To prawda ! Nie potrafimy integrowac sie , pomagac sobie nawzajem (oczywiscie z nielicznymi wyjatkami. )
Popatrzcie na arabow, zydow.... oni, bez wzgledu na to w jakim punkcie kuli ziemskiej sie znajda trzymaja sie zawsze razem.
Poza tym my polacy naprawde ostro pracujemy na nasza opinie. Moglabym przytoczyc wiele przykladow ... burdy, kradzieze , pijanstwo...
i co z tego, ze jestesmy swietnymi fachowcami, ze pracujemy czesto ponad sile.... dunczycy to wszystko wiedza, bowiem ciagnie sie za nami watek niewoliczej wrzecz pracy polskich kobiet buraczarek, ktore zaczely obrabiac dunskie pola juz w I p.XX w.
Regula wrecz jest , ze zawsze obcokrajowec ) zwlaszcza ten z z Europy Wsch.) bedzie poddawany wnikliwej obserwacji.
Czy nie tak samo dzieje sie w Polsce ? Jak traktuje sie w naszym kraju ludzi np. z b. ZSRR ? A w koncu oni tez chca zyc , utrzymac swoje rodziny. Pracuja z najnizsze stawki i czesto zyja w warunkach uwlaczajacych ludzkiej godnosci.
Na forum przytoczono przyklad polki, ktora od wielu lat mieszka na terenie DK, ktora czuje sie dunka, chodzi na msze do polskiego kosciola i w tym to kosciele oficjalnie wyraza swoja niechec do nowoprzybylych polakow..... ten przyklad pokazuje nasza glowna wade narodowa tj. ..... ZAKOMPLEKSIENIE. Jedyne co moglabym poradzic tej Pani to wizyte u dobrego psychologa.
Podejrzewam, ze tu w DK tak naprawde
jest nikim , brak jej formatu , elementarnych zasad dpbrego wychowania , a w ten to sposob afirmuje sie, poprawiajac wyobrazenie nt. wlasnej osoby.
Zastanawiam sie dlaczego takich jak my polacy problemow z gat. zycia na emigracji itp. nie maja np. slowacy, czesi czy wegrzy..?
Chyba dlatego, ze za bardzo nie lubia wyjezdzac za chlebem poza granice swojego kraju.........