Zaświadczenie o ciąży

[dk]

Jestem w ciąży. Mieszkam i pracuję w Danii. Pracuję fizycznie 8 godzin dziennie (ręcznie podnoszę i przenoszę ciężary).
Mam zamiar iść do lekarza w ok. 6 tygodniu ciąży. Dopabuse po potwierdzeniu ciąży przez lekarza, chcę powiadomić szefa. Jak myślicie, czy to nie za późno przy takim rodzaju pracy? Zaznaczam, że to moja pierwsza ciąża i boję  się o „nasze” zdrowie.
Czy wystarczy że powiem pracodawcy o ciąży, czy muszę dać mu zaświadczenie o ciąży od lekarza rodzinnego? Czy za wystawienie takiego zaświadczenia muszę płacić?
Bardzo proszę o odpowiedzi i rady

[nika]

Ja mialam dokładnie taką samą sytuację jak Ty ok. 3 miesiące temu. Poszłam do lekarza potwierdzić ciąze, myśląc ze dostane zaswiadczenie dla pracodawcy. Lekarz nie dal mi zaswiadczenia i kazal po prostu pojsc do szefa i poinformowac go o tym fakcie. Gdyby zaządał zaświadczenia musiałby za to zaplacić. Poza tym lekarz wysylal info do komuny o mojej ciazy, a potem komuna sama kontaktowala sie z pracodawca, wiec on ma na to potwierdzenie.
Jesli to 6 tydzien to radzilabym jak najszybciej pojsc do lekarza. Pierwszy trymestr jest najwazniejszy i wlasnie w tym czasie najlatwiej o poronienie. A zwlaszcza jesli ma sie ciezką pracę. Moja praca polega na tym samym i od razu poszlam na zwolnienie, poniewaz moj pracodawca nie byl w stanie przeniesc mnie na lzejsze stanowisko.

[eva77]

Nika a mogłabyś mi powiedzieć jakim cudem otrzymałas bez problemu tak szybko zwolnienie lekarskie. Mi było bardzo trudno je dostac, dopabuse jak zaczeły sie poważne problemy z ciążą zwolnienie otrzymałam. Pracowałam fizycznie.I mam jeszcze jedno pytanie, czy mimo że jestes na zwolnieniu nie dostajesz pism z jobcenter. Mi non stop cos przysylaja.

[nika]

Po prostu poszłam i powiedziałam na czym polega moja praca i ze nie wyobrażam sobie pracować tam w ciąży (dla mnie wiązało się to od razu z poronieniem), gdyz praca ta jest ogólnie zbyt ciężka nawet dla kobiet nie będących w ciąży.
Nikt mi nie powie że dźwiganie ciężkich elementów nie będzie mialo wplywu na ciążę..
Acha.. Moja koleżanka z pracy również zaszla w ciążę niedługo po mnie i też nie miała problemu z otrzymaniem zwolnienia..

Co do Jobcenter dostałam od nich dwa pisma, informujące kto jest moim opiekunem i takie tam inne.
Po ośmiu tygodniach od pojścia na zwolnienie, paniz Jobcenter do mnie dzwonila pytajac jak sie czuje i czy siedze w domu. Powiedziala ze zadzwoni znowu za osiem tygodni.