Ogólne > Rodzina ...

ciąża

<< < (7/26) > >>

Bella:
Mirra, moja kolezanka przyjechala tutaj do meza Polaka, ktory tutaj pracowal i dostala pozwolenie czasowe na pobyt z prawem do pracy (jakiejkolwiek) :) Wygladalo zupelnie tak samo jak moje, chociaz ja musialam wplacic kaucje a ona nie. Jedyna roznica byla taka, ze jej karta byla wazna na rok. Po roku oboje dostali takie pozwolenie jak ma Rybka. Pozdrawiam swiatecznie

Jomir:
A my wplacilismy kaucje i nie dostalam prawa pracy!!!!
Co prawda nie jest mi ono potrzebne poki co.... ale gdziez tu logika?

Bella:
Mirra, jak to mozliwe przeciez jestes tutaj na takich samych zasadach jak ja.... Masz meza Dunczyka. Sprobuj sie dowiedziec, na mojej karcie "opholdu" nic nie ma na temat prawa do pracy, ale pamietam, ze bylo to uwzglednione w dokumencie, ktory dostalam z udlæningestyrelsen. Bylo tam napisane ze moge podjac jakakolwiek prace. I tak tez zrobilam. Jak staralam sie o przedluzenie wyslalam im moj kontrakt, tak dla pewnosci ze dadza mi przedluzenie, ale pani ktora badala moja sprawe powiedziala mi, ze to bylo zbyteczne, gdyz moj pobyt jest na innej podstawie niz praca. A potem dodala ze milo ze sobie radze w Danii  ;D.
Trudno mi uwierzyc, ze bedac na takiej samej podstawie jak ja, nie dostalas jednoczesnie pozwolenia na prace :( Przeciez w Danii wszyscy sa rowni :) Pozdrawiam swiatecznie

Jomir:
Tez sie nadziwic nie moglam... no i :) przekopalam papiery i DOKLADNIE !!! je przeczytalam :)

Oczywiscie, ze mam pozwolenie :)
Papier, ktory mowil o tym, ze nie moge pracowac byl przyslany w trakcie, informowal, ze moja sprawa jest w obrobce i w TYM czasie nie moge pracowac...
PALA czytania ze zrozumieniem :)

Tak czy owak, karty opholdu nie dostalam, wiec musze sie o  nia upomniec...
Dzieki Bello za walniece mlotkiem w leb, bo pewnie inaczej bym nie wpadla na ponowne przeczytanie papabusew....

RybkaWillego:
Hej.
Już wam tłumaczę jak to było ze mną.

Przepracowałam w Danii legalnie rok czasu ( przez ten rok miałam pozwolenie na prace tylk w jednej konkretnej firmie). Miesiąc przed wygaśnięciem ważności mojego pozwolenia, poszłam do urzędu imigracyjnego i złożyłam podanie o przedłużenie pozwolenia. Odczekałam 8 tygodnii i dostałam list, w którym było napisane, że zostałam wpisana w Danii jako obywatelka unii europejskiej.
Jak pisałam wcześniej, mogę teraz mieszkać i pracować w Danii bez starania się o jakiekolwiek pozwolenia. Mało tego. W liście napisali też, że nie dostanę już więcej Opholdskort. Potwierdził mi to miły pan w urzędzie imigracyjnym i powiedział, że Opholdskort już mi nie będzie potrzebne. Powiedział też, że Dania powoli rezygnuje z wydawania Opholdskort-ow.
Tak to było w moim przypadku.
Pozdrawiam wszystkich

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej