie pytali. Nawet w spisie dokumentów składanych do urzędu nie ma tego wyszczególnione.

[zyrafffkaa]

Od nas tez nie wymagali kwitkow, tylko kartke wypelniona od pracodawcy

[lilia]

Właśnie! Dlatego jestem taka rozżalona- pierwszy raz o czymś takim słyszę
Jak widać, większość obecna na forum, również nie miała takich kłopotów. Na stronie ministerstwa nic podobnego nie znalazłam. A poza tym, wysokość wypłat męża mają w systemie!!!

[zyrafffkaa]

Wiecie co, ja nie wiem jak jest z tymi zarobkami, ale jeden z prawnikow powiedzial nam ze nie wazne jak wysokie sa zarobki, to malzonek tak czy siak powinien dostac karte pobytu, o tym wszystkim mowi prawo wspolnotowe, ktore tez nam przeslal w jedzyku polski i dunskim... Wiec dziwi mnie ze jeszcze kwitki kaza pokazywac...

[lilia]

Tym bardziej mnie to...
Jedyne, co przed chwilą ugadałam z babą, to to, że wyślę jej WYCIĄG z banku, zamiast iluś tam odcinków wypłat 

[vera]

myśle ze temat jest właściwy do problemu, rzeczywiście robią pod górkę.

Zapytaj się czy aż tak kobiecie się nudzi że wydziwia

[Jomir]

Panstwo dusnkie nie zamierza po prostu dokladac do obcokrajowcow i tyle.
Czy wiecie, ze Dunczycy (tudziez obcokrajowcy majacy prawo stalego pobytu) sprowadzajacy swoich zagranicznych wspolmalzonkow musza:
1. przedstawic zaswiadczenie, ze nie pobieraja zasilkow specjalnych.
2. Pisac oswiadczenia o zarobkach.
3. Pisac oswiadczenia o wielkosci mieszkania.
4. WPLACAC KAUCJE 56.000 DKK.

Owszem, ze zagraniczny wspolmalzonkowie dostajacy pozwolenia na pobyt w ramach laczenia rodzin maja tutaj wieksze zabezpieczenia socjalne niz osoby majace pozwolenia unijne. Nie zmienia to jednak faktu, ze procedura biurokratyczna ich nie omija.
Dodam tez, ze w wiekszosci "wspolmalzonkowie unijni" po jakims roku, dwoch, albo nawet i od razu!! dostaja pobyt nieograniczony (fakt, ze nie jest on rownoznaczny ze stalym). Natomiast rodziny DUnczykow dostaja tylko na 2 lata.

Vero, jestes tu z rodzina?
Jakos domyslalam sie dotyczas, ze jestes "wolnym elektronem"?

[vera]

Panstwo dusnkie nie zamierza po prostu dokladac do obcokrajowcow i tyle.
Czy wiecie, ze Dunczycy (tudziez obcokrajowcy majacy prawo stalego pobytu) sprowadzajacy swoich zagranicznych wspolmalzonkow musza:
1. przedstawic zaswiadczenie, ze nie pobieraja zasilkow specjalnych.
2. Pisac oswiadczenia o zarobkach.
3. Pisac oswiadczenia o wielkosci mieszkania.
4. WPLACAC KAUCJE 56.000 DKK.

Owszem, ze zagraniczny wspolmalzonkowie dostajacy pozwolenia na pobyt w ramach laczenia rodzin maja tutaj wieksze zabezpieczenia socjalne niz osoby majace pozwolenia unijne. Nie zmienia to jednak faktu, ze procedura biurokratyczna ich nie omija.
Dodam tez, ze w wiekszosci "wspolmalzonkowie unijni" po jakims roku, dwoch, albo nawet i od razu!! dostaja pobyt nieograniczony (fakt, ze nie jest on rownoznaczny ze stalym). Natomiast rodziny DUnczykow dostaja tylko na 2 lata.

Vero, jestes tu z rodzina?
Jakos domyslalam sie dotyczas, ze jestes "wolnym elektronem"?

złe domysły
myślę ze jest mowa o dwóch różnych pozwoleniach, w sumie jestem pewien. Jak pisałem wczesniej nie są one w liście dokumentów do przedstawienia. Zresztą mne to już teraz nie obchodzi tylko szkoda ze komuś zrobili pod górkę.

Wolny elektron?

[Jomir]

Oczwysicie, ze ja napisalam o innym pozwoleniu.
Chcialam tu pokazac, ze biurokratyczna maszyna nie rzuca specjalnie klod pod nogi czlonkom unii, wskazujac na to, o ile wiecej formalnosci musza spelnic pelnoprawni obywatele tego kraju.

Wiec to chyba oni powinni pytac o sprawiedliwosc. Bo jesli juz ktos powinien sie czuc dyskrymionowany to wlasnie oni.
Wiecie, ze Dunczyk/Dunka nie moze sprowadzic do kraju swojego malzonka ponizej 26 roku zycia?
Ze pozwole sobie jeszcze raz napisac o tych 56.000 koron kaucji wplacanej na 7 lat!!
To sa dopabuse klody!!!

[vera]

wtedy wypełnia ankiete SB  z pytaniami kiedy sie poznali, jak dlaczego i takie inne pierdoły no i jeszcze kasa.