witam ponownie, jak napisał przedmówca 2 posty wyżej;szpital, policja piekarnia itp. rozumiem ale to nic z tych dziedzin,
Sprawa już jest przesadzona (poniedziałek wolny

), a to że szef chciał żebym był w poniedziałek to moim zdanie próba wywarcia presji na mnie i podkreślenia "kto tu żądzi" no bo ja to ze wschodu jestem z dziczy i ze mna można robić co się chce...
a może też próba skłócenia mnie z rodziną żebym za często nie wyjeżdżał do pl, może też brak inteligencji
Pomiatać sobą nie daję, swoją wartość tez znam, a pracę jak się chce to się znajdzie nawet w obecnym kryzysie...
Pozdrawiam

ps: może tez dobrze że pracuję sam tutaj bo jak by nas byo więcej to by było...(pracowałem kiedyś na budowie w dk. gdzie było 20-stu polaków co jeden to większy lizus i tam by to nie przeszło..