Moj znajomy mial zepsuty telewizor. Poniewaz nigdy nie mial czasu wyniesc pudla, stalo to sobie w duzym pokoju i tak osiadalo kurzem. Chlopak pracowal, imprezowal,ogolnie zapomnial o calym tym ustrojstwie i ktoregos dnia DR zapukalo do drzwi. Wpuscil, no bo przeciez nie mozna nie wpuscic (znajomy to Dunczyk z dziada pradziada). I pan znalazl odbiornik. Nie pomoglo pokazowe wlaczenie i zobaczenie czarnej dziury, prezentacja, ze jest popsuty, pokazanie kurzu na sprzecie, braku baterii w pilocie...
Zaplacil abonament...O ile pamietam od roku wstecz plus biezacy.
I tak po miesiacu wzial kredyt na telewizor plazmowy, bo skoro juz zaplacil.
Margaret tez pisala. Jej corka musiala zaplacic abonamet za internet - miala zainstalowany internet z predkoscia umozliwiajaca ogladanie tv, mimo, ze byl to akademik itd.
Rozmawialismy o tym:
http://poloniainfo.dk/forum?topic=4319.0http://poloniainfo.dk/forum?topic=4338.0