Czerwony Krzyż to zawsze lubil się dzielic...miedzy sobą.Nie wiem czemu ludzie, którzy tam pracują określani są mianem "wolontariuszy".1997 rok wielka woda w PL,PCK otzrymywalo olbrzymią ilosc darów.Problem w tym,ze nie wszystkie trafialy do powodzian-każdy kto był "wolontariuszem"mial bodajże prawo do wybrania sobie czegos z tych darów do pewnej sumy każdego dnia.
Zresztą w całych Niemczech są specjalne kosze w ktorych można skladac uzywana odzież.Zawsze mi sie wydawalo,że te ciuchy trafiają do biednych.No nie jest tak,ciuchy jadą do Hamburga,tam pakowane są w olbrzymie worki,a każdy wór zostaje sprzedany juz nie pamietam za 10 czy 15euro.Potem te ciuchy wędruja do "szmateksow"czy jak kto woli "lumpeksów"głównie w Polsce.Sądziłem,ze chociaz te prare groszy za worki z ciuchami trafia do biednych,ale niekoniecznie tak byc musi.
Tak to już jest z charytatywnymi akcjami itp. ja tam za bardzo nikomu nie wierze.Jak ktoś jest biedny i ma naprawdę biede to rzadko wyciąga reke po prosbe, bo mu honor nie pozwala.Cofnę sie pamieciom pare lat wstecz,do czasow jak chodzilem do szkoły.W mojej klasie jak w kazdej innej byli i biedni i bogaci,ale jak przychodzilo zaplacic na jakieś składki czy coś w tym stylu to ci ,którzy mieli rzeczywiscie biede w domu rzadko nie przynosili pieniedzy.Ba czesto sami pierwsi placili,a ci których rodzice byli pzredsiebiorcami..mieli zwyczaj to olewac i nie dac złamanego grosza.
A co do naszejklasy,portal nawet mi sie podbal,ale troche za dużo tam lansowania się.Mi sie podoba bo choc jestem mlodym czlowiekiem i mam dopabuse 22lata to fajnie czasem dostac wiadomosc od kogos kogo sie nie widziało z 5 czy 6lat i sie dowiedziec,ze wszystko u niego dobrze.
Nie oszukujmy sie każdy loguje sie tam na własą odpowiedzialnosc i jesli jest tak jak pisze Klingoon,ze obawia sie o swoje dane osobowe to ma prawo olac ten portal,problem rodzi sie dopabuse wtedy kiedy pewne informacje czy zdjecia są zamieszczane bez wiedzy i zgody osob , któryhc bezposrednio dotyczą.