Regionalne > Århus, Aalborg ...
WITAJCIE I ODPOWIEDZCIE
Jomir:
Tak sie zastanawiam, czy szkole niedzwiedziiej przyslugi nie oddajesz.
Bo przeciez za darmo nic nie jest. Jesli chodzisz i nie placisz... to ktos za to musi placic....
Moze szkola przyjmuje liczac, ze w koncu uzyskasz CPR, i dostana pieniadze z komuny. Tyle, ze jak nagle stada ludzi zaczna przychodzic i pytac o darmowa nauke bez CPR, i jak plotka poniesie sie w miasto...
piatka:
Kobieto, dlaczego wciaz jestes taka pesymistka?
wciaz nastawiona na rzucanie klod?
Jest tu duzo organizacji chrytatywnych, ktore naprawde pomagaja, tak jak z ta nauka jezyka.
Jak bedzie za duzo chetnych, to albo ichnie przyjma, albo zatrudnia wieksza liczbe wolontariuszy.
To naprawde nie nasz klopot.
kama27:
Dzieki!!!!jeszcze jak bys dala znac w jakie dni zajecia sie odbywaja bede wdzieczna a na marginesie gdzie lezy ta ulica to nie jest czasemw Arhus N??POZDRAWIAM i dziekuje
Jomir:
Nie jestem pesymistka...
Jedynie znam zasady ekonomii... a tu nie bierze sie nic z niczego...
Znam tez nieco historie i socjologie... i wiem, ze czasy komunizmu po pierwsze dawno sie skonczyly, a po drugie rachunki za dobrobyt powstaly w tym czasie placa kolejne pokolenia.
Tak wiec, nie trafia do mnie pojecie za darmo.
piatka:
Ja tez chodze na bezplatne lekcje dunskiego.
Wiem, ze nikt nie pracuje tu za darmo, ale jest to tilbud dla osob ktore chca doskonalic jezyk dunski szczegolnie w czytaniu i pisaniu, swietnie wykladaja gramatyke, czego nie bylo w Arusianskiej sprogcenter.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej