Ogólne > Hydepark

Artykuly o Danii w prasie polskiej

<< < (3/129) > >>

lilianka:
aaa na pocieszenie : nie kazdy taki jest, sa młodzi Polacy( i nie tylko mlodzi) którzy sie umieja zachowac, i robią pozytywna opinie :)))

K3:

--- Cytat: lilianka w 15 Kwi 2008, 09:40:24 ---aaa na pocieszenie : nie kazdy taki jest, sa młodzi Polacy( i nie tylko mlodzi) którzy sie umieja zachowac, i robią pozytywna opinie :)))

--- Koniec cytatu ---
Tylko, ze potrzeba dziesieciu takich na jednego idiote

Tula:
Dotad POLITYKA nie miala szczescia do artykulow o Danii; co czytamy wzmianke, zzymamy sie, bo informacje czesto sa niescisle lub po prostu bledne. A tu niespodzianka, mila:

http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3359133

MargaretMitchell:
Duńczycy kłócą się o chusty

Rząd chce zakazać noszenia chust w sądach. - Co będzie dalej? Ustalą jak długą mogę mieć brodę?! - irytuje się Zubair Butt Hussain, rzecznik Rady Duńskich Muzułmanów.



Duńskie organizacje muzułmańskie są oburzone na rząd Andersa Fogha Rasmussena, który chce zakazać noszenia islamskich chust przez sędziów i innych urzędników sądowych. Ferment może przenieść się za granicę, bo od czasów opublikowania w gazecie "Jyllands Posten" karykatur Mahometa Dania ma w świecie islamu łatkę kraju niechętnego muzułmanom.

Tym razem Kopenhaga chce się przygotować na każdą ewentualność. Dyplomaci z duńskich placówek na świecie dostali już instrukcje na wypadek antyduńskich demonstracji.

Wycofanie się z pomysłu nie wchodzi w grę. Przygotowywana ustawa dotycząca zakazu noszenia symboli religijnych w sądach ma poparcie większości partii, w tym opozycyjnych socjaldemokratów. Minister sprawiedliwości Lene Espersen tłumaczy, że nie chodzi w niej o dyskryminowanie jakiejkolwiek religii, ale o zagwarantowanie neutralności sądów.

Niebawem sędziowie czy prokuratorzy z Danii nie będą mogli pojawiać się na sali obrad nie tylko w muzułmańskich chustach, ale i żydowskich jarmułkach, turbanach czy z innymi noszonymi w widocznym miejscu symbolami religijnymi, np. krzyżykami.

Muzułmańscy działacze przekonują, że pod płaszczykiem walki o neutralność światopoglądową odbywa się ordynarna dyskryminacja. - Co będzie dalej? Ustalą jak długą mogę mieć brodę - irytuje się Zubair Butt Hussain, rzecznik Rady Duńskich Muzułmanów. Z kolei Sabba Mirza, 25-letnia studentka prawa w Danii przekonuje, że nosi chustę nie z powodów religijnych, ale osobistych. - Chusta to część mojego stylu życia - tłumaczyła duńskim mediom.

W liczącej 5,5 mln ludzi Danii żyje niecałe 200 tys. wyznawców islamu, który jest drugą religią w tym luterańskim kraju.

Przeciw zakazowi opowiada się Birthe Ronn Hornbech, minister ds. integracji. Także sami sędziowie mają zastrzeżenia. - Lata nauki, szkolenia i praktyka gwarantują, że działamy zgodnie z prawem i nie kierujemy się swymi przekonaniami czy religią - przekonywał BBC przewodniczący jednego z sądów Torben Goldin.

Wielu Duńczyków drażni to, że zakaz wprowadzany jest pod dyktando ksenofobicznej i antyimigranckiej Duńskiej Partii Ludowej (DF). Pomysł ustawy narodził się bowiem po kontrowersyjnej antymuzułmańskiej kampanii reklamowej populistów. Kilka tygodni temu Duńska Partia Ludowa pokazała plakat przedstawiający młodą muzułmankę w burce z sędziowskim młotkiem. Pod sugestywnym zdjęciem znalazł się podpis: "Giv os Danmark tilbage", czyli "Oddajcie nam Danię".

Choć przeciw kampanii wystąpili publicyści, autorytety i grupa intelektualistów, to populiści skutecznie przestraszyli Duńczyków. Z sondaży wynika, że większość popiera zakaz. Na dodatek, choć Duńska Partia Ludowa pozostaje poza rządem, wspiera go w parlamencie. Dlatego premier Rasmussen musi liczyć się z ksenofobicznym sojusznikiem.

DF domagała się wprawdzie szerokiego zakazu - obejmującego także szkoły, uczelnie, szpitale i miejsca publiczne - ale nawet przeforsowanie go w sądach jest jej sukcesem. Zbijający kapitał na duńskiej niechęci do imigrantów populiści i ich słynąca z niewyparzonego języka szefowa Pia Kjarsgaard rozdają karty w sprawie polityki imigracji nie od dziś. Ich zasługą jest m.in. to, że Dania prowadzi dziś bardzo restrykcyjną politykę wobec imigrantów. Działacze Duńskiej Partii Ludowej portretują przeciętnego azylanta jako "Alego z osiemnaściorgiem dzieci na karku, który nadużywa duńskiego systemu opieki społecznej, wyciągając milion koron zasiłków rocznie".

Dania jest kolejnym po Holandii krajem, w którym rząd planuje wprowadzenie częściowego zakazu noszenia strojów muzułmańskich. We Francji i w kilku niemieckich landach obowiązuje zakaz noszenia muzułmańskich chust w szkołach. Francuskie urzędniczki nie mogą też nosić chust w pracy. We Włoszech istnieje zakaz zasłaniania twarzy, co ma zapobiegać aktom terroryzmu.


Źródło: Gazeta Wyborcza

MargaretMitchell:
Duńscy nauczyciele boją się uczniów

TERAZ NAUCZĄ SIĘ BRONIĆ
Kursy samoobrony dla nauczycieli - taki pomysł walki z narastającą przemocą w duńskich szkołach mają władze oświatowe w Kopenhadze.
Inicjatywa władz oświatowych została przyjęta z dużym zadowoleniem przez Kopenhaski Zwiazek Nauczycieli. Jego przedstawiciel Ole Hein Cristensen uznał kursy za niemal najważniejszy element tzw. pakietu bezpieczeństwa, wprowadzanego w celu zwalczania szkolnej przemocy.

Kursy obejmują ponadto naukę dawania sobie rady ze stresami i obciążeniami psychicznymi będącymi skutkiem agresji słownej ze strony uczniów, a także naukę prowadzenia mediacji oraz rozwiązywania konfliktów.

Pierwsi absolwenci szkolenia mają pojawić się w kopenhaskich szkołach już w listopadzie.



źródło: http://www.tvn24.pl/0,1552115,0,1,wiadomosc.html

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej