poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Prangowy w 30 Lip 2012, 15:50:04
-
Witam,
Nie wiedzialem zbytnio do jakiego dzialu sie zwrocic wiec wybralem Hydepark ;)
Zapytam wprost - jak to jest w Danii z tzw "lekkimi narkotykami" np. marihuana? Bo gdzie nie wejde, wszedzie pisza co innego.
Gdzies znalazlem nawet informacje, ze w Kopenhadze jest dzielnica w ktorej sa stragany z marihuana i haszem, czy to prawda?
I mam jeszcze drugie pytanie - moze orientuje sie ktos ile wagonow papabusesow mozna przewiezc ze soba samolotem z Polski do Danii?
Pozdrawiam.
-
Tak w Kbh kupisz bez problemu na ulicy.Jeśli masz na własy użytek nic Ci raczej nie grozi.Podobnie jak spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.Niby jest zabronione ale dopóki nie stwarzasz problemu nie ponosisz konsekwencji.Jeśli ktoś ma większą wiedze niech sie wypowie.
-
Tam kupisz co chcesz (do palenia)
http://lmgtfy.com/?q=christiania
-
Można, można...Ja jak mówiłem znajomym to nie wierzyli ale co tam...Nie walczyłem z nimi:-)
Mandat dostaniesz jak Cie złapią z mała ilością.Z kolejnym razem mandat jest wyższy i wyższy...Nie wiem czym jest górny pułap ale to trzeba mieć mistrza dac się złapać więcej niż raz...Najlepiej tam sobie siedzieć i palić-nic Ci nie grozi
-
Witam,
Nie wiedzialem zbytnio do jakiego dzialu sie zwrocic wiec wybralem Hydepark ;)
Zapytam wprost - jak to jest w Danii z tzw "lekkimi narkotykami" np. marihuana? Bo gdzie nie wejde, wszedzie pisza co innego.
Gdzies znalazlem nawet informacje, ze w Kopenhadze jest dzielnica w ktorej sa stragany z marihuana i haszem, czy to prawda?
I mam jeszcze drugie pytanie - moze orientuje sie ktos ile wagonow papabusesow mozna przewiezc ze soba samolotem z Polski do Danii?
Pozdrawiam.
mysle ze dac ci palec to reke wezmiesz .lepiej zainteresuj sie czy prace bedziesz miał i jak długo a nie narkotyki ci w głowie .najlepsze info uzyskasz od policji ONI CI WSZYSTKO POWIEDZA ::) ::) ::)
-
masz jens racje za jakis czas bedzie pisał jakie ma wielkie problemy .
-
Marihuana to nie narkotyk kolego.Najpierw sie doucz a nie gadasz glupoty...
-
maryska jeszcze do niedawna byla srodkiem leczniczym, malo tego- nadal jest....prywatne osoby choduja marihuane dla swojej chorej zony lub meza bo jest to srodek poprawiajacy samopoczucie i usmierzajacy bol...malo tego - kampanie przeciw marysce rozpoczely stany zjednoczone zmuszone przez wielkie koncerny medyczne, potem stany wymusily to samo na europie, malo tego- maryski nie da sie przedawkowac- nie pamietam ile, ale trzeba wypalic cala mase maryski zeby zejsc....a i tak wtedy zejdziesz od tlenku wegla-a nie od maryski- tyle ze w papabusesach, czyli w nikotynie jest tego tlenku o wiele wiecej niz w marysce wiec papabusesow trzeba mniej wypalic jednorazowo niz maryski zeby zejsc...malo tego- maryska nie ma srodkow od ktorych mozna sie uzaleznic, tak jak od papabusesow.....hmmm...co by tu jeszcze......w razie pytan i watpliwosci moge udzielic dokladniejszych informacji, a jestem takim madralinskim bo byl z pare miesiecy temu wielgachny artykul na temat maryski w gazecie pt focus i chyba nawet go gdzies mam jeszcze ;) powiem tylko ze wiedzialem tyle ile wszyscy- tzn prawie nic o marysce i myslalem ze moze uzalezniac i takie tam glupoty, ze narkotyk itp.....zmienilem zdanie o 180 stopni po przeczytaniu tego, choc nie zaczalem sobie aplikowac lub chodowac...hhmm.....narazie nie zaczalem.... ;)
-
malo tego- maryska nie ma srodkow od ktorych mozna sie uzaleznic, tak jak od papabusesow
i tu masz racje, tylko polowicznie. marichuana sama w sobie, nie zawiera srodkow uzalezniajacych (dodajmy jeszcze, ze fizycznie. istnieje uzaleznienie psychiczne, a tu uzaleznia praktycznie wszystko). jednak "madrzy" producenci, dodaja do swoich wyrobow, mieszanki chemiczne, ktore maja wlasciwosci uzalezniajace. wiec jesli pragniesz palic sobie "zdrowa maryske" i miec pewnosc, ze Cie nie uzalezni, to musisz ja sobie sam zasadzich i pielegnowac :D
-
Mnie raz policja złapała na kbh jak paliłem, i nic mi nie zrobili, powiedziałem że jestem turystą, kocham danię itd, jeszcze potem 15min z nimi gadałem :P
W Danii bardzo dużo zależy od tego na kogo trafisz.
-
Zajarany kraj :o
-
Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości to proszę poszukać informacji o tym ile napisano o marihuanie piosenek, filmów.
Ile napisano piosenek i filmów o alkoholu, papabusesach?To są narkotyki, najcięższe jakie są legalnie dostępne.
-
(CYT;zmienilem zdanie o 180 stopni po przeczytaniu tego) ,,,
Niestety kolego jak ci twoja maryskę naszącza jakims gównem to i zdechnać też mozna .Także mniej euforii mniej porównań i wiecej respektu do problemu bo to jednak nie sa żelki.
pozdr/
-
respektu do prolemu?- przyuwaz kolego co napisalem- ja mowie tu o marysce wlasnorecznie wychodowanej, na swoje potrzeby i na swoje spalanie- a nie o jakims chlamie ktory kupujesz od handlarza i nie wiesz co to jest- a skoro mowie o wlasnej hodowli, to chyba problemu nie ma....
-
Kupując od kogoś (np od 'dilera') nie dostajesz 'czystego towaru', czytałem kiedyś o tym że w takim narkotyku znajdują się różne substancję jak i coś co powoduje że wszystko razem jest cięższe itd, a co za tym idzie 'diler' zarobi więcej a Ty się tylko nazaciągasz jakimś syfem.
Co do tego że 'maryśka' nie uzależnia, lub to że jest to środek leczniczy.. lub wgl że marijuana to nie narkotyk to.. nawet nie ma co gadać, ani nie ma sensu z takimi ludźmi rozmawiać :)
-
wiesz dominik, w przeciwienstwie do ciebie, ja, zanim zabiore glos, to staram sie dowiedziec i doczytac o czyms, bo szkoda mi slow marnowac nadaremno- wydaje mi sie ze powinienes sprubowac, gwarantuje ci ze to nie boli
-
Kupując od kogoś (np od 'dilera') nie dostajesz 'czystego towaru', czytałem kiedyś o tym że w takim narkotyku znajdują się różne substancję jak i coś co powoduje że wszystko razem jest cięższe itd, a co za tym idzie 'diler' zarobi więcej a Ty się tylko nazaciągasz jakimś syfem.
Co do tego że 'maryśka' nie uzależnia, lub to że jest to środek leczniczy.. lub wgl że marijuana to nie narkotyk to.. nawet nie ma co gadać, ani nie ma sensu z takimi ludźmi rozmawiać :)
Hahahahahahahahahaha...
Tyle komentarza.Rozmawiac to nie ma co z tymi, ktorzy nie maja pojecia o czym mowia-tak jak Ty
Papabuseski plaisz?Pewnie tak...Otoz 1 papabuses ma 100 razy wiecej substancji smolistych i szkodliwych niz 1 join czystej marihuany.Zabija tysiace ludzi rocznie.Jak palisz to caly cuchniesz tytoniem-marihuana ma przyjemny, specyficzny zapach, ktory mozna porownac do zapachu intymnego kobiety
Wodeczke lubisz wypic...A jakze!Alkohol zabija srednio 100 tys ludzi rocznie.Po piciu nie masz nad soba kontroli, rzygasz jak za duzo sporzyjesz, smierdzisz i jestes nie do zycia na kacu.Poza tym alkohol wyniszcza zdowie, rozbija rodziny, powoduje konflikty
Mariuhana nie zabila jeszcze nikogo
Pozdrawiam Cie smieszny czlowieku!
I pozdrawiam kumatych!
-
Papabuseski plaisz?Pewnie tak...Otoz 1 papabuses ma 100 razy wiecej substancji smolistych i szkodliwych niz 1 join czystej marihuany.Zabija tysiace ludzi rocznie.Jak palisz to caly cuchniesz tytoniem-marihuana ma przyjemny, specyficzny zapach, ktory mozna porownac do zapachu intymnego kobiety
:o
chlopie! czy Ty kiedykolwiek kobiete wachales?! po tym poscie smiem watpic. no chyba, ze miales do czynienia z takimi, co to lubia sobie skreta raz dziennie zapalic i byly przesiakniete zapachem.
I prosze Cie przestan idealizowac. Osoby palace ziolo, to nie sa proekologicznie nastawieni ludzie, ktorzy dbaja o swoje zdrowie. wiekszosc z nich oprocz marihuany, pali rowniez papabusesy i pije wodke, robia to po to, zeby miec faze, a nie dlatego, ze marihuana jest zdrowa i nie uzaleznia. do tego ile znasz osob, ktore choduja sobie wlasne krzaki w domu? duza wiekszosc kupuje (czy moze masz niesamowite "wyczytane" dane, ze jest inaczej?).
Pieknie piszesz, ale to sa tylko teorie. Praktyka pokazuje cos zupelnie innego.
-
SOLANGE bez uniesień spokojnie, koledze pewnie z tym zapachem intymnym o smaku marihuany :)chodziło o palenie cipą :)
-
hmm....solange...a moze wachales nie ta sama kobiete co rycerzyk i to dlatego?
a co do osob palacych ziolo- przeczytaj moj post ze zrozumieniem- ja pisze ze maryska ktora choduje sie w domu jest stosowana dla zdrowia- w usa ludzie majacy kogos chorego dostaja zgode od policji na chodowanie maryski w domu, w niemczech zreszta tez...nie mowie o chlamie ktory mozna kupic na kazdym prawie rogu, nie mowie tu o fazie, bo mnie to nie obchodzi....pozatym czemu wyjezdzasz tu z ekologia?co to ma do marychy?
moja praktyka pokazuje cos innego niz twoja, byc moze obracamy sie w innych srodowiskach i to dlatego...
-
A co wy tak te kobiety obwąchujecie ;D
Fajne kino ;D szkoda że nieme
;D ;D ;D
-
"Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejza, hola!"
Róbcie co chcecie tylko błagam zmieńcie słowo na uprawa albo na hodowla (H - samo ,samiusieńkie )
-
SOLANGE bez uniesień spokojnie, koledze pewnie z tym zapachem intymnym o smaku marihuany :)chodziło o palenie cipą :)
faktycznie, na to nie wpadlam, ale to by wiele wyjasnialo ;)
-
Jacy hodowcy takie palenie ;)
-
hmm....solange...a moze wachales nie ta sama kobiete co rycerzyk i to dlatego?
hehe mnie obwachiwanie kobiet nie jara. natomiast tak mnie to stwierdzenie zaintrygowalo, ze zrobilam szybkie rozeznanie wsrod kolegow i zapytalam, do czego porownaliby zapach intymny kobiety. padaly przerozne odpowiedzi (wanilia i brzoskwinia chyba najczesciej), ale zaden nie wpadl na marihuane ;D
Co do reszty Twojej wypowiedzi; ja odnioslam sie do tekstu Rycerzyka. zgadzam sie, ze marihuana jest przepisywana jako lekarstwo, itd. Nie jestem zapalona przeciwniczka i nie uwazam osoby, ktora raz w miesiacu pali za narkomana. Jednak denerwuje mnie dorabianie ideologii i tlumaczenie grzeszkow. No przyznaj sam, gdy masz zapalic to myslisz sobie: o fajnie, marihuana to lekarstwo i zamierzam podreperowac swoje zdrowie, czy raczej: zapale i bedzie fajna zabawa?
-
Morfina też jest aplikowana jako lekarstwo, czy to oznacza, że należy sobie organizować przydomowe linie produkcyjne?
-
tzn...ehm..wstyd sie przyznac chyba....ja nie pale i nie palilem nigdy maryski...nigdy nie palilem bo wiedzialem malo na ten temat i mnie to za bardzo nie interesowalo wiec nie szukalem wiedzy...nie dorabiam tez ideologii, podalem tylko fakty, nie namawiam tez nikogo do niczego...
vanilia i brzoskwinia mowisz...noo..hmm..
holera ale wstyd z ta chodowla.... ;)
-
Morfina też jest aplikowana jako lekarstwo, czy to oznacza, że należy sobie organizować przydomowe linie produkcyjne?
morfina latwo uzaleznia, nie widzisz roznicy?
-
":ja pisze ze maryska ktora choduje sie w domu jest stosowana dla zdrowia"
Dla chorego różnica niewielka prawda? A, w wątku używasz tej argumentacji. W zasadzie uważam , że picie alkoholu czy palenie papabusesów , marihuany ( czystej z własnej uprawy czy nie bez znaczenia) to wolny wybór każdego pod warunkiem , że wie co robi.Bo co jeśli uprawa własna się właśnie skończyła , nowe jeszcze nie wykiełkowało a, palić się chce?
-
roznica jest ogromna- kilkanascie dawek morfiny uzaleznia fizycznie a psychicznie znacznie wczesniej, pozniej chory musi leczyc sie z uzaleznienia od morfiny- naprawde nie widzisz roznicy ?- no nie widzisz skoro piszesz ze dla chorego zadna roznica.....
oczywiscie ze uzywam tych faktow, a nie zeby cos argumentowac, wlasnie z powyzszego powodu miedzy innymi
mylisz pojecia- nie ma czegos takiego w marihuanie jak--- a palic sie chce -----z prostego powodu- maryska nie uzaleznia tak jak fajki ktore usilnie staram sie rzucic..
no i morfina to spustoszenie w organizmie pod wzgledem fizycznym
-
No skoro tak dobrze się znasz to powiedz na jakie to dolegliwości zalecane jest palenie marihuany? Pisząc , że choremu nie sprawi różnicy miałam na myśli - naprawdę chorą i w takim wypadku nie widzę powodu do obawy o uzależnienie.A, jeśli ktoś pali dla " fantazji " to proszę bardzo pod warunkiem , że wie co robi i naturalnie nie szkodzi innym tymi własnymi zachciankami .
-
Hahahahahahahahahaha...
Tyle komentarza.Rozmawiac to nie ma co z tymi, ktorzy nie maja pojecia o czym mowia-tak jak Ty
Papabuseski plaisz?Pewnie tak...Otoz 1 papabuses ma 100 razy wiecej substancji smolistych i szkodliwych niz 1 join czystej marihuany.Zabija tysiace ludzi rocznie.Jak palisz to caly cuchniesz tytoniem-marihuana ma przyjemny, specyficzny zapach, ktory mozna porownac do zapachu intymnego kobiety
Wodeczke lubisz wypic...A jakze!Alkohol zabija srednio 100 tys ludzi rocznie.Po piciu nie masz nad soba kontroli, rzygasz jak za duzo sporzyjesz, smierdzisz i jestes nie do zycia na kacu.Poza tym alkohol wyniszcza zdowie, rozbija rodziny, powoduje konflikty
Mariuhana nie zabila jeszcze nikogo
Pozdrawiam Cie smieszny czlowieku!
I pozdrawiam kumatych!
Papabusesów nie palę, wódeczki nie chleję. Zdziwiony?
Wiesz nawet już nie muszę nic pisać, bo sam się pogrążyłeś, skoro po nałogowym paleniu 'maryśki' obwąchujesz kobiety.
Ale co tam, toć trzeba się troszkę pokłócić, w końcu wszyscy jesteśmy z Polski :>
A więc, mówisz że Alkohol zabija itp, otóż ja ci odpowiem że to nie alkohol prowadzi samochód, nie alkohol rozbija rodziny, i nie alkohol powoduje konflikty, robią to idioci którzy nie znają umiaru w piciu, jak i nie posiadają takiego czegoś jak 'wyobraźnia'.
Następnie najeżdżasz na papabusesy, opowiadasz to jakie są one szkodliwe - są i będą, ale na pewno mniej szkody wywoła spalenie 20 papabusesów dziennie, niż 20 jointów.
Jak każdy ćwierćinteligent zarzekający się że marijuana jest spoko, piszesz że nikogo nie zabiła, tutaj nawet komentować nie będę bo by mi wyszedł post którego ze swoim zjaranym umysłem być nigdy nie zrozumiał.
No i na koniec, oczywiście popularne w grupach ludzi 'jp', w grupach chuliganerii, jak i w grupach palących/wciągających każdego rodzaju narkotyki dodajesz 'pozdro dla kumatych'. To już chyba wasza tradycja co?
Ja rozumiem, są na świecie idioci, ludzie którzy pala 'maryśkę', wciągają jakieś gówno itd, ja im tego nie zabronię na obecną chwilę, zazwyczaj przechodzę koło takich bez słowa, nie chcę mieć z nimi nic wspólnego bo są to po prostu ludzie którzy nie są zadowoleni ze swojego życia, i szukają innych metod na spełnienie się, i nie przyjmują do wiadomości że wybierają jedną z najgorszych metod, lecz jak widzę takie brednie pisane przez totalnych kretynów to aż mi się w środku gotuje.
piotr1 co do ciebie to.. sam przyznajesz że nigdy nie paliłeś, a wypowiadasz się jakbyś był wielkim znawcą tematu. Coś jak ksiądz mówiący ludziom jak żyć w związku małżeńskim. Czyli 100% teorii (może i trafnej, kto wie) a w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
Na koniec dodam tylko że anikrey zniszczył fanboyów własnej uprawy całkowicie.. - pisząc jedno zdanie :)
-
tak dominik- wyobraz sobie ze nie trzeba bylo mi palic maryski zeby cos pojac i zrozumiec- mowie tu o faktach ktore podalem...
mowisz ze w praktyce te fakty wygladaja zupelnie inaczej- moze mi powiesz wiec jak wygladaja?- tylko prosze- odnies sie do tego co napisalem a nie mow mi o dilerce, narkomanach itp- bo prawde powiedziawszy mam to wiesz gdzie- badz choc raz merytoryczny
-
O, rany ale się porobiło :D a, osoba zaczynająca temat zadała takie sobie niewinne pytanie. A, tu moralizowanie jak u Dulskich. Osobiście przepraszam za moje moralizowanie,nie czuje sie uprawniona do nauczania nikogo jak ma żyć. Ale trzeba przyznać , że temat fajny ile osób tyle zdań.
-
Temat fajny tylko dlaczego niektorzy zamiast prowadzic dyskusje i wyrazac swoje zdanie oceniaja zdanie innych oraz obrazaja...?
-
No i przykre jest tyo, ze ludzie nie potrafia miec wlasnego zdania.
Tutaj wielki plus dla piotr1 za obiektywizm i wolnomyslicielstwo
Czasem wysatrczy otworzyc umysl, spojrzec z innej perspektyywy.Czasem poczytac, postarac sie poszerzyc wiedze a nie poszerzac nienawisc.
Pozdro dla kumatych raz jeszcze.
-
Żeby nie było , że jestem wredna podsyłam pomysł na opakowanie ( tylko na skręty z własnego ogródka ) ;D ;D
-
Marihuana to nie narkotyk kolego.Najpierw sie doucz a nie gadasz glupoty...
A SKAD TY MASZ TAKIE INFORMACJE I GŁUPOTY WYPISUJESZ?CYT,,Publikacja: 24.06.2008 02:00 | Aktualizacja: 15.01.2012 18:18
marihuana, narkotyki, Super Komentarz
Marihuana jest niebezpiecznym narkotykiem. Prawo zakazuje jej posiadania i uprawy. Mimo to mamy w Polsce dość silne lobby, które wbrew faktom twierdzi co innego: że to tylko taka niegroźna zabawka, że jak ktoś sobie pali, to nikomu nie robi krzywdy i inne tym podobne absurdy wypowiadane z dziecięcą wiarą i świętym oburzeniem na zły, pełen zakazów świat.Fachowcy od leczenia uzależnionych są zgodni: marihuana jest narkotykiem. Około 60 procent narkomanów, którzy upadli na samo dno, zaczynało swoją koszmarną przygodę ze środkami uzależniającymi
POCZYTAJ SOBIE KOLEGO ,BO PODEJRZEWAM ZE JAK BY CI KTOS POWIEDZIAŁ ZE Z KOZIEGO GOWNA COS WYKRECISZ TO TEZ BYS NA TO POSZEDŁ :o :o :o ::) ::) ::)
-
Hahahahahahahahahaha...
Tyle komentarza.Rozmawiac to nie ma co z tymi, ktorzy nie maja pojecia o czym mowia-tak jak Ty
Papabuseski plaisz?Pewnie tak...Otoz 1 papabuses ma 100 razy wiecej substancji smolistych i szkodliwych niz 1 join czystej marihuany.Zabija tysiace ludzi rocznie.Jak palisz to caly cuchniesz tytoniem-marihuana ma przyjemny, specyficzny zapach, ktory mozna porownac do zapachu intymnego kobiety
Wodeczke lubisz wypic...A jakze!Alkohol zabija srednio 100 tys ludzi rocznie.Po piciu nie masz nad soba kontroli, rzygasz jak za duzo sporzyjesz, smierdzisz i jestes nie do zycia na kacu.Poza tym alkohol wyniszcza zdowie, rozbija rodziny, powoduje konflikty
Mariuhana nie zabila jeszcze nikogo
Pozdrawiam Cie smieszny czlowieku!
I pozdrawiam kumatych!
tak czytam te twoje wypociny i własnym oczom nie wierze,JAKIE TY MASZ TE KOBIETY KTORE TAK CAPIA JAK MARYSKA ,ZMIEN LEKARZA ,MAM NADZIEJE ZE JUZ CI POMOGŁ KtOS DOKONAC PRZY WYBORZE ,KONIECZNIE POTRZEBNY CI BEDZIE .CZY TY JESTES Z KONINA ,AZ MI WSTYD ZE TACY JAK TY MIESZKAJA W MOIM MIESCIE.naucz sie pisaca,,JOINT,, Nawet twoja kotka z toba nie mogła wytrzymac..Kupując od kogoś (np od 'dilera') nie dostajesz 'czystego towaru', czytałem kiedyś o tym że w takim narkotyku znajdują się różne substancję jak i coś co powoduje że wszystko razem jest cięższe itd, a co za tym idzie 'diler' zarobi więcej a Ty się tylko nazaciągasz jakimś syfem.
:)
Tak zeby czystej marychy było mniej napewno dodaja kozich bobkow ,i od tego sa lepsze wizje ::) ::) ::)czemu piszesz ze jeszcze nikogo nie zabił poczytaj sobie a potem sie udzielaj ,albo idz na ryby to lepsze dla ciebie.
Marihuana- biała śmierć.
www.eioba.pl/a/3a5b/marihuana-biala-smierc
9 Lip 2011 – Codziennie na świecie z powodu przedawkowania marihuany umiera około 500 000 000 ludzi.
-
AAAAAAAAAAAAAaaahahahahahha
Powiedz mi espadrylu jeden kiedy wyginiesz Ty i Tobie podobni?
Kotka?Idz na ryby?
CZy nie cierpisz czasem na manie prześladowcze...?
5 miklirdów ludzi dziennie???Hahahahahah...
-
Artykuł jest "budujący"
cytat... "Ostatnie badania wskazują jednak że nie zanotowano ani jednego przypadku utraty zdrowia bądź życia w wyniku spożywania alkoholu (nawet w dużych ilościach)."
Os siebie dodam że nic tak nie konserwuje jak spirytus co widać ,słychać i czuć ;D :P ;D
-
jens...chyba musisz zmienic lekarza albo zaczac brac polowe tego co bierzesz.....artykul ze strony pt koszerny blog???- zenada.....ale jakos przeczytalem ten tekst---nie ma instytutu ds substancji toksycznych- jest biuro ds subst toksycznych.....niestety nie znalazlem tez wzmianki o profesorze janie głąbek, jan gołąbek- tak, ale głąbek??- niestety....jens...no brak mi slow jak mozna byc takim ignorantem i cymbalem...
-
5 miklirdów ludzi dziennie???Hahahahahah...
nie wiem co to za jednostka "miklirdy", ale jesli chodzilo Ci o miliardy, to sie troszke przeliczyles. miliard to 1 000 000 000. w przytoczonym tekscie byla mowa o 500 000 000 (500 milionow).
-
Słąbo widzę w nocy...Nie czepiaj się, że popełniłem literówkę, błągam Cię...Wnieś coś konstruktywnego do dyskusji a nie tylko otwierasz i czytasz chyba, żeby zobaczyć gdzie popełniłem błąd literowy...-.-
-
Poza tym Jens wydaje mi się, że jesteś chory psychicznie i nie powinieneś w takim wypadku wypowiadać się na forum
W dwóch postach odniosłeś się do 3 założonych przeze mnie tematów.
O tym, że szukałem, lekarza, że zaginął mi kot i o tym, że wędkuję sądząc, że podając to zrobisz na mnie wrażenie, nie wiem...Przestrasze się, że tyle o mnie wiesz?
Szpiegowałeś mnie cały czas czy tylko zanim napisałeś swój post?
Popaprany kretyn...
-
nie wiem co to za jednostka "miklirdy", ale jesli chodzilo Ci o miliardy, to sie troszke przeliczyles. miliard to 1 000 000 000. w przytoczonym tekscie byla mowa o 500 000 000 (500 milionow).
Tu widać że pan Rycerzyk nie chodził na lekcje matematyki, pewnie miał jakieś inne zajęcia, zapewne leczył groźne choroby marijuaną :)))
Po za tym czego się spodziewać o osobach które piszą po dwa posty, bo po napisaniu pierwszego coś im się przypomniało, pewnie po jakimś czasie kiedy to nie-narkotyk przestaje lasować im mózgi, piszą drugi bo nadal mają problemy z trafieniem na przycisk 'edytuj'..
Co do kota to przyznam się że nie wiem o co chodzi, ale pewnie już miał dosyć że w domu kłęby dymu, więc po prostu chciał się wynieść, albo po prostu nie był straszliwie chory i nie potrzebował w tym momencie leczenia :>>
Wzmianka o szukaniu lekarza jest chyba nie na miejscu, toć wszyscy wiemy że marijuana leczy, i jest dobra na każdą chorobę.
-
Rycerzyk111
Jr. Member
Wiadomości: 82
(Bez tematu)
« Wyślij do: jens dnia: Dzisiaj o 03:55:09 » Odpowiedz
Cytuj
Usuń
Żałosny pajac z Ciebie.
Powiedz gdzie przyjść, żeby Ci obić zachlany ryj?
no Rycerzyk11 jak ci marycha nie wypaliła jeszcze wszystkich komorek to jak masz troche inteligencji to znajdziesz .GROZIC TO MOZESZ ,JAK TYLE TUPETU WIEC NIE PISZ MI NA PRIVAT TYLKO PISZ NA FORUM .PROBUJESZ NA FORUM BYC GRZECZNY ,INTELIGENTNY ALE.......słoma z butow ci wychodzi.te cyfry wziołem z neta to nie sa moje cyferki.kotka ,rybki,lekarza ci przytoczyłem bo w tych tematach błagasz o pomoc ,i jestes bezradny jak dziecko.ale temat marychy TO TWOJ IDOL .JESTES BIEDNY ,BO DORWAŁES SIE DO KORYTA I WIDAC NIE POTRAFISZ KORZYSTAC Z TEGO JAK CZŁOWIEK .LUDZIE NA OBCZYZNIE BORYKAJA SIE Z WIELOMA PROBLEMAMI ,ALE TWOJ TO MARYCHA ,zmien zioło ,bo to nie twoj debiut,to cie ogłupia i robi z ciebie idiote.patrzysz zeby na dentyscie pare groszy przyoszedzic ,na tanszym sprzecie wedkarskim ,ale na ZIOŁO CI NIE ZAL KASY? PEWNIE COS ZA COS . ::) ::) ::) ::) .pewnie to jest kazdego osobista sprawa co cpa i co pije ale pamietaj ze i młodziesz zaglada na forum dzieci nie jednych polakow i ty je przekonujesz ze marycha jest ok.podpal sobie pare skretow i powsadzaj sobie we wszystkie otwory jakie masz.gdyby marycha była tak nie szkodliwa to czemu jej nie masz w Polsce legalnie .idz do sejmu i zrob im wykład .powodzenia .pustostan.a dodam ci jeszcze na pocieche ze znamy sie i kto cie zna wie jakie z ciebie ziółko :P ::) :o :o
-
Tu widać że pan Rycerzyk nie chodził na lekcje matematyki, pewnie miał jakieś inne zajęcia, zapewne leczył groźne choroby marijuaną :)))
Po za tym czego się spodziewać o osobach które piszą po dwa posty, bo po napisaniu pierwszego coś im się przypomniało, pewnie po jakimś czasie kiedy to nie-narkotyk przestaje lasować im mózgi, piszą drugi bo nadal mają problemy z trafieniem na przycisk 'edytuj'..
Co do kota to przyznam się że nie wiem o co chodzi, ale pewnie już miał dosyć że w domu kłęby dymu, więc po prostu chciał się wynieść, albo po prostu nie był straszliwie chory i nie potrzebował w tym momencie leczenia :>>
Wzmianka o szukaniu lekarza jest chyba nie na miejscu, toć wszyscy wiemy że marijuana leczy, i jest dobra na każdą chorobę.
kotek mu zginoł .albo go sprzdał by miec na trawsko ;D ;D ;D. lekarza zapomniał wybrac jak wyrabiał sobie zółta karte czyli palenie mu nie słuzy.10. Papabusesy vs. Marihuana vs. Kawa
• Papabusesy – około 50 substancji rakotwórczych
• Mariuhuana – około 50 substancji rakotwórczych
• Kawa – około 16 substancji rakotwórczych
-
jens...chyba musisz zmienic lekarza albo zaczac brac polowe tego co bierzesz.....artykul ze strony pt koszerny blog???- zenada.....ale jakos przeczytalem ten tekst---nie ma instytutu ds substancji toksycznych- jest biuro ds subst toksycznych.....niestety nie znalazlem tez wzmianki o profesorze janie głąbek, jan gołąbek- tak, ale głąbek??- niestety....jens...no brak mi slow jak mozna byc takim ignorantem i cymbalem...
piotr1 myslałem ze ty JAKO KabuseWCA stac cie na wyzsza, inteligencje ,czy ty w aucie korzystasz z neta ja znalazłem wzmianke i to nie jedna na temat tego profesora.
-
jens-widze ze odrobiles lekcje, ale nie, nie korzystam podczas jazdy z neta..... alez poprosze o linki dotyczace pana profesora...ehmm...za przeproszeniem... głąbka...powiedzialem ci- badz merytoryczny, podaj mi linki,zapoznam sie z przyjemnoscia....poprosze tez o linki do instytutu ds substancji toksycznych
acha...czy jako kabusewca musze byc inteligentny?co ma piernik do pana profesora?- kabusewca to praca fizyczna dla niewyksztaconych i dla tych ktorzy nie umieja znalezc nic lepszego, tyle ze akurat ja lubie to co robie....
dominik-- zakladam ze to o tych podwojnych postach napisales tez o kims pt jens?- bo widze ze on robi podobnie...
-
oj chlopcy, proponuje troche wyluzowac. kazdy ma swoje poglady i tluczenie sie tutaj, raczej nic nie zmieni. Teraz stane posrodku i podam kilka obiektywnych danych (o blogoslawiona ciotko wikipedio!):D
-dawka śmiertelna jest szacowana na 20 000 do 40 000 pojedynczych dawek; do 2008 roku odnotowano dwa przypadki śmierci z powodu nadużycia marihuany, jednak spowodowane były one prawdopodobnie wystąpieniem dodatkowych indywidualnych czynników ryzyka, bez których zażyta marihuana nie doprowadziłaby do śmierci. Dawka śmiertelna wynosi ok. 1/3 masy ludzkiego ciała.
-Choć stosowanie marihuany nie prowadzi do uzależnienia fizycznego, może doprowadzić do uzależnienia psychicznego.
-Palenie marihuany przez ludzi młodych związane jest z ryzykiem znacznego i nieodwracalnego obniżenia ilorazu inteligencji
Dla osob, ktore pragna bardziej poszerzyc swoja wiedze, zapraszam do przeczytania calosci http://pl.wikipedia.org/wiki/Marihuana
-
jens-widze ze odrobiles lekcje, ale nie, nie korzystam podczas jazdy z neta..... alez poprosze o linki dotyczace pana profesora...ehmm...za przeproszeniem... głąbka...powiedzialem ci- badz merytoryczny, podaj mi linki,zapoznam sie z przyjemnoscia....poprosze tez o linki do instytutu ds substancji toksycznych
acha...czy jako kabusewca musze byc inteligentny?co ma piernik do pana profesora?- kabusewca to praca fizyczna dla niewyksztaconych i dla tych ktorzy nie umieja znalezc nic lepszego, tyle ze akurat ja lubie to co robie....
dominik-- zakladam ze to o tych podwojnych postach napisales tez o kims pt jens?- bo widze ze on robi podobnie...
ty tez odrabiasz .wbij sobie w google pana profesorka i sobie poczytaj ,wszystko bys chciał gotowe? to nie christiana zeby podawac na tacy.troche sie wysil i pokaz czym mozesz zabłysnac,a tu masz jeszcze jedna ciekawostke;Wywar z marihuany jest najsilniejszą substancją toksyczną na świecie.Podczas wojny z sowietami w Afganistanie,Talibowie użyli słoików z wywarem tamtejszej odmiany marihuany zwanej hashish do zatrucia armii wroga. Słoik taki rzucony na pojazd opancerzony sprawiał,że pancerz topił się a wszyscy ludzie dokoła ginęli w strasznej agonii. Dziś ów wywar odpowiednio rozcieńczony stosowany jest przez większość narkomanów na świecie. Uzależnienie od marihuany jest tak silne,że przyjmowanie kolejnych dawek staje się najważniejszą potrzebą jaką odczuwa uzależniony. zaczyna sie od przypalania ,potem mało i jest strzykawa i DNO a od papabusesow to jak ktos pali to nie siegnie po nic mocniejszego,po papabusesach nikt nie ma odlotow i skojarzen ze marycha pachnie mu jak intymna czesc kobiety .załosne .jak i jedno tak i drugie to nałog tyle ze papabusesy nie powoduja wizji ;D
-
tak jens, ja staram sie odrabiac lekcje i nadal prosze cie o linki gdyz ja nie potrafie znalezc i nie musze blyskac, nie zalezy mi zbytnio na tym....
hashis mowisz...topil sie pancerz........he....coz, szkoda mych cennych slow.....
anikrey- pytalas o cos pare postow wczesniej- oto odpowiedz dla ciebie-
==odmiany marihuany i jej wlasciwosci lecznicze
(Afghanica) nudności, ból
(Afghanie x Haze) zespół napięcia przedmiesiączkowego
(AK-47) ból, nudności, depresja, bezsenność, bóle głowy
(Alien Train Wreck) astma
(Apollo 13) ból pleców
(Auntie Em) Choroba Leśniowskiego-Crohna, MS
(Aurora) nudności, bóle stawów, zapalenie stawów
(Berry-Bolt) bezsenność, bóle stawów
(Big Bang) służy zmniejszeniu stresu i niepokoju wśród osób cierpiących na lęki itp. (zwycięzca Cannabis Cup, opinie wspominają o jego właściwościach leczniczych.
(Big Kahuna) ból dysku, zapalenie stawów
(Black i Blue Widow) AIDS, ból pleców
(Black Vietnamese) nudności, skurcze mięśni, ból
(Blue Fruit) Choroba Leśniowskiego-Crohna, skurcze mięśni
(Blue Moonshine) lęk, depresja, bezsenność
(Blue Satellite x Jack Herer) Depresja, nudności
(Blue Satellite) ból, nudności, bezsenność, niepokój, napięcie mięśni
(Blueberry) nudności, bezsenność, ból
(Bog Sour Bubble) ból, lęk
(Bonzo Bud) ból ciała, migrena
(Budacolumbia) nudności
(Burmaberry) Migrena, depresja
(Burmese kush) Niepokój, depresja
(C99 x Great White Shark) lęk
(Cali-O) nudności
(Catalyst) zespół napięcia przedmiesiączkowego
(Cinderella 99) nudności
(CIT) ból, nudności, bezsenność
(Citral) bezsenność
(Cripple Creek) zapalenie stawów kręgosłupa, zapalenia wątroby typu C, choroba zwyrodnieniowa dysku, zespół jelita drażliwego (IBS), śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego(IC), przewlekły ból karku
(Deep Chunk) ból stawów, bezsenność
(Dynamite) astma, choroba Crohna, zapalenie wątroby typu C
(NYC Sour Diesel) obrzęki, padaczka, fibromyalgia, radikulopatia
(El Nino) nudności, bezsenność
(Fieldale Haze) Lęk, ból pleców
(Fig Widow) ból pleców, psychoza
(Firecracker) niepokój, depresja, nudności
(G13 x HP) nudności, bóle stawów, bezsenność
(G-13) depresja, ból, ADD, ADHD
(Grapefruit) zapalenia stawów, zapalenia wątroby typu C, ból, nudności
(Green Queen) Padaczka, ból szyi / kręgosłupa
(Green Spirit x Timewarp x Herijuana) RLS, bezsenność, migrena, bóle stawów
(Green Spirit) nudności, bóle głowy, bóle ciała
(Herijuana x Trainwreck) neuropatia cukrzycowa, bóle stawów, bezsenność, MS
(Herijuana) ból, nudności, bezsenność
(Ice Princess x Bubblegum) migrena
(Jack Herer) lęk, fibromyalgia
(Juicy Fruit) bezsenność, bóle stawów, niepokój
(Kali Mist) nudności, depresja
(Kal-X) ból ciała
(Killer Queen) depresja, ból pleców
(Krinkle x Kush x Freezeland) MS, skurcze mięśni
(Leda Uno) bezsenność
(Legends Ultimate Indica x Herijuana) skurcze mięśni, ból
(Legends Ultimate Indica) Bezsenność, IBS
(Lemon Chemo) bezsenność, bóle pleców, migrena
(Lemon Haze) RLS, chroniczne zmęczenie
(Lifesaver) nudności, bóle głowy, bóle, bezsenność
(Lollipop) kacheksja, zwyrodnieniowa choroba kości / dysku, obrzęk, ogólny ból, ogólne ataki, jaskra, migrena, MS, nudności, zespół zaburzeń wywołanych stresem pourazowym (PTSD)
(Lowryder) nudności, ból głowy
(LSD) nudności, niepokój, depresja, bóle głowy
(M-39) depresja
(Magic Crystal) migrena, napięcie przedmiesiączkowe (PMS), depresja, sezonowe zaburzenia afektywne (SAD), mania, nudności
(Mango x Northern Lights # 5) ból, nudności, bezsenność, niepokój
(Mango) ból pleców, nudności
(Masterkush) nudności
(Medicine Woman) neuropatia cukrzycowa, ogólne bóle, ogólne ataki, jaskra, zapalenie wątroby typu C, skurcze mięśni, nudności, radikulopatia
(Misty) wirusowe zapalenie wątroby typu C, bóle pleców, bezsenność, nudności
(Motarebel Oguana Kush) nerwobóle, skurcze mięśni, ból pleców, ból głowy, bezsenność
(Mountainberry) bezsenność, migreny, bóle
(Northern Lights # 1) zapalenie stawów
(Northern Lights # 2) nudności, bezsenność
(Northern Lights x Jamaican) zapalenie stawów
(Northern Lights x Cinderella 99) depresja
(Northern Lights x Shiva) ból zęba, ból ciała, ból pleców
(Northern Lights) lęk, choroba korzeni nerwowych, bezsenności
(Northernberry) ból
(Oregon 90) bezsenność, bóle stawów, RLS, ból, nudności
(Original Mystic) padaczka
(Phaght Betty) kacheksja, zwyrodnienie kości / choroby dyskowej, zespół stresu pourazowego (PTSD)
(Queen Bee) ból kręgosłupa / szyi
(Sensi Star) migrena
(Shiskaberry x Dutch Treat) migrena, lęk, bezsenność, nudności
(Shiskaberry x Hash Plant) lęk, nudności
(Skunk # 1) nudności
(Snow White) zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS)
(Sour cream) bezsenność, bóle stawów, nudności
(Stardust 13) ból, nudności, bezsenność
(Strawberry Cough) ból pleców, depresja
(Super Impact x AK-47) ból, bezsenność
(Super Impact) nudności, bezsenność, bóle mięśni, depresja, niepokój, sezonowe zaburzenia afektywne SAD, mania
(Super Silver Haze) nudności, depresja
(Super Thai) depresja
(Sweet Blu) zwyrodnienie kości / dysku, neuropatia cukrzycowa, obrzęk, fibromyalgia, skurcze mięśni, nudności, bólowych kręgosłupa / szyi
(Sweet Tooth # 3) depresja
(Trainwreck x Herijuana) nudności
(Trainwreck) lęk, zapalenie stawów, neuropatia cukrzycowa, depresja
(TW x LUI) zapalenie stawów, nudności
(TX) zapalenie stawów, astma, ogólny ból, ogólne zajęcia, jaskra, MS
(Ultra Green) bezsenność
(Wakeford) lęk, nudności, bezsenność
(White Rhino - aka Medicine Man) ból ciała, ból pleców, ból stawów, bezsenność
(White Russian) ból, nudności
(White Widow x Big Bud) depresja
(White Widow) kacheksja, zapalenia wątroby typu C, zaburzenia stresu pourazowego (PTSD)
----------------------------------------------------------------------------------------
Bezsenność, stabilość emocjonalna: Black Domina, Butterscotch Hawiian, Trainwreck, Afgani, William's Wonder, Blueberry.
Ból neuropatyczny, MS, nietrzymanie moczu: Trainwreck, Super Silver Haze, NYCD i Sour Diesel. (Na silny ból, koncentraty mogą być wymagane).
Choroby układu pokarmowego: Blueberry, Blackberry, Black Domina.
Nudności, biegunka i skurcze (w tym krwawienie miesiączkowe): Blueberry.
Lęk społeczny: Romulan, NL # 5, Hindu Kush, OG Kush, Bubba Kush.
Stres: Heavenly Man.
Sen I ogólne rozluźnienie: Sonoma Coma, Lifesaver, Matanuska Thunder Fuck, XXX, Legends Ultimate Indica, Sensi Star.
Czujność: AK-47, Dankouver, Cambodian X Orange Peako.
Przeciwlękowe: Blue Moonshine, Jack Herrer, M-39, Herijuana.
Przewlekłe bóle: Romulan, Shiskeberry, Blueberry, Reeferman’s Hashplant
Pobudzające apetyt / skurcze: TY's Northernberry x Reefermans herijuana, Catalyst.
Bole stawów i mięsni: Legends Ultimate Indica, UBC Chemo x Grapefruit, Blueberry.
----------------------------------------------------------------------------------------
White Russian-ak-47 x white widow - doskonały na przewlekły ból i bezsenność
M39 – bezsenność
Peace BigD – przewlekły ból
Catalyst - dobry na lęki i depresje
Purple Kush - pomaga mi na żołądek jak i stres / lęki.
Slow train - ból pleców po prostu odpływa
Romulan – dobry na sen
AK-47 – uwalnia od bólu, działa antystresowo
----------------------------
Nirvana papaya: pomaga na przewlekłą bezsenność
Nirvana White Rhino: łagodzi ból i pomaga w kwestii głodu po chemiterapii
Female Seeds Grapefruit: świetna na depresję, nie tak dobra na lęki
Nirvana White Widow: dobra na depresję i zmniejsza lęki (znowu osobista opinia)
Nirvana northen light x big bud: dobra na umiarkowany ból. Późno zebrana daje relaksującą fazę. Dobra na stres, ból, niepokój I zmęczenie po długim okresie chemioterapii.
-
piotr1 marnujesz sie BARANIE ,ty na lekarza mogłes sie uczyc ,a rozumiem kasy było mało ,ale w ten sam sposo jak wyszperałes te wypociny to poszukaj pana profesora ,widze ze masz problemy z wymowa i pisaniem ja nie mam takich problemow ,jestes załosny jak i w kazdym watku w jakim sie wypowiadasz .masz chyba zakompleksione zycie albo trudne dziecinstwo miałes.pomodle sie za ciebie ,tu masz niedouczony linka do tego HASHISH,www.youtube.com/watch?v=BstaK5dJwjQ I JAK SOBIE TO JUZ OBEJZYSZ TO PRZEPROS NA FORUM ,.NIE TRZEBA UDAWAC OCZYTANEGO ,TRZEBA NIM BYC
-
jens, nie obrazaj bo bedziesz obrazany...
wydaje mi sie ze baran to cie splodzil ...
szukalem i nie potrafie znalezc, poprosze o linki, marny cwaniaku....udajesz ze cos wiesz i wlasnie nie dajac tych linkow to pokazales swoja klase....moze i mam problemy,niestety wiek swoje robi :)
niestety nie moge rownac sie do ciebie, bo problemow emocjonalnych nie mam i nie musze udowadniac, piszac bzdury na forum, jaki to madry nie jestem...
jens- nie tedy droga....co do modlitwy to hm....chyba nie bardzo wierze w twoja szczerosc- ciekawe czemu....
a twoj marny link to cos jakby nie temat, co?- gdzie te topiace sie pancerze ?przeoczylem znowu cos?-dajze spokoj czlowieku bo to co robisz to po prostu ......kto sie durniem urodzil...itd
jeszcze smiesz o przeprosiny zebrac, ignorancie?
-
Piotrze, teoretycznie sie z Toba zgodze, ale trzeba dopelnic Twoj wpis:
po pierwsze, wykreslilabym subiektywne opinie palaczy- "pomaga na depresje"- ta, jak sie kopci srodek wywolujacy euforie, to zapewne chwilowo maskuje on objawy depresji, niemniej nie leczy jej z pewnoscia.
po drugie, dlaczego nie dopisales, ze leczniczo dzialaja srodki na bazie marihuany: tabletki, zastrzyki, wziewy? palenie jest najbardziej szkodliwa metoda przyjmowania, a dziala jedynie na kilka przypadlosci (np. wymioty u osob po chemioterapii).
No i dla mnie najistotniejsza rzecz: "Medyczne korzyści z przyjmowania kannabinoidów są niezwiązane i niezależne od efektów psychoaktywnych. Badania wykazały, że większość pacjentów może osiągnąć korzyści z leczenia, zanim pojawią się jakiekolwiek objawy odurzenia"
-
widzisz piotr juz sie pomodliłem i juz lepiej piszesz ,poczytaj sobie na temat HASHISH ,TAK CI SMIESZNIE BYŁO ,co myslałes ze byka popełniłem.?no jednych baran płodzi inni sa z probowki i własnie taka generacje ty przedstawiasz.mysle ze ci miło teraz ,ja twoich rodzicow nie ruszam a ty jak smarkacz w piaskownicy
-
nie dopisalem pewnych rzeczy bo nie jestem specjalista, opieram sie na ksiazkach, necie,gazetach...po prostu nie znam sie na tym...niczego nie ukrywam, jak jens i nie usiluje przekonywac nikogo do swoich racji- wyrazam swoje zdanie...nie potepiam tez i nie przekonuje do mojego zdania bo mi na tym nie zalezy...
nie mialem tez pojecia o innych srodkach na bazie marihuany- oj , to sie jens zmartwi ze jednak ....a moze nawet sam zazywa a o tym nie wie...
acha- i dziekuje za ciekawe informacje
jens- daj juz spokoj bo to zenada i nie chce schodzic do twojego poziomu
-
nie dopisalem pewnych rzeczy bo nie jestem specjalista, opieram sie na ksiazkach, necie,gazetach...po prostu nie znam sie na tym...niczego nie ukrywam, jak jens i nie usiluje przekonywac nikogo do swoich racji- wyrazam swoje zdanie...nie potepiam tez i nie przekonuje do mojego zdania bo mi na tym nie zalezy...
nie mialem tez pojecia o innych srodkach na bazie marihuany- oj , to sie jens zmartwi ze jednak ....a moze nawet sam zazywa a o tym nie wie...
acha- i dziekuje za ciekawe informacje
jens- daj juz spokoj bo to zenada i nie chce schodzic do twojego poziomu
nie znam ludzi na takim poziomie jak ty jestes .zachowujesz sie jak stary pryk ,musi byc twoje na wierzchu .i dla twojej informacji nie PRZYPALAM ,NIE NADUZYWAM ALKOHOLU ,I NIE PALE PAPabuseSOW ,jestes bardzo konfliktowym człowiekiem , co właczasz sie w jakas dyskusje na forum znajdujesz sobie jedna ofiare ,jestes juz od tej PORY IGNOROWANY PRZEZ MOJA OSOBE .NIE JESTES WART MOJEGO KLIKANIA ,
-
piotr nie wdawaj się więcej w dyskusję z tym kretynem:-)
On żyje z tego, że może komuś na forum polonii ubliżyć, wytknąć coś, wtrącić swoje "wypryski"
On jest nie spełna rozumu.Zobacz jego posty, gdzie pisze coś o moim kocie, czy sprawach, które załatwiam na forum...Przecież on jest pierdolnięty i widać to z daleka.
-
piotr nie wdawaj się więcej w dyskusję z tym kretynem:-)
On żyje z tego, że może komuś na forum polonii ubliżyć, wytknąć coś, wtrącić swoje "wypryski"
On jest nie spełna rozumu.Zobacz jego posty, gdzie pisze coś o moim kocie, czy sprawach, które załatwiam na forum...Przecież on jest pierdolnięty i widać to z daleka.
masz tylko jednego sprzymierzenca w dyskusji ,brakuje ci chłopie troche rozwagi ,kultury,nie pal tyle bo ci sie zwoje prostuja. :o :o :o ::) ::) ::)
-
Piotr dziękuję za wyczerpującą odpowiedż ;D ten specyfik na bóle menstruacyjne mnie interesuje.Pomoże czy nie ale przynajmniej bedzie odlot. - żartuję :D
A, teraz poważnie wiadomym jest , że pomaga na wiele dolegliwości m.inn.chorym na stwardnienie rozsiane czy nowotwory poczytałam troche bo temat ciekawy i to bardzo .Jasne , że człowiek chory weźmie wszystko , pewnie sama bym paliła, piła i połykała wszystko co by pomogło i z pewnością nie martwiłabym się czy wpadne w nałóg czy nie.
Zastanawia mnie coś innego uważam , że można się uzależnić od wszystkiego bo uzależnienie to stan psychiczny prawda ? przynajmniej w dużym stopniu . I kolejne pytanie , jeśli ot zwykłemu zdrowemu człowiekowi palącemu marihuanę od przypadku do przypadku tak dla szpanu, poprawy samopoczucia czy czegokolwiek co tam sobie wykombinuje w ramach tłumaczenia tak spodoba się ten " odmienny stan świadomości" i zacznie sięgać po mocniejsze środki co powiemy , że uzależnił sie od morfiny np skoro 1-szym krokiem była marihuana? I czy w takiej sytuacji możemy nazwać marihuanę czymś nieszkodliwym, nieuzależniającym?
-
palenie maryski jest do doooopy..i nie przekonuja mnie nawet wlasciwosci lecznicze..owszem jesli komus to naprawde potrzebne i pomaga na jakiekolwiek bole to oki ale palenie tego dla wlasnej przyjemnosci...hmmmm sorki ale tak robia durnie..
a co do lecznia depresji hmmmm tak jasne na 5min a potem po fazie ma sie gorszego dola niz przed...
-
Wtrącę się w dyskusję, choć zaczyna przypominać pyskówkę i uliczne mordobicia.
Po pierwsze ochłońcie wszyscy, przeproście się nawzajem i używajcie merytorycznych argumentów
Marihuana- biała śmierć.
www.eioba.pl/a/3a5b/marihuana-biala-smierc
9 Lip 2011 – Codziennie na świecie z powodu przedawkowania marihuany umiera około 500 000 000 ludzi.
.
Moja siostra pracuje w Dublinie w laboratorium i wysłałem jej link Marihuana biała śmierć. Odpisała mi, że dawno się tak nie uśmiała. Tekst jest napisany przez kogoś kto ma misję walki z marihuaną. Nierzeczowy, zmyślony i kłamliwy.
Nie ma w Polsce żadnego instytutu ds substancji toksycznych i nie ma tez takiej osoby jak profesor Jan Głąbek.
Jeżeli na świecie ma umierać 500 milionów ludzi dziennie to za tydzień wyginie cała ludzkość.
Haszysz to żywica z konopii, twardy lub miękki i lepki w zależności od ilości zawartego w haszyszu olejku.
Pierwszy raz zapaliłem w 93 roku. Papabusesów w ogóle nie palę, a jeśli są w joincie to się krztuszę i kaszlę, nie mówiąc o zawrotach głowy. Po pierwszej spalonej lufce haszyszu (bo zaczynałem od haszyszu a nie od suszu konopii) nie miałem wizji, halucynacji, nie wpadłem w śpiączkę. Czułem się wyluzowany, nawet mogę powiedzieć, że czułem się lepiej niż po jabolu (który był w tamtych czasach jedyną słuszną używką). Bywały różne okresy, ciężkie, lekkie, czasam paliło się więcej, czasami mniej. Tak jak z alkoholem, czasami pijemy więcej czasami mniej. Nigdy nie miałem z paleniem problemów, nigdy nie doświadczyłem stanu uzależnienia psychicznego lub fizycznego od marihuany lub haszyszu. Natomiast po alkoholu na drugi dzień boli głowa, trzeba klinować, żeby kaca wyleczyć (choć jest to pozorne leczenie, bo dawkuje się alkohol ponownie), przy marihuanie nie występuje kac na drugi dzień, przynajmniej ja nie miałem, bo nie palę na potęgę. Teraz kiedy mam rodzinę, żonę, dziecko palę sporadycznie, bo po prostu nie mam czasu. Zapalę sporadycznie i tylko jak mi się chce. Na christianie kupiłem dużą "kochę" i mam ją do dzisiaj. Zapalić z puszeczki w piątek lub w sobotę to tak jak dla każdego pijącego napić się whisky. Nie chcę prawić morałów, że marihuna uzależnie lub nie. To jest osobista sprawa każdego człowieka. Jeśli ktoś jest słaby psychicznie to nie jest ważne czy sięgnie po piwo, marihuanę czy papabusesy. Słaby zawsze będzie uzależniony. Zostanie Alkoholikiem, ćpunem lub palaczem z rakiem krtani.
Osobiście nie spotkałem się w życiu z przypadkiem przedawkowania trawki lub haszyszu. Trzeba splaić około 100 g żeby wystąpiła zapaść. Nie znam też przypadków halucynacji po trawce, agresji, choroby nowotworowej płuc, krtani czy marskości wątroby. Nie mam zamiaru propagować palenia marihuany, bo to co każdy z nas robi żeby poprawić sobie nastrój to jego osobista sprawa. Walka ze stresem i ucieczka od problemów może na pewno prowadzić do uzależnienia, a nie należy zwalać winy na używki. Alkoholik czy narkoman nie uzależnia się tylko dlatego, że mu smakuje wódka czy heroina. Uzależnia się , bo ma problemy życiowe i ucieka od nich w świat przyjemnych doznań. Miałem wiele problemów w życiu, ale nigdy nie uciekałem od nich w trawkę. Nigdy nie wpadałem w ciąg alkoholowy. Zdarzało się, że na nerwy wypiło się trochę, ale były to sytuacje , które każdy z nas przechodził (bijatyka, rozstanie z kobietą, kłótnia rodzinna itp). Jeżeli ktoś ma słabą psychikę to padnie przy każdej używce.
Kłócicie się o jakieś głupoty zamiast prowadzić sensowną dyskusję. Wychodzi "polaczkowatość", zawiść i ten polski smrodek, kiedy 2 osoby przezentują 3 różne poglądy. Przestańcie !!! Zapalcie jointa, wypijcie podwójną szkocką z lodem i podajcie sobie dłoń.
Robicie taki syf w dyskusji, że aż się nie chce tego czytać.
-
kazdy czerpie info z neta ,ja nadal uwazam ze gdyby te uzywki były ok to były by dopuszczone u nas w kraju tak jak alkohol czy papabusesy .czytajac ten artykoł sam sie za głowe złapałem ze to ogromna liczba .nie siedze w tym i tylko bazuje na informacjach z neta
-
jens masz prawo nie wiedzieć. W końcu jesteś tylko człowiekiem.
Wejdź sobie na stronę raz jeszcze http://www.eioba.pl/a/3a5b/marihuana-biala-smierc
pod spodem masz podane źródło
http://koszernyblog.blogspot.com/2010/04/marihuana-biaa-smierc.html
koszernyblog.blogspot.pl
właśnie dzisiaj się dowiedziałem, że ten artykuł marihuana biała śmierć powstał dla żartu i jest ironią na wszelkiego rodzaju argumenty o szkodliwości marihuany i uzależnieniu się od niej.
Poczytaj cały blog to zrozumiesz jak jego autor zadrwił sobie ze wszystkich przeciwników marihuany, którzy jego artykuł uważają za świętą prawdę i kopiują po całym necie...
Może warto czasami pójść po rozum do głowy i przestać czytać głupoty w sieci. W internecie wiele rzeczy piszą, ale tylko niewiele można uznać za prawdziwe.
-
ok dzieki ;D
-
he....nie skomentuje tego chyba choc mnie korci ::)
-
A teraz faza dla "narkoproeko" i pozostałych lubiących otępiać własną mózgownice ;)
eco- mary naturalnie z ekologicznych gospodarstw Chrystianii na zdrowie.
-
W marijuanie tylko 10-15% rośliny jest halucynogenne, a reszta nie powoduje żadnych "miłych nastrojów".
Ponadto są odmiany gdzie tylko 0,3% rośliny powoduje "skutki uboczne"
(jeśli np.miły nastój nazwać skutkiem ubocznym ;))
Tak czy inaczej demonizowanie pożytecznej rośliny jest niczym nieuzasadnione, nooo chyba że pomocne firmom farmaceutycznym, skabusewane do tępych mas
(oni biedacy też wierzą, że 11 wrześ. WTC zaatakowali terroryści :D :o łaaatwo nimi manipulować)
Wypowiedź Marka Balickiego byłego Ministra Zdrowia w sprawie marijuany
"W tej chwili sprzedajemy w aptekach bez recepty przeciwzapalne i przeciwbólowe leki niesterydowe. A z szacunków wynika, że nieumiejętne stosowanie tych leków powoduje cztery tysiące zgonów rocznie w Polsce.
Marihuana nie powoduje żadych zgonów"
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/marihuana-nie-zabija-leki-tak,166219.html
Polecam dokładnie przeanalizować obrazek poniżej
COŚ NIE MA SENSU
-
Wiesz, możesz sobie robić obrazki na kwejka, wierzyć że nawet po wypaleniu tony marijuany nic Ci nie będzie.. - Twoja sprawa.
A żeby nie robić offtopu, polecam założyć osobny temat odnośnie wtc, i tak zwanej manipulacji, bo każdy ma na ten temat własne zdanie.
-
jedno mnie zastanawia jak niby tak nie jest szkodliwa czemu w Polsce ganiaja za to ? przeciez nic nikomu po tym nie jest .to nie ch pala i pala i pala .admin powinien usunac ten temat .jest drazniacy ,i faktycznie kazdy ma swoje zdanie na ten temat a dyskusje doprowadzaja do ostrej kłotni ,w/g mnie to tak jakby rozmawiac na forum o prywatnym zyciu łozkowym .
-
Jeden się alkoholizuje tego nazywamy "pijakiem"
Drugi się narkotyzuje tego nazywamy "narkomanem"
A dla mnie to biedni ludzie nie mogący zaznać spokoju/szczęścia w realu :(
-
dominik- albo sie myle, albo nie moge znalezc w twoim poscie nic sensownego i nic na temat.....
przyjaciel- scigaja za to w wiekszosci krajow bo uznali to za substancje odurzajaca- przeciez to wiesz- a jak czytasz watek to powinnas przeczytac skad sie to wzielo --w usa, gdzie naciski koncernow medycznych spowodowaly zdelegalizowanie maryski najpierw tam a potem w europie-
-nie powinien nic usuwac, bo niby czemu?- jak kogos drazni jakis temat to go nie czyta....chyba.....
-
Ten obrazek jest maksymalnie glupi. Dla jasnosci: istnieje roznica pomiedzy zwyklymi lekami, a lekami przepisywanymi na recepte- nie sa to srodki dostepne dla ogolu, ktore mozna sobie lykac jak pastylki (to, ze ktos ma "dojscia" u lekarzy i tak postepuje, to juz inna historia).
To, ze akurat w tym zestawieniu, panowie kopcacy marihuane zyja, o niczym nie swiadczy. raczej nalezaloby brac pod uwage jakosc ich zycia. wielu alkoholikow dozywa sedziwego wieku, ale sadze, ze zadne z nas nie mialoby ochoty sie z nimi zamienic na zyciorysy.
Co do WTC, to nie byli terrorysci tylko kosmici. ostatnio ogladalam o tym program na discovery ;D ;) ;D
-
dominik- albo sie myle, albo nie moge znalezc w twoim poscie nic sensownego i nic na temat.....
Jakoś mnie to nie dziwi :)
A to że 'marijuana nie powoduje zgonów', to jedynie pokazują jaką taktykę wzięli sobie palacze, czyli = jak ktoś po zapaleniu spowoduje wypadek to nie przez marijuane ale przez to że jest głupi.. jeżeli ktoś po zajaraniu zabije kogoś, to nie przez marijuane ale dlatego że jest psycholem..
Równie dobrze można mówić, że ktoś pijany spowodował wypadek, ale to nie wina alkoholu tylko tego że pijący wsiadł za kabusewnice..
-
Dominik.
Zażywanie marihuany wiąże się z pewną odpowiedzialnością, dużo jest ludzi, którzy palą , a potem prowadzą auto, dużo jest takich , którzy palą, a potem idą do pracy (lub robia to w trakcie), ale jeszcze więcej jest ludzi, którzy piją i prowadzą, albo piją w pracy. Czynności, których wykonywanie może zaburzyć niewłaściwe zachowanie (rozmowa przez telefon podczas prowadzenia auta) lub zażywanie substancji odurzających (picie piwa w kabinie dźwigu, palenie trawki podczas pilotowania samolotu) są obłożone przepisami, których ludzie powinni przestrzegać. Za wypicie piwa podczas pracy z prądem, a w następstwie porażenie prądem będziesz obwiniał alkohol czy pijącego ? Jeżeli pijany spowoduje wypadek to sędzia ma winić alkohol ? To ludzie są odpowiedzialni za swoje czyny. Głupota ludzka prowadzi do wypadków, bo to człowiek decyduje się na to, zeby zapalić/wypić przed lub w trakcie np. prowadzenia auta.
Nie znam nikogo, kto po zapaleniu trawki wpadł w taką agresję i złość, żeby kogoś zabić.
Więcej sensownych argumentów Dominik, a mniej demagogii.
-
dominik- albo sie myle, albo nie moge znalezc w twoim poscie nic sensownego i nic na temat.....
przyjaciel- scigaja za to w wiekszosci krajow bo uznali to za substancje odurzajaca- przeciez to wiesz- a jak czytasz watek to powinnas przeczytac skad sie to wzielo --w usa, gdzie naciski koncernow medycznych spowodowaly zdelegalizowanie maryski najpierw tam a potem w europie-
-nie powinien nic usuwac, bo niby czemu?- jak kogos drazni jakis temat to go nie czyta....chyba.....
bo wydaje mi sie ze ilu bedzie dyskutujacych tyle bedzie opinii.to wszystko zalezy co w czyich rekach sie znajdzie,kto czego uzyje do danej czynnosci,ktos wynalazł noz i nie mozna miec do niego pretensji jak drugi go uzyje do zabojstwa,a nam w zyciu coodziennym tyle ułatwia .
-
Ktos tu argumentował,że nasz polski sejm taki madry, wydał właściwą ustawę i "gdyby nmarihuana nie była szkodliwa, to sejm by ją zalegalizował" ;D.Gratuluję wiary w mądrość posłow ;) ;D.Z tego, co pamietam, w latach 90tych toczyła się w Sejmie debata na temat penalizacji marihuany.Ówczesny marszałek sejmu, prof. Kozakiewicz przyznał się, że sam pali i nie widzi potrzeby penalizacji.
Jeśli ktokolwiek jeszcze zastanawia się, dlaczego o marihuanę jest tak wojna, niech pomyśli, kto na tym zarabia i kto by stracił , gdyby hodowla w Polsce była legalna i każdy mógłby sobie posiać kilka roślinek na własny użytek (o substancjach dodawanych przez dillerów w celu "wzmocnienia " już nie wspomnę) :P.
To, że alkohol i papabusesy są dostępne prawie w każdym sklepie na całym świecie , choć dawno udowodniono ich szkodliwośc dla ludzi też o czyms świadczy.Dla nie lubiących wysiłku myślowego: nie dobro ludzi jest ważne dla "rządzących", tylko dochody z akcyzy itp. , jakie by utracili , zakazując tych używek. Dlaczego więc nie zdelegalizujemy alkoholu, papabusesów,tabletek na kaszel,środków do higieny intymnej,solariów, internetu (też uzależnia 8)?
Jeszcze jedno- Czesi to chyba maja inną fizjologię czy jak ?....bo jakos u nich od niedawna marihuana jest legalna... :-\
Ja osobiście palic nie lubię- spróbowalam kiedyś, szału nie było 8) :P ;D. Ale dla mnie argument, ze to marihuana prowadzi do cięzkich uzaleznień i sięgania po "twarde narkotyki" jest bzdurny- bo ludzie,którzy szukają takich ekstremalnych doznań, ze marihuana im nie wystarcza, i tak po te narkotyki by sięgnęli . Skoro mieli dostęp do "twardych", to marihuana legalna czy nie tu nic nie zmienia.
-
no napewno farmaceutyka by ucierpiała,sama ona nie uzaleznia tylko chyba ta chemia co ja dokładają,niewiem ,nie pale
-
Moim zdaniem roznie to bywa i nie da sie jasno stwierdzic czy legalizacja jest "dobra" czy "zla". Fakty jednak sa takie, ze gdyby marihuana byla legalna, wiecej osob by po nia siegalo (wystarczy spojrzec na dane statystyczne palenia ziola w Holandii: przed i po legalizacji;) )
Czesc z osob ktore by zapalily, moglaby sie uzaleznic, a czesc byc moze siegnelaby po mocniejsze narkotyki. Zawsze jak cos jest nie legalne to jest trudniej dostepne i jest dosc duzy % ludzi ktory nie siegnie po nia bo jest to zakazane. Co oczywiscie nie wyklucza faktu ze istnieje odsetek osob ktore siegna po "zakazany owoc" jednak tych zawsze bedzie mniej.
Dlatego ja osobiscie jestem przeciwna legalizacji, nie jest to potrzebne.
Kto ma tym zarabia? Nie sadze zeby byl w to zamieszany rzad, poniewaz ten moglby wiecej zarobic na legalizacji i odprowadzeniu podatkow od marihuany.
-
Klaudiamelia, nie bylo moim zamiarem sugerowanie, ze to rząd zarabia na nielegalnej marihuanie :)- jesli tak to zabrzmiało, niniejszym prostuję :). Oczywiście, ze to swiat przestępczy czerpie zyski z tego procederu, czyli dillowania i "ulepszania" marihuany.Tylko, kurcze, jak silne musi to byc lobby i jak mocno musi im zależec na utrzymaniu status quo, skoro większosc ludzi dała się omamic bezsensowna gadka , ze to taki straszny narkotyk i nalezy go zakazać.
Gdyby marihuana była legalna, to, nawet gdyby więcej osob sięgnęlo po nią, jestem równiez pewna, ze większość poprzestalaby na tym jednym razie, bo przeciez nie każdy musi polubic ten smak, zapach czy stan.
Ja osobiście nie cierpię wódki, whisky i innych mocnych alkoholi- nie smakują mi, nie pijam ich.A są dostępne.
-
O " maryśce" nie znalazłam ale ......... I nie wiem śmiać się czy płakać?
-
Widzę, że dyskusja na temat marihuany rozgorzała na dobre.
W Aarhus, odbędzie się spotkanie, gdzie zaproszeni eksperci - prawnicy, policja i politycy opowiedzą o legalizacji marihuany, przedstawią argumenty za i przeciw. Będzie też możliwość wzięcia udziału w dyskusji, zadania pytań, wyrażenia swoich poglądów.
Spotkanie odbędzie się w godzinach od 17 do 19, w Richard Mortensenstuen (Studenterhus Aarhus, Nrd. Ringgade 3, 8000 Aarhus C).
Zapraszam
http://www.facebook.com/events/448534241863857/
-
Nie zastąpisz prawdziwej Kobiety zwykłą dziwką, a Miłości wódą, koksem czy też fifką...
-
a dlaczego mam szukać prawdziwej kobiety w domu publicznym, a miłości w wódzie, kosie czy fifce ?
-
Bo musisz się obudzić póki jeszcze jesteś w stanie. Życie to coś więcej niż picie, ćpanie i ruch...nie
-
twierdzisz, że palacze trawki wyznają ideologię - pić, ćpać, ruchać ? jeżeli to są twoje argumenty przeciwko paleniu marihuany to tak naprawdę nie masz żadnych argumentów.
-
fajnie poczytać Twoje Vording 4 litery w kazdym wątku ,ale czy czasem nie za duzo piwka było? ;D ;D daj spokój ze swoimi egzystencjanymi przemysleniami nie na temat ;D ;D dalej nie bede komentował :) no czas chyba ziu ziu
-
Bo musisz się obudzić póki jeszcze jesteś w stanie. Życie to coś więcej niż picie, ćpanie i ruch...nie
to po co zyc?jak niema picia ,cpania i ruch....a ;D
-
twierdzisz, że palacze trawki wyznają ideologię - pić, ćpać, ruchać ? jeżeli to są twoje argumenty przeciwko paleniu marihuany to tak naprawdę nie masz żadnych argumentów.
Oj bracie zdaje się że ideologie to sam dorabiasz, a tak może w końcu przytoczysz jakiś poważny argument za tym otumanianiem mózgownicy ...
Faza,wizje,brak raka płuc czy nawet rzekome właściwości medyczne jakoś do mnie nie przemawiają ;D słyszałem że podobne zalety ma nawet klej do butów i jest legalny ;D
-
Po pierwsze nie dorabiam żadnej ideologii, tylko komentuję twoją "wszechwiedzę".
Po drugie- gdybyś wykazał się odrobiną znajomości tematu, w którym się wypowiadasz znałbyś moje zdanie na temat marihuany (przypomnę, że znajduje się na piątej stronie, post nr 63)
Po trzecie - w przeciwieństwie do ciebie nie obrażam nikogo, choćby zamieszczając zdjęcie gówna. To tylko świadczy o tobie.
Po czwarte - jesteś ignorantem w sprawie marihuany, co zdążyłeś już wczesniej potwierdzić.
Coś tam słyszałeś, gdzieś coś przeczytałeś i to jest cała twoja wiedza. Może czas, żeby zainteresować się jakimś tematem na poważnie. Biorąc pod uwagę twoje zamiłowanie do zdjęć przedstawiających odchody proponuję, żebyś założył w Vordingborg Klub Miłośników Stolca. Myślę, że na temacie znasz się doskonale i możesz zostać prezesem klubu, a jednocześnie jego honorowym - nomen omen- członkiem.
Marihuana jest zbyt kontrowersyjnym tematem, żeby wpadać w skrajność tak jak ty. Co zrobisz jeśli twoje dziecko będzie palić (tylko proszę cię nie pisz, że nie będzie) ? Pokażesz fotki gówna ? I to będzie prawdziwe ojcowskie podejście.
-
Oj bracie zdaje się że ideologie to sam dorabiasz, a tak może w końcu przytoczysz jakiś poważny argument za tym otumanianiem mózgownicy ...
Faza,wizje,brak raka płuc czy nawet rzekome właściwości medyczne jakoś do mnie nie przemawiają ;D słyszałem że podobne zalety ma nawet klej do butów i jest legalny ;D
vordingborg- poczytaj watek najpierw- bylo juz podane tutaj duzo argumentow i zaden z nich to nie bylo to co ty mowisz- faza, brak raka czy RZEKOME wlasciwosci medyczne....
-
maryska jeszcze do niedawna byla srodkiem leczniczym, malo tego- nadal jest....prywatne osoby choduja marihuane dla swojej chorej zony lub meza bo jest to srodek poprawiajacy samopoczucie i usmierzajacy bol...malo tego - kampanie przeciw marysce rozpoczely stany zjednoczone zmuszone przez wielkie koncerny medyczne, potem stany wymusily to samo na europie, malo tego- maryski nie da sie przedawkowac- nie pamietam ile, ale trzeba wypalic cala mase maryski zeby zejsc....a i tak wtedy zejdziesz od tlenku wegla-a nie od maryski- tyle ze w papabusesach, czyli w nikotynie jest tego tlenku o wiele wiecej niz w marysce wiec papabusesow trzeba mniej wypalic jednorazowo niz maryski zeby zejsc...malo tego- maryska nie ma srodkow od ktorych mozna sie uzaleznic, tak jak od papabusesow.....hmmm...co by tu jeszcze......w razie pytan i watpliwosci moge udzielic dokladniejszych informacji, a jestem takim madralinskim bo byl z pare miesiecy temu wielgachny artykul na temat maryski w gazecie pt focus i chyba nawet go gdzies mam jeszcze ;) powiem tylko ze wiedzialem tyle ile wszyscy- tzn prawie nic o marysce i myslalem ze moze uzalezniac i takie tam glupoty, ze narkotyk itp.....zmienilem zdanie o 180 stopni po przeczytaniu tego, choc nie zaczalem sobie aplikowac lub chodowac...hhmm.....narazie nie zaczalem.... ;)
Zdaje się że luki w pamięci też powoduje :) o wizjach ,fazach i że nie powoduje raka też było
-
Po pierwsze nie dorabiam żadnej ideologii, tylko komentuję twoją "wszechwiedzę".
Po drugie- gdybyś wykazał się odrobiną znajomości tematu, w którym się wypowiadasz znałbyś moje zdanie na temat marihuany (przypomnę, że znajduje się na piątej stronie, post nr 63)
Po trzecie - w przeciwieństwie do ciebie nie obrażam nikogo, choćby zamieszczając zdjęcie gówna. To tylko świadczy o tobie.
Po czwarte - jesteś ignorantem w sprawie marihuany, co zdążyłeś już wczesniej potwierdzić.
Coś tam słyszałeś, gdzieś coś przeczytałeś i to jest cała twoja wiedza. Może czas, żeby zainteresować się jakimś tematem na poważnie. Biorąc pod uwagę twoje zamiłowanie do zdjęć przedstawiających odchody proponuję, żebyś założył w Vordingborg Klub Miłośników Stolca. Myślę, że na temacie znasz się doskonale i możesz zostać prezesem klubu, a jednocześnie jego honorowym - nomen omen- członkiem.
Marihuana jest zbyt kontrowersyjnym tematem, żeby wpadać w skrajność tak jak ty. Co zrobisz jeśli twoje dziecko będzie palić (tylko proszę cię nie pisz, że nie będzie) ? Pokażesz fotki gówna ? I to będzie prawdziwe ojcowskie podejście.
Oj strasznie cię ubodło to zdjęcie widzę (zepsuło ci smak :P czy co??)
Co do reszty twojej wizji wypowiadać się nie będę, szkoda mi na to czasu.
-
Zdjęcie gówna mnie ubodło ? :) na szczęście nie gustuję w takich zdjęciach, więc jedyną osobą na forum, która mogłaby poczuć jakiekolwiek emocje patrząc na to zdjęcie to ty sam :) wiesz tyle o temacie co sam pokazałes na fotce hahahhahahaha ;D
-
No i mamy piątek, a że w życiu trzeba się wyluzować zanim kolega znowu zacznie się otumaniać ;) po pełnym napięcia i stresu tygodniu proponuje założyć spadochron. Choć kolega twierdzi że to "G" mu nie szkodzi to wizje nim wywołane już mogą!!!
np. na układ kostny ??? zwłaszcza w FAZIE LATANIA
Cóż mogę "koledze" życzyć... może... tylu samych bezpiecznych lądowań co startów ;D ;D ;D
-
Dlaczego uważasz, że w piątek muszę się otumanić? Mierz innych swoją miarą. Jedyne co potrafisz to plus na kogoś kto ma inne zdanie niż twoje własne. Sam siebie dyskredytujesz w dyskusji, nie wyciągasz żadnych wniosków, nie masz własnego zdania, kpisz z argumentacji interlokutora, bo po prostu nie masz nic do przekazania. Żałosne to, należy Ci tylko współczuć i mieć nadzieję, że kiedyś dojrzejesz do dyskusji.
-
Ile osób tyle opinii. Każdy ma własne zdanie w przeważającej części oparte na zasłyszeniu lub przeczytaniu ( w tym ja również ). Wiedza teoretyczna jest bezcenna ale mnie osobiście ( jestem wrogiem palenia również papabusesów) interesuje a, raczej ciekawi opinia i wypowiedzi praktyków, że tak napisze. Chętnie przeczytam co jest tak fajnego w paleniu, jakie są powody , jak to się zaczęło i jak z tym skończyć - oczywiście jeśli chcą kończyć " przygodę ". Rozwaliła mnie wypowiedź kogoś tu na forum cyt. " palę papabusesy choć usilnie staram się rzucić " co to znaczy usilnie ?
-
Czytając wasze wpisy nie rozumiem czemu czepiliście się akurat palenia marijuany ? ::) ???
Ja też sama bym nie zapaliła .
Jest części rośliny która jest halucynogenna, a zupełnie pomijacie tą część rośliny która
jest niezwykle pożyteczna. :)
Marijuna doskonale użyźnia glebę . Robi się z niej papier ,zamiast wycinać lasy amazońskie - płuca naszej planety. Pierwsze Biblie były spisywane na papierze z konopi indyjskich. Szerokie zastosowanie w przemyśle tekstylnym - pierwsza ,pamiątkowa flaga amerykańska jest wykonana właśnie z konopi .
Wyroby z konopi (doczytajcie sami , bo nie pamiętam) mogą zastąpić butelki plastikowe i cały ten nabusezkładalny plastik-zmora naszej planety.
W przemyśle medycznym
Chore osoby które nie akceptują białka zwierzęcego - białko z marijauny jest super (mam przykład w rodzinie).
Doskonały lek na stwardnienie rozsiane , problemy z układem wchłaniania ,układ oddechowy itd itp
Na dobrą sprawę jakby rozejrzeć się w koło mamy rośliny które w nadmiarze mają też skutki uboczne ale nikt nie rezygnuje z ich używania np.szałwia (miała wejść na listę ziól zakazanych) ale nadal płuczemy nią gardła gdy boli . Nikt krzyczy o skutkach ubocznych ,prawda ? Piołun -świetny lek na grypy ,drogi oddechowe ,pasożyty ,problemy trawienne ...ale użyty w nadmiarze jest halucynogenny .
Czy ktoś wycofuje ze sprzedaży te rośliny ? NIE !
To dlaczego czepili się marijuany? Czy z powodu tej 0,3 % części nazwijmy to nie tak działającej ?
Eeee ;) :D nikt rozsądnie myślący nie uwierzy w tą bajkę !
Chodzi o kasiorkę ,którą mogą stracić Wielka Farma ,ci od plastików , przemysł tekstylny ,przemysł papierniczy...
"Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy"-napisano w Biblii
-
cytując kalibra "...bo już dawno tajemnicą owiane jest to. Dobro czy zło ?"
Marihuany zakazano relatywnie niedawno. wcześniej jakoś nikomu nie przychodziło do głowy wprowadzeniu zakazu zażywania.
Osobiście zażywam, ale nigdy nikogo nie namówię, żeby zapalił. W przypadku marihuany to musi być osobista decyzja. Według prawa polskiego udostępnianie jest karane. Nie chcę mieć na sumieniu kogoś kto swoje smutki spali w blancie. Tak samo jak nie chciałbym, żeby ktoś kogo poczęstowałem J&B topił swoje smutki w szklance. Nikogo nie namawiam i nikomu nie polecam, więc nie rozumiem zachowania vordingborga, który zna temat ze słyszenia (sam nigdy nie palił i wie tyle ile usłyszał i przeczytał na stronach , które demonizują marihuanę).
Spróbowałem wielu używek i mam swoje zdanie na ich temat. Mam swoje ulubione, ale nie robię im reklamy, mam swoje znienawidzone - bieluń i heroina (spróbowałem). Nie zamieszczam zdjęć gówna podpisując, że to ekologiczna uprawa. Nie piszę, że ktoś myśli tylko o ruchaniu, chlaniu i ćpaniu tylko dlatego, że pali trawkę. Nie wrzucam do jednego worka palaczy trawki z tymi, którzy wąchają klej. Parafrazując vordingoborga równie dobrze mógłbym napisać to samo o ludziach pijących piwo. Paląc trawkę nie szukam miłości u dziwek, więc nie wiem dlaczego ktoś tak niekompetentny jak vordingborg zarzuca mi takie zachowanie.
-
Ile osób tyle opinii. Każdy ma własne zdanie w przeważającej części oparte na zasłyszeniu lub przeczytaniu ( w tym ja również ). Wiedza teoretyczna jest bezcenna ale mnie osobiście ( jestem wrogiem palenia również papabusesów) interesuje a, raczej ciekawi opinia i wypowiedzi praktyków, że tak napisze. Chętnie przeczytam co jest tak fajnego w paleniu, jakie są powody , jak to się zaczęło i jak z tym skończyć - oczywiście jeśli chcą kończyć " przygodę ". Rozwaliła mnie wypowiedź kogoś tu na forum cyt. " palę papabusesy choć usilnie staram się rzucić " co to znaczy usilnie ?
zdaje sie ze to ja pisalem....czemu cie to rozwalilo?usilnie to znaczy ze nastawiam sie psychicznie bardzo intensywnie do tego-pewnie to tez nie wiesz co znaczy wiec odrazu wyjasnie- ja wychodze z zalozenia ze fajki w wypadku moim najbardziej uzalezniaja mnie psychicznie -- stad moje psychiczne przygotowania....moment nadszedl 6 dni temu i powiedzialem sobie- ok, koniec z tym, przynajmniej na 3 lata....hmm....od 6 dni ani dymka i tak jakos w sumie...nie za bardzo cierpie....byc moze wlasnie dlatego ze bylem gotowy do decyzji..
acha- i gwoli wyjasnienia- nie wiem czemu akurat na 3 lata...ot tak mi sie powiedzialo, ale slowo sie rzeklo..
vordingborg- czytaj ze zrozumieniem, dobrze?
a co do tego zdjecia ktore dales- jesli tak wyglada twoje poczucie humoru to ja chyba podziekuje....
-
cytując kalibra "...bo już dawno tajemnicą owiane jest to. Dobro czy zło ?"
Marihuany zakazano relatywnie niedawno. wcześniej jakoś nikomu nie przychodziło do głowy wprowadzeniu zakazu zażywania.
Osobiście zażywam, ale nigdy nikogo nie namówię, żeby zapalił. W przypadku marihuany to musi być osobista decyzja. Według prawa polskiego udostępnianie jest karane. Nie chcę mieć na sumieniu kogoś kto swoje smutki spali w blancie. Tak samo jak nie chciałbym, żeby ktoś kogo poczęstowałem J&B topił swoje smutki w szklance. Nikogo nie namawiam i nikomu nie polecam, więc nie rozumiem zachowania vordingborga, który zna temat ze słyszenia (sam nigdy nie palił i wie tyle ile usłyszał i przeczytał na stronach , które demonizują marihuanę).
Spróbowałem wielu używek i mam swoje zdanie na ich temat. Mam swoje ulubione, ale nie robię im reklamy, mam swoje znienawidzone - bieluń i heroina (spróbowałem). Nie zamieszczam zdjęć gówna podpisując, że to ekologiczna uprawa. Nie piszę, że ktoś myśli tylko o ruchaniu, chlaniu i ćpaniu tylko dlatego, że pali trawkę. Nie wrzucam do jednego worka palaczy trawki z tymi, którzy wąchają klej. Parafrazując vordingoborga równie dobrze mógłbym napisać to samo o ludziach pijących piwo. Paląc trawkę nie szukam miłości u dziwek, więc nie wiem dlaczego ktoś tak niekompetentny jak vordingborg zarzuca mi takie zachowanie.
Piszesz że nigdy nie paliłem (tyle że skąd możesz o tym coś wiedzieć, kolejna wizja ?) , a powiem ci że owszem i to za sprawą takiego samego (przepraszam za wyrażenie) "Durnia jak ty" który chwalił to gówno zawierające HTC niczym Duńczycy swoje frikadeller . Gandzia to zwykły narkotyk który zawiera masę substancji chemicznych doprowadzających do tak zwanych FAZ i oczywiście nie pozbawiony skutków ubocznych. Sam wiesz od skręta może nie zaczynałeś ale jak sam piszesz na tym się nie skończyło (mam to gdzieś). Mam tylko nadzieje że tych swoich "Rewolucyjnych" teorii nie zaczniesz sprzedawać gdzieś pod szkołą podstawową.
MC pytałaś dlaczego to a nie inne "G"? Między innymi dlatego bo rynek jest tym zalany,każdy ćpun któremu brakuje na działe jest w stanie wyhodować to zielsko w piwnicy i sprzedać małolatowi wmawiając mu jakie to zaje-fajne
-
Piotr faktycznie to Twoje słowa ( teraz dopabuse sprawdziłam) . Wiem co oznaczają sformułowania " usilnie i nastawienie psychiczne" ale dziękuję za Twoją interpretację .Jeśli to była próba obrażenia mnie lub pouczenia to Ci się nie udało , ale się nie czepiam bo wyznaję zasadę - czasem trzeba ustąpić. A, jeśli chodzi o to czemu mnie rozwaliło to sam się zorientujesz jak przeczytasz tamten i ten dzisiejszy swój post. Pozwól , że wstawię cytat " myślenie nie boli" Co do Twojego planu 3-letniego życzę powodzenia. ( dziwny plan
Thecabb - próbowałeś ale nie polecasz nikomu i nikogo nie namawiasz. Czy to oznacza, że nie do końca jesteś przekonany co do nieszkodliwości ?
Wiem , że są osoby, które potrzebują , którym to pomaga i te Osoby zostawiam w spokoju. Ale jestem z natury ciekawska więc interesują mnie motywy palenia " rozrywkowego". Temat gorący jeśli można tak napisać nie dalej jak wczoraj w TVN-e promował swoją książkę własnie o marihuanie Kamil Sipowicz - partner Kory, inna sprawa jak głupio się tłumaczył z faktu posiadania.Zastanawiam się czy usilne zabranianie nie działa jak magnez.
Mała Czarna - dzięki za info, kolejny kamyczek do moich zasobów wiedzy. W Życiu bym nie skojarzyła marihuany z białkiem przyznaję jestem IGNORANTKĄ w temacie.
-
Polecam obejrzeć filmik o pożyteczności konopi indyjskich . :)
-
Piszesz że nigdy nie paliłem (tyle że skąd możesz o tym coś wiedzieć, kolejna wizja ?) , a powiem ci że owszem i to za sprawą takiego samego (przepraszam za wyrażenie) "Durnia jak ty" który chwalił to gówno zawierające HTC niczym Duńczycy swoje frikadeller . Gandzia to zwykły narkotyk który zawiera masę substancji chemicznych doprowadzających do tak zwanych FAZ i oczywiście nie pozbawiony skutków ubocznych. Sam wiesz od skręta może nie zaczynałeś ale jak sam piszesz na tym się nie skończyło (mam to gdzieś). Mam tylko nadzieje że tych swoich "Rewolucyjnych" teorii nie zaczniesz sprzedawać gdzieś pod szkołą podstawową.
Znowu zaślepiony nienawiścią do wszystkiego co związane jest z marihuaną nie rozumiesz tekstu pisanego.
W którym miejscu chwalę marihuanę ? W którym miejscu namawiam do palenia ?
Nie pisz, że jestem durniem, bo to właśnie ty nim jesteś dając się namówić do palenia trawki. Pisałem już, że to powinna być własna decyzja. Ty wykazałeś się naiwnością i teraz widać tego skutki. Nie przedstawiam żadnych rewolucyjnych teorii, które mi przypisujesz. Może jeszcze wskazałbyś w moim tekście te rewolucyjne teorie ? Podejście do tematu jakie prezentujesz doskonale obrazuje twój antagonizm odporny na wszelkie racjonalne argumenty. Więcej dystansu, a może trafi do twojego móżdżka, że inni też mają swoje zdanie i mimo tego,że jest odmienne od twojego należałoby wykazać sie odrobiną tolerancji.
Czekam na cytaty z moich postów, w których jakoby chwalę i namawiam. Poszukaj i wrzuć w swoim następnym poście. Do tego czasu jesteś tylko zwykłym kłamliwym pieniaczem.
-
-
Niestety THC osłabia pamięć, koordynację wzrokowo-ruchową zwolnienie czasu reakcji prowadzą do obniżenia sprawności psychofizycznej.
Może dlatego już zapomniałeś jak przedstawiałeś swoje zdanie o przewadze marihuany nad alkoholem :) Strona 5 post 63
-
Pewnie że osłabia pamiec itd. ale oczywiscie tylko w trakcie działania ,a alkohol to juz lepiej nie wspominać i nie porównywać do przypadkow kiedy ludzie robia coś czego nie pamietaja i żałuja na drugi dzien albo do konca życia ::) vording ...Ty wiesz ja wiem ;D ;D
-
Oj nie tylko w czasie działania, zapal skręta a można to wykryć jeszcze do miesiąca po.
Zdrówko seba :)
-
No wykryć to pewnie ze mozna ale pamieć i percepcja powraca do normy a po alko to strach sie bać .Zdrówko ;D
-
... a ja się zastanawiam, jakie , za przeproszeniem, g....o ,nie wiadomo czym "doprawione" Vordingborg dał sobie wcisnąć, ze ma taka traumę ;) ;D.
W tym cały sens legalizacji lub choćby depenalizacji posiadania niewielkich ilości.
Jeśli każdy amator gandzi będzie ją mógł sobie wyhodować w doniczce na balkonie, wówczas stracą rację bytu i dochody uliczni dillerzy, sprzedający faktycznie nie wiadomo co.
Czysta marihuana to całkiem co innego, niż "ulepszana" przez dillerów. I w tym cały sęk.
A jeśli społeczeństwo daje się omamiać lobby narkotykowemu, które celowo nie dopuszcza do legalizacji, bo straciłoby intratne źródło zysku, to niech nadal wierzą, że to taki straszny narkotyk- proszę bardzo.
Tylko jeszcze raz prosze się zastanowić- kto na takim prawie korzysta i komu zależy, by normalny człowiek nie mógł hodować konopii.I co dodają do tych sprzedawanych na ulicach ...
I jeszcze raz powtórzę:
czy Czesi maja inne organizmy, inny metabolizm czy jak????Bo jakoś u nich zdepenalizowano konopie.
-
Coś w temacie :D :D :D :D
Nie w temacie ale mi się podoba.
To tak dla " rozluźnienia " tematu. ;)
-
vordingborg
hahahahaha jeżeli moje własne wrażenia (nie myl ze spostrzeżeniami) po wypiciu i zapaleniu nazywasz chwaleniem marihuany to chyba powinieneś się nad sobą zastanowić. Opisałem to czego sam doświadczyłem i nie za bardzo wiem w jaki sposób spisanie moich stanów świadomości miałoby chwalić i namawiać do zażywania. Jesteś bardziej poważny niż zwłoki w trumnie. Mam nadzieję, że potrafisz znaleźć w moich postach sarkazmy, bo zaczynam się obawiać o twoje poczucie humoru :)
Brakuje ci czegoś w życiu, ale dlaczego próbujesz to zastąpić złością na ludzi, którzy nie myślą jak ty ?
-
od dyskusji merytorycznej przeszlismy do osobistych przytyczek. po co to? zeby pokazac kto jest gora? jakie to typowe.a czytajac posty vordingborga nie powiedzialbym,ze jest on powazny i nie ma poczucia humoru.wrecz przeciwnie.mysle,ze wasza wymiana spostrzezen(jezeli ma byc kontynuowana)powinna sie odbywac na priv. ;D
-
Amen :)
-
Tu wszyscy jaraja zaczynajac od lekarzy, pilotow :o i ..... sprzataczka (w lidlu ;D)
-
Tu wszyscy jaraja zaczynajac od lekarzy, pilotow :o i ..... sprzataczka (w lidlu ;D)
jeden pali inny nie.co to za argumentacja? mlodziez w wieku 12-15 upija sie w prawie kazdy weekend i co? zaakceptujesz picie swoich nastoletnich dzieci bo powiedza,ze wszyscy pija? puknij sie w czolo i nie smiec tutaj ???
-
jeden pali inny nie.co to za argumentacja? mlodziez w wieku 12-15 upija sie w prawie kazdy weekend i co? zaakceptujesz picie swoich nastoletnich dzieci bo powiedza,ze wszyscy pija? puknij sie w czolo i nie smiec tutaj ???
Piwo dla gościa! W końcu ktoś tu gada z sensem.
-
Na temat szkodliwości nie dojdziemy do porozumienia.
Rozwińmy więc wątek legalności. Co to znaczy zalegalizować? Bo samo " klepniecie " pieczątki plus kilka podpisów to nic w całym ogromnym procesie logistycznym związanym z legalizacją. Na co pozwolić , czego zakazać? jak określić użytek własny? Kto będzie dostarczał nasionek żeby mieć pewność, że są " czyste" ( w dobie dzisiejszej techniki modyfikacji to chyba uzasadnione pytanie) nasuwa mi się miliony pytań .
Załóżmy , że można legalnie hodować , kupuje nasionka , sieje , podlewam, pielęgnuje w 3-ch doniczkach ( i co powiedzieć dziecku - które staram się chronić od wszystkich używek), że mamusia nową odmianę fikusa hoduje tak starannie) wysuszę, pokruszę, skręcę i zapalę i pytanie gdzie mam to robić ? w domu? no chyba nie bo jest rodzina a, rodziny nie wciągamy w swoje własne " widzi mi się" . No i zapaliłam uznałam , że rewelka hoduje dalej a, co jeśli mi się nie spodobało ? najprościej wywalić no ale mam sąsiada fajtłapę co swoje nie podlewał i zmarnował plony czy mogę mu dać owoce mojej hodowli ot tak z dobrego serca ? A, co jesli to ja jestem fajtłapą a, sąsiad nieuczciwy i podaruje mi frefny towar ? A, co jeśli dorwią się do tego dzieci ? Cienko widzę przydomową uprawę.
W/g mnie określenie czy coś jest złe czy dobre to nie jest pierwszy krok, bo żeby to określić trzeba przewidzieć wszystkie niuanse.Czy jesteśmy w stanie to przewidzieć?
Alkohol jest legalny , papabusesy legalne niby są ograniczenia wiekowe nabywców ale to jest takie nic nie warte ograniczenie bo znamy życie i wiemy jak to wygląda.
Ile osób samodzielnie wytwarza własne wino? najprościej jest iść do sklepu i kupić do wyboru do koloru.Ile osób uprawia własny tytoń ? najprościej jest iść i kupić do wyboru do koloru. Czy z marihuaną nie będzie tak samo????? I kto mi zagwarantuje, że to co kupie to nie będzie uzależniające świństwo???
Uważam , że uzależnić się można od wszystkiego jak sobie ktoś wmówi , że szklanka wody wypita przed snem uchroni go od bólu głowy następnego dnia to co to jest profilaktyka czy uzależnienie? Może najpierw zadbajmy o nasze głowy i to jak mamy w nich poukładane bo chyba to jest w życiu najważniejsze. I skoro mamy jakieś nałogi, uzależnienia czy inne widzi mi się to róbmy tak , żeby to był właśnie " użytek własny". Jak mam być szczera to mam w głowie mętlik z jednej strony jakim prawem ktoś ma decydować odgórnie co jest co jest dla mnie dobre a, co nie a, z drugiej strony wierzę , że decydujący jest mądrzejszy w temacie niż ja .( tylko czy nie jestem za bardzo naiwna z tą wiarą?)
-
anikrey, dzieki za rozsądne i rzeczowe podejście do tematu :).
Teraz nie mam czasu, muszę lecieć do dagpleje po dziecko, ale chętnie w wolnej chwili podyskutuję z rozsądną osobą :)
-
Na temat szkodliwości nie dojdziemy do porozumienia.
Zdanie i opinię mają ci którzy przyłożyli się do zdobycia wiedzy o marijuanie i są ZA legalizacją .
Przeciwnicy to osoby które poddały się fałszywej medialnej nagonce na pożyteczną roślinę,
a same nie poświęciły nawet paru minut aby zdobyć wiedzę.
Ci którzy kojarzą marijuanę tylko z paleniem w celach rekreacyjnych, a pomijają inne walory tej rośliny też będą złymi opiniodawcami.
Zupełnie nie pojmuję dlaczego marijuanę nie kojarzycie z wyrobem taniego papieru (nowymi miejscami pracy),wyrobem taniego i zdrowego oleju, tanimi lekami na choroby na które medycyna konwencjonalna nie zna leków,odżywkami ,wypiekiem zdrowych leczniczych ciasteczek ,koktajlami wzmacniającymi,można ostatecznie dać na kanapkę jak rzeżuchę ....a wy tylko myślicie o jaraniu? :o
Aha w filmiku ,który wczesniej wstawiłam była wzmianka o odmianie marijuany bez części halucynogennych,
więc zupełnie nie widzę problemu.
W USA są lekarze medycyny alternatywnej ,którzy zapisują pacjentom na recepcie ilość i dawkę marijuany leczniczej.Receptę można zrealizować w punktach "aptecznych" .
Są całe farmy zajmujące się uprawą marijuany ekologicznej i oznaczone jak inne ekologiczne produkty.
Czy to zapobiegnie paleniu marijuany ? Pewnie nie . Tak jak nie zapobiegniemy paleniu papabusesów itp.
Wszystko w rękach naszego rozsądku!
anikrey :)
A tutaj proszę ekologiczna odmiana i propozycje koktajli wzmacniających .
Świetny sposób na dostarczenie łatwo przyswajalnego białka !
http://www.natur-drogeriet.dk/frame.cfm/cms/sprog=1/grp=10/menu=4/
-
Witam,
Nie wiedzialem zbytnio do jakiego dzialu sie zwrocic wiec wybralem Hydepark ;)
Zapytam wprost - jak to jest w Danii z tzw "lekkimi narkotykami" np. marihuana? Bo gdzie nie wejde, wszedzie pisza co innego.
Gdzies znalazlem nawet informacje, ze w Kopenhadze jest dzielnica w ktorej sa stragany z marihuana i haszem, czy to prawda?
I mam jeszcze drugie pytanie - moze orientuje sie ktos ile wagonow papabusesow mozna przewiezc ze soba samolotem z Polski do Danii?
Pozdrawiam.
/MalaCzarna kazdy sie odnosi do watku takiego jaki napisał autor tego postu ,,chodziło mu o maryche do palenia ,,a nie do leczenia , ;D
-
mala, wiesz jak to jest.......to jest tak- nie bo nie i juz......a argumenty?jakie argumenty jak jest nie bo nie..?zadne argumenty wtedy nie sa wazne..
-
"Zdanie i opinię mają ci którzy przyłożyli się do zdobycia wiedzy o marijuanie i są ZA legalizacją .
Przeciwnicy to osoby które poddały się fałszywej medialnej nagonce na pożyteczną roślinę,
a same nie poświęciły nawet paru minut aby zdobyć wiedzę.
Ci którzy kojarzą marijuanę tylko z paleniem w celach rekreacyjnych, a pomijają inne walory tej rośliny też będą złymi opiniodawcami."
Mała Czarna
plaga reklamówek, plastikowych butelek i całego tego świństwa , które się rozkłada przez wieki całe i inne zalety marihuany -to argument za! - są odmiany o bardzo znikomej lub wręcz żadnej zawartości substancji halucynogennej ale wartościowe w innych dziedzinach życia.
Pomoc ludziom chorym to argument za! no tu już składnik musi być ale coś za coś, siła wyższa itd itd.
Ale w/g mnie jest i wielkie ALE
I mam pytanie jak zminimalizować szkody dla tych co nie potrzebują a, chcą bo chcą i już. Jakich użyć argumentów jak argumentem jest chcę bo chce i już ?
Od pewnego czasu przykładam się do zdobywania wiedzy na temat marihuany jako rośliny w ogólnym tego słowa znaczeniu bez jakiegoś uprzedzenia i nacisku , że nie i nie i już. Jest cała masa ( jak dopabuse się przekonałam) materiałów w sieci. I zgadzam się , że roślina ma odmiany użyteczno - pożyteczne wielorakiego zastosowania, bez lub prawie bez działania psychoaktywnego. I szczerze mówiąc dziwię się ( chyba nie powinnam się dziwić a, jednak ), że jeszcze nikt tego nie wykorzystuje a, raczej dlaczego zaniechano wykorzystywania do celów przemysłowych tych pożytecznych a, nieszkodliwych odmian gdzieś w Anglii powstają już pola uprawne ( po wypaleniu wszystkiego co na polu - jak ktoś bardzo zdesperowany- można najwyżej liczyć na ból głowy i nic poza tym ).Nie czepiam się również osób chorych dla , których to jest substytut lekarstwo lepsze od innych. Jeśli pomaga proszę bardzo , jeśli zastępuje garść pigułek super . Ale to są sytuacje dla mnie oczywiste nie podlegające dyskusji.
Ja się czepiam upowszechnianiu w innych celach niż użyteczne i zdrowotne. Weźmy pod lupkę mak , jeszcze niedawno " siała baba mak" a, teraz co? zakaz, bo ktoś gdzieś doszedł do wniosku, że naturalne działanie nasenne ( lekkie) i walory smakowe w makowcu z maku własnoręcznie uprawianego to za mało, bo można z tej roślinki wycisnąć jeszcze coś , coś co szkodzi ale to nie ważne , ważne , że można się dorobić albo odurzyć. Są ludzie i ludziska jedni patrzą i widzą coś dobrego a, inni nie. I tego się boję.
Ktoś powie, że wszystko zależy od charakteru albo wartości wyniesionych z domu - czym skorupka za młodu..... czego się Jaś nauczy itd itd....- ale przyznacie mi chyba rację, że z pokolenia na pokolenie jest co raz słabiej z tym charakterem i siłą woli. Stres, pogoń za " chce więcej" problemy wszelkiego kalibru i rodzaju skłaniają ludzi do sięgania po " coś " co odstresuje pozwoli na chwilkę zapomnieć uspokoi i tego się obawiam. Obawiam się , że powszechna dostępność " halucynogenów" zastąpi nam albo naszym dzieciom wolę. Obawiam się , że ktoś zechce się dorobić i "chyłkiem pod stołem " dołoży coś do czystego zioła, coś co uzależni nie tylko psychikę ale i organizm. Dokładają już do wszystkiego jakieś zamienniki, substytuty, ulepszacze itd itp, pochłaniamy to wszystko, czy mamy sobie dokładać jeszcze?
-
Za i przeciw jest wiele. Ale tak na prawdę chodzi tu o lobby. Bo jeśli zalegalizują jak w Holandii to zniknie czarny rynek. A z czarnego rynku żyje bardzo wiele osób i to wpływowych.
Pracowałem w Holandii 7 miesięcy i jakoś nie zauważyłem stosu narkomanów itd itd,
Wręcz przeciwnie, od tego są lokale, jointa można było kupić za 8 euro. W jednym domu można hodować 3 roślinki. I jakoś ludzie żyją i nic nikomu nie jest. Więc tu chodzi tylko o pieniądze.
Bo tak to zarabia lobby( wyobraź sobie po ile chodzi maryśka na czarnym rynku a po ile będzie jak będzie legalna !!! ) a jak zalegalizują to budżet zarobi, bo jednak używka bez akcyzy to raczej nie przejdzie ;D.
Alkohol i papabusesy zabijają więcej ludzi niż marysia. Więc już dla samej statystyki umieralności powinni zalegalizować.
-
I mam pytanie jak zminimalizować szkody dla tych co nie potrzebują a, chcą bo chcą i już. Jakich użyć argumentów jak argumentem jest chcę bo chce i już ?
Obawiam się , że powszechna dostępność " halucynogenów" zastąpi nam albo naszym dzieciom wolę.
Dokładają już do wszystkiego jakieś zamienniki, substytuty, ulepszacze itd itp, pochłaniamy to wszystko, czy mamy sobie dokładać jeszcze?
Najlepiej zapytać o radę te kraje które już zalegalizowały konopie . Oni mają najlepsze praktyczne dobre i złe doświadczenia. Na pewno zakaz palenia w szkole ,pracy i miejscach publicznych,na pewno granica wieku ,na pewno ilość posiadania...
Ze względów medycznych wyraźne wskazania lekarza , marijuana lecznicza w punktach aptecznych.
Lekarze w klasztorze ojców Bonifratrów w Łodzi hodują od lat zioła , mają w tym względzie doświadczenie tylko korzystać z ich rad . Myślę że z marijuaną też by sobie poradzili i wiedzieli by jak leczenie zorganizować na polskim rynku.
Co jeszcze ? Uświadamianie społeczne w środkach masowego przekazu, w szkołach ... na forach takie jak to.
A jak ktoś chce sobie hodować w domku ,niech hoduje tą odmianę, z ktorą nie ma problemów a wykorzysta na ciasteczka ,czy koktajlu.
W punktach typu pub coś dla palących (niech im będzie ;) )
Czy będą dodawać jakieś świństwa do marijuany ? Pewnie tak . I za to powinna być kara!
Czy możemy mieć wpływ na całe społeczeństwo?
A czy wszyscy ludzie rozumieją ,że alkohol ,papabusesy to zło ? NIE !
A czy matki rozumieją, że słodycze są bardzo szkodliwe i nie powinne dawać swoim dzieciom ? NIE!
Ile organizm musi wykorzystać wapnia aby cukier "wkupił się" w metabolizm ,zabierając wapń z kości (chore zęby,w przyszłości osteoporoza,choroba trzustki... ) . Szkodliwość jest o wiele większa niż marijuany.
Dodać jeszcze świńskie Danonki ,milch schnitty,Kubusie (Ph powinno być 7,4 a jest coś 3 czyli zabijanie organizmu) i inne zabójcze produkty dla malusich ...
ALE...Skoro się nie kręci w głowie jak po narkotyku tzn. wszystko OK!
Naszprycowane mięso antybiotykami,prozakiem ...fluor (środek uspokajający) ,wszechobecny szkodliwy aspartam ( nawet w lekach)...można wymieniać.
Pochłaniasz dziennie więcej trucizn niż ci się wydaje!
Ubrane w piękną otoczkę reklamy wierzysz że podarowałaś sobie to co najlepsze!
Jaki mamy wpływ na zdrowie ludzi ? Na ich świadomość ? ŻADNĄ !
A ty pytasz mnie : Jakich użyć argumentów jak argumentem jest chcę bo chce i już ?
Spójrz wkoło ta zasada działa od setek lat iiii... masz rację pogłębia się!
-
Jaki mamy wpływ na zdrowie ludzi ? Na ich świadomość ? ŻADNĄ !
A ty pytasz mnie : Jakich użyć argumentów jak argumentem jest chcę bo chce i już ?
Spójrz wkoło ta zasada działa od setek lat iiii... masz rację pogłębia się!
No i cholera jasna zdenerwowałam się >:(
Pragniemy wolności jak " kania dżdżu" wolności !!!!!!!!! nie da się żyć samemu dla siebie ,wyplatać paputki z łyka, pić wodę ze źródełka i żywić się czysto w zgodzie z naturą, itd itd. Żyjemy szybko, chcemy więcej co raz więcej chcemy postępu, chcemy dobrobytu bo czemu niby nie? Nie mamy na nic czasu a, nasze zdrowie składamy łatwowiernie w czyjeś obce ręce w nadziei, że komuś na nas zależy, że nas nie oszuka a, to wszystko bujda i tyle. Lobby farmaceutyczne , lobby przemysłu spożywczego, lobby lobby lobby i tylko czekają na naiwniaków, których można wyrolować i się na naiwności dorobić.To wszystko fakty i o tym wszyscy wiedzą, wiedzą i co? i nic. Jutro kolejny dzień do pracy jedziemy samochodem, wodę kupujemy w butelce,na nogach mamy adidasy , na grzbiecie w najlepszym razie bawełnę, zjadamy kanapki z chleba sztucznie zmodyfikowanego z wędliną naszprycowaną czymś tam .I życie toczy się dalej. Takie posty na forum przy dużej dozie optymizmu rozjaśnią co nie co w głowie ale nie zmienią nic a, nic. Może ktoś się zastanowi przez sekundę zanim sięgnie po danonka, papabusesa czy czekoladkę,ale czy odłoży ????? wątpię. "Obyś żył w ciekawych czasach" . I obyś przeżył.
-
Anikrey, jak już wcześniej pisałam, podoba mi sie Twój rzeczowy, "poszukujący" sp[osób podejścia do tematu.
I nie zrozum mnie źle- to nie jest namawianie- zresztą, jak sama piszesz, dorosłego człowiekao świadomej i wolnej woli nikt nie namówi do jakiejś używki.Jednakże....pisząc o "właściwościach halucynogennych" marihuany, a nie doświadczając tego sama, to trochę tak, jakbyś pisała o stanie upojenia alkoholowego będąc zawsze totalną abstynentką.Choć nie porównuję tych dwóch używek pod względem działania ani stanu, jaki powodują.
Ja próbowałam.Czystego zioła, hodowanego gdzieś tam na głuchej wsi w ogródku, bez żadnych "ulepszaczy".Ale odmiana typowo "używkowa", z dostanych skądś szlachetnych nasion.
I mogę ci zaręczyć, że o jakichś "halucynacjach" absolutnie nie mogło być mowy:).
Było milo, było wesoło, ale...ja paliła nie będę.Nie smakuje mi.Po prostu.Wolę dla relaksu lampke dobrego winka, niż śmierdzącego dżointa :) ;D.
Ale zawsze będe popierać depenalizację marihuany, bo to naprawdę nic strasznego, a argumenty o czarnym rynku i "ulepszaniu" chemią i innymi narkotykami już niejednokrotnie tu były wysuwane.