poloniainfo.dk

Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: KaśkaM w 04 Maj 2011, 19:24:56

Tytuł: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: KaśkaM w 04 Maj 2011, 19:24:56
Witam,
Planujemy wraz z chłopakiem przeprowadzić się do Danii w okolice Kopenhagi. Mam synka 7 latka, który od września musi iść do szkoły.
Wiem, że jest szkoła polska przy ambasadzie lecz zastanawiam się czy jest szkoła duńska dla takich dzieci, które nie znają duńskiego.
Dzieci szybko oswajają się z językami obcymi ale nie wiem czy dla niego typowa szkoła duńska nie byłaby zbyt dużym problemem.

Bardzo proszę was o podpowiedź. Jak wy zorganizowaliście szkołę waszym dzieciom.

Z góry dziękuję za pomoc.

Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 04 Maj 2011, 20:27:30
http://www.copenhagen.polemb.net/index.php?document=41

Zwróc uwage na : Lekcje odbywają się w soboty. Szkoła prowadzi nauczanie w systemie uzupełniającym, tzn. tylko z tych przedmiotów, których nie ma w szkole, do której uczniowie uczęszczają od poniedziałku do piątku.

Czy nauczanie od poniedzialku do soboty to nie za duzo dla 7 latka?
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: KaśkaM w 04 Maj 2011, 21:00:13
Jak musiałby to wytrzyma. Ale chodzi mi bardziej o opinie wysłanie go do duńskiej szkoły. A może ktoś zna taką szkołę przystosowawczą dla dzieci obcokrajowców (o ile coś takiego jest w Danii)
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 04 Maj 2011, 21:02:57
witam dziecko nie chodzi od razu do normalnej duńskiej szkoły tylko bedzie chodził do szkoły jezykowej a potem jak opanuje podstawy to i stwierdza ze da rade w normalnej szkole.moja córka miała 8 lat jak dali ja do jezykowej szkoły było ciezko dla dzieci to bardzo duże obciążenie po roku przeniesli ja do szkoły blisko domu teraz niema problemu z komunikacja,jeśli chodzi o język bo jesli chodzi o poziom wiedzy to masakra az boje sie o nia co bedzie jesli bedzie trzeba zjechac.w soboty chodzi do polskiej szkoły ale nie ma zabardzo co sie ta szkoła przejmować nauczyciele mówią że to jest tylko po to aby dzieci niemiały problemu z jezykiem polskim,bo jesli chodzi o nauke to nie sa wstanie przerobic w 4 godziny materiału z całego tygodnia takze duży nacisk w domu na uzupełnianie ćwiczen itp,nie jest łatwo.my teraz zapisaliśmy córke do internetowej polskiej szkoły libratus,polecam,zupełnie inne podejscie do nauki dzieci i sprawdzanie ich wiedzy i na jakim poziomie sa.córka ma teraz 11 lat ale powiem szczerze ze kolejna moja córka nie pójdzie tutaj do dunskiej szkoły.,rozpocznie edukacje w polsce.wiedza ktora jest w dunskich szkołach przeraza mnie
 
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: jamjurand w 05 Maj 2011, 10:45:41
Nie moglem sie opanowac wiec pisze o polskim poziomie nauczania: wczoraj pasek do zegarka zmieniala mi  w Szcz. dziewczyna mag. biologi, znam w Kbh dziewczyne po filozofi pracujaca na zmywaku, co za marnotrawstwo!: polskie systemy nauczania nie potrafia nauczyc dzieci, mlodzierzy krytycznego i samodzielnego myslenia i to jest zdecydowana i bardzo istotna roznica.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: Juta w 05 Maj 2011, 11:40:43
Nie potrafia nauczyc i nawet nie zamierzaja. W ostatniej "Polityce" przeczytalam wlasnie bardzo ciekawy tekst o tym jak dramatycznie wyglada przygotowanie do matury i jak zle uczeni sa maturzysci. Slynna zasada 3xZ (zakuc, zdac, zapomniec) obowiazuje, a sprawdzanie wiedzy za pomoca glupkowatych testow oducza samodzielnego myslenia, kreatywnosci i uzywania mozgu. Nauczyciele akademiccy tez sa zalamani, bo na pierwszy rok studiow trafiaja osoby dramatycznie niedouczone.
Nie twierdze, ze dunski system nauczania jest swietny. Oni chyba poszli za bardzo w druga strone i zbyt duzy nacisk klada na kreatywnosc, umiejetnosc wspolpracy i umiejetnosc rozwiazywania problemow, zapominajac o wiedzy, o pewnej porcji materialu ktory trzeba zwyczajnie wkuc na pamiec.


[Posted on: 05 Maj 2011, 11:34:34]

A wracajac do tematu. Bedac na twoim miejscu wyslalabym dziecko do dunskiej szkoly zgodnie z zaleceniami kommuny, a w domu pracowala z nim nad jezykiem polskim. Ale ja tylko teoretyzuje ;)
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: baerchen w 05 Maj 2011, 12:11:02
to jest prawda wkuwanie na pamiec roznych bzdur, ktore nikomu nie sa do niczego potrzebne, ktore nie daja zadnej przyszlosci, ktore nie daja mozliwosci wykorzystania w zawodzie? i do czego to prowadzi? jest cala armia bezrobotnych magistrow zyjacych wiele kolejnych lat na garnuszku rodzicow, mentalnie i amicjonalnie skrzywionych, nie dajacych sobie szansy pomoc z powodu przerostu formy nad trescia.... to smutne,
tutejszy system jest zgola przeciwstawny jak juz wielu pisalo,  czy lepszy? pod warunkiem ze sie zyje tutaj, wtedy mozna latwo sie wybic, laczac cechy wrodzonego zamilowania do nauki wraz z kreatywnoscia i otwartoscia na zmiany, bo tacy wlasnie powinni byc wspolczesni mlodzi europejczycy :-)
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: jamjurand w 05 Maj 2011, 13:31:32
sorry, mlodziez nie mlodzierz  :-[
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: lukashero w 05 Maj 2011, 14:15:44
Witam,
Planujemy wraz z chłopakiem przeprowadzić się do Danii w okolice Kopenhagi. Mam synka 7 latka, który od września musi iść do szkoły.
Wiem, że jest szkoła polska przy ambasadzie lecz zastanawiam się czy jest szkoła duńska dla takich dzieci, które nie znają duńskiego.
Dzieci szybko oswajają się z językami obcymi ale nie wiem czy dla niego typowa szkoła duńska nie byłaby zbyt dużym problemem.

Bardzo proszę was o podpowiedź. Jak wy zorganizowaliście szkołę waszym dzieciom.

Z góry dziękuję za pomoc.




jak sobie wyobrazasz to aby dziecko mialo nie isc do dunskiej szkoly?z kim sie bedzie bawilo, z wami?wyjdzie na podworko i co?bedzie mowilo do dzieci po polsku?naprawde nie rozumiem podejscia.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: roga w 05 Maj 2011, 14:34:37
laczac cechy zamilowania do nauki wraz z kreatywnoscia i otwartoscia na zmiany, bo tacy wlasnie powinni byc wspolczesni mlodzi europejczycy :-)
Brawo. Nic dodac nic ujac ;D
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 05 Maj 2011, 14:56:42
co niektórzy pisza bez sensu albo ich dzieci niechodza do dunskiej szkoły ,ja wiem ze w polsce jest duzo nauki,ale uwazam ze to potegoje na przyszłosc,taki polak potrafi poradzic sobie w kazdej sytuacji,a dunczyk już nie.a ta pani po filozofi ze robi na zmywaku to nie wina jej wykształcenia wiedze ma ,a to ze taka praca no coz.ja opisałam przykład szkoły do ktorej chodzi moja corka jest w 5 klasie a oni nawet niemusza umiec tabliczki mnozenia jak to oni mowia na wszystko przyjdzie czas,ja widze ze moja corka zamiast isc do przodu to stoi w miejscu i kazdy kto wie jak wyglada system nauczania w dunskich szkołach wie o czym mówie.jak przegladam zeszyty i cwiczenia corki z dunskiej szkoły to szok koniec roku szkolnego i jak jest tam zapełnione gora 10 stron to wszystko a o zeszytach niewspomne 2 kartki.ostatnio miałam problem z corka poniewaz z klasa pojechali na basen i zarzenowana przyszła do domu bo mowi ze w przebieralni gołe baby były ,prosiłam nauczycieli aby zapewnili jej jakas prywatnosc  to zdziwieni ze o co mi chodzi ja wiem dla nich to normalka ale dla mnie i dla polskiego dziecka nie ktore wychowało sie w polsce.byłam zła bo po wyjsciu z zebrania polski tłumacz był zły na nas ze to o co sie oburzamy ze jest bez sensu a nasza corka ma sie do tego przyzwyczaic szok a jak nam sie to nie podoba to mamy zjechac do polski jak ona mogła takie cos powiedziec.co ma piernik do wiatraka.wkurzył mnie ten tłumacz nawet na zebraniu nie mówiła wszystkiego albo łagodniejszych słow urzywała


[Posted on: 05 Maj 2011, 14:39:26]

z gadzam sie z powyzsza opinia.nie macie pojecia ile złego jest w dunskich szkołach.miałam ostatnio przykry incydent corka cos tam powiedziała niewiem skad jej to sie wzieło ze ona mysli ze wyrzucimy ja z domu bo cos złego zrobiła a jej kolezaneczki w szkole powiedzieli swoim rodzicom ze jej polska kolezanka została wyrzucona z domu na cały dzien ze została pobita ze do domu mogła tylko po pizame przyjsc normalnie masakra a sprawa tak sie skonczyła ze rodzice i osoba z klubu przy szkole zgłosili ten fakt na policje i do komuny,wyjasnienia stres i przerazenie naszej corki ze takie cos szkoła zrobiła.nikt z nami o tym fakcie nie rozmawiał czy to prawda itp.nawet nie mamy prawa zadac przeprosin od tych osob co nam takie cos zrobili z szargali nasze dobre imie w polsce nie dopomyslenia.normalnie palanty i w szkole i wszedzie ok pieniadze maja dobre ale to tyle,nic poza tym.ich lekarze powinny jechac sie doszkalac nawet.t widze w polsce tylko niestety brak kasy

[Posted on: 05 Maj 2011, 14:47:26]

wyobrazcie sobie ze kaza mi oddac moje 9 miesieczne dziecko do złobka bo ma uczyc sie dunskiego a w wieku 3 lat zrobia jej testy ile umie za za mało to na doszkalenie wysla .nie zamierzam tutaj zostac na stałe wiec nie zamierzam postepowac tak jak oni chca normalnie odechciewa mi sie tutaj byc wiecej stresu niz pozytku z tych pieniedzy bedzie wykoncza mnie psychicznie.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: jamjurand w 05 Maj 2011, 17:15:24
Nadusiaa,

Czytajac twoj ostatni post zastanawiam sie czy jestes absolwentka polskich szkol czy ofiara?
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 05 Maj 2011, 17:45:38
nie za bardzo rozumiem o co chodzi.jak mozesz to rozwiń.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 05 Maj 2011, 17:53:47
...a mamy rok 2011, Włosy jeżą się na głowie jak sie cos takiego czyta.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: KaśkaM w 05 Maj 2011, 19:23:51
1. Mój syn zaczyna dopabuse szkołę
2. Nigdy nie słyszał słowa po duńsku
3. Ja także nie znam tego języka

Jak dziecko podejdzie do takiego dziecka nauczyciel, który nie może się z nim porozumieć a co dopabuse mówić o nauce.
Może jestem w błędzie. Wyjaśnijcie mi jak to wyglądało na waszych przykładach.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: EVA77 w 05 Maj 2011, 19:53:32
Mama musi zaczac uczyc sie jezyka, a dziecko na pewno sobie poradzi, bo chlonie wiedze jak gabka.
Do Nadusi - mimo ze skonczylas szkole w Polsce, to niestety gramatyki cie tam nie nauczyli. Blad na bledzie w pisowni. Uwazam ze jezeli komus sie tu nie podoba, niech wraca do Polski, a nie narzeka, narzeka i ciagle narzeka.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: nadin w 05 Maj 2011, 20:32:47
z mojego doświadczenia mogę napisać tak :moja córka w wieku 6 lat poszła do przedszkola nie znając języka duńskiego z początku było ciężko nie mogła dogadać sie z dziećmi i nauczycielami w tej chwili rok po rozpoczęciu nauki duńskiego przeszła bardzo dobrze testy do szkoły duńskiej <nie językowej>zaznaczę jeszcze ze w domu mówimy po polsku ,duńskiego nie znamy  za dobrze często  sie zdarza że to ona nam tłumaczy  czy mówi jak coś powiedzieć .
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 05 Maj 2011, 20:44:55
Do KaskaM: a jak radza sobie setki innych dzieci w tej samej sytuacji? Naprawde uwazasz, ze twój syn jest jedyny, który musi sie nauczyc nowego jezyka ? Podjelas decyzje o wyjezdzie z Polski i twój syn musi sie do niej dostosowac.

Do Nadusiaa: piszesz....polak potrafi poradzic sobie w kazdej sytuacji,a dunczyk już nie...

Ale to ty Polka przyjechalas do Danii i pracujesz u Dunczyka a nie na odwrót.
Ilu spotkalas Dunczyków roznoszacych gazety w Warszawie czy Lublinie? A Polaków roznoszacych gazety w Danii?? Wielu.
Ilu spotkalas Dunczyków stojacych w kolejce po zasilek socjalny w Polsce? A popatrz ile osób pyta o kontanthjælp tu na poloniainfo.

Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 06 Maj 2011, 09:14:55
czepiasz sie gramatyki nie miałam czasu sprawdzic pisowni.a co do tego co piszesz eva 77 to ze wiele rzeczy mi się tutaj nie podoba to nie znaczy ze muszę to akceptować.każdy dobrze wie że wszyscy tu przyjechali za kasa i tyle,jesli ci tutaj jest ok i wszystko się podoba ok ja tego nie potepiam ale nie krytykuj mnie ,bo gdybys przeszła to co my to tez miałabyś takie zdanie.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: EVA77 w 06 Maj 2011, 10:27:53
Nadusia ja tu tez od poczatku nie zylam jak paczek w masle i dalej tak nie zyje. Tez na poczatku wiele rzeczy mi sie nie podobalo, ale stopniowo jak zaczelam sie uczyc jezyka, zaczelam poznawac kulture tego kraju, to stwierdzilam ze wlasnie tu chce zyc. Gdybym zle czula sie w Danii na pewno bym tu nie zostala. Nie pieniadze sa najwazniejsze. A skoro ktos ma dobre wyksztalcenie to na pewno znajdzie sobie prace w Polsce predzej czy pozniej.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: ayme w 06 Maj 2011, 16:04:31
czesc Nadusiaa ,albo sie przyzwyczaisz albo tego nie wytrzymasz, ja przyzwyczailam sie ,a mieszkam tutaj juz sporo lat i widze ,ze wlasnie wyksztalcenie z Polski pomaga mi i procentuje tutaj ,gdzie liczy sie tylko praktyka ,a zero teori....mowia o mnie "kloge kone ", :o,
sa tutaj dobre rzeczy i zle ,trzeba wybierac to co Tobie pasuje, i nie zgadzac sie np na zlobek od 9 miesiaca ,niech bedzie od 12 miesiecy itd Popatrz na Turkow, Arabow to oni kreca Dunami ,a nie odwrotnie, bo nie zgadzaja sie na co popadnie , (absolutnie tego nie chwale :'()
coreczka na pewno czegos sie nauczy , uwazaj tylko zeby nie byla w klasie z samymi obcokrajowcami ,bo zostanie polanalfabetka ,ktorych tutaj pelno, ledwo sie podpisuja...pelno tutaj ofiar szkolnictwa dunskiego, kto mial silnych rodzicow ,ktorzy domagali sie czegos ,czytali z dziecmi, odrabiali lekcje, to nauczyciele poswiecili mu czas, reszta zdana na samych siebie -nic nie potrafia ,nadaja sie tylko do najgorszej pracy fizycznej....
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: AgaZG w 06 Maj 2011, 17:13:47
Kasiu
z tego co wiem, to najpierw trzeba uzyskać nr CPR. Później zaczyna sie starania o szkołę. Jestem w pobodnej sytuacji, ponieważ przyjeżdżam do męża z dziećmi. Syn ma 13 lat, a drugi syn prawie 2 latka. Z tego co mówił kolega męża, to najpierw będzie to szkoła językowa a później duńska. Jeżeli chodzi o mnie, to również pójdę do szkoły językowej a maluszka chcemy dawać na czas mojej nauki do opiekunki. Prawdopodobnie z komuny mogę dostac zasiłek pieniężny za to że będę się uczyć ok 7tys koron. To zależy pewnie od komuny. Podpytajcie się, jak będziecie załatwiać papiery w komunie. Napewno przysługuje Wam tłumacz. W Danii konkubinat traktowany jest jak małżeństwo i jeżeli dziecko nie jest Twojego faceta, to też nie problem. Jeżeli on je wychowuje, to tak jakby jego.
Trzymaj się i życzę powodzienia :-)
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 06 Maj 2011, 17:30:09
ayme....nadaja sie tylko do najgorszej pracy fizycznej....
Do najgorszej pracy fizycznej to oni maja Polaków ;-)

Dunskiego systemu szkolnictwa nie mozna porównywac z polskim, to dwa zupelnie rózne swiaty, oparte na zupelnie róznych sposobach myslenia.

Polski - wymaga wiedzy teoretycznej, posluguje sie pamieciowa nauka. Dunski system skabusewany jest na samodzielne znajdywanie i rozwiazywanie problemów, wiedze teoretyczna, wychodzi sie tu z zalozenia - juz ktos wynalazl - uczen musi umiec ta wiedze znalezc i wykorzystac.

Dla kogos wychowanego i wyksztalconego w Polsce system dunski jest szokujacy, co wyraznie widac na powtarzajacych sie tu na poloniainfo postach ludzi którzy nie dawno przyjechali z Polski. Ci których dzieci skonczyly w Danii folkkeskole, gymnasium i uniwersytet takich postów nie pisza.

Wiedza ze nowe pokolenie ma iphone do tabliczki mnozenia i kolejnosci królów w sredniowieczu.

Moze dlatego tak wielu polskich magistrów zmywa naczynia w Danii i zaden Dunczyk z wyzszym wyksztalceniem nie pracuje przy roznoszeniu gazet w Polsce
.I prosze nie zwalac na system polityczny w Polsce - ktos przeciez tych polityków wybral, napewno nie krasnoludki. Moze wlasnie ludzie o duzej wiedzy teoretycznej ale nie umiejacy samodzielnie myslec, wyciagac wniosków, analizowac wiedzy która maja?
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: asia1234 w 06 Maj 2011, 17:42:13
Do KasiM.
Po przyjezdzie dostaniecie cpr i wtedy Twoje dziecko musi isc do szkoly,tak,jak i w Polsce.
Napewno bedzie ciezko ale dzieci szybciej sie ucza,wiec,glowa do gory,poradzi sobie!
Do Nadusi.
Moja corka,ktora przyjechala tutaj 2 lata temu,nie poszla do klasy jezykowej,a od razu do normalnej klasy z dunczykami.Oczywiscie,ze bylo i jest momentami jej ciezko!Jednak teraz,kiedy wspominamy jej poczatki,sama sie cieszy,ze mogla od razu ``wpasc w gleboka wode`` gdyz wyszlo jej to na dobre.Ale zawdzieczamy to temu,ze mieszkamy w malym miasteczku.Wiem,ze w wiekszych miastach typu Odense czy Kopenchaga-dzieci posylane sa do klas jezykowych.Wiele moich znajomych ubolewa nad tym faktem,gdyz czesto dzieci traca na tym,ale sa i takie,ktorym to pasuje.
Piszesz,ze poziom jest tu niski.Zgadzam sie z Toba,cora tez mi to mowi,sama np.jest zszokowana,ze w 7 klasie niektorzy nie wiedza,co to jest czasownik.Ale czy w Pl wszyscy to wiedza,sami geniusze chodza do podstawowek,przyszli noblisci?Nie!Tylko,ze tutaj jest mniej ludzi i jest to moze bardziej widoczne.Poza tym,jesli wiedzialabys,ze nawet po skonczeniu podstawowki dostaniesz prace,i to dobra prace,za ktorej place stac Cie na wyjazdy-poszlabys na studia?Moze tak,moze nie.Sa ludzie,ktorym nauka sprawia przyjemnosc,sa geniusze,a sa i tez tacy,ktorzy maja trudnosci.Wiec skonczmy z ciaglym gadaniem,jaki to ``glupi narod,z tych dunow``!Wszedzie,tu,w Pl,w GB czy USA sa madrzy i ``madrzy innaczej``.
Poza tym


[Posted on: 06 Maj 2011, 17:33:05]

,wracajac do niskiego poziomu,to tylko od Ciebie zalezy,jak dziecko bedzie sie uczylo.W pl,kiedy sie uczylas,nie marzylas o tym,zeby wyjsc z domu,bo jest ladna pogada i zostawic w cholere te zadania z fizyki,wypracowanie z polskiego?Nie?Bo ja tak.
I jeszcze jedno,co mi z mojego wyksztalcenia jesli w Pl nikomu ono sie nie przydalo.Wole tutaj stac na zmywaku,zamiatac ulice i miec pelna lodowke,oplacone rachunki,wyslac dziecko na wakacje,samej tez pojezdzic!
Poza tym,nie wiem czy wiesz,ale jesli dziecko idzie juz do gimnazjum to naprawde kuuuuuuuuuuuje!I nie ma juz dodawania typui 2 + 2!
P.S.Moje dziecie uczylo sie w Pl 9 lat angielskiego.Przyjechala tutaj i co?Dunczycy(oczywiscie nie wszyscy,ale wiekszosc),po 2-3 latach mowi tak,jak ona.Roznica polegala na tym,ze corka co roku miala innego nauczyciela,a ksiazki nie zmienialy sie czesto....Moze w prywatnych szkolach(w Pl)jest lepiej ale mnie na to nie bylo stac.
Chce jednak podkreslic,ze nie opowiadam sie po zadnej ze stron,ja po prostu twierdze,ze wszedzie sa plusy i minusy!
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: roga w 07 Maj 2011, 00:06:42
,,,,,, reszta zdana na samych siebie -nic nie potrafia ,nadaja sie tylko do najgorszej pracy fizycznej....


Jak mi wiadomo, to miejsc pracy tzw. najgorszej pracy fizycznej nie za wiele w Danii, a na dodatek przejmuja ja w duzej mierze
polacy, rumuni, czesi itp. 


[Posted on: 07 Maj 2011, 00:00:33]

Kasiu
z tego co wiem, to najpierw trzeba uzyskać nr CPR. Później zaczyna sie starania o szkołę. Jestem w pobodnej sytuacji, ponieważ przyjeżdżam do męża z dziećmi. Syn ma 13 lat, a drugi syn prawie 2 latka. Z tego co mówił kolega męża, to najpierw będzie to szkoła językowa a później duńska. Jeżeli chodzi o mnie, to również pójdę do szkoły językowej a maluszka chcemy dawać na czas mojej nauki do opiekunki. Prawdopodobnie z komuny mogę dostac zasiłek pieniężny za to że będę się uczyć ok 7tys koron. To zależy pewnie od komuny. Podpytajcie się, jak będziecie załatwiać papiery w komunie. Napewno przysługuje Wam tłumacz. W Danii konkubinat traktowany jest jak małżeństwo i jeżeli dziecko nie jest Twojego faceta, to też nie problem. Jeżeli on je wychowuje, to tak jakby jego.
Trzymaj się i życzę powodzienia :-)
Tak, tylko ze konkubinat musi byc realny, udokumentowany, np. wspolny adres xxxx czasu itp. O sposobie rozpatrywania wniosko OD1 o zarejestrowanie wlasnie "laczenia rodzin" (laczenie takich zwiazkow) pisano juz wczesniej. Nie wystarczy ze powiesz, pani Krysia z Krakowa to moja konkubina- poprosze o zarejestrowanie pobytu w Danii.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: lilia w 07 Maj 2011, 10:48:28
ayme....nadaja sie tylko do najgorszej pracy fizycznej....
Do najgorszej pracy fizycznej to oni maja Polaków ;-)

Moze dlatego tak wielu polskich magistrów zmywa naczynia w Danii i zaden Dunczyk z wyzszym wyksztalceniem nie pracuje przy roznoszeniu gazet w Polsce
.I prosze nie zwalac na system polityczny w Polsce - ktos przeciez tych polityków wybral, napewno nie krasnoludki. Moze wlasnie ludzie o duzej wiedzy teoretycznej ale nie umiejacy samodzielnie myslec, wyciagac wniosków, analizowac wiedzy która maja?

Uprawiasz demagogię.
Nie negując tego, co piszesz o systemie edukacji, zwróć uwagę jeszcze na fakt, że ludzie w Polsce o naprawdę dużej wiedzy teoretycznej, mają się w Polsce znakomicie, pracując w korporacjach lub prowadzących własny biznes.
I ci ludzie, po znakomitych uczelniach, nie przyjeżdżają do Danii roznosić gazet. Inaczej ma się sprawa z setkami tysięcy "absolwentów" tak zwanych "uczelni", których po 1990 roku, a zwłaszcza na przełomie tysiącleci, narosło, niczym grzybów po deszczu. Ale to nie jest "śmietanka" naszego narodu.

Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 07 Maj 2011, 11:39:43
Witaj lilio!

Ale my nie o smietankach rozmawiamy a o dunskim i polskim systemie nauczania.
Mój post komentowal inna wypowiedz.

Piszesz "absolwenci", "uczelnie" - dlaczego uzywasz cudzyslowu?
 To legalne szkoly, nauczajace wedlug dozwolonych systemów. taki jest system nauczania w Polsce. Czy sie to komus podoba czy nie. Zostal politycznie zatwierdzony przez demokratycznie wybranych polityków. Czyli wiekszosc Polaków uwaza ze nowe uczelnie sa OK.

Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: ayme w 07 Maj 2011, 12:03:21
najgorsza praca fizyczna to dla mnie np jorbetonarbejder pracujacy komunalnie , pelno tam dunczykow i to w starszym wieku ,håndværker czyli np murarze sami dunczycy jako uczniowie (no sa tez z np Polski )
sprzataczki, salowe, portierzy w szpitalach  to tez Dunki starsze kobitki po 50tce...fakt ze maja i ladne samochody i domki , i na wycieczki tez jezdza ,ale sa bez wyksztalcenia ,jest to pokazna grupa!
 pewnie ze sa firmy sprzatajace zatrudniajace Polakow czy Rumunow ale ja pisze o tym co widze
obcokrajowiec latwiej sie wkreci w te grupy zawodowe ,niz np dostanie posade inzyniera ,dlatego powszechnie sie mysli, ze w tych zawodach sa sami obcokrajowcy...
widze natomiast duzo dziewczyn i chlocow z krajow islamskich studiujacych medycyne ...
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: roga w 07 Maj 2011, 12:29:23
najgorsza praca fizyczna to dla mnie np jorbetonarbejder pracujacy komunalnie , pelno tam dunczykow i to w starszym wieku ,håndværker czyli np murarze sami dunczycy jako uczniowie (no sa tez z np Polski )
sprzataczki, salowe, portierzy w szpitalach  to tez Dunki starsze kobitki po 50tce...fakt ze maja i ladne samochody i domki , i na wycieczki tez jezdza ,ale sa bez wyksztalcenia ,jest to pokazna grupa!
 pewnie ze sa firmy sprzatajace zatrudniajace Polakow czy Rumunow ale ja pisze o tym co widze
obcokrajowiec latwiej sie wkreci w te grupy zawodowe ,niz np dostanie posade inzyniera ,dlatego powszechnie sie mysli, ze w tych zawodach sa sami obcokrajowcy...
widze natomiast duzo dziewczyn i chlocow z krajow islamskich studiujacych medycyne ...
Bardzo trafne spostrzezenia. Jest to pokolenie dunczykow (jak i generalnie w Europie), grupa powiedzilabym na wymarciu.
Nowoczesne spoleczenstwo stawia na technologie i wiedze z czego Dania jest powszechnie znana (zadnych zloz mineralnych, no byc moze zawyjatkem gazu, ktorego tez nie mieli przed 30-40 laty). Te stanowiska pracy, ktore musza istniec beda pozostawione wlasnie osobom przyjezdrzajacym z innych krajow w poszukowaniu pracy.

[Posted on: 07 Maj 2011, 12:18:50]

lilia: Mowisz o ludziach w Polsce o duzej wiedzy teoretycznej, ktorzy maja sie dobrze w Polsce. Tylko, po pierwsze sama wiedza teoretyczna nie jest wystarczajaca (szczegolnie do prowadzenia wlasncych biznesow), a po drugie tak jest wszedzie i nie jest ti nic specjalnego. wyksztalcenie i wiedza - daja mozliwosci. Teraz tylko pytanie czy musi to byc wyjatkowo wyksztalcenie na poziomie akademickim ? jakim to my sie tak czesto chwalimy ?. Wyksztalcenie i wiedza to rowniez umiejetnosci fachowe na nizszym poziomie. Na takich pracownikow jest zawsze zapotrzebowanie. Magistrowie itp. to osoby "overklassificerede" i poszukujac pracownika np. do kabusewania magazynem czesci zamiennych do samochodow, wybralbym wyksztalconego mechanika samochodowego zamiast mgr. polonistyki czy historii., ktroy nie tylko nie wiedzilaby o co chodzi ale przede wszystkim czul sie niezadowolony i niedowartosciowany w swojej pracy.  Prace wykonywalby tylko dla mamony i bez zaangazowania. 
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 07 Maj 2011, 14:32:45
...najgorsza praca fizyczna to dla mnie np jorbetonarbejder pracujacy komunalnie , pelno tam dunczykow i to w starszym wieku ,håndværker czyli np murarze sami dunczycy jako uczniowie (no sa tez z np Polski )
sprzataczki, salowe, portierzy w szpitalach  to tez Dunki starsze kobitki po 50tce...fakt ze maja i ladne samochody i domki , i na wycieczki tez jezdza ,ale sa bez wyksztalcenia ,jest to pokazna grupa!...

Umknela ci pewna bardzo istotna róznica kulturowa - od zlobka poprzez przedszkole, szkoly mlodzi dunczycu sa uczeni ze najwazniejsze w zyciu jest zadowolenie z tego co sie robi, nie pieniadze i prestiz jak w Polsce gdzie studia wybiera sie nie dlatego bo to wlasnie kogos interesuje ale dlatego ze tu sa najwieksze mozliwosci kariery i zarobku. W Polsce bycie murarzem to dno, w Danii nie - wybral i robi to co lubi. Wolno mu.

Oczywisci laczy sie to ze standardem zycia - muraz tez jezdzi Volvo i ma 200 m2 dom, salowa tak samo, na Tajlandie moze poleciec kazdy i betonarbejder i lekarz.
 Ale kazdy  Dunczyk którego sie zapytasz co jest dla niego najwazniejsze w jego zycu zawodowym odpowie - zadowolenie. A jedni lubia liczby, inni kochaja prace w drewnie, inni prace w plejehjem i pomoc starszym i niedoleznym.Tego jeszcze sie w Polsce nie zna. Tego podejscia do zycia od strony : rób to co lubisz.
Niedawno wpadla mi do rak polska gazeta z tematem matury, wywiady z maturzystami - nikt, jeszcze raz,  nikt nie uzasadnil wyboru dalszego ksztalcenia - bo to lubie, bo to sa moje zainteresowania juz od 10 lat...Smutne.
Wyobrazam sobie tych przyszlych bankowców i lekarzy kardiologów którzy nie cierpia swojej pracy bo sie w niej nudza...

Wydaje mi sie ze róznice kulturowe miedzy naszymi krajami sa o wiele wieksze/glebsze niz to sie na pierwszy rzut oka wydaje.

Ktos tu na poloniainfo byl zaszokowany przebieralnia na basenie, w jaki sposób obchodzi sie - albo i nie obchodzi swiat, szkolnictwem, zlobkami, sposobem komunikowania sie - Polak stwierdza: ta robota gówno warta, a Dunczyk: mozna bylo to zrobic troszeczke lepiej :-) Dunczyk mysli: ale ten Polaki  prymitywny, Polak mysli ale ten dunol glupi, nie widzi ze to do du.. :), wychowanie dzieci tez bylo na tapecie :-)

P.S Moja wypowiedz nie jest potwierdzona danymi statystycznymi  :)
To znaczy jesli ktos ma ochote porozmawiac na temat róznic kulturowych - chetnie ale bez obrzucania blotem i innymi nieczystosciami tylko dlatego ze nasze poglady nie sa identyczne  ;D
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: lilia w 07 Maj 2011, 14:37:58
]
lilia: Mowisz o ludziach w Polsce o duzej wiedzy teoretycznej, ktorzy maja sie dobrze w Polsce. Tylko, po pierwsze sama wiedza teoretyczna nie jest wystarczajaca (szczegolnie do prowadzenia wlasncych biznesow), a po drugie tak jest wszedzie i nie jest ti nic specjalnego. wyksztalcenie i wiedza - daja mozliwosci. Teraz tylko pytanie czy musi to byc wyjatkowo wyksztalcenie na poziomie akademickim ? jakim to my sie tak czesto chwalimy ?. Wyksztalcenie i wiedza to rowniez umiejetnosci fachowe na nizszym poziomie. Na takich pracownikow jest zawsze zapotrzebowanie. Magistrowie itp. to osoby "overklassificerede" i poszukujac pracownika np. do kabusewania magazynem czesci zamiennych do samochodow, wybralbym wyksztalconego mechanika samochodowego zamiast mgr. polonistyki czy historii., ktroy nie tylko nie wiedzilaby o co chodzi ale przede wszystkim czul sie niezadowolony i niedowartosciowany w swojej pracy.  Prace wykonywalby tylko dla mamony i bez zaangazowania. 

Roga, masz rację - moje zastrzeżenie dotyczyło jedynie tego, że w Polsce mamy świetnych magistrów, piastujących znakomite stanowiska, a ci, którzy przyjeżdżają do Danii "do gazet" to przeważnie kiepsko douczeni absolwenci, jeszcze bardziej kiepskich czelni..:/
Przykład, który tutaj przytoczyłeś, ma się wprawdzie jak przysłowiowy "piernik do wiatraka", ale masz oczywiście rację - do handlu również zatrudniłabym ekspedientkę do szkole zawodowej kształcącej w zawodzie "sprzedawca", a nie studentkę II czy V roku medycyny.. Niestety, polski rynek pracy jeszcze do tego nie dojrzał, studenci zapełniają luki w mało atrakcyjnych branżach, a ostatnie "rodzynki" fachowców wciągnie niemiecki rynek pracy.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: ayme w 07 Maj 2011, 19:45:31
DO Æ :zgadzam sie jak najbardziej z Toba ,tutaj kazdy ma tzw dume zawodowa i jest to fajne , nie ma parcia na wyksztalcenie, bo kazdy czy to dunczyk czy obcokrajowiec nawet w najgorszej pracy fizycznej utrzyma sie i godnie zyje.
moja wczesniejsza wypowiedz tylko to potwierdza.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: roga w 07 Maj 2011, 23:29:25
To znaczy jesli ktos ma ochote porozmawiac na temat róznic kulturowych - chetnie ale bez obrzucania blotem i innymi nieczystosciami tylko dlatego ze nasze poglady nie sa identyczne  ;D

Jest tylko jeden problem. Rozmowa bedzie ogrniczona do bardzo waskiego grona, poniewaz nie mozna wymagac od osob ktore mieszkaja/pracuja tutaj rok czasu aby mogly dyskutowac roznice kuturowe miedzy tymi dwoma krajami, odbierajac najczesciej
innosc jaka tutajs potykaja jako zjawisko negatywne. Na dyskusje trzeba chyba poczekac kilka lat.
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 08 Maj 2011, 16:05:28
Wlasnie dlatego chodzilo mi o rozmowe, nie o dyskusje.

Po prostu rozmowa o tym co nas zaskoczylo, zdziwilo, ucieszylo, zaszokowalo... z akcentem na nie-obrzucanie-sie-blotem-i-innymi-nieczystosciami.

:-)
Tytuł: Odp: Duńska czy polska szkoła do dziecka
Wiadomość wysłana przez: roga w 08 Maj 2011, 16:43:23
Wlasnie dlatego chodzilo mi o rozmowe, nie o dyskusje.

Po prostu rozmowa o tym co nas zaskoczylo, zdziwilo, ucieszylo, zaszokowalo... z akcentem na nie-obrzucanie-sie-blotem-i-innymi-nieczystosciami.

:-)

Bardzo dobra inicjatywa, ktora byc moze ulatwi zrozumienie niektorych zjawisk, norm,  czesto odmiennych od tych ktore przywiezlismy ze soba "w bagazu", ale i czesto zblizonych tylko z roznych powodow odbieranych inaczej.