poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: mala_z_Aarhus w 23 Kwi 2009, 11:12:07
-
Mamy watek dot. narzekania, czytana prasy, caly dzial poswiecony kuchni i ...
Czy ktos z Panstwa - podobnie jak ja - ambitnie odchudza sie i wyznacza sobie cele typu: za miesiac przymierze ten wlasnie ciuch, kupiony o rozmiar za maly, ale po super cenie?
Ja mam pecha, ze mieszkam blisko, bardzo blisko jednej z najlepszej piekarni w Aarhus.
Korzystacie z silowni, czy biegacie w parku?
-
ja odchudzam sie caly czas a teraz pomagam chlopakowi w gazetach i nie jezdze skuterem ani rowerem biegam z gazeta od domu do domu i odchudzamm sie do tego trzeba isc na basen ale samej mi sie nie chce zeby ktos byl jeszcze chetny albo jakis kompan na silownie nie ma chetnych wogle kazdy mowi ide ide a co do czego lenistwo na kanapie pozdrawiam
-
Posiadanie dziecka to najlepsza dieta, zwlaszcza podczas karmienia piersia ;)
Niestety zeby schudnac wedlug tego planu, najpierw trzeba 9 miesiecy tyc ;D
-
:) no dobra :) zabieram sie za tycie :)
-
wiecej ruchu jest wskazane a zwlaszcza tanca, wiec czeste wyjscia na balety zachowuja figure tylko trzeba uwazac na browary ;D no i z kim tu balowac jak wszystkie polskie kobiety tylko odchudzaja sie siedzac w domach przed kompem i jedzac slodkie smakolyki ;D
-
Fitness, fitness, fitness i totalne odstawienie jasnego chleba jest podstawa. Dla samotnych: pojedyncze, tanie i ponure discount barabuly w lodowce radykalnie pomagaja w niekontrolowanych atakach zarlocznosci.
-
No niestety i fitnes i taniec nie dla mnie >:( przepuklina w kregoslupie i staw barkowy miesiac po operacji. Kurcze nawet plywac nie moge!!! Zabka odpada ze wzgledu na kregoslup, krawl ze wzgledu na bark, no a plywanie strzaleczka nijak sie ma do odchudzania :)
Pozostaje jedynie zajsc w ciaze ;D
-
Fitnessu nie lubie, biegac mi sie nie chce, slodycze i jedzenie uwielbiam.
Mysle, ze ja po prostu zostane gruba, w koncu meza nie szukam 8).
-
Tula ... a powinnas!!! Ponoc zakochani chudna w oczach - na poczatku.
Jesli meza nie szukaj ... to zakochuj sie co rusz a bedziesz szczuplutka. Niewazna metoda, wazny cel ;)
A tak na serio ... mozna jesc slodycze i miec szczupla sylwetke. Wszystko zalezy od tego w ilu procentach pokrywa sie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne.
Dwie podstawowe zasady, dzieki ktorym mozna miec calkowita kontrole nad wlasnym cialem to:
1. wiedziec ile kalorii sie wcina i jak to sie ma do dziennego zapotrzebowania na kalorie (energie)
2. dostosowywac ilosc spozywanych kalorii i ich pochodzenie (bialka, tluszcze, weglowodany)i do przewidywanej aktywnosci fizycznej.
Jesli ktos planuje obejrzec film i wlasnie zjadl cala czekolade - 100g i zabiera sie za chipsy ... to na 100% tkanka tluszczowa sie rozrosnie.
Ale jesli zjadl cala czekolade - 100g i wlasnie idzie biegac ... to taka czekolada nie wyrzadzi zadnej krzywdy organizmowi (oczywiscie jesli bieganie bedzie odpowiednio energochlonne).
Powodzenia wszystkim odchudzajacym sie :)
-
najpierw trzeba 9 miesiecy tyc
Co właśnie czynię aż za nadto skutecznie ;)
Zgłoszę się po wyjściu potomka na wolność.
Tula ... a powinnas!!! Ponoc zakochani chudna w oczach - na poczatku.
Potwierdzam.Bardzo skuteczne.Nie chce się jeść ani spać.
Gorzej jak obiekt zakochania uczuć nieodwzajemni to zaczyna się rozpacz i jedzenie ponad miarę.
-
Alez ja jestem szczesliwie zakochana, a moj obiekt uczuc jest dwa razy wiekszy niz ja ;). W naszym przypadku teoria nie dziala.
A serio, udalo mi sie schudnac dwa razy w zyciu: raz, kiedy bylam na bardzo scislej diecie i nonstop chodzilam glodna, drugi, kiedy przepracowalam pol roku na gazetach w Danii. Latanie osiem godzin po schodach zrobilo swoje... Wiem, ze w moim przypadku jedynie kombinowana dieta plus ruch cos dadza, nie ma cudow ;).
-
tu popieram tule ruch na gazetkach pomaga ja tez pomagam chlopakowi w gazetkach i widac efekty wczesniej siedzialam w domku obiadki itp a teraz efekty sa do lata licze na wieksze pozdrawiam
-
Wydaje mi sie ze jesc mozna wszystko tylko nie mozna laczyc tluszczy z weglowodanami.Oczywiscie im wiecej ruchu tym lepiej.Mysle ze polska kuchnia jak i dunska to generalnie kartofle z sosem plus mieso.Polecam poczytanie o diecie montignac.Montignac to francuski lekarz, ktory niedawno goscil w Polsce.Ludzie tyja nie dlatego ze jedza duzo tylko sa produkty, ktore podnosza stezenie insuliny we krwi.Jesli ma sie duzo insuliny to to powoduje ze tluszcze w organizmie, ktore powinny sluzyc jako energia sa zamieniane w tkanke tluszczowa.Montignac napisal tez kilka ksiazek miedzy innymi Dlaczego Francuzki nie tyja itd.Mysle ze ludzie na polnocy Europy maja zle nawyki zywieniowe.Jesli jestes glodna to nie ciastko ale zjedz marchewka, seler itd.To zaspokoi twoj glod.Moja jedna dunska kolezanka na przerwie z pojemniczka marchewka, jablko.Mam na mysli miedzy posilkami. Ser nie na chlebie ale jak we Francji w salatce,na przyklad ser, oliwki, pomidory itd.Jesli lubiesz swieze pieczywo to jedz samo bez sera itd.Mieso jak najbardziej z warzywami ale nie z kartoflami.Mrozone warzywa nie sa drogie w Danii.jesli uwielbiasz kartofle to jedz je z warzywami surowkami ale nie miesem.Slodycze gorzka czekolada z 70 kakao nie jest niebezpieczna. Dzieki zmienieniu nawykow zywieniowych ludzie chudna a wcale nie sa glodni.
-
Zazwyczaj w czasie zimy ruszam się trochę mniej. No, i niestety wiosną skutki takiego trybu życia są dość widoczne. Ja mam tak, ze jak tylko pomyslę o diecie, to natychmiast jestem szaleńczo głodna. O jakiejkolwiek diecie. Jesli chodzi o smaczne żarełko, to iestety moja silna wola ulatnia się jak pieniądze z konta...Opychanie się nie jest moim celem życiowym, ale głodowanie też nie. Jedynym wyjściem jest ruch. Zaczęłam biegać co drugi dzień, najpierw padałam na pyszczydło po powrocie do domu. Przetruchtanie trasy zajmowało mi 1,5 godziny- z licznymi odcinkami marszobiegu. Teraz wyrabiam się w godzinę. Nadal wracam czerwona jak ,,zjarana Indianka" , ale ...Może jeszcze nie zruciłam tłuszczyku, ale samo bieganie nie jest już tak uciążliwe. No i jem normalnie, może porcje są ciut mniejsze. Ale słodzę, jem lody, czasem kremówkę lub tiramisu, a nie sa to dania dietetyczne. Mam nadzieję, że powoli spalę zapasy.
Jak się całe życie nosi rozmiar 36 i trzeba zacząć zmieniać ubrania na 2 numery większe, to tak trochę smutno. Chcę sie pozbyć balastu, nie ze względów estetycznych, zaczął mi dokuczać kręgosłup, pojawia się opuchlizna łydek. Jak trzeba nosić te osiem kilogramów więcej , w dodatku jest to tylko tłuszcz, który widać od razu-to trzeba się tego pozbyć. Nie nadaję się do radykalnych diet, a trakcie biegania mogę przemyśleć pewne sprawy. A i na to czasami nie mam siły, bo skoncentrowana jestem na tym ,,jeszcze do następnej ławki, potem znów do następnej".
Jeśli się odchudzamy, to róbmy to dla siebie, dla swojego zdrowia. A nie dlatego, że wszędzie ścigaja nas obrobione Photoshopem wieszaki. Na świecie potrzebna jest różnorodność.
-
Dzisiaj poszloby calkiem dobrze, gdyby nie: paczka biszkoptow, 2 kulki czekoladowe, batonik i cala reszta z rodzina.
Jutro musi byc lepiej. ::)
-
Ja nie zapisuję swoich grzechów jedzeniowych,bo po co mam o nich pamiętać. Jak wybiegam wszystko to dobrze, jak nie, to będę w dobrej kondycji i ruszę trochę tłuste cztery literki. Nie liczę kalorii, bo nie lubie matematyki, nawet biologię zamiast niej zdawałam na maturze. Niektóre rzeczy są smaczne, a inne nie. A czekolada...Czekolada jest bardzo zdrowa. O! ;)
-
Czekolada...
Czekolade robi sie z ziarna kakaowca, ktore rosnie na krzewie, plus cukier (z trzciny cukrowej), plus mleko (z trawy :) ) , toz czekolada to warzywo!!!!
Czyli zdrowa i nietuczaca ;D
-
Ja stosuje zasade pustych polek, ze echo sie rozlega przy otwarciu lodowki/szafki, ale czasem nie spoczne jak nie zjem wszystkiego co ma zawartosc cukru i zostalo przyniesione do domu, np lodow, ciasteczek, batonikow. Jak nic nie ma, to sie nie mysli o tym.
Niby tez staram sie nie obciazac pamieci swoimi grzechami zywieniowymi, ale jakos sama zapamietuje..
Juz teraz denerwuje sie na frokost w pracy. Bedzie znowu ciasto. Macie moze sposob jak ladnie i grzecznie odmowic duzej porcji drømmekage lub wienerbrød? Nie chce mowic o odchudzaniu, bo jakos w pracy nie wypada.
-
Witajcie- cos na temat-ja zauwazylam u siebie ze moje zimowe na szczescie niewielkie przytycie wstyd sie przyznac ale laczy sie z....lenistwem!Zimno,dni krotkie a wieczory dlugachne...przed telewizorem albo komputerem.Wyjsc sie nie chce bo nie cierpie zimna-dom zarasta a ja zawsze znajde wykret zeby nic nie robic-bo kto mi kaze?Z nudow palaszuje lody,kanapeczki-potrafie sobie nawet cos extra ugotowac-lapie sie na tym ale dalej wcinam.Juz jest dobrze - wiosna-budze sie latam po domu i sprzatam,wychodze do sklepu piechotka,a to dlubne cos w ogrodku choc nie lubie ale chce mi sie-zrzucilam zbedny balast w miesiac bez odchudzania-hurrra niech zyje wiosna!
-
Teraz furorę robi dieta proteinowa cytuję: rewelacyjna francuska dieta odchudzająca Dr Pierre Dukan
Pan doktor wydał książkę "Nie potrafię schudnąć" oraz drugą jej część z przepisami.
Nie brakuje entuzjastów.
Dieta składa się z czterech etapów:
- w pierwszym można jeść bez ograniczeń ścisle okreslone produkty, czyste proteiny : chude mięsa wołowina, cielęcina, drób grillowane lub pieczone w piekarniku z przyprawami ale bez grama tłuszczu, oliwa, masło - zakazane, beztłuszczowy nabiał typu jogurt, serek homo, jajka, drobiowe chude wędliny, wszystkie ryby, tłuste, chude, mrożone, świeże, wędzone, z puszki byle w sosie własnym, skorupiaki i mięczaki oraz pić wodę gazowana lub nie, byle niskosodową, herbatę, kawę, zioła, napoje typu light bez cukru, przynajmniej 1.5 l dziennie. Etap trwa przeciętnie 5 dni
- w drugim etapie trwającym tyle samo co pierwszy jemy to samo plus większośc warzyw na surowo lub gotowanych.
Etap pierwszy i drugi trwa naprzemian do czasu pożądanej utraty wagi.
- trzeci etap stabilizacyjny, wprowadza się nowe, ścisle okreslone produkty. Etap ten trwa 10 dni na każdy stracony kilogram, tzn, że jesli schudliśmy 10 kg to etap trzeci trwa 100 dni. Można już sobie w nim pofolgować.
-etap czwarty trwa do końca życia, polega głównie na tym, że jeden dzień w tygodniu już zawsze stosujemy etap 1. Poza tym w granicahc rozsądku.
-
Hejka , a wiecie coś Dziewczyny na temat diety "odchudzanie na zawołanie " ja ściągnęłam sobie i zaczynam od poniedziałku ,
-
Napisz coś o tej diecie. Dobra nazwa, już mi się podoba ;D
-
Ja nie wierze w zadne diety cud, diety wykluczajace, kombinowane itp., glownie z tego powodu, ze po tygodniach wysilkow, jak sie konczy diete, ma sie zaraz efekt jojo. Sprawdza sie tylko dieta MŻ ;)
-
Dlatego ja tylko zmniejszam troche porcje i biegam. Tak naprawde katujac sie dieta, organizm najpierw czerpie energie z miesni. Pierwszym miesniem, ktory atakauje jest serce...Dlatego dietetycy zalecaja nieobciazajaca diete, a fizjolodzy i lekarze duza dawke ruchu, jesli juz koniecznie chcemy schudnac. A te wszystkie diety jednoskladnikowe, to zrobia wiecej szkody niz pozytku.
Tula ma calkowita racje, po tygodniach lub miesiacach wyrzeczen, nasza waga nagle skacze ze zdwojona a sila w gore. O organizmie wykonczonym takimi eksperymentami nie bede pisac. Szanujmy siebie...
-
Napisz coś o tej diecie. Dobra nazwa, już mi się podoba ;D
podaj e mail to wyślę Tobie ,dieta nie jest trudna ja jestem leniwa i dlatego mi pasuje
-
Zaintrygowala mnie nazwa:
http://zdrowie.onet.pl/2658,1552847,,,,dieta_skandynawska,dartykuly.html
-
Znalazlam opis diety ,,odchudzanie na zawolanie''.
http://www.odchudzanienazawolanie.pl/index2.php?utm_source=ppc&utm_medium=normodch&utm_campaign=normodch
To, co tam przeczytalam to stek bzdur, nie popartych zadnymi wynikami naukowymi. Chodzi tylko o to, aby od zdesperowanych osob wyciagnac pieniadze.
Kobitki, najzdrowsza jest wieloskladnikowa dieta, np. 1000 kalorii plus wysilek fizyczny- swietny jest aerobowy. Najlepiej na swiezym powietrzu, poniewaz dotlenimy organizm, a widoki wiosna sa zachecajace. Wszedzie zielono, przyjemnie...Dlaczego nie wybrac sie na spacer marszowym krokiem. Nie tylko spalimy kalorie, ale i dodamy sobie energii, zrobimy cos dobrego dla wlasnego zdrowia. Ja nie licze kalorii, z pewnoscia pochlaniam wiecej niz 1000, ale...Dzieki temu, ze sie ruszam i jem troszke mniej, moj organizm nie przezywa szoku. Ruszac sie , to ja juz bede stale, bo zawsze to lubilam, mialam przerwe po chorobie i ''sie narobilo'' z moja figura...Wiem za to, ze nie bedzie efektu jojo, moje cialo bedzie bardziej sprawne, a moje serce bedzie wdzieczne...Jesli juz koniecznie chcemy chudnac, robmy to z glowa. Ja nie szaleje, bo i lekarz mi na to by nie pozwolil, ale tez zwyczajnie nie mam ochoty. Zwycieza zdrowy rozsadek. No i wszyscy nie musimy przeciez byc w jednym rozmiarze. ;D Wazniejsze, jakie wnetrze kryje ten rozmiar.
-
Znalazlam opis diety ,,odchudzanie na zawolanie''.
http://www.odchudzanienazawolanie.pl/index2.php?utm_source=ppc&utm_medium=normodch&utm_campaign=normodch
To, co tam przeczytalam to stek bzdur, nie popartych zadnymi wynikami naukowymi. Chodzi tylko o to, aby od zdesperowanych osob wyciagnac pieniadze.
Zgadzam sie; w dodatku napisane fatalnym jezykiem i z bledami.
-
Mnie nazwa nie pasuje...Jakby hokus pokus.
Ja na teraz wszystko idzie w porzadku: rano spacer, praca i jak na razie tylko 3 posilki.
-
Moja od dawna nie uzywana metoda(bo juz nigdy nie przytylam tyle zeby stosowac diete) to znana MZ - jadlam doslownie to co zawsze ale o polowe mniej - nie nadaje sie na skomplikowane przepisy liczenie i kombinowanie - dwa tygodnie krecilo sie we lbie ale potem nie moglam zachamowac spadku wagi!-schudlam 14 kilo zamiast 10-o jedzeniu musialam sobie przypominac bo glodu nie czulam - juz nigdy nie jadlam tyle co przed ta drakonska kuracja i tak jest do dzis - jesli zima przytyje ze 3 kilo to wiosna zrzucam bez diet - nie cwicze bo tego nie cierpie-nie chce mi sie! Najwazniejsze zeby po schudnieciu nie rozciagnac zoladka przez zwykle lakomstwo-jesc wszystk w rozsadnych ilosciach bo wszystko jest w jakims stopniu potrzebne-dodam ze w gdy przycielam zarlo i schudlam tak duzo nie czekalam dlugo na rezultat-6 tygodni i bylam ZA CHUDA!
-
Jako,że temat żywności, odpowiednich składników, jest mi bardzo bliski, to i dołączę parę zdań od siebie.
Rację miał "szpec żywiniowy" pisząc o tym, mówiąc w skrócie, bilans energetyczny musi wyjść na zero (by utrzymać wagę) lub ujemny (by ją zrzucić). Znaczy to tyle,że należy zużyć więcej energii, niż się spożyło. ( I wtedy już nie takie ważne, pod jaką postacią )
Zasadniczo, Dania nie jest krajem, w którym łatwo utrzymać ładną sylwetkę. Zewsząd otaczają panie w większym rozmiarze, co z kolei budzi tolerancję dla "oponki" u siebie.
W sklepach- produkty przepełnione tłuszczem do granic możliwości.
Do tego- zimą- ciemno,ponuro- trudno o odpowiednią dawkę ruchu, zwłaszcza na świeżym powietrzu.
Mała z Aarhus, z tego co pamiętam, lubisz kanapki i chlebek.
Uważasz,że to pech, że mieszkasz koło piekarni? Nieprawda !!!
Zmień myślenie. Takie sąsiedztwo może wyrobić w Tobie silną wolę, świadomość panowania nad sobą, a także umocnić charakter! Przecież NIE MUSISZ tam chodzić.
Poza tym, stwierdzenie "najlepsza piekarnia" jest bardzo względne. ;D
Niestety, chleb to straszny zatykacz. A Tobie nie przeszkadza ćkanie się kanapkami...
Odradzam również czarny duński chleb.. Dlaczego? Ponieważ przez b.niski index glikemiczny,powoli wchłania się do krwi- przez co nie usuwa szybko uczucia głodu,a w rezultacie zjada się go duużo za dużo, zanim zabije się głód.
Polecam coś "zamiast". Sama wcinam chlebki ryżowe (byle cienkie!!!),przywiezione z Polski. Może być także tortilla na ciepło. W ostateczności,ale tylko czasami- pełnoziarnista pita z dobrym nadzieniem.
Może pamiętasz, dziwiłaś się kiedyś,żem nie głodna. Proste- w samochodzie nie mogłabym spalić kalorii.
Więc- jeść- tylko kiedy NAPRAWDĘ jesteś głodna, dwa- jeść PRZED aktywnością fizyczną ( a nie, np.przed siedzeniem przy forum ;))
pozdrawiam.
-
Zewsząd otaczają panie w większym rozmiarze, co z kolei budzi tolerancję dla "oponki" u siebie.
Naprawde? Ja sie nadziwic nie moglam, ze oni tacy szczupli. Pojedz do UK, to zobaczysz grube panie...
O ile nawyki zywieniowe Dunczycy maja straszne, o tyle rekompensuja to sobie ruchem i duza aktywnoscia fizyczna; co weekend widze obrazek: mama, tata plus dzieci na rowerach jadacy na wycieczke.
-
Witam,
podobnie jak moze co nie ktore z was przerabialam diety, kopenhaska okazala sie skuteczna ale po jakims czasie wrocilam do swej nadwagi. Jednak dzis wiem ze to nie wina owej diety lecz moich zlych nawykow zywieniowych i popelnianych podstawowych bledow.
Gdy tutaj przyjechalam na stres reagowalam tym, ze...nie jadlam a jednak tylam. I tak doszlo do prawie 100 kg a przy moim niskim wzroscie to bardzo widac.
Po kilku marnnych probach podejscia likwidacji mej nadwagi, stwierdzilam ze cos "od srodka" nie wspolgra, bo i byly cwiczenia i zero slodyczy i temu podobne wyzeczenia.
W styczniu tego roku skonsultowalam sie z diabetologiem obliczylismy zawartos tkanki tluszczowej i inne parametry i wlasnie pod tym kontem dostalam wskazowki jak sie odzywiac by czuc sie i dobrze i byc zdrowym. Generalnie w moim przypadku jedzenie zmienilo sie bardzo, mianowicie jem 5 razy dziennie, odstawilam smazone lub pieczone a jesli juz tak przyzadzona potrawe jem to stanowia one 30% mojego "talerza"reszta to warzywa. Cukier ktory byl moim narkotykiem znikl calkiem i moi bliscy dopabuse gdy zobaczyli uwierzyli ze nie slodze wogole a wczesniej do kawy szlo srednio 4-5 lyzeczek cukru. No i oczywiscie cwiczenia silowe i duzo ruchu. Jednego jestem pewna ze aby schudnac trzeba tez jesc, i mam wbite by posilkow bylo piec dziennie, dodatkowo minimu 2 litry wody.
Teraz jest maj i 15 kilo bez strasznych wyrzeczen spadlo, nie wygladam jak balon bo juz nie puchne gdyz wczesniej woda w moim organizmie zatrzymywala sie, i chwilami oprocz nadwagi dochodzil efekt balona.
A jesli macie problem z brzuszkiem polecam 6 WEIDERA, jest to zestaw cwiczen, bardzo prosty i nawet w domu mozna go wykonywac. W moim przypadku dziala rewelacyjnie, ale wazne jest sumiennosc wykonywania.
Tak po krotce o swym zrzucaniu napisalam,
p.s.Szkoda ze z nauka jezyka dunskiego mi tak nie idzie, jak poszlo z nadwaga. Chyba jestem w procencie ktory sie go nigdy nie nauczy.
pozdrawiam i zycze wytrwalosci
-
http://www.polityka.pl/ani-dieta-ani-cud/Lead33,936,289093,18/
Artykul na temat ;)
-
Oczywiście dieta to podstawa. Ale żeby osiągnąć lepsze wyniki należy dodać troszkę ruchu.
Dla wytrwałych polecam dość ciężki ale skuteczny trening HIIT (High Intensity Interval Training)
Odsyłam do forum o tematyce sportowej, gdzie jest co nieco o tym treningu:
http://www.sfd.pl/Trening_Interwa%C5%82owy_HIIT_-t268582.html
Oczywiście przy cięższych ćwiczeniach fizycznych nie należy się głodzić, należy oprzeć swoją dietę na białku, zdrowych tłuszczach, węglowodanach złożonych.
Pozdrawiam i życzę efektów :)
-
a ja nie jestem za gruba tylko za niska ;D
-
A może któraś z pań mieszkających w Arhus lub okolicy miałaby ochotę jednak iść na basen lub fitness. W towarzystwie jest weselej, nie lubię sama chodzić. Ja zastosowałam dietę mż i za skutkowała utratą ponad 20 kilo, teraz trzeba cos zrobić żeby ujędrnić i nic sie nie pałętało ;). Nie mam silnej woli żeby samemu ćwiczyć. Chętne zapraszam.
-
Nie wiem dlaczego, ale caly czas widze promocje w cukierniach, na stoiskach z lodami..............
-
Kasia1518 - a jak jakis facet bedzie chetny?
-
Noo, ja się mogę wybrać na aerobik, nie potrzebuję chudnąć, acz od ruchu jestem uzalezniona ;D
Na codzień wybieram indywidualną aktywność fizyczną , ale grupowo też mogę ;D
-
Kupilam sobie buty do biegania i na razie tyle ;) Stoja, ladne sa.
Rozwazam znow chodzenie na basen, chociaz ten najblizej mnie jest maly i poza niedzielnym porankiem zatloczony, w dodatku plywa sie w kolko i czesto sa kolejki. Szukalam wczoraj jakis zajec grupowych, joga lub pilates, bo to ponoc dobrze na plecy robi, a mi to jest potrzebne, ale ceny mnie zabily, moze ktos moze polecic jakies w maire tanie zajecia z wyzej wymienionych w Kopenhadze?
No i mam nieodparta chec na lody...
-
To je zjedz ;D Lody robią akurat niewielką szkodę na figurze :D
PS. Znajdż tylko te mniej tłuste- vanillieis zamiast vanilleflødis.
-
A najlepiej jakiś sorbet...Obłóż owocami, będzie i pysznie i zdrowo. Mniam!
-
Jedzcie kochane lody tylko czekoladowe niekoniecznie-ale pamietajcie jesli beda lody-to "zamiast" np. jednego posilku i zadnych ciach! nic sie nie stanie zlego-mozna wielka porcje pochlonac bez szkody dla figury i zdrowia.
-
Romarian - od biedy to i facet moze być ;) Aerobik również mi pasuje, chociaż niewiem co na to powie moja kondycja. Mogę spróbować wszystkiego tylko nie bieganie. Jestem palaczem i moje płuca mowią stanowcze nie - na bieganie oczewiście ;D Należe do strasznych leni i towarzystwo mnie mobilizuje.
-
Wlasnie sie natknelam na diete MZ i biore sie od poniedzialku, bo po urlopie, to lepiej nie gadac. Do niedzieli zatem jedzenie i picie do woli, a od poniedzialku czas sie zabrac za siebie.
Pozdrawiam ;)
-
:) Powinnismy sie raczej DOchudzac jezeli chemy stracic wage :)
No bo ODchudzanie to przestawanie byc chudym ;D
Tak jak ODtluszczanie :)
Ps. Ja wlasnie jestem na diecie ODchudzajacej ;D w jej ramach zjadlam MEGA GRZESKA... mmmm.... niebo w gebie :)
-
Ja dzisiaj zdalam egzamin 3.3 i bede go swietowac do niedzieli pysznym jedzonkiem i pysznym piciem.
Mam zatem czas na pozytywne nastawienie sie do odchudzania.
;D
-
U mnie od dwoch dni w lodowce i na stole to samo. Pizza Meat lovers zamowiona NIE przeze mnie. Paskudnie slona, 3 rodzajami mięsa.
Wielkosc: 80 cm na 80!
Bosze (celowa pisownia)...Dlaczego powiedzialam, ze sam musi robic jedzenie w tym tygodniu?!
Odchudzanie od wczoraj i pewnie jeszcze potrwa dwa dni. W sobote ide na spozniony pinsefrokost. Wierze, ze pizzy tam nie bedzie. Na kolejny miesiac lub nawet rok- zadnej pizzy.
-
Bosze (celowa pisownia)...Dlaczego powiedzialam, ze sam musi robic jedzenie w tym tygodniu?!
Czyli juz nie musi robic jedzenia?
Sprytny. ;D
-
To miala byc kara, bo ciagle ja cos pichcilam i coniektorzy krecili nosem, wybrzydzali. I doigralam sie.
-
na odchudzanie najlepsza dieta wysokobiałkowa, mnostwo warzyw i stanazol. zero celulitu, podkreslona sylwetka.polecana przez znajoma i efekty widoczne po 2 miesiacach.i ruch,ruch,ruch...bez efektu jo-jo
-
Od miesiaca nie moge sie zmotywowac do pojscia na silownie, zas tarty truskawkowe pojawiaja sie codziennie na stole.... :-[
-
zas tarty truskawkowe
Podziel się z potrzebującymi przepisem ;D
Zgodnie z obietnicą dołączam do wątku.
Sporo już straciłam ale zostało jeszcze 10kg.Moja dieta mniej żreć i więcej się ruszać sprawdza bo powoli ale systematycznie tracę kilogramy.
Na specjalne diety nie mam czasu ani ochoty.
-
Przepis jest najprostszy pod sloncem: Føtex pod domem.
;)
-
Anha, ależ to proste jak drut :D Przepisów jest sporo- mogę wkleić na "kulinarny"- wolisz taką na zwylym kruchym spodzie, czy na marcepanowym (mazarinbund) ? :)
Wybaczcie OT ;)
-
Dieta Montignaca mi pomogla.
No i jeszcze zapisalam dziecko na basen dla dzieci, w ktorym mamy obowiazkowo tez musza sie taplac, razem ze swoimi dziecmi. Za duzo pewnie sie nie skorzystam, bo woda jest dosc plytka, ale zawsze cos.
Pozniej beda wspolne wyprawy rowerowe, wspolne wypady na spacery do lasu, jazda zima na lyzwach, latem na rolkach. Trzeba byc formie - ze wzgledu na siebie sama i dziecko.
Nawet nie wiedzialam, ze macierzynstwo tak wciaga i tyle energii sie w to wklada. Szkoda, ze tak pozno zdecydowalam sie na pierwsze diecko, chociaz w Danii nikt sie tym nie bulwersowal, no i wcale do najstarszych mam nie nalezalam.
Pozdrawiam.
-
Anha, ależ to proste jak drut :D Przepisów jest sporo- mogę wkleić na "kulinarny"- wolisz taką na zwylym kruchym spodzie, czy na marcepanowym (mazarinbund) ? :)
Wybaczcie OT ;)
Po co się rozdrabniać,dawaj wszystkie przepisy ;D
-
Ok ;D
Postaram się jutro ;D
-
Jedynie blagam, nie w tym dziale....
To napisala osoba po 3 plasterkach keksa i kolacji o 22.
-
dołączam się do ekipy starającej się odchudzać.
wyeliminowałam kartofle i chleb ze swojej diety, słodycze bardzo ograniczone, prawie do zera(wczesniej zabójcze ilości były) zobaczymy czy coś da. :-\