Ogólne > Rodzina ...

Opieka medyczna

<< < (31/44) > >>

anetka089:
Jak stracić zaufanie do duńskich lekarzy?
1 dzień- 38,st gorączka u prawie rocznego dziecka (siedzimy i czekamy)
2 dzień- 38,st gorączka lekki katarek
3 dzień- 38,4/6st gorączka lekki katarek. Jedziemy do lekarza, lekarz wybadał, wysłuchał, stwierdził wszytko ok, pewnie     
                   taka 3dniówka
4 dzień- 39,3 st znów jedziemy do lekarza (tego samego) dziecko znacznie odmawia jedzenia. Lekarz znów wybadał, 
                   wysłuchał dalej  czysto. Zrobił test, wyszła jakaś bakteria ale nie w takim stopniu co by mogli podjąć dalsze 
                   kroki. Spokojnie dwa dni powinno przejść. Dawać tylko na spadek temp.
godz 22- 40,st. Jedziemy na szpital. Dziecko strasznie sapie, ma trudnosci z oddychaniem. Wybadane wysłuchane   
                    wszystko w porządku. Słowa lekarza- U dzieci w tym wieku istnieje 5 dniowa goraczka po czym przechodzi 
                    bez niczego.
Kupuje bilet na samolot do Polski na nastepny dzień i fruu. Na 5 dzień O 16 byłam z dzieckiem u lekarza dostała już antybiotyk. Na następny dzień rano szybko na badania krwi z wymazem (OB  CRP). Po południu po wyniki, bardzo wysokie OB i CRP. Odrazu prześwietlenie płuc i co się okazało? Mała miała zapalenie płuc. Bakteryjne dla nikogo nie wysłuchane ani dla polskiej lekarki.
I jak tu im zaufać? Pewnie za każdym razem do Polski. Jestem wielce rozczarowana.

Reksio:
Generalnie istnieje przekonanie, z czym ja też się zgadzam, że duńscy lekarze są niedouczeni w porównaniu do polskich. I to by było na tyle, generalnie.

Ale widocznie beznadziejnie trafiłaś, bo ja na przykład byłam ostatnio u lekarza z moją prawie czteromiesięczną córeczką, bo miała jakieś problemy z brzuszkiem. Temperatury nawet nie miała. Lekarka stwierdziła, że nic u niej nienormalnego nie widzi ale mimo wszystko skabusewała nas na badania na pediatrie do szpitala, gdzie nas zatrzymali na obserwację na dwa dni. Opieka, zestaw badań - sama byłam bardzo zadowolona  :)

Niestety trafiłaś na barana a nie lekarza, ale to nie powinno mieć wpływu na twoją ocenę ogólną, mimo, że rozumiem twoje rozczarowanie. W Polsce też niestety zdarza się trafić na konowała a nie lekarza, i co, za jednego durnia ma cała służba zdrowia odpowiadać? To tak jak duńczyk spotka się z jednym polakiem pijakiem/złodziejem, a potem wszędzie mówi, że wszyscy polacy to pijacy/złodzieje. Na drugi raz możesz przecież iść do kogoś innego po drugą opinię, jeśli jesteś niezadowolona. Jeśli lekarz źle wg. ciebie oceni, dzwoń na laegevagt wieczorem  8)

aaaaaa:

--- Cytat: Reksio w 29 Cze 2012, 00:34:39 ---Jeśli lekarz źle wg. ciebie oceni, dzwoń na laegevagt wieczorem  8)

--- Koniec cytatu ---

hehehehehe dobre

Ja kiedys bylem na lægevagten w Bispebjerg Hospital z 4-letnia corka, ktora miala wysoka goraczke i nie moglismy tej goraczki zbic, a wykorzystalismy juz dobowa dawke przeciwgoraczkowych lekow. Trafilismy na lekarza, ktory bardzo dobrze mowil po polsku chociaz z imienia i nazwiska Polakiem nie byl. Co od niego uslyszelismy? Zeby wyrzucic termometr i nie mierzyc temperatury. Jak to uslyszelismy z zona to nie wiedzielismy czy sie smiac czy plakac. Tak wiec na lægevagten tez mozna trafic na lekarza, ktory podniesie cisnienie.

@ae@:
Jak wysoka byla goraczka?

anetka089:
REKSIO ja byłam dwa raz pod rząd u tego samego w przychodni koło szpitala, bo nasz miał urlop. I byłam też jeszcze 3 raz na pogotowiu o 22 , to już był inny lekarz i nic innego wcale mi nie powiedział. Dał mi tylko dwa czopki Panodolu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej