poloniainfo.dk

Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: krzysieksolar w 06 Sty 2012, 16:55:59

Tytuł: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: krzysieksolar w 06 Sty 2012, 16:55:59
Mam następujące pytanie. Jeśli pracowałem na kontrakt (w niepełnym wymiarze godzin-na kontrakcie nie ma określonych godzin ani dni pracy, podobno taka umowa-zlecenie) i nagle stracę tą pracę, nie płaciłem A-Kasse czy mam prawo do jakiejś pomocy? Np. z kommuny albo innej instytucji? Czy warto o coś prosić?

Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: MAXFIT w 06 Sty 2012, 19:50:39
Witam!!
warto opłacać a-kasse i wypracować te 1924godziny ,jesli nie płacisz pętlę na szyję sobie zarzucasz sam,czasy bardzo niepewne,z kommuny kontanthjaelp ale warunki jakies trzeba spełnić,nie chce w błąd wprowadzać,brak oszczędnosci,brak samochodu,itp

[Posted on: 06 Sty 2012, 19:49:18]

http://www.info-dania.eu/info/zasilki-dla-bezrobotnych-w-danii
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: vordingborg w 06 Sty 2012, 19:59:30
A-kasse  składkę odprowadzasz sam i tu nikt nie wnika w twój majątek  :) w tym drugim przypadku wnikają  :P
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: turbo w 06 Sty 2012, 20:37:50
A-kasse  składkę odprowadzasz sam i tu nikt nie wnika w twój majątek  :) w tym drugim przypadku wnikają  :P

no niby tak, niby komuna wnika ale wielu ludzi siedzi na socjalu i dupy wozi nowymi samochodami :o
odnośnie wątku:
ale masz jakiś papier podpisany przez pracodawcę???
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: krzysieksolar w 06 Sty 2012, 20:46:14
No ja na razie u niego pracuje. Co miesiąc dostaje rozliczenie i wypłatę na konto. Opłaca feriepenge i to koniec. Martwię się czy kiedy odejdę to czy miasto mi pomoże jakoś. Bo z nową pracą ciężko.
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: Reksio w 07 Sty 2012, 01:05:53
Mogłeś opłacać składki w a-kasse, to twoje ubezpieczenie w razie straty pracy. Dlaczego tak wiele osób uważa że nie chce im się nawet a-kasse opłacać bo potem "należy" im się od państwa??? Kolejny cwaniak, który chytrząc na a-kasse chce wykombinować sobie pieniążki? Wstyd mi za takich polaków, którzy nic z siebie nie dając, chcą tylko wyciągnać od obcego państwa ile się da. 
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: varszafiak w 07 Sty 2012, 07:25:05
Martwię się czy kiedy odejdę to czy miasto mi pomoże jakoś. Bo z nową pracą ciężko.

jezeli odejdziesz z pracy nikt ci nie pomoże ponieważ stracisz prawo pobytu.
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: Bakusiowaty w 07 Sty 2012, 08:13:27
Kolejny cwaniak, który chytrząc na a-kasse chce wykombinować sobie pieniążki? Wstyd mi za takich polaków, którzy nic z siebie nie dając, chcą tylko wyciągnać od obcego państwa ile się da. 

wez uspokoj wagine.. mnie wlasnie takie osoby jak Ty wkurzaja. To chyba nie twoja sprawa co on zrobi.. a zrobi to co uważa za słuszne. Zadał pytanie to odpowiedz a nie oceniasz osobe.. zbedne komentarze zatrzymaj dla siebie 'piesku'.
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: fiskeren30 w 07 Sty 2012, 08:25:45
Mogłeś opłacać składki w a-kasse, to twoje ubezpieczenie w razie straty pracy. Dlaczego tak wiele osób uważa że nie chce im się nawet a-kasse opłacać bo potem "należy" im się od państwa??? Kolejny cwaniak, który chytrząc na a-kasse chce wykombinować sobie pieniążki? Wstyd mi za takich polaków, którzy nic z siebie nie dając, chcą tylko wyciągnać od obcego państwa ile się da. 

Mocne słowa....zupełnie niepotrzebnie. Akase i wszelkie tego typu wynalazki są dla ludzi bez ambicji, ludzi, którzy z góry zakładają że sobie nie poradzą. Znam kilka osób (sam do nich należę), które zabezpieczenie na przyszłość mają w rękach i w głowie. Nie mam zamiaru swoją pracą utrzymywać jakichś darmozjadów tylko dlatego że "kiedyś może sie zdarzyć"...Znacznie lepiej jest zainwestować w siebie, postawić na rozwój i dokształcanie. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło mi się bezrobocie to nawet miesiąca nie trwało i w trakcie tego (powiedzmy) miesiąca byłem w stanie poradzić sobie finansowo i znaleźć kolejną pracę. Widzisz....kij ma dwa końce... Ciebie i Twoją tzw "zaradność" też można obsmarować...tylko po co?
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: nikolinka2 w 07 Sty 2012, 10:07:14
witaj!warukiem dostania pomocy z komuny jest to że sami cię muszą zwolnic albo po wygasnieśnięciu umowy, muisz mieć przepracowane jak sie nie mylę ok3 miecięcy czyli ok 480 god. jak sie sam zwolnisz nie ma możliwości starania się o zasiłek. Jeśli spełniasz warunki to idziesz do komuny  i wybierasz okienko kontanthjaelp i idziesz do niego po wniosek,wypelniasz i dołaczasz 3miesieczny wykaz z banku, 3 miesieczny wykaz dochodów lony, oraz wszystkie rachunki do zaplacenia.Jeśli masz żonę to dodatkowo to samo z jej konta i lony. składasz i czekasz na odpowiedź ok 2 tyg.
aha i pamiętaj że najpierw idziesz do jobcenter sie zapisac jako bezrobotny
powodzenia
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: franek w 07 Sty 2012, 10:13:04
zgadzam sie z reksiem i nie kazdy jest tak mobilny jak ty fiseren30
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: krzysieksolar w 07 Sty 2012, 11:44:12
Fajnie, że się rozpisaliście:-)
To do opłacania A-Kassy to wyjaśniam.
Nie płaciłem bo w związkach mi odradzili płacenie, ponieważ pracuję 3 godziny dziennie i nie wyrobił bym godzin w ciągu roku i pieniądze poszły by w błoto.
Doradzili mi to uczciwie. Więc proszę nie wyzywać mnie za oszczędnego.
Co do pracodawcy to jestem zatrudniony od czerwca i jak wcześniej wspomniałem mam za mało godzin aby się utrzymać. Ciągle szukam dodatkowej pracy ale niestety bez języka nic nie mogę znaleźć. Nie jestem obibokiem, który chce żerować za cudze pieniądze. Pytam zapobiegawczo bo jest mi coraz trudniej. Mam mieszkanie do końca miesiąca i nie wiem co później. Gdzie będę mieszkał. Bez języka także ciężko znaleźć mieszkanie bo nie ma kto za mnie zadzwonić. Jestem razem z Przyjacielem w takiej samej sytuacji. Myślałem, że ktoś mi doradzi, pomoże a nie dodatkowo zdołuje...
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 07 Sty 2012, 11:47:38
I z 3 godzin dziennie potrafisz sie utrzymac? Zaplacic za mieszkanie i miec na jedzenie ??
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: vordingborg w 07 Sty 2012, 12:33:14
Jezeli odejdziesz z pracy nikt ci nie pomoże ponieważ stracisz prawo pobytu.
Chcesz porady to czytaj JW. Tylko a-kasse zapewni ci dalszy legalny pobyt w DK
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: Reksio w 07 Sty 2012, 13:44:45
wez uspokoj wagine.. mnie wlasnie takie osoby jak Ty wkurzaja. To chyba nie twoja sprawa co on zrobi.. a zrobi to co uważa za słuszne. Zadał pytanie to odpowiedz a nie oceniasz osobe.. zbedne komentarze zatrzymaj dla siebie 'piesku'.


Jak umiesz czytać, to czytaj uważniej. Odpowiedź na jego pytanie była w moim pierwszym zdaniu. Potem napisałam swoje zdanie, do którego mam prawo, pisząc o ogóle. Więc nie podniecaj się niezdrowo.

[Posted on: 07 Sty 2012, 13:31:02]

Mocne słowa....zupełnie niepotrzebnie. Akase i wszelkie tego typu wynalazki są dla ludzi bez ambicji, ludzi, którzy z góry zakładają że sobie nie poradzą. Znam kilka osób (sam do nich należę), które zabezpieczenie na przyszłość mają w rękach i w głowie. Nie mam zamiaru swoją pracą utrzymywać jakichś darmozjadów tylko dlatego że "kiedyś może sie zdarzyć"...Znacznie lepiej jest zainwestować w siebie, postawić na rozwój i dokształcanie. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło mi się bezrobocie to nawet miesiąca nie trwało i w trakcie tego (powiedzmy) miesiąca byłem w stanie poradzić sobie finansowo i znaleźć kolejną pracę. Widzisz....kij ma dwa końce... Ciebie i Twoją tzw "zaradność" też można obsmarować...tylko po co?

To dobrze, że jesteś zabezpieczony w inny sposób, ale ty chyba nie zrozumiałeś, że w Danii tak właśnie działa system. Większość tych "bez ambicji" płaci a-kasse, bo to ich własne ubezpieczenie, żeby na wypadek utraty pracy nie stać w ogonku po socjal. A ty kolego, pracując tutaj na legalu, właśnie płacisz na nabusebów na socjalu, płacąc podatki  :D To nie jest moja "zaradność" bo ja też w siebie inwestowałam, kończąc tutaj szkoły i studia :)

Nie wiem jak długo tu jesteś, ale ja wyraziłam zdanie na temat ludzi, którzy nie dają żadnego swojego wkładu w budżet państwowy, mają swoje centrum życiowe w Polsce, tutaj są wyłącznie dla zarobku i zazwyczaj nie znając nawet języka, wymagają potem od państwa, bo słyszeli "że im się należy". Ktoś kto tylko bierze a nic z siebie nie daje, to wg. mnie zwykły pasożyt. Co sie potem dziwić duńczykom, że się buntują przeciwko obcokrajowcom, którzy chcą tylko "wydymać " ich kraj na kasę? Czemu nikt w Polsce nie piszczy, że im się tam należy?


[Posted on: 07 Sty 2012, 13:39:56]

Fajnie, że się rozpisaliście:-)
To do opłacania A-Kassy to wyjaśniam.
Nie płaciłem bo w związkach mi odradzili płacenie, ponieważ pracuję 3 godziny dziennie i nie wyrobił bym godzin w ciągu roku i pieniądze poszły by w błoto.
Doradzili mi to uczciwie. Więc proszę nie wyzywać mnie za oszczędnego.
Co do pracodawcy to jestem zatrudniony od czerwca i jak wcześniej wspomniałem mam za mało godzin aby się utrzymać. Ciągle szukam dodatkowej pracy ale niestety bez języka nic nie mogę znaleźć. Nie jestem obibokiem, który chce żerować za cudze pieniądze. Pytam zapobiegawczo bo jest mi coraz trudniej. Mam mieszkanie do końca miesiąca i nie wiem co później. Gdzie będę mieszkał. Bez języka także ciężko znaleźć mieszkanie bo nie ma kto za mnie zadzwonić. Jestem razem z Przyjacielem w takiej samej sytuacji. Myślałem, że ktoś mi doradzi, pomoże a nie dodatkowo zdołuje...


Nie chcę nikogo dołować, ale niestety tłumacząc dla polaków w komunie czy skacie miałam takich sytuacji od grona. Skoro masz tak mało godzin to czemu nie wykorzystasz czasu na naukę języka? Z tym byłoby ci o wiele łatwiej  :)
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: franek w 07 Sty 2012, 13:59:06
popieram reksia co racja to racja a tak dlaczego tak sie podniecamy przeciez mamy chyba cos obok siebie a nie tylko pc
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: fiskeren30 w 07 Sty 2012, 15:31:05


[Posted on: 07 Sty 2012, 13:31:02]


To dobrze, że jesteś zabezpieczony w inny sposób, ale ty chyba nie zrozumiałeś, że w Danii tak właśnie działa system. Większość tych "bez ambicji" płaci a-kasse, bo to ich własne ubezpieczenie, żeby na wypadek utraty pracy nie stać w ogonku po socjal. A ty kolego, pracując tutaj na legalu, właśnie płacisz na nabusebów na socjalu, płacąc podatki  :D To nie jest moja "zaradność" bo ja też w siebie inwestowałam, kończąc tutaj szkoły i studia :)

Nie wiem jak długo tu jesteś, ale ja wyraziłam zdanie na temat ludzi, którzy nie dają żadnego swojego wkładu w budżet państwowy, mają swoje centrum życiowe w Polsce, tutaj są wyłącznie dla zarobku i zazwyczaj nie znając nawet języka, wymagają potem od państwa, bo słyszeli "że im się należy". Ktoś kto tylko bierze a nic z siebie nie daje, to wg. mnie zwykły pasożyt. Co sie potem dziwić duńczykom, że się buntują przeciwko obcokrajowcom, którzy chcą tylko "wydymać " ich kraj na kasę? Czemu nikt w Polsce nie piszczy, że im się tam należy?


[Posted on: 07 Sty 2012, 13:39:56]






Masz rację...ten system to kompletna tandeta; zjada się sam :) A błędem niektórych z nas jest to, że wydaje im się że wszystko spada z nieba i wszystko im się należy, natomiast ich własny wkład może lub nawet powinien być znikomy jak nie żaden. Później mają o nas takie zdanie jakie mają. Nie wiesz jak długo tu jestem i nie będziesz wiedzieć...bo ta wiedza jest Ci do niczego niepotrzebna, a jak chcesz tylko zaspokoić swoją ciekawość to poczytaj "Se og Hør" ;D Ale jestem tu wystarczająco długo żeby zrozumieć i pojąć mnóstwo różnych zagadnień...
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: Reksio w 07 Sty 2012, 16:10:07
Jak ci się nie podoba ten tandetny system to wracaj do Polski.

Szczerze to mam w d... ile ty tu jesteś, bo z twoich wypowiedzi wnioskuję że jeśli jest się tu na legalu, zintegrowanym, uczciwie żyjąc i pracując to jest sie frajerem  ;D I najwyraźniej nie zrozumiałeś tego że płacąc podatek, płacisz na nabusebów na socjalu. To się tak nie chwal twoim pojęciem spraw  ;D  ;D  ;D
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: fiskeren30 w 07 Sty 2012, 16:25:14
Jak ci się nie podoba ten tandetny system to wracaj do Polski.

Szczerze to mam w d... ile ty tu jesteś, bo z twoich wypowiedzi wnioskuję że jeśli jest się tu na legalu, zintegrowanym, uczciwie żyjąc i pracując to jest sie frajerem  ;D I najwyraźniej nie zrozumiałeś tego że płacąc podatek, płacisz na nabusebów na socjalu. To się tak nie chwal twoim pojęciem spraw  ;D  ;D  ;D


Nie spinaj się... Kwestie typu; zostać tu czy wracać do PL to raczej nie Twój dylemat...przynajmniej w moim przypadku :)  Co masz w d.... a czego nie to tylko i wyłącznie Twoja intymna sprawa; nieładnie się takimi rzeczami szczycić na forum :)  Kolejna sprawa; opacznie wnioskujesz moje wypowiedzi (czytanie ze zrozumieniem). Może i płacę na nabusebów na socjalu...ale mam czyste sumienie że nie jestem jednym z nich :) To daje niezwykły komfort psychiczny i zapobiega frustracjom, których Ty niestety padłaś ofiarą :/
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: roga w 07 Sty 2012, 16:37:44
Reksio: nir bardzo rozumie Twoich wypowiedzi, szczegolnie jezeli sa to wypowiedi tlumacza, pomagajacemu w kontakcie miedzy klientami a urzednikami.
Nie mowie juz o jezyku, ktory szanowna Pani tlumacza uzywa. Z Twoich wczesniejszych postow domyslam sie, ze jestes tlumaczem w Nordjylland, Aalborg. Czesto jestem na spotkaniach w roznych regionach kraju, miedy innymi rowniez w Aalborg (Stasforvaltningen, Jobcenter a przede wszystkim  Skat), gdzie miedzy innymi zawsze uczestniczy fantatyczna pod kazdym wzgledem (przede wszystkim fachowym) pani tlumacz. Nie sadze jednak po sposobie "bycia" w Twoich ostanich wypowiedziach, ze to Ty jestes ta pania tlumacz. Oczywiscie masz prawo tak jak my wszyscy do wypowiedzi, bez wzgledu czy nam to sie podoba czy nie.
Tytuł: Odp: Co po stracie pracy?
Wiadomość wysłana przez: Reksio w 07 Sty 2012, 18:41:33
Reksio: nir bardzo rozumie Twoich wypowiedzi, szczegolnie jezeli sa to wypowiedi tlumacza, pomagajacemu w kontakcie miedzy klientami a urzednikami.
Nie mowie juz o jezyku, ktory szanowna Pani tlumacza uzywa. Z Twoich wczesniejszych postow domyslam sie, ze jestes tlumaczem w Nordjylland, Aalborg. Czesto jestem na spotkaniach w roznych regionach kraju, miedy innymi rowniez w Aalborg (Stasforvaltningen, Jobcenter a przede wszystkim  Skat), gdzie miedzy innymi zawsze uczestniczy fantatyczna pod kazdym wzgledem (przede wszystkim fachowym) pani tlumacz. Nie sadze jednak po sposobie "bycia" w Twoich ostanich wypowiedziach, ze to Ty jestes ta pania tlumacz. Oczywiscie masz prawo tak jak my wszyscy do wypowiedzi, bez wzgledu czy nam to sie podoba czy nie.

Nie napisałam, że jestem tłumaczem, napisałam że tłumaczyłam. Jako freelancerka, zrezygnowałam 4 lata temu, bo nie z tego się utrzymywałam, a za dużo mi to nerwów jadło jak wracałam do domu. Właśnie tacy wyzyskiwacze systemu itp. komu sie pomagało a oni chcieli w cwaniacki sposób wykorzystać system. Fakt że jestem polką nie znaczy że mam być nielojalna wobec tego kraju, który lata temu dał mi wykształcenie, dom i spokojne normalne życie bez nerwów i niepotrzebnego stresu  :)

[Posted on: 07 Sty 2012, 18:38:15]

Nie spinaj się... Kwestie typu; zostać tu czy wracać do PL to raczej nie Twój dylemat...przynajmniej w moim przypadku :)  Co masz w d.... a czego nie to tylko i wyłącznie Twoja intymna sprawa; nieładnie się takimi rzeczami szczycić na forum :)  Kolejna sprawa; opacznie wnioskujesz moje wypowiedzi (czytanie ze zrozumieniem). Może i płacę na nabusebów na socjalu...ale mam czyste sumienie że nie jestem jednym z nich :) To daje niezwykły komfort psychiczny i zapobiega frustracjom, których Ty niestety padłaś ofiarą :/

Gdybyś ty znał tylu nieuczciwych polskich cwaniaków/wyzyskiwaczy też bys był sfustrowany  :) Dlatego nie mam ochoty na polskie znajomości w realu, bo prędzej czy później okazuje się że tylko chcieli wykorzystać twoją znajomość Danii.... I zakończmy temat.