Co moze ulec zmianie po 1 maja??

[Korek1981]

Witam wszystkich forumowiczow

Od jakiegos czasu mysle nad przeprowadzka do Danii.. zawsze fascynowala mnie skandynawia, a Dania wydaje mi sie bardzo ciekawym miejscem . planuje przyjechac do Danii pod koniec kwietnia. Posiadam wieloletnie doswiadczenie w zyciu za granica (Irlandia, obecnie Holandia). Z tego co wyczytalem na forum, uzytkownicy odradzaja raczej wyjazdu w ciemno. Powody sa mi mniej lub wiecej znane, chociaz osobiscie wydaje mi sie to bardzo dziwne.. Przeciez tylu ludzi na calym swiecie, w roznych krajach znalazlo prace chodzac od firmy do firmy (lacznie z Irlandczykami, ktorzy pracowali w Polsce na poczatku lat 90tych przy.. kurach , znam takie przypadki ). Dlaczego tak sie dzieje, ze w kapitalistycznym, bogatym kraju, jakim jest Dania, gdzie podobno brakuje rak do pracy nie mozna otrzymac zatrudnienia chodzac po posredniakach, urzedach pracy, lub od firmy do firmy (w Irlandii udawalo mi sie znalezc w ten sposob dobra prace w ciagu jednego dnia), lub nawet przy jakis zbiorach?? Bardzo mnie to intryguje..

Z tego co sie orientuje Dania powinna znesc okres przejsciowy dla pracownikow z Polski 1go maja 2009 r. Czy myslicie, ze po tej dacie duzo sie zmieni?? Czy praca bedzie latwiej dostepna?? Czy nie bedzie wymagane zezwolenie na pobyt (jestesmy przeciez w Schengen..).  prosze o Wasze sugestie i dziekuje za wszystkie odpowiedzi .

[Tula]

Panie Korku, nikt panu nie zabrania przyjazdu w ciemno. Czytal pan argumentacje przeciw, podal pan za, wybor jest przeciez panski. Prosze pamietac, ze pisalismy o przyjezdzie w ciemno w czasach, kiedy trzeba sie bylo ubiegac o pozwolenie PRZED podjeciem pracy.
Po 1 maja nie bedzie wymagane pozwolenie na prace, jesli sie ja znajdzie, bedzie mozna zaczac z dnia na dzien.

[Korek1981]

Wow!! To super . Wiadomo, ze nikt mi nie zabrania, tylko wszyscy raczej odradzaja.. Rozumiem, ze pozwolenie na pobyt rowniez nie bedzie potrzebne po 1. maja??.. No to nic, tylko sie pakowac ..

P.S. A swoja droga czytajac to forum, widze, ze polonia dunska jest na zupelnie innym poziomie, niz ta tu w holadnii .. I bardzo dobrze )..
I nie bawmy sie w te konwenanse , Jestem Korek .

Pozdrawiam

[Tula]

Wow!! To super . Wiadomo, ze nikt mi nie zabrania, tylko wszyscy raczej odradzaja.. Rozumiem, ze pozwolenie na pobyt rowniez nie bedzie potrzebne po 1. maja??.. No to nic, tylko sie pakowac ..

I oszczedzac . I czytac rozne watki.

A swoja droga czytajac to forum, widze, ze polonia dunska jest na zupelnie innym poziomie, niz ta tu w holadnii .. I bardzo dobrze )..

Nie daj sie zwiesc pozorom .

I nie bawmy sie w te konwenanse , Jestem Korek .

Milo Cie poznac, Korku, ja mam na nicka Tula .

[Korek1981]

Milo Cie poznac, Korku, ja mam na nicka Tula .

Ale juz lepiej brzmi, niz Pani Tula .. Mi rowniez milo

[Jomir]

Jedno z czym moze byc trundo to znalezc prace.
Kryzys niestety i tu zawital i tak jak w Polsce koniec miesiaca obfituje wypowiedzeniami.
Moj maz pracuje w firmie informatycznej. Pamietacie na pewno jak bardzo Europa Zachodnia, a w tym i Dania, bardzo potrzebowala informatykow?

NO wiec wczoraj u mojego meza w pracy polecialo 15 glow... Lacznie z recepcjonistka, jej praca zostala przydzielona osobie, ktora juz wczesniej miala swoje obowiazki.

[Zurich]

 Dlaczego tak sie dzieje, ze w kapitalistycznym, bogatym kraju, jakim jest Dania, gdzie podobno brakuje rak do pracy nie mozna otrzymac zatrudnienia chodzac po posredniakach, urzedach pracy, lub od firmy do firmy (w Irlandii udawalo mi sie znalezc w ten sposob dobra prace w ciagu jednego dnia), lub nawet przy jakis zbiorach?? Bardzo mnie to intryguje..

Dlatego ze w tej chwili rak do pracy nie brakuje a ludzi chodzacych po posredniakach i firmach sa setki.Jesli Ci sie uda znalesc jakakolwiek prace w jeden dzien to stawiam piwo. .A w kwietniu raczej sie sieje niz zbiera. No ale zycze powodzenia.Do odwaznych siat nalezy.

[Korek1981]

Jeszecze jedna rzecz mnie nurtuje: skoro chce wyjechac pod koniec kwietnia, to czy musze sobie wyrabiac pozwolenie na pobyt na te dwa tygodnie??

.A w kwietniu raczej sie sieje niz zbiera.

No niby tak, ale z tego co sie orientuje, to takie np. szklarnie pracuja caly rok ..

[Tula]

Jesli szklarnie, celuj w Odense, nie w Kopenhage.

[Korek1981]

Nie celuje w szklarnie, bardziej w logistyke, ale wiadomo, jak nie bedzie za co sie chwycic, to chwyce sie za cokolwiek .. a co z tym pozwoleniem??..

[monika23]

"w kwietniu sie sieje a nie zbiera"
a to ciekawe, bo ja wlasnie w kwietniu mam takie kongo w pracy przy zbieraniu drzewek, chioneczek itp, ze czasami nie mam sily nawet zjesc. takze dla tych nie zorientowanych w temacie-nie wypowiadajcie sie jak nie wiecie, a nie poprawiacie czlowieka nie majac pojecia o tym. W Danii jest mnostwo szkolej lesnych(a najwiecej chyba na jylland) i wlasnie sezon zaczyna sie w polowie marca i do maja nie zdarzylo mi sie pracowac mniej nic 10 godzin dziennie. ale co racja to racja, znalezc teraz prace to duzy sukces. nawet znajac biegle j.dunski. miejmy nadzieje ze to sie zmieni.

[Tula]

a co z tym pozwoleniem??..

Odpusc je sobie

[Korek1981]

No sorry, ze tak draze ten temat ale... cy to juz jest pewne, ze Dania otworzy rynek pracy od 1go maja?? bo wyczytalem ostatnio, ze jest to termin planowany, jednak z mozliwoscia przedluzenia do 1. maja 2011.. Media dunskie cos mowia na ten temat  ?? Swoja droga brzmi to jak horror troche, to co piszecie na temat sytuacji na rynku pracy.. Ja tam jednak jestem dobrej mysli.. prace mozna znalezc zawsze i wszedzie, nawet podczes kryzysu (a nawet tym bardziej, bo jestesmy przeciez tanszymi pracownikami) w Dublinie czy w Warszawie, Delft, czy w Bydgoszczy.. No i w Kopenhadze napewno tez ..

[willy]

Jak mówisz po Duńsku to masz rację. Jak nie to witaj w Danii.

[lilia]

 Dobrze powiedziane. Brzmi to jak horror. Bo tak trudno tu TERAZ znalezc cokolwiek, nawet znając trochę duński.
Poważnie. Dobre czasy dla tych, co szukali od firmy do firmy- się skończyły wraz z kryzysem.

Wiedz o tym,że Duńczycy to BARDZO homogeniczne społeczeństwo i bardzo niechętnie dopuszcza do siebie "obcych". W ten sposób bronią swojej tożsamości narodowej. Dlatego już dawno temu, jeszcze przed kryzysem, wielu pracodawców żądało od pracownika nauki języka duńskiego.
Teraz jest wielki kryzys, więc pracodawcy przebierają jak w ulęgałkach- w pracownikach duńskich. W ostateczności- obcych,ale "duńsko snakających" i "rokujących"na przyszłość"
Powodzenia.