Ogólne > Podatki
Rozliczenie podatku
a:
Misio, nie zamierzalam porownywac systemow podatkowych ani procedur w tym zakresie obowiazujacych w Polsce i Danii. Odnioslam sie tylko do stwierdzenia Klingona:
"Pracodawca (pracodawcy) przekazuje informacjie do SKATu a ten rozlicza podatek - tak jak w Polsce."
moj komentarz:
"Klingon, w Polsce jest zupelnie inaczej - urzedy skarbowe nikogo nie rozliczaja;)".
I tyle.
Niestety, bumi czegos nie zrozumial, wiec poczulam sie w obowiazku przystepnie mu to wyjasnic;)
Co do rozliczania przez ZUS i KRUS oczywiscie masz racje. Ale to na podatniku spoczywa obowiazek rozliczenia, poniewaz rozliczenie dokonane przez ZUS nie zwalnia Cie z obowiazku rozliczenia jesli poza dochodami z tytulu renty czy emerytury masz jeszcze inne, np. z tytulu wynajmu mieszkania. Rozliczenie ZUS-owskie staje sie ostatecznym jesli podatnik nie zlozy wlasnego rozliczenie przed uplywem terminu czyli 30 kwietnia. Jesli tego nie zrobi, a powinien, bo mial inne jeszcze dochody, to urzad skarbowy bedzie scigal jego, a nie ZUS, prawda?
a:
Poza tym nie bardzo wiem o co chodzi z ta iloscia podatnikow. Jest nas wiecej, to prawda, ale siec urzedow skarbowych jest proporcjonalnie do tego duzo bardziej rozbudowana, a kto wie, czy na 1000 podatnikow w Polsce nie przypada wiecej urzednikow niz w Danii.
Nasz system jednak jest tak skonstruowany, ze podatnik jest i zawsze bedzie PETENTEM.
Popatrz: pracodawcy, zleceniodawcy co miesiac przesylaja odpowiednie dane do odpowiedniego urzedu skarbowego na temat dochodow (i odprowadzonych zaliczek na podatek) konkretnego podatnika. Czyli odbywa sie to podobnie jak w Danii, prawda? I SKAT w kazdej chwili moze udzielic Ci informacji na ten temat, czyli ile zarobiles w danym roku, ile zaplaciles podatku itp. Po prostu dane te sa wprowadzane do opowiedniej bazy danych. A w Polsce? Sam wiesz jak jest.
Ciekawa jestem z czego wynika wina podatnikow, ktorzy w urzedach skarbowych nie sa w stanie uzyskac czasem podstawowych informacji, mozesz mi to wyjasnic?
Moim zdaniem wynika to ze starcyh nawykow, lenistwa i bardzo czesto zwyklej ignorancji.
a:
starych nawykow, lenistwa i bardzo czesto zwyklej ignorancji - mialam tu na mysli urzednikow, oczywiscie:)
Klingon:
Mialem na mysli, ze podatek zostaje obliczony przez program computerowy. W Danii wiele kwot na podstawie ktorych jest obliczany podatek, sa przekazywane do SKATu automatycznie i dlatego wiekszosc ludzi nie potrzebuje nic robic. Moga tez byc kwoty ktorych SKAT nie zna, wtedy zadeklarowanie ich nalezy do podatnika. Do SKATu nie nalezy wykonywanie pracy biur rachunkowych.
Co do urzednik-petent, rzad-obywatel, oni-my, to wiekszosc z nas byla wychowana stresowo i teraz zbieramy tego owoce.
PS. Tragedia w Kowarach – syn zabił ojca. Wiadomosc ze syn pobil ojca, ktos skomentowal:
"...a w rządzie mówią, że dzieci bić nie wolno... i należy bezstresowo wychowywać, tłumaczyć...".
Hmm, a moze co sie daje to sie dostaje. :-\
a:
Misiu, chyba chadzalismy do innych urzedow skarbowych;) Z racji swojej pracy bywalam w roznych i spotykalam wielu urzednikow, ktorzy niestety pasowali do tej charakterystyki o ktorej wczesniej pisalam. I niestety, byli wsrod nich rowniez ludzie mlodzi. Widac cos jest w powietrzu w tej instytucji, jakis wirus, czy co?;)
I jeszcze jedno, ani razu nie spotkalam sie z wrzeszczacym podatnikiem, wrecz przeciwnie, ludzie wchodzac do tej instytucji na ogol bardzo pokornieja, robia sie niesmiali i ugrzecznieni. Wiadomo dlaczego:)
No i wiesz co? Nie rob z ludzi idiotow. Fakt, ze sa tacy, ktorzy pojecia bladego nie maja o prawie podatkowym, wiec zadaja moze i glupie pytania. A psim obowiazkiem urzednika jest przystepne wyjasnienie obowiazujacych przepisow. A moze sie myle?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej