Ogólne > Rodzina ...
urlop tacierzyński
magi:
Jak to jest z 2-tygodniowym płatnym urlopem tacierzyńskim, przysługującym ojcu dziecka po jego urodzeniu? Czy każdy tata mający stałe, legalne zatrudnienie może z niego skorzystać? Wczoraj mój mąż poinformował swojego pracodawcę, że za 4-5 tygodni urodzi nam się dziecko i chciałby wykorzystać ten urlop, a pracodawca powiedział, że pierwszy raz słyszy o czymś takim i że w firmie nikt jeszcze nie brał 2 tygodni wolnego, bo mu się dziecko urodziło. I jeszcze jedno pytanie jak brzmi duńska nazwa takowego urlopu?
patsy:
to się nazywa urlop rodzicielski!ojciec ma prawo do 14 dni urlopu w ciągu 14 tygodni od urodzenia dziecka!i dobrze ,że to zgłasza wcześniej!ja mam termin za 3 miesiące i mój mąż w pracy zgłosił fakt ,że będzie tatą.Powiedzieli mu ,że ok!że tak powinien zrobić i ma dać znać kiedy ten urlop będzie chciał wziąć.
marysha:
Wklep w wyszukiwarkę urlop macierzyński, w wątku dotyczącym tego tematu Mirra dokładnie wszystko opisała. Dodam tylko, że nie trzeba od razu wykorzyystywać 2 tygodni, ale na przykład część uropu przenieść na inny termin. Należy się umówić z pracodawcą, któremu zazwyczaj takie rozwiązanie jest na rękę.
[Posted on: 08 Styczeń 2009, 11:59:26]
Mimo,że przpisy mówią o wykorzystaniu urlopu przez tatę do ukończenia przez dziecko 14 tygodnia, to jednak jak zwykle prawo swoje, a życie swoje...
eva77:
Z tego co mi powiedzieli w związkach i komunie te 14 dni urlopu tata moze wykorzystac do 9 roku życia dziecka.Mój mąż powiedział w pracy ze tydzien wezmie po urodzeniu i tydzien w wakacje i szef nie robił zadnego problemu.
magi:
Przeszłam się z ciekawości do komuny i wypytałam o ten urlop. Faktycznie, przysługuje. Ojciec musi go wykorzystać w ciągu 14 tygodni od urodzenia dziecka, jest w pełni płatny. Uprzejma pani poinformowała mnie, że przyznanie urlopu nie jest dobrą wolą pracodawcy i mąż nie ma o niego prosić tylko poinformować kiedy chce urlop wykorzystać. Dostałam książeczkę, w której wszystko jest ładnie opisane.
Jutro mąż pokaże ją szefowi, ciekawe co on na to...?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej