Praca w telekomunikacji

[Lolek]

Witam,
Chciałbym spytać jaka jest sytuacja na rynku pracy w branży telekomunikacyjnej. W Polsce pracuję w utrzymaniu sieci GSM (usuwanie awarii). Na jakie wynagrodzenie można liczyć pracując na podobnym stanowisku w Danii jako technik. Jestem po politechnice, ale myślę że dla ewentualnego pracodawcy nie ma to raczej znaczenia. Będę wdzięczny za każde info.
Lolek

[Manior]

W chwili obecnej na stronie z praca www.jobnet.dk sa 4 ogloszenia>

https://job.jobnet.dk/jobbanken/SeAnnons/SeAnnons.aspx?iPlatsannonsID=1903817
https://job.jobnet.dk/jobbanken/SeAnnons/SeAnnons.aspx?iPlatsannonsID=1906908
https://job.jobnet.dk/jobbanken/SeAnnons/SeAnnons.aspx?iPlatsannonsID=1906908
https://job.jobnet.dk/jobbanken/SeAnnons/SeAnnons.aspx?iPlatsannonsID=1883136

Znajdziesz tam adresy, telefony i po slowach zorientujesz sie kogo szukaja.
Rozumiem, ze znasz angielski i masz prawo jazdy.
Mozesz zadzwonic do osob kontaktowych i zapytac sie o konkrety.

Masz konkretny i unikalny zawód.
Jestem peweien, że jeżeli tylko będziesz chciał trocheę się przy tym pokręcić
to coś znajdziesz w DK

Nigdzie nie pisza o zarobkach.
Ale fachowcy poniżej 200 koron na godz. nie schodzą.
Inżynabusewie powinni dostać jeszcze więcej.

PS.
Pewnie zawsze jest jakas rotacja w takich duzych firmach telekom jak:
http://tdc.com/job/
http://www.sonofon.dk/om_sonofon/job/ledige_stillinger/soeg_uopfordret/
Mozesz tam wyslac Twoje CV.

M

[Lolek]

Dzięki za odpowiedź,
Dwa tygodnie temu troche z głupia wysłalem CV do jednej z firm i dostałem odpowiedź, że są wstępnie zainteresowani i czy mogę przyjechać do Danii na interview. Zaproponowałem najpierw rozmowę telefoniczną lub Skype. No i przystali na to (jeszcze się nie odbyła). Czy podczas rozmowy pracodawca pyta o oczekiwania finansowe, czy też sam proponuje stawkę ? Duńskiego nie znam, ale o tym firma napewno wie  , bo korespondencja odbywa się po angielsku.

[Manior]

W dziedzinach High Tech, językiem komunikacyjnym w wielu dużych, międzynarodowych firmach,
w tym również w Danii jest język angielski. Rozwój nowych technologii i nazewnictw specjalistycznych
idzie w takim tempie, że pece od językoznawstwa nie nadążają z tworzeniem nowych słów w językach
narodowych.

Uważam, że na miejscu będzie w pewnym momencie rozmowy spytać się o wynagrodzenie, jeżeli rozmowa
będzie dobiegała do końca i ze strony firmy nic nie będzie wspomniane.
Jeżeli oni spytają o oczekiwania, to możesz powiedzieć, że nie orientujesz się w zarobkach w DK.
Z drugiej strony oni nie mogą oczekiwać, że będziesz chciał tyle ile zarabiasz w PL.

Zakładając, że przy zatrudnieniu zapiszesz się do duńskich związków zawodowych (do czego masz prawo)
to jużw związki zadbają o to, żebyś nie dostał mniej niż pracownik duński. Większość dużych firm
ma podpisane umowy zbiorowe ze związkami.

Oczywiście lepiej by był, żebyś orientował się przed rozmową ile na danym stanowisku można oczekiwać.
Duński pracodawca może liczyć na to, że zatrudniając pracownika z Polski być może trochę zaoszczedzi.

Można sprawdzić jaka jest średnia pensja brutto na stronie:
http://www.jobindex.dk/cgi/cv/salaryindex.cgi?gclid=CL-L89Ss3I0CFQ7UlAodcwTLZA
Ale do tego potrzeba wpisać: wiek, wykształcenie, ile lat doświadczenia,
jakie województwo w DK i oczywiście wybrać zawód.

Pozdrawiam

[Lolek]

Jestem po rozmowie, trochę zdegustowany. Po okresie próbnym mógłbym liczyć na 150 kr/h brutto. Była to raczej propozycja wstępna, ale  obawiam się, że dojście do 200kr po okresie próbnym będzie raczej trudne do wynegocjowania. Mirro i Manior dziękuję za porady, chyba jednak pracodawca chce zaoszczędzić  . Za taką kwotą zarobków, wpadając po roku w duński system podatkowy  i mając rodzinę w Polsce nie bardzo widzę sens wyjazdu. Zakładając, że chciałbym żyć w miarę normalnie, niedzieląc z obcymi ludźmi domu  lub mieszkania. Mam pytanie czy w Danii są limity godzin nadliczbowych ? Od razu zaznaczam, pracuję, żeby żyć a nie odwrotnie 

[Manior]

Wcale się nie dziwię, że firma chce zaoszczędzić i zdobyć nowego pracownika jak najtaniej. Ja bym jednak zaryzykował i uparł się przy 200 kr  na godz. W końcu nic nie stracisz, a możesz tylko zyskać. Niech sobie przemyślą jeszcze raz. W końcu duński inżynier poniżej 500 koron na godz nie schodzi. A ostatnio rozmawiałem z pracownikiem niewykwalifikowanym sprzątającym ulice. Dostaje 140 kr za godz.

Limitów godzin nadliczbowych raczej nie ma. Firmy i Urzędy Państwowe w większości rozliczają się za nadliczbówki przez odbieranie godzin. Nie dostają za to extra. Firmy sektora prywatnego robią to różnie. Nadgodziny mogą być np. płacone 125 % stawki normalnej lub niektóre zawody za pracę w nocy dostają nawet 200%.

Za wyjazdy zagraniczne "delegacje" wiele firm wypłaca "rozłąkowe" i inne dodatki.

Pozdrawiam

[Lolek]

Spytałem o limit godzin nadliczbowych, bo w rozmowie padło, że można pracować nawet 60 godzin tygodniowo z płatnymi  nadgodzinami  (praca jest na cały etat 37 h/tydzień), bardziej mnie to przeraziło niż ucieszyło bo jeśli to jest standard to nie ma czasu na życie. Firma zatrudnia min. Litwinów i stąd pewnie myślenie, że ludzie z Europy wschodniej chcą pracować ile tylko się da. Pytanie tylko jak długo można tak pociągnąć. Dyżury domowe po telefonem też są, ale to normalne w tej pracy,  w Polsce też. Ogólnie odnosłem wrażenie, że pewnie by mnie chcieli, ale "as cheap, as possible". Decyzja należy teraz do mnie czy wstępnie reflektuję na to co usłyszałem, wówczas rozmowa bezpośrednia na miejscu. Chyba zgodnie z Twoją sugestią Manior, zaproponuję, że poniżej 200kr/h, nie jestem zainteresowany.

[Manior]

..... i w dalszym trakcie negocjacji wyjaśnij kwestię nadgodzin. Być może firma ma umowę zbiorową z jakimiś związkami zawodowymi i tam jest określone ile nadgodzin dziennie możesz pracować, ile na tydzień itp. Nie wiem jakie to mogą być związki pod które byś podlegał.

[Lolek]

Witam ponownie,
Nie zakładam nowego wątku, ponieważ moje pytania dotyczą nadal pracy w telekomunikacji. Dostałem propozycję z innej firmy. Prosiłbym o radę i wyjaśnienia. Firma chce mnie zatrudnić przez pośrednika (agencje), rozumiem że nie jest to nic niezwykłego. Praca w "normalniejszych" porach i myślę, że bardziej przewidywalna. Jest to praca płatna na godzinę i w akordzie. Mam pytanie jakie są realia pracy w tym systemie w Danii. Myślałem, że jak akord to nie płaca na godzinę ? Pienądze porównywalne jakie mi proponowano wcześniej plus dach nad głową. Wszystko jest na etapie ustaleń i nie do końca wyjaśnione, ale nie chciałbym popełnić błędu w trakcie negocjacji, a pomoc użytkowników forum jest nieoceniona.
Pozdrawiam,
Lolek.