Dziwie sie że jest ktos zadowoleny z tej szkoły , ale może to tez zalezy od danego nauczyciela , ja miałam zajecia z Pele i z Karen, zero jakiegos poczatku przedstawiania sie , alfabetu albo nauki zegarka, jak mozna wymagać czegos od kogos kto jest pierwszy dzień w szkole a przyjechał kilka dni wczesniej do tego kraju , po raz pierwszy ma do czynienia z tym jezykiem a odrazu karzą mu cos pisac:(, ze mna było tak , poszłam z mezem do jego szkoły , ale niestety w tym czasie nie rozpoczynali tam żadnego kursu i wysłali nas do IA , nikt nam nie mówił jaki to jest kurs , nikt nie pytał mnie o znajomosc angielskiego, idac tam byłam przekonana ze zajecia beda w normalnym trybie a nie przyspieszone, mój maz chodzi teraz 2 lata do szkoły własnie zdał egzamin na 4 moduł, i swietnie sobie daje rade, ale w jego szkole , zajecia sa 4 razy w tygodniu a egzaminy srednio co pół roku i to jak nauczyciel widzi ze ktos jest gotowy, ze cos umie ,nie pchaja na siłe do przodu, Maz jak zobaczył moja ksiazke i wszystkie te kserowane kartki z opowiadaniami w pierwszych dniach to sie za głowe złapał, co oni nam daja , jak my nie umiemy sie przedstawic a mamy czytać jakieś opowiadania ,nie wiedzac jak sie czyta nie znajac tych słów mamy układac odpowiedzi, brak słów, przez tą nauke naprawde jestem zniechecona do tego jezyka, nie rozumiem ani jednego słowa co nauczycielka mówi , pisze cos na tablicy ,gada raz po angielsku raz po Duńsku sama do siebie, potem zmazuje mówi finito i dalej cos pisze nie wyjaśniajac nic ,bo przeciez nie ma czasu trzeba szybko iśc do przodu, chce isc do komuny , napisac prośbe o przeniesienie do innej szkoły , tak zrobił mój kolega i w końcu mówi ze czuje ze sie uczy.
Czy my mówimy o tej samej szkole na Hejrevej ? Byłam tam dzisiaj, bo pomagałam córce znajomej załatwić szkołę. Byłyśmy na pierwszym piętrze, gdzi mieści się kurs intensywny i nie uczą tam ani Karen ani Palle ( Pelle?). Jesli uczysz się w tej szkole, to może jednak na kursie klasycznym? To juz nic nie rozumiem, jesli klasyczny jest dla Ciebie za trudny, to po prostu musisz się więcej uczyć.. Uważam, że nie warto zmieniać dobrej szkoły na gorszą, tylko dlatego że być może będzie łatwiej.
Zawsze na początku nauki są kłopoty. Niemalże każdy z nas to przeszedł. Nie wymagaj, że ktoś się będzie strasznie nad Tobą pochylał, jestes przecież dorosła. Zaciśnij zeby, powtarzaj materiał, jak tylko często się da. Przyniesie to efekty. Optymizmu życzę i nie poddawaj się dziewczyno!