czesc,
moj siostrzeniec mial rozczep wargi i podniebienia, najpierw zrobili mu warge, pozniej robili podniebienie po paru latach, ma przez to lekko skrzywiony nos, takze blizne oraz wade wymowy, ktorej pewnie by nie mial gdyby siostra chodzila z nim systematycznie do logopedy.
to jest podobno dziedziczne, tak mowil pan profesor w szpitalu, moglo sie pojawic nawet 3 pokolenia wstecz i w rodznie nawet nikt nie musi o tym wiedziec.
to jak bardzo bedzie pozniej widac zalezy od szerokosci rozszczepu. u niektorych osob nie widac prawie nic, maja na warce blizne wielkosci niteczki, co w dzisiejszych czasach mozna napewno usunac laserowo.