Ogólne > Kultura

fragment przemyslen

<< < (2/2)

mala_z_Aarhus:
Tak...pamietam, jak prowadzil ten talk show na jakiejs atrapie szczytu wiezowca.

BG:
Faktycznie coś z tego fragmentu można znaleźć w Danii. Inaczej się rozmawia z innymi cudzoziemcami  niż z rodowitymi Duńczykami. Ma się wrażenie, że Duńczycy nas obserwują i oceniają. A najbardziej irytuje mnie ich pytanie "Czy lubisz tu być". Jest to jakgdyby wymuszanie  odpowiedzi w formie - "bardzo tu lubię być". Jeżeli bym się zawachał, czy odpowiedział, że no niby tak ale........ to od razu by padło - " To co ty tu jeszcze robisz". No musi ci się tu podobać bo innej możliwości nie ma - jestes w raju !
Łatwiej się można porozumieć z Duńczykami mającymi polskie żony. Ten niewidoczny mur znika, bo oni "są w temacie". Swoje chłopy :)
Z Turkami , Pakistańczykami, Wietnamczykami itd, rozmawia się bardziej na poziomie równy z równym. Obecnie mamy kilku znajomych Duńczyków, fajnych sąsiadów, ale przez wiele lat faktycznie nie mieliśmy niezobowiązujących przyjaźni z Duńczykami.

Klingon:
Faktycznie, na poczatku padalo takie pytanie "czy lubisz tu byc" - pewnie (jakbym nie lubil to bym wyjechal). :)


--- Cytat: BG w 19 Gru 2008, 20:42:43 ---Łatwiej się można porozumieć z Duńczykami mającymi polskie żony. Ten niewidoczny mur znika, bo oni "są w temacie". Swoje chłopy :)
--- Koniec cytatu ---
To nie sa inni Dunczycy. :-\

Aby poznac Dunczykow to najlepiej sluchac jak rozmawiaja miedzy soba i powstrzymac sie od przekazywania "prawdy". Zwroccie uwage, ze ludzie negatywni a szczegolnie ci ktorzy wypelniaja sie zloscia, sa izolowani socjalnie. Poza tym, to ze ktos nam nie zaprzecza nie znaczy ze sie z nami zgadza (i nie znaczy ze jest falszywy).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej