Ogólne > Hydepark

Artykuly o Polsce i Polakach w prasie dunskiej

<< < (47/234) > >>

vera:

--- Cytat: Tula w 29 Sty 2009, 22:12:42 ---Odezwal sie ten, co zamiast napisac do gazety w sprawie daty wrzuca to na forum ;D.
Ja nie mam nic do powiedzenia w sprawie ciekawej pracy, Vero -- sama jestem sprzataczka i nie uwazam tego za drømmejob.


--- Koniec cytatu ---


W przeciwieństwie do ciebie to ja się z tych dat śmieje, a ty ciągle narzekasz cokolwiek by to nie było.
Co do Twojego drugiego zdania to skąd wiesz co owa sprzątaczka mysli, jaka ma sytuacje - nie wiesz. Jak Willy powiedział, każdy ma inny priorytet.
Żyj i pozwól żyć innym, może dla owej kobiety to naprawdę jest drømmejob

Klingon:

--- Cytat: Tula w 29 Sty 2009, 22:05:51 ---Tytuly mnie irytuja, bo powielaja stereotyp cudzoziemca, ktory w Danii nadaje sie gora do machania mopem i powinien uwazac to za "drømmejob".
--- Koniec cytatu ---
Ja tego tak nie odbieram. Artykul nie opisuje Jolanty tylko jej fasade i faktycznie jej wypowiedzi sa przslodzone, napewno nie bez zaslugi dziennikarza, ale zawsze lepiej byc zadowolonym niz kwasnym pracownikiem/czlowiekiem. Poza tym Jolanta jest na dobrej drodze do swojego celu - by zostac supervisor. :)

Manior:
Ja jestem przekonany, że ten artykuł został napisany pod publikę. Zadowala Duńczyków swoim optymistycznym tonem, że jednak jest ktoś "głupi na tyle"  żeby uważac pracę pokojówki za "drømejob". Z drugiej strony, gdybyśmy przeczytali, że ta praca jest do bani, to większośc Duńczyków skomentowałaby to wytartym stwierdzeniem - "jak się nie podoba to droga do Polski wolna".
Nie znajdziemy w takim artykule czasu jaki nasza bohaterka ma na sprzątniecie jednego pokoju. Słyszałem, że takie czasy mogą byc wyśrubowane do granicy  bólu. 5 minut ? Niech mnie ktoś poprawi.

Klingon:
Z reguly wszystkie artykuly sa przesadzone w jedna lub w druga strone i z reguly potwierdzaja stereotypy. Ja bym nie przywiazywal do tego wagi, bo ludzie ktorzy maja troche oleju w glowie latwo przejrza tego typu "artykuly" a ci co nie maja to ich problem.

Manior:
Akurat w tym artykule o Jolancie bardziej mnie zainteresowały zdjęcia niż tekst. One były specjalne.
Fotograf zaprezentował naszą rodaczkę w bardzo ciekawy sposób. Niby ją widac, a jednak nie.
I to jedno zielone oko.... Bardzo romantycznie.  Czujecie przesłanie? On się nie mieszał w bredzenie
dziennikarza. Przedstawił postac Joli artystycznie. Tradycyjnym zdjęciem w tym wypadku "powinno byc"
 - profil uśmiechniętej od ucha do ucha dziewczyny, trzymającej jakiś tam sprzęt w garści,
cieszącej się na widok fotografa :) A tu nie !

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej