Wizyta u lekarza

[wiolinia]

Witam!
Wczoraj uderzyłam się w stopę i nie obyło się bez wizyty u lekarza, który stwierdził, że muszę 3 tygodnie nie chodzić. Absencja w pracy - przymusowa. Zaintrygowała mnie pewna sprawa. W pracy wypisałam 3 dniową chorobę to znaczy krótkoterminową. Ze względu na długotrwałą chorobę mój pracodawca wymaga podkładki od lekarza. Poprosiłam go o to. Wystawił "Laegeerklaering om uarbejdsdygtighed".  I teraz pytania:
1) zapłaciłam za to zaświadczenie 250 kr. mam rachunek (może można to odliczyć od podatku)?
2) czy prawne jest aby pracodawca żądał takiego zaświadczenia?

Jeszcze jedno jak to jest właściwie z tą niezdolnością do pracy? Wypisuje się tzw. "kartkę" na niedyspozycje 3 dniową (krótkoterminową) lub niedyspozycję do 10 dni (długoterminową)? Czy ktoś kto jest dobrze poinformowany mógłby to przybliżyć?
Każdemu z nas może przytrafić się choroba.
Z góry dzięki. Życzę Wszystkim zdrowia. Pozdrawiam.

[wiolinia]

Drodzy i co nikt mi nic nie powie?

[mala_z_Aarhus]

Moj kolega z pracy powiedzial, iz pracodawca moze poprosic o zaswiadczenie od lekarza, ale nie powinna pani placic za nie.

Znalazlam taki fragment, cyt:"Når en virksomhed ønsker en lægeerklæring, skal medarbejderen henvende sig til sin egen læge og derefter aflevere lægeerklæringen til arbejdsgiveren. Virksomheden betaler for lægeerklæringen." (http://www.virk.dk/VirkPortal/site/VidenOgVaerktoej/Personale/TemaSygefravaer/RedskaberOgMetoder/RedskaberIndividniveau/Laegeerklaeringer.aspx)

 

[piatka]

Pracownik ma prawo do pieciu dni chorobowego bez chodzenia do lekarza.
Jesli poszlas do lekarza i on kazal ci dalej siedziec w domu, zglaszasz to w zakladzie pracy.  W firmie trzeba zawsze zapytac, kto zaplaci za erklæring.
Pracownik placi sam za to,  jesli firma ma podejrzenia, ze pracownik wyludzil  zwolnienie.
Niestety, jesli firma nie zwroci kosztow rachunku, od podatku nie da sie tego odciagnac.
 Bardzo wazne tez jest okreslenie czasu powrotu do pracy, bo pozniejsze przedluzenia sa zawsze traktowane jako kombinacje.
Jesli zglaszasz chorobowe i masz zamiar isc do lekarza to nigdy nie mow, ze wrocisz po trzech dniach, tylko, ze idziesz do lekarza i on bedzie wiedzial jak dlugo bedziesz chorowac.
Czy zglosilas swoje chorobowe w komunie?
 Pracodawcy czesto o tym zapominaja, a jest to bardzo wazne.

[wiolinia]

No tak coś wiem na ten temat, jak kolega był na zwolnieniu, które trwało ok. 1 miesiąca to po powrocie pracodawca, prosił o podpis na jakimś papierze do komuny aby komuna zwróciła część kosztów jakie on poniósł w związku z jego pobytem na zwolnieniu lekarskim. Ale, tak na prawdę to na kim ciąży ten obowiązek ewentualnego zgłoszenia chorobowego do tej komuny (czymś to zalatuje - rzeczywiście komuną)? Chyba, że nie do końca czujemy panujace zwyczaje. W Polsce pod względem zwolnień lekarskich jest dużo lepiej, jesteś chora (tak jak w moi przypadku) idziesz do lekarza i wystawia tzw. L4 i jest ok. Dalej jesteś chora idziesz na kontrol i albo przedłuża albo zakończy zwolnienie. Jeśli masz "lenia" to bierzesz urlop na żądanie i jest ok. Tutaj jest jakoś inaczej, ty musisz się asekurować na rożne sposoby aby nie uważali, że kombinujesz. Niby możesz skorzystać z opcji zwolnienia, ale jest zawsze, ale.

[mala_z_Aarhus]

Przepraszam Piatko, ale czy mozesz podac zasady prawne, na ktorej podstawie sformulowalas swoja wypowiedz.
W czesci dotyczacej zaplaty za læreerklæring.

[Manior]

Cześć mala_z_Aarhus, po małym googlowaniu wyskakuje sporo przykładów, http://42.pl/u/ysR
gdzie tłustym drukiem jest potwierdzone - Pracodawca płaci za  lægeerklæring
Gdzieś to musi być określone na tej stronie Min. Finansów... (ale nie chce mi się szukać   ) http://www.perst.dk/visArtikelK1.asp?artikelID=9922

Jeżeli pracodawca chce otrzymać lægeerklering to w sumie pracodawca powinien zadzwonić do lekarza i o to poprosić. I pracodawca za to płaci !.
Uważam, że w tej sytuacji wiolinia powinna zanieść rachunek za lægeerklering do pracodawcy i poprosić o zwrot 250 koron.
Jeżeli byłyby problemy to jest to sprawa dla związków zawodowych Ale nie powinno być problemów.
Pracodawca może się ubezpieczyć od płacenia chorobowego pracownikowi. Są tam nawet dwie możliwości (i ceny) za ubezpieczenie od pierwszego dnia choroby i od trzeciego. I w wypadku choroby pracodawca wypełnia papiery i przesyła do komuny.
Podstawa: http://ukk.dk/okonomi/sygedp_forsikring_selvst.pdf
Jeżeli pracodawca się nie ubezpieczy to płaci pierwsze dwa tygodnie (Są w tej chwili prowadzone rozmowy w Min Finansów o przedłużeniu tego okresu do trzech tygodni)
Pracodawca składa wniosek do komuny!! On ma potrzebne blankiety.

Wiolinia!  Nie daj się wrobić w płacenie tych 250 kr.  Jeżeli pracodawca Ci nie wierzy na słowo, że byłaś u lekarza i masz siedzieć trzy tygodnie w domu - to problem pracodawcy. Ja znam to uczucie, że lepiej by było z tym L4. Ale w Danii więcej spraw się opiera na zaufaniu. My Polacy nie byliśmy wychowywani w ten sposób. Od razu wychodzono z założenia, że coś kombinujemy !!!

Pozdrawiam i też życzę zdrowia

[mala_z_Aarhus]

Manior, wlasnie z tego powodu (tez przebrnelam przez czytanie ustaw i ston zwiazkow zawodowych) poprosilam Piatke o wyjasnienie swojej poprzedniej wypowiedzi.

Przyznam sie, ze nie znalazlam informacji, iz to pracodawca dzwoni do lekarza z prosba o wystawienie zaswiadczenia.

[piatka]

Nie znam przepisow prawnych, informacje podaje z wlasnego doswiadczenia, kiedy to pracodawca kazal przyniesc lægeerklering i po zapytaniu kto za to zaplaci?, powiedzial, ze zadzwoni do lekarza, spisal telefon.
 Tak samo komuna, kazala mi przyniesc erklæring, a kiedy zapytalam o placenie, sami tam napisali ?
 Zawsze lepiej zapytac przed zaplaceniem.