Wkurza mnie, ze jak Majkelek potrzebuje pomocy, to pisze do mnie na priva, a teraz mi dooope obrabia...
Oj, nieladnie, nieladnie....
Ale skoro mu po tym lepiej...
Ps.
Kiedys Majkelku dorosniesz, znajdziesz kobiete swojego zycia i wtedy dowiesz sie, ze kazdy potrzebuje oddechu nawet w najbardziej udanym malzenstwie. Tak jak w kazdym malzenstwie musi byc miejsce na indywidualne hobby. Bo udane malzenstwo polega na "patrzeniu w ta sama strone", a nie kurczliwym trzymaniu sie za rece. Zycze CI bys kiedykolwiek taki stan osiagnal.
A moj pies... 5 godzin w tygodniu pracuje dle ludzi niepelnosprawnych.... Moze jakbys zobaczyl szczescie tych ludzi wynikajace z mozliwosci obcowania z Rudym, uwierzylbys, ze mozna kochac psa, tak samo jak czlowieka... I obys Ty zrobil kiedykolwiek tak duzo dla innych jak ten czworonog.