Ogólne > Hydepark

dunski savoir-vivre

<< < (26/28) > >>

happybeti:
Co do komentarzy polityków, to , jak zwykle, żależą od "punktu siedzenia"  ;).
Ci, którzy aktualnie są u władzy, uważają, że żadnej tragedii nie ma, a wręcz przeciwnie- wreszcie Polacy mają szansę być "pełnoprawnymi Europejczykami" i korzystać z prawa swobodnego wyboru miejsca pracy i mieszkania.
Ci z tak zwanej "prawicy" (która z "prawicowości" ma tylko konserwatywne "bogoojczyźniane" hasła, bo poglądy na ustrój i gospodarkę to już bardziej bolszewickie  ;) ), rozdzierają szaty, ze "kwiat narodu " emigruje, zarzut ten podnosząc jako jeden z głównych przeciwko obecnie rządzącym.

To, oczywiście, bardzo uproszczone spojrzenie, ale dysertacji politycznej nie mam zamiaru tu pisać ;).
I chyba nie muszę dodawać, że to MOJE spojrzenie, nie uważam się za osobę, która posiadła mądrość wszelaką i zna prawde jedynie słuszną  ;).

94karolcia94:
Wszędzie trzeba być milutkim!  ;D

Amicitia:
Witam Wszystkich.

Mam pytanie odnośnie urodzin. Otóż od miesiąca pewna nieznana mi wcześniej Dunka uczy mnie języka, dzisiaj również mialam u niej lekcje i zauważyłam flagę na maszcie, ale nie pytalam na czyją cześć. Później od znajomego dowiedziałam się, że to były jej urodziny. Czy wypada dać jej kwiaty i złożyć życzenia w czwartek na następnym spotkaniu, czy lepiej nie? Nie wspomniala nic o tym, wcześniej też na temat dat nie rozmawialyśmy. Jeszcze nie wiem co wypada a co nie :)

Jomir:
Tydzien po, troche pozno. MOze zapisz date i za rok bedzie jak znalazl?
Zawsze mozesz wziac wielkanocne påskelilje na ostatnie spotkanie przed wielkanoca.

Amicitia:
Pamięć do dat mam, więc będzie jak znalazł ;) Dziękuję Jomir. A coś się wtedy mowi, czy po prostu dać kwiaty i powiedzieć cos w stylu do zobaczenia po świętach? I czy to jest coś często spotykanego wśród Duńczyków te påskelilje, czy po prostu miły gest?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej