Regionalne > Kopenhaga
Polskie sklepy w Kopenhadze
1941:
--- Cytat: Zofija w 14 Wrz 2013, 12:01:48 ---Posluchaj 1941. Ty jestes chyba nienormalny! Nigdy nie przynosiles do pracy, nie dzieliles sie z dunczykami tym czego np. nie jedza w Danii ? Ja to wlasnie robie. Rozmawiamy czesto , wymieniamy przepisy, chciala sprobowac zrobic kiszone ogorki bo tyle naopowiadalam jakie to dobre na chlebek i wogole, zakisilam dla siebie i dalam jej maly sloiczek, a tu taki obciach, ale co ja ci tam bede tlumaczyc jak i tak nie zrozumiesz, bo przeciez wiesz lepiej, milego dnia Ci zycze :)
--- Koniec cytatu ---
Niestety nie czestuje poniewaz, Ci pazerni Dunczycy niczym mnie jeszcze nie czestowali, tu nie ma takiego obyczaju niestety.
To co opisujesz to zadne kolezenstwo w pracy hehehe. Takimi smakami wymieniam sie ze znajomymi w prywatnym zyciu, cos Ci sie chyba pomieszalo. No ale co ja tam i tak tego nie zrozumiesz ;) ;D
Ja rowniez Ci zycze milego dnia i nie obrazaj sie tak hihihi bedziesz miala zmarszczki ahaaaa ;) :) ::)
Zofija:
1941 To ze Ciebie nie czestowano, nie znaczy ze mnie tez nie czestowano, to po pierwsze. Po drugie , nazwanie kogos lizusem jest jak dla mnie obrazliwe , nie znasz mnie przeciez, ale coz , sa ludzie i parapaty. Wybierz sam do ktorej kategorii nalezysz:)
A moja urode sie nie martw, potrafie to sama zrobic:)
1941:
--- Cytat: Zofija w 14 Wrz 2013, 13:39:15 ---1941 To ze Ciebie nie czestowano, nie znaczy ze mnie tez nie czestowano, to po pierwsze. Po drugie , nazwanie kogos lizusem jest jak dla mnie obrazliwe , nie znasz mnie przeciez, ale coz , sa ludzie i parapaty. Wybierz sam do ktorej kategorii nalezysz:)
A moja urode sie nie martw, potrafie to sama zrobic:)
--- Koniec cytatu ---
Co do urody, to mnie troche uspokoilas,i cisze sie bardzo.
Co do tarapatow, tak czesto w nie wpadam, ale umiem sie wykaraskac ;) na szczescie ;D 8)
Jomir:
--- Cytat: Zofija w 14 Wrz 2013, 11:30:59 ---Wlasnie wrocilam ze sklepu. Ogroreczki do kiszenia , swiezy chlebek. Jest OK. Mam tylko nadzieje, ze ogorki beda dobre, bo z 3 tyg temu kupione na Aboulevard niestety zrobily sie puste w srodku , jakies dziwne jakby sztucznie nawozone czy co. Jeden gaz :o Nie nadawaly sie na chlebek >:(, wyrzucone pieniadze, a najgorsze ze kolezance z pracy, Dunce zaserwowalam sloik i wpadka na calego >:(
--- Koniec cytatu ---
Rozumiem, ze bylas na Amager???
Cieszylo mnie by to bardzo, to tam latwie "wpasc i wypasc". Nie mam cierpliwosci do jezdzenia po centrum. Nawet jak musze do Rigshospital, to wpadam od strony Nørebro i spadam, najszybciej jak sie da.
Zofija:
bylam na Christianshavn przy Sankt Annæ Gade , sklep znajduje sie blisko kosciola, zmienil sie wlasciciel sklepu, bylam tam jakos po swietach gwiazdkowych i sklep niestety byl zamkniety dostal ten znaczek :( pokontrolny i mial zakaz sprzedazy zywnosci. Widze ze wlasciciel sie zmienil i sklep jest otwarty ponownie
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej