Zgadzam sie z TULA - dopoki zona nie zacznie mowic po dunsku, ciezko bedzie z praca, mimo ze potrzeby sa ogromne. Jednak z dziecmi trzeba sie przeciez porozumiewac!!!
Karmo.... jak Ty sobie to wyobrazasz?

Wlasnie takie dzieci potrzebuja porozumienia werbalnego!!!
Tlumaczenia im czegos, obrazowania, zlokalizowania przyczyny ich podenerwowania???
Mam autystyka w domu i na biezaco kontaktujemy sie ze szkola... WSZYSTKIE konflikty w szkole wynikaja jedynie ze zlego zrozumienia lub braku porozumienia!!!
Dzieci uposledzone czesto nie mowia... ale do nich mowic trzeba!!!!
Draniu co do autyzmu - nie masz racji.
Podpytaj zone

mysle, ze potwierdzi moja teze i to wcale nie z powodu solidarnosci jajnikow.
Jednym z objawow autyzmu jest nieharmonijny rozwoj... Moim zdaniem od slowa nieharmonijny, do uposledzony jest bardzo daleko...
A tak naprawde zaburzone sa glownie kompetencje spoleczne autystykow i znow... zaburzone, a nie uposledzone. WIem, ze w Polsce wciaz sie wrzuca to wszystkie dzieci z autyzmem do jednego wora... ale jesli poczyta sie troche literatury swiatowej, przestaje to juz byc takie oczywiste.
Owszem, ze zdarzaja sie dzieci uposledzone wsrod autysykow, ale tak jak napisalam, to choroba wspolistniejaca, a nie symptom.
A caly autyzm wcale nie jest taki prosty, jak kiedys uczono w szkolach... WIem, bo sama na studiach pedagogicznych bylam uczona tego, ze autystyk to dziecko bujajace sie w kacie...
Wiec gdy uslyszalam o autyzmie swojego syna, pierwsze co pomyslalam, ze pedagog jest albo niedouczona, albo zle sie czuje...
Autyzm to szerokie i niezbadane pojecie i wcale nie tak oczywiste, jak sie kiedys wydawalo...
PS: Einstein i Bill Gates tez sa/byli autystykami!!!! Odsylam rowniez do flimu "Cudowny umysl" co prawda choroba profesora zostala na poczatku lat 90 zdiagnozowana jako schizofrenia... ale teraz symptomy profeseora okresla sie Zespolem Aspergera tudziez inteligentym autyzmem, wysokofunkjconujacym autyzmem, tudziez zaburzeniami ze spektrum autyzmu...
Wiedza ludzka wciaz sie rozszerza...