.
Awantura o Polaków w stoczni w Lindø .
24 polskich budowniczych statków dostalo pierwszy kwitek wyplaty z Jobserver po 5 tygodniach .
Przez Morten Vilsbæk .
Dansk Metal ( zwiazek zawodowy metalowców - przyp. tlum. )i wspólny maz zaufania w stoczni w Lindø chca zaciagnac Jobserver do sadu pracy jezeli nie zaprzestana z szeregiem oplat wobec polskiego zespolu budowniczych statków w stoczni Lindø .
Ci polscy pracownicy miedzy innymi zaplacili 500 kr za to aby podpisac swoje kontrakty z biurem wikariuszy , 500 koron co drugi tydzien za administracje i 5.000 kr miesiecznie za mieszkanie i transport w Danii . Ale wspólny maz zaufania dla stoczni Lindø Lars H. Hansen jest szczególnie oburzony , ze Polakom odciaga sie 2000 kr miesiecznie za transport miedzynarodowy .
- Pracownicy placa aby pojechac do domu niezaleznie od tego czy z tego korzystaja czy nie , brzmi krytyka od Larsa H. Hansen .
Emma i EstelleStocznia Lindø wynajela okolo 3 miesiace temu polska sile robocza poprzez Jobserver do pracy m.in. na 2 duzych kontenerowcach \"Emma Mærsk\" i \"Estelle Mærsk\".
Ale przez pierwsze 5 tygodni w stoczni nie otrzymali Polacy zadnych kwitów wyplaty z Jobserver , i to prowadzilo wedlug Larsa H. Hansena do duzego zamieszania i duzej pracy dla Dansk Metal który próbowal uporzadkowac stosunki .
Zadnej karty podatkowejPolacy nie otrzymali karty podatkowej i numeru cpr i przy brakujacych kwitach wyplaty nie znali swoich zarobków , ale problem mógl byc wedlug meza zaufania latwo rozwiazany .
- Jobserver mógl po prostu odciagnac im 60% procent podatku bez odpisu podatkowego . Wtedy mogli zawsze otrzymac podatek z powrotem , mówi Lars H. Hansen .
Ale to nie jest generalnie zadanie mezów zaufania aby dbac o to , uwaza Lars. H. Hansen . Wezwal on niedawno na kongresie Dansk Metal do tego aby pracodawcy mieli zwiekszony obowiazek nadzoru warunków pracowników zagranicznych i dochowania protokolów do umów zbiorowych - w tej chwili kladzie to zbyt ciezkie zadania na barki mezów zaufania , brzmial meldunek do kongresu .
Zredukowana zespólDansk Metal ocenia ze Jobserver lamie umowy zbiorowe poprzez te liczne oplaty , i dotychczas mial zwiazek zawodowy i biuro wikariuszy 2 wspólne spotkania , ale sprawa pójdzie wedlug Larsa H. Hansena do sadu pracy , jezeli strony nie beda zgodne .
- Robotnicy musza miec usluge która odpowiada tej sumie która placa . Ale bedziemy miec najpierw spotkanie negocjacyjne z Dansk Industri ( zwiazek pracodawców przemyslu - przyp. tlum. ) mówi Lars H. Hansen .
Ale moze byc ze konflikt sam sie rozwiaze . Zespól Jobservera w liczbie 24 Polaków jest zredukowany do 15 , a kabusewnictwo stoczni wybralo aby zatrudnic 5 z nich - i to moze byc wyjscie .
- Nasze rozumienie jest takie ze najlepiej jest zatrudnic ich bezposrednio przez stocznie . Wtedy stosunki pracy i placy sa w porzadku i stocznia moze im pomóc znalezc mieszkania , mówi Lars H. Hansen .
Szef personelu stoczni w Lindø Jesper Rasmussen nie chce komentowac warunków Polaków czy tez konfliktu pomiedzy Dansk Metal i Jobserver .