Roga, ale idąc Twoim tokiem rozumowania, to obcokrajowiec, który otrzymałby o 50% niższą pomoc socjalną, faktycznie nie miałby możliwości pozostania dłużej w Danii, z powodu braku środków na podstawowe utrzymanie.
Nie sądzę, by jakiś rząd odważyłby się podjąć taką decyzję (chyba, że złożony tylko z DF
).
Taka niestety jest prawda juz dzisiaj. Na razie udjaje sie wiekszosci przybywajacych tu pracownikow, ktorzy traca prace nie z wlasnej winy uzyskac pomoc w wysokosci albo 12.629 kr. (utzymujacych dziecko), albo nieiwle ponad 9.000 kr. (samotny).
Znam przypadek (ktory obecnie rozpatruje - odwolanie), iz osobiea spelniajaceja wszystkie warunki pobytu (wczesniej omawiany §3) i wszystkie warunki udzielenia pomocy §11 - przyznano pomoc w wyskosci 5.200 kr. miesiecznie. co wynosi nawet mniej niz 50% obeznie przyznawanej pomocy. Chodzi tutaj o tzw. Starthjælp i nie jest to jedyny przypadek z jakim sie ostatnio spotkalem.
Prawo unijne mowi o tym, ze kraj przyjmujacy inne osoby z Unii nie moze zapewnic im gorszych warunkow pomocy niz wlasnym obywatelom. Starthjælp jestforma pomocy rowniez dla dunczykow dlatego taka sama pomoc np. dla polakow, czechow itp. jest wedlug prawa OK.
[Posted on: 23 Styczeń 2010, 16:12:57]
Vera: Czy moja wypowiedz jest buraczna czy kartoflana nie ma znaczenia. Do syfu nie doprowadzi, poniewaz niezbyt wielu dunczykow (relatywnie) korzysta z tego rodzaju pomocy. Obnizka swiadczen do syfu moze natomiast doprowadzic inne grupy spoleczne (tutaj przybywajace za praca), poniewaz pracy narazie niewiele, ludzie ci nie majazazwyczaj oszczednosci z ktorych moga przeczekac/poczekac na lepsze czasy, nie znaja jezyka aby sie przeszkolic na inny zawod itp. W dodtaku "sa bardzo widoczni" w systemie pomocy. Odnosnie konkretnycgh przykladow dysponuje nazwiskami osob, i komunami ktore juz taka
procedure wprowadzily. Poza tym dopuszczalna dobrowokna interpretacja niektorych przpisow zezwala komunie nawybor przyznania pomocy, tej troche bardziej korzystnej (ktora uwazamy, ze nam sie nalezy) i tej troche mniej korzystnej, ktora komuna moze/ma prawo nam przyznac. Chociaz "walcze" uparcie - nie we wszystkich przypadkach udaje misie przekonac podejmujacych te decyzje, naet kiedy przypaki utraty pracy itp. sa jednakowe.
[Posted on: 23 Styczeń 2010, 16:25:41]
Pomoc socjalna to ostatnia deska ratunku. biorac przyklad od dunczykow (98% maja A-kasse) warto sie ubezpieczyc od bezrobocia i otrzymywac 90% zarobkow (max. okolo 170.000 rocznie brutto) i nie byc zaleznym od pomocy komuny. Jest to rowniez na reke rzadu, poniewaz czlonkowstwo Zw. Zaw.i (lub) A-kassy jest ubezpieczeniem prywatnym, ktore nie obciaza budzetu panstwa. Osobiscie sadze, ze bedziemy swiadkami wielu "stramninger". Inna rzecz, ze niskozarabuajacy, np. 250.000 rocznie otrzymujac bezrobocie 170.000 nie odzuwa tak bilesnie utraty zarobku biorac pod uwage oszczednosc na dojazdach do pracy, mozliwosc zajecia sie w okresie bezrobocia dzieckiem itp. Rada: NIE NASTAWIAC SIE NA POMOC SOCJALNA, ALE ZAPISAC SIE DO ZWIAZKOW ZAW. (A-kasse). Rowniez socjalnie bedziesz mial zupelnie inny status. Skladka nazw.zaw. odliczasie jako fradrag od zarobkow.
[Posted on: 23 Styczeń 2010, 16:56:41]
Zauważ, że do niedawna, to Duńczycy zapraszali do siebie wszystkich - bez względu na miejsce pochodzenia, czy kolor skóry.
Potrzebowali siły roboczej, by rozpędzona lokomotywa - gospodarka napędzona w latach 80-tych, mogła dalej rozwijać się i pędzić pełną parą.
wlasnie jest tak jak piszesz,.... Do niedawna zapraszali do siebie wszystkich, dlatego, ze brakowalo sily roboczej. to jest naturalne prawo rynku. "nie masz pracy w swoim kraju, albo chcesz zarobic lepiej niz u siebie - przyjedz do nas, mamy prace.". Tylko, ze my nie zawsze chcemy zrozumiec, ze jak niebedzie pracy, to i nie bedzie potrzeby na naszsile robocza. Czy z tego powodu mamy sie obrazac? lub dziwic sie, ze obnizane beda (w co soboiscie wierze), rozne pomoce socjalne, ktore w duzej mierze wyplacane sa wlasnie osobom, ktore utracily prace, a przyjechaly wlasnie tylko dlatego, ze byla praca - ktorej teraz nie ma. Chyba naturalne zjawisko. cos nie jest w porzadku, aby miec chec na zostawanie tutaj wylacznie dla pomocy socjalnej. Nie ma pracy - wracam do domu. Jest praca - przyjezdrzam pracowac. Prowokujace?