Kolejna łapanka policji i skatu na zagraniczne zamochody

[doktorek]

poszukac mieszkania blizej jej miejsca pracy .a po drugie w tym vikarze kokosow nie zarabia ,wiec niech poszuka innej pracy .nie mozna robic problemu.ludzie tu naprawde maja gorzej ja ci powiem my mamy auto .moj dojezdza nim do pracy okolo 15 km na godzine 3 rano .ja nie mam prawka bo zapewne dał by mi to auto zebym jako kobieta nie dreptała rowerem tych 15 km .jezdzili bysmy razem ale ja zaczynam prace o 8 .i nie narzekam i nie biadole .na wszystko jest wyjscie z sytuacji

jesli chodzi o zmiane mieskzania to nie widze sensu.

jesli chodzi o rower to...szczerze podziwiam. nie wiem ile masz lat i jaka kondycje...i jaka jest u Ciebie pogoda. ja nie biadole, ja tu mowie o zmeczeniu, przeziebieniu, i wogole o mozliwosciach dojazdu w zaspach i mrozie (aktualnie). Poza tym w ich przypadku rower to zadne rozwiazanie. On dojezdza autobusem (tylko 10km), ona ma 50 km w druga strone. Nawet jakby mieszkali blizej jej miejsca pracy to on musialby dojechac te 60. wiec auto tak czy siak musi byc.

a jesli chodzi o prace to mnie rozsmieszylas troche, wybacz. myslisz,ze vikary pracuja tak bo chca? pracuja przez biuro, bo innej roborty znalezc nie moga. i tak samo jest w jej przypadku. nie mowi po dunsku ani po angielsku. oczywiscie caly czas szuka stalej pracy, ale jesli zadzwonili z biura to przeciez nie bedzie siedziala w domu.

[polka40]

jesli chodzi o zmiane mieskzania to nie widze sensu.

jesli chodzi o rower to...szczerze podziwiam. nie wiem ile masz lat i jaka kondycje...i jaka jest u Ciebie pogoda. ja nie biadole, ja tu mowie o zmeczeniu, przeziebieniu, i wogole o mozliwosciach dojazdu w zaspach i mrozie (aktualnie). Poza tym w ich przypadku rower to zadne rozwiazanie. On dojezdza autobusem (tylko 10km), ona ma 50 km w druga strone. Nawet jakby mieszkali blizej jej miejsca pracy to on musialby dojechac te 60. wiec auto tak czy siak musi byc.

a jesli chodzi o prace to mnie rozsmieszylas troche, wybacz. myslisz,ze vikary pracuja tak bo chca? pracuja przez biuro, bo innej roborty znalezc nie moga. i tak samo jest w jej przypadku. nie mowi po dunsku ani po angielsku. oczywiscie caly czas szuka stalej pracy, ale jesli zadzwonili z biura to przeciez nie bedzie siedziala w domu.

chcesz wiedziec lat mam 46 mozesz przyjechac do nas na kawe to porozmawiamy .wiedzialam ze jak mam zobowiazania w Polsce i tu to na takie cos sie oboje pisalismy .maz chciał kupic mi skuter ale uwiez mi pozabijałabym wszystkich po drodze .na temat tego cholernego skuterka było wiele kłotni i rozmow.wiedzialam ze musze.widze ze u twoich znajomych im wiecej  sie dyskutuje tym wiecej jest obcji na nie .przeprowadzka NIE, auto na dunskich NIE ,zmiana pracy NIE jezyk NIE .boze człowieku mimo mojego wieku zapraszam cie do nas na kawe.i na marginesie powiem ci ze dzieki Dani i naszemu uporowi odbilismy sie od dna w polsce ,a było ciezko zapraszamy na kawe dobra


[Posted on: 26 Lis 2010, 00:05:13]

jesli chodzi o zmiane mieskzania to nie widze sensu.

jesli chodzi o rower to...szczerze podziwiam. nie wiem ile masz lat i jaka kondycje...i jaka jest u Ciebie pogoda. ja nie biadole, ja tu mowie o zmeczeniu, przeziebieniu, i wogole o mozliwosciach dojazdu w zaspach i mrozie (aktualnie). Poza tym w ich przypadku rower to zadne rozwiazanie. On dojezdza autobusem (tylko 10km), ona ma 50 km w druga strone. Nawet jakby mieszkali blizej jej miejsca pracy to on musialby dojechac te 60. wiec auto tak czy siak musi byc.

a jesli chodzi o prace to mnie rozsmieszylas troche, wybacz. myslisz,ze vikary pracuja tak bo chca? pracuja przez biuro, bo innej roborty znalezc nie moga. i tak samo jest w jej przypadku. nie mowi po dunsku ani po angielsku. oczywiscie caly czas szuka stalej pracy, ale jesli zadzwonili z biura to przeciez nie bedzie siedziala w domu.

a jeszcze pogoda powinna byc  ta sama .tylko ja sie zastanawiam gdzie mieszkaja twoi znajomi ? a jezeli rozsmieszyło cie ze ja tyle rowerem dojezdzałam to ci powiem ze wielu z poloni co jest na forum zwija sie ze smiechu,ze masz tak bezradnych znjomych.wiem ze mikalaj sie zbliza i to tak wyglada ze znajomi moze by chcieli dostac autko w prezencie ,ale jak sie jest w obcym kraju i jeszcze bez władania jezykiem to trzeba miec twardą d..e. ja tez ledwo mowie po angielsku ,,kali lubic kawa,, ale robie w dobrej dunskiej firmie.jako sprzataczka i tego sie nie wstydze.poprostu na odkurzaczu latam i mopem sie odpycham

[doktorek]

cenie sobie rade od kazdego z Was.

moi znajomi nie sa na NIE. znam ich sytuacje i po prostu wiem,ze np.przeprowadzka wiaze sie z kolejnymi kosztami, dlatego jest to bez sensu. Zmiana pracy? Jasne! Daj tylko znac gdzie przyjmuja, a osobiscie ja zawiaze,zeby zlozyla dokumenty. Auto na dunskich - powtorze sie - TAK, chca je kupic, ale najpierw musza na nie zarobic. Jezyk? Oboje chodza do szkoly. Napisalem,ze nie mowi po dunsku, bo nie mozna mowic po dunsku po 3 miesiacach szkoly. podstawowe zwroty zna.

gratuluje,ze udalo Wam sie w Danii.

czy ja pisze niewyraznie? pisalem,ze rozsmieszylo mnie Twoje zdanie na temat pracy jako Vikar. bardzo chcesz podkreslic to jak strasznie ciezko Ci tu bylo i jaki wysilek wlozylas, aby cos tu osiagnac. rozumiem to.

cala reszte przemilcze.

[polka40]

cenie sobie rade od kazdego z Was.

moi znajomi nie sa na NIE. znam ich sytuacje i po prostu wiem,ze np.przeprowadzka wiaze sie z kolejnymi kosztami, dlatego jest to bez sensu. Zmiana pracy? Jasne! Daj tylko znac gdzie przyjmuja, a osobiscie ja zawiaze,zeby zlozyla dokumenty. Auto na dunskich - powtorze sie - TAK, chca je kupic, ale najpierw musza na nie zarobic. Jezyk? Oboje chodza do szkoly. Napisalem,ze nie mowi po dunsku, bo nie mozna mowic po dunsku po 3 miesiacach szkoly. podstawowe zwroty zna.

gratuluje,ze udalo Wam sie w Danii.

czy ja pisze niewyraznie? pisalem,ze rozsmieszylo mnie Twoje zdanie na temat pracy jako Vikar. bardzo chcesz podkreslic to jak strasznie ciezko Ci tu bylo i jaki wysilek wlozylas, aby cos tu osiagnac. rozumiem to.

cala reszte przemilcze.

zle mnie odczytałes ja nie robie przez vikar .mozemy pisac na privat moze cos da sie zrobic .pisz szybciej bo mi sie chce juz lulu

[vera]

Ktos wczesniej znalazl opla astre i przedstawil w temacie.
Ja sie pytam:
Czy to auto jest jeszcze za drogie?
Moze zle logo na masce?
Powiedz na jaka fure znajomi twoi zbieraja???

[doktorek]

znow sie powtorze, ale spoko.

napisalem,ze nie maja nic, zadnych oszczednosci i,ze wyplata idzie na biezace sprawy.

a wiec TAK, nawet to auto jest w tym momencie za drogie.

dzieki za rady i ogolnie. nie mialem zamiaru sie tu zalic ani narzekac. wzialem udzial w dyskusji, aby wyrazic swoje zdanie na temat  osob poruszajacych sie autami na polskich blachach.

[sofft]

A mi zabrali pożyczony samochód jak wracałem z synem (ma 7msc) chorym na raka i po chemioterapii.
Nie chcieli słuchać i w ogóle rozmawiać na temat jego choroby i wysyłali nas do domu autobusem lub metrem - gdzie mamy przykaz
od lekarza, że pod żadnym warunkiem nie możemy poruszać się środkami komunikacji publicznej a nawet wejść do sklepu po bułki.
To jakaś masakra!!! Ciekawostką było, że na moje pytanie - DLACZEGO I JAKIE MA PAN DOWODY? Odpowiedział-ON WIE I TO WYSTARCZA! Gdzie sens i logika?!?
PS.Pozdrawiam naszą ambasadę i kochaną panią konsul - przez 2 tyg. nic nie zrobiła w mojej sprawie i dopabuse po oficjalnym liście od mojego adwokata raczyła ze mną porozmawiać.


Tak, mam adwokata i jak trzeba to będę się z nimi sądził. Mam dowody, na to że te auto w momencie konfiskaty nie było 14dni w Danii i było chwilowo pożyczone. Dodatkowo, przy konfiskacie zostały pogwałcone co najmniej 3 paragrafy rożnych praw.
Jak ktoś sobie życzy , to podań namiary na tego adwokata -zajmuje się już 5 takimi przypadkami i sprawa już została zgłoszona do Sztrasburga(nie mylić z Karolem Sztrasburgerem - po prostu nie wiem jak się piszę tamtą nazwę).

[cwsm111]

A jak długo przebywasz na terenie Danii chodzi mi o CPR.

[jaro-de]

zle napisalem.
kobitka podlapala prace jako vikar. 2-3 razy w tygodniu ...

Jeżli nie ma umowy o pracę na czas niokreślony to może zarejestrować samochód i płacić registreringafgift na raty.

Ja tak zrobiłem i zamiast płacić 40.000 jednorazowo płacę 900 raz na kwartał

Pozdro - Jeremi

[sofft]

Do cwsm111
Oficjalnie jestem w Danii od 1,5 roku i mam CPR

[cwsm111]

Jest tez możliwe że nie złożyłaś dokumentów na użytkowanie samochodu na polskich blachach (czy to jeszcze funkcjonuje i jak to trzeba motywować nie wiem) tak samo jak omawianym  wcześniej systemem 365/24 miesiące ,wzięli i zasadę 14 dni od przyjazdu a to się wiąże jednoznacznie z nadaniem CPR i od tego momentu jesteś dla nich użytkownikiem samochodu na polskich blachach i nie dostosowałaś  się do panujących przepisów.Jeżeli miałaś krócej prawo jazdy niż 1,5 roku to trzeba to zgłosić odejmą to od czasu pobytu na CPR.

[vordingborg]

[/quote]

[Posted on: 26 Lis 2010, 16:17:22]

oto co znalazlam wpisujac w google

Przemysław Wacha - Wikipedia, the free encyclopedia

A potem to, ciekawe pogaduszki o…fragmenty, mam tego wiecej ale raczej wrzuce na watek “Usmiech dnia” zeby tu nie skrecac z tematu

Re: wacha
2009-02-04 20:49:20
 Pani Basia napisała:

 Nie słyszałem do tej pory.
 Nie wierzę.
> Ja też nie słyszałam, a włóczę się sporo po kraju, nie omijając stacji
> benzynowych (wachowych?) Nieraz słucham też gadek kabusewców przez CB
> radio - nie zauważyłam i wśród nich takiej nazwy benzyny. Natomiast
> nadal bardzo popularne jest nazywanie stacji benzynowych CPNami, np.
> słychać w eterze: za cepeenem Orlenu stoją misiaki i suszą. Albo: jak
> daleko do cepeenu bipi?
> A o wasze (?) nic.   

Nie wierzę.  Nie w całej Polsce ludzie mówią po warsiawsku, naprawdę. Uwierz.

Po drugie "wacha" nie jest warszawska, tylko pochodzi z gwar przestępczych. Kiedyś oznaczała wodę lub wódkę, też inne płyny(mleko). Kiedy się gwary przestępcze odtajniają, wyrażenia przechodzą do języka ogólnego. "Wachę" w znaczneniu `benzyna' notuje na przykład słownik slangu miejskiego.

  no i ostatnia pozycja gdybys byl bardziej zainteresowany owa “wacha”

 "Słownik tajemnych gwar przestępczych".  Autor  Klemens Stępniak. Współpraca Zbigniew Podgórzec. rok 1993.
  Zawiera ona dziesięć znaczeń słowa 'wacha' ale nie w znaczeniu 'paliwo'. 

teraz "jarze" 

  To sprawdż w tym http://pl.wiktionary.org/wiki/wacha  p1.2  albo w tym http://www.tania-wacha.pl/        http://www.miejski.pl/slowo-Wacha   no i    słownictwo wzbogacisz  albo udawaj dalej że nie widzisz

[rafalk]

http://www.dr.dk/Nyheder/Indland/kriminalitet/2010/11/26/143413.htm

Jak nie  pod  rzeznia  to na  lotnisku  )))  Te  popisy pod  publiczke  i  Ekstra Bladet  zaczynaja  troche  przypominac 
  dzialania  Inspekcji  Robotniczo Chlopskiej  za  stanu  wojennego  w  PRL   ...
Gowno  to  zmieni  w ogolnej  sytuacji  ale  ze  to bedzie  co  w  panstwowej  telewizji pokazac ....
Nic  dziwnego ze  sami Dunczycy  zaczynaja  coraz  czesciej  gesciej  mowic  ze  ten kraj powoli  przypomina  dawny  DDR   

[Adie]

DO Polka 40  nie rozumiem Twojego posta....w jaki sposób powinnam rozliczać się w Polsce i z czego? czy powinnam płacić podatki w Danii i w Polsce skoro jestem obywatelką PL???  możesz jaśniej się określić?  ponieważ, chiałabym wiedzieć  zaintrygowałaś mnie teraz...
Pozdrawiam 

[vordingborg]

http://www.dr.dk/Nyheder/Indland/kriminalitet/2010/11/26/143413.htm

Jak nie  pod  rzeznia  to na  lotnisku  )))  Te  popisy pod  publiczke  i  Ekstra Bladet  zaczynaja  troche  przypominac 
  dzialania  Inspekcji  Robotniczo Chlopskiej  za  stanu  wojennego  w  PRL   ...
Gowno  to  zmieni  w ogolnej  sytuacji  ale  ze  to bedzie  co  w  panstwowej  telewizji pokazac ....
Nic  dziwnego ze  sami Dunczycy  zaczynaja  coraz  czesciej  gesciej  mowic  ze  ten kraj powoli  przypomina  dawny  DDR   

A i jeszcze będziemy nalepki zmieniać z DK  na   SAM        (  Scandinavian Automotive Museum   )  lepiej żeby mówili weteran niż stary grat w PL