poloniainfo.dk
Ogólne => Kącik Kulinarny => Wątek zaczęty przez: fema w 10 Lut 2010, 13:21:43
-
Moze ktos wie, gdzie kupic kefir i pod jaka nazwa?
-
Tu sie to nazywa "kærnmælk", kupisz w kazdym sporzywczym
Pozdro.
-
Bardzo dziekuje za odpowiedz:)
Pozdrawiam
-
Kærnmælk to kefir? Dla mnie to raczej zsiadłe mleko,maślanka.Kupuje je do młodych ziemniaków.
-
He,he, kærnemælk, to oczywiście MAŚLANKA. Ale na forum, jak zwykle pełno mądrych..nie mających pojęcia, o czym piszą.
Jest kefir i jest to "A 38" , niezależnie od producenta. Nazwa pochodzi właśnie od bakterii "gnilnych" (jakkolwiek by tego nie zwać), które sprawiają, iż kefir zawiera żywe bakterie jogurtowe i fermentuje.
Pozdrawiam.
-
Dla mnie "syrnet sødmælk - tykmælk " najbardziej przypomina kefir, ale tez ma najwiecej tluszczu :-(
Pozdrawiam
-
He,he, kærnemælk, to oczywiście MAŚLANKA. Ale na forum, jak zwykle pełno mądrych..nie mających pojęcia, o czym piszą.
Jest kefir i jest to "A 38" , niezależnie od producenta. Nazwa pochodzi właśnie od bakterii "gnilnych" (jakkolwiek by tego nie zwać), które sprawiają, iż kefir zawiera żywe bakterie jogurtowe i fermentuje.
He, he, i jak zwykle najmądrzejsza ze wszystkich na forum lilia bryluje elokwencją, zwracając przy okazji uwagę na głupotę innych.
Bravo lilia !!! To nie pierwszy raz ci się zdarza !
Wypadało by udowodnic, że tobie też się udaje nie miec racji po mimo napinania się !
Ja stwierdzam, że: w Danii, w znanych sklepach prawdziwego kefiru nie dostaniemy.
Na początek duński opis kefiru: http://www.dsgnet.dk/Sites/artsym/kefir01.asp
I odowiedź ARLA na pytanie - Dlaczego w Danii nie można kupic kefiru.
Jeżeli w DK byłby kefir to pod nazwą KEFIR !
Pozdrawiam
-
Manior, ODWAL się ;D :P :P
To po pierwsze.
[Posted on: 10 Lut 2010, 21:09:05]
Po drugie, sprostowałam wcześniejszą wypowiedź, bo maślanka ma się tak do kefiru, jak "piernik do wiatraka".
Bynajmniej A38 jest tu najbardziej odpowiednie, z racji kultur bakterii.
Gratuluję, udowadniasz zatem, że ten RAZ, jedyny RAZ, "zdarzyło"mi się nie mieć racji ;D
"Czego bardzo żałuję, postanawiam się poprawić i więcej nie..."... A Tobie bukiet róż i piwo stawiam ;D ;D ;D
-
Ja tez zawsze mialam problem z kefirem. Maz mowil, ze nie ma , ale ja wynalazlam najodpowiedniejszy smak, czyli jak pisze jaro-de -kærnmælk. I nie zastanawialam sie czy ma jakies bakterie czy nie ma ;D
Fema posmakuj Kærnmælk i A-38 , sama zadecyduj co lepiej Ci smakuje ;)
ps. zawsze musicie sie przemadrzac ... jak przekupy na targu :P
-
Lilia.
Chciałem Ci tylko delikatnie zwrócic uwagę, że nie jesteś święta i też się możesz mylic.
Nie wiem, czy to jest ten jedyny RAZ. Ne będę wertował wszystkich twoich wypowiedzi, żeby znaleźc
następne nieścisłości. Nie o to mi chodzi.
Wyluzuj... mniej stresu.
-
Staram się nie popełniać błędów, acz każdemu może zdarzyć się niedopatrzenie.
Salutuję ! ;) ;D
-
Witam
Cala nasza rodzinka zgodnie stwierdziła ze " kærnmælk" jest w smaku KEFIREM.
...a odkąd pamiętam (jeszcze z polski) piliśmy i pijemy kefiry do obiadu.
więc jak to zwal tak zwal ale kærnmælk", to ....kefir :)
-
A dla mnie kærnmælk to maślanka jak nic. I to nie tylko moja opinia ale również mojej znajomej z Austrii mieszkającej w Danii. I zdania nie zmienię a kefir można bez problemu kupić tu pod nazwą kefir. I o co tyle hałasu?!
-
Staram się nie popełniać błędów, acz każdemu może zdarzyć się niedopatrzenie.
Salutuję ! ;) ;D
Na poczatek przestan uzywac slowa "bynajmniej" w znaczeniu "przynajmniej".
To jest jeden z najbardziej irytujacych bledow jakie zdarzylo mi sie spotkac.
A w temacie: kærnmælk najbardziej przypomina smakiem kefir, moim zdaniem.
-
Gwoli ścisłości - kefir robi się na bazie grzybków, a nie bakterii. Są to specjalne grzybki kefirowe, których kolonie można kupić w niektórych sklepach ze zdrową żywnością w Polsce i samemu sobie produkować kefir ze zwykłego mleka. Natomiast specjalnych kultur bakteryjnych używa się do produkcji jogurtów, też to można zrobić we własnym zakresie, dodając mały jogurt do zwykłego mleka i utrzymując w cieple przez odpowiedni czas.
-
Na poczatek przestan uzywac slowa "bynajmniej" w znaczeniu "przynajmniej".
To jest jeden z najbardziej irytujacych bledow jakie zdarzylo mi sie spotkac.
Kamilo, czy Ty OSZALALAŚ ? Jestem polonistką z ´`dziada ,pradziada`´, a jeśli nie wiesz, dziewczyno, co ten zwrot oznacza, to zamilknij, bo się kompromitujesz. ;D
-
Bardzo wszystkim dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam
-
nie sądziłem, ze kefir może wzbudzić tyle emocji w narodzie, ba, można mówić nawet wzburzeniu ;D
czyżby rósł nam następca tematu polskich blach ;D
Pozdro ;)
-
;D
Dawno sie tak nie usmialam ;D
A w temacie :)
Odnosze wrazenie, ze to nie Kamila sie kompromituje ;D
-
Racja, Jomir - Ciebie już dawno każdy z tej strony zna ;D
-
Kamilo, czy Ty OSZALALAŚ ? Jestem polonistką z ´`dziada ,pradziada`´, a jeśli nie wiesz, dziewczyno, co ten zwrot oznacza, to zamilknij, bo się kompromitujesz. ;D
Grzecznie zwrocilam uwage na ewidentny blad w Twojej wypowiedzi.
Doczekalam sie odpowiedzi niezupelnie grzecznej. I zupelnie niemadrej.
Oraz, jak dla mnie, dosc wstrzasajacej... (przerazila mnie mysl, ze mozesz kogos uczyc jezyka polskiego).
-
Przepraszam, wybuchowa jestem.
Tak się składa, że powinnaś zacytować błędną, Twoim zdaniem, wypowiedź. To po pierwsze.
Po drugie, słowa "bynajmniej" używam zupełnie świadomie i - w zupełnie innym znaczeniu, niż to, które przytoczyłaś.
Nie mam jednak teraz ochoty sięgać do słownika, by powtarzać definicję PWN.
Pozdrawiam.
-
http://obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=315
Ze szczegolnym podkresleniem ostatniego akapitu ;D
-
Dziękuję. :D
Zatem nigdy nie używałam formy "bynajmniej" nieodpowiednio. :)
[Posted on: 11 Lut 2010, 17:50:36]
Natomiast nie wiem, co miał oznaczać ten Twój ostatni akapit ? Sama siebie "podkopujesz" ;D :o
-
[Posted on: 10 Lut 2010, 21:09:05]
Po drugie, sprostowałam wcześniejszą wypowiedź, bo maślanka ma się tak do kefiru, jak "piernik do wiatraka".
Bynajmniej A38 jest tu najbardziej odpowiednie, z racji kultur bakterii.
W tlumaczeniu z polskiego na polski, Twoje zdanie brzmi: (Wcale, wcale nie, zupelnie nie, ani troche) A38 jest tu najbardziej odpowiednie....
Gratuluje czytania ze zrozumieniem, Pani polonistko od pokolen!
Ten Twoj RAZ, jedyny RAZ, raczej oznacza - "raz w danej wypowiedzi" :)
Do dzis pamietam, jak usilowalas dwa lata temu wmowic mi, ze w Danii nie ma instalacji gazowych.
-
Mialam kiedys okazje poznac polonistke, ktora wyglaszala zdania w rodzaju:
"oswieccie to swiatlo" oraz "przesuncie te lawke aczkolwiek".
Nie jest dla mnie bynajmniej jasne, kto dopuscil taka osobe do matury, a co dopabuse do obrony pracy mgr na polonistyce.
A w temacie: bakterie gnilne w kefirze? OMG...
-
Coz, pewnie dla niektorych "fermentacja" i "gnicie" to ten sam proces :)
-
No, no.
Kto by pomyslal ze zwykly temat KEFIR, da okazje do poznania gramatyki polskiej, biologii...
Ktos ma pomysl jak w to wplatac matematyke lub chemie, bo lubie te przedmioty.
;D ;)
-
Winieto, te grzybki kefirowe zaintrygowaly mnie. Poszperalam po internecie i oto co znalazlam:
Grzybki kefirowe to symbiotyczny układ bakterii paciorkowców mlekowych, bakterii pałeczek mlekowych i drożdży, lub - w przypadku biokefirów - także bifidobakterii. Czyli jednak BAKTERIE.
ps. Zupelnie niezlosliwie to napislam, po prostu pierwszy raz uslyszalam o tych grzybkach. Od zawsze natomiast wiedzialam o bakteriach fermentacyjnych, stad tez moje dociekanie.
-
He,he, kærnemælk, to oczywiście MAŚLANKA. Ale na forum, jak zwykle pełno mądrych..nie mających pojęcia, o czym piszą.
Neletop, niektorzy maja niezwykly "talent" to prowokowania dyskusji pobocznych.
-
Neletop... wiesz...
bo jakby zaczac od wykazania, ze kefir to nie gnicie , to moglabys zaczac od zaanalizowania reakcji chemicznych zachodzacych w procesie gnicia, a potem gladko do przejsc do fermentacji, przy omawianiu, ktorej moglabys zaczac od ilosci grzybkow potrzebnych do procesu...
A, ze grzybki skladaja sie z roznych bakterii, wiec trzeba by ulozyc jakies rownanko... No i juz masz zajecie na caly wieczor...
-
A widzisz, czyli jednak bakterie, które powodują proces gnilny ;)
-
Znalazlam cos takiego pod
http://www.sfd.pl/Kefir,_ma%C5%9Blanka,_jogurt...-t36023.html
Dane pochodzą z WIEM.
Kefir
Napój mleczny, pochodzący z Kaukazu, wytwarzany z pasteryzowanego mleka pod wpływem grzybków kefirowych, które składają się z bakterii należących do paciorkowców - Streptococci, pałeczek fermentacji mlekowej - Lactococci, Leuconostoc oraz drożdży - Candida, Saccharomyces. Grzybki kefirowe powodują fermentację alkoholową i mlekową w wyniku której powstaje kwas mlekowy L+, alkohol etylowy, dwutlenek węgla i inne substancje nadające kefirowi charakterystyczny smak i zapach.
Obecnie coraz częściej, zamiast grzybków, używa się do produkcji kefiru kultur bakteryjnych uzyskując produkt nieco zmieniony w stosunku do tradycyjnego. Kefiry wytwarzane w ten sposób noszą nazwę bio-kefirów. Fermentacja mleka przebiega w dwóch etapach. Początkowo w temperaturze około 210 C, później następuje okres dojrzewania w temperaturze poniżej 150 C. Po pierwszym dniu dojrzewania kefir zawiera 0,2% alkoholu i ma właściwości przeczyszczające. Po dwóch dniach zawiera 0,4% alkoholu i działa obojętnie a po trzech dniach dojrzewania posiada 0,6% alkoholu i może być podawany osobom cierpiącym na przewlekłe biegunki.
Kefir ma wartość odżywczą niższą niż jogurt lecz działanie podobne. Pobudza apetyt i usprawnia trawienie pokarmów zwiększając wydzielanie enzymów trawiennych.
Nie pijcie za duzo bo sie upijecie ;)
-
A widzisz, czyli jednak bakterie, które powodują proces gnilny ;)
Bynajmniej.
-
Lilio, na Twoim miejscu bym po prostu zamilkla, albo przeprosila.
Mnie nie musisz, do Twoich impertynencji nawyklam, ale obrazilas tych wszystkich, ktorych nazwalas "madrymi", Maniora, Kamile...
A przynajmniej przestan sie juz osmieszac. Wystarczy jak na jeden watek.
-
Jakoś nie widzę, żebym obrażała Maniora ;D Mam do człowieka szacunek i daleka od tego jestem :)
-
Co do grzybków, to DROŻDŻE są własnie grzybami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dro%C5%BCd%C5%BCe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dro%C5%BCd%C5%BCe_kruche
-
Jezuu,ale macie problemy :o
Napijcie się czegoś na rozluźnienie :D
-
A DROŻDŻE to ja dzis do paczkow dalam. O !
Zapraszam ! Moze i na kieliszek koniaku, Anha ? ;D albo szklanke a`la kefiru? :)
-
"Po dwóch dniach zawiera 0,4% alkoholu i działa obojętnie a po trzech dniach dojrzewania posiada 0,6%"
A ile taki kefir ma % po miesiącu ;D, może bym z miesiąc potrzymał niech dojrzeje bardziej :)
-
Hmmm. Do tego czasu to juz chyba zgnije (bo sfermentowany juz byl) :D
-
Czyli gdy zatrzyma Cie policja i stwierdzi promile w wydychanym powietrzu, zamiast mowic: "Panie, to tylko kilo jablek bylo", lepiej mowic: "to tylko 3 litry kefirku" ;D
-
No i w końcu dotarł do Danii jakiś kefir - z Niemiec. pojawił się w ALDI.
Co prawda nie jest naturalny i kwaskawy, ale śmietankowy i z owocami.
Jak byk jest na nim napisane - Fløde kefir. Są dwa smaki - orange/mango i truskawka.
Cena 3,95 za kubek. gdybym nie widział napisu tylko dostał do posmakowania i miałbym powiedzieć
co to jest, to zgadywałbym, ze to coś na bazie serka homogenizowanego. Bardzo dobry.
Pewnie trochę sporo tłuszczu jak dla niektórych, ale od czasu do czasu to nie zaszkodzi :)
Jak by to w Aldim dobrze schodziło to może skuszą się na sprowadzanie naturalnego. Bo pewnie mają.
Życzę smacznego i pozdrawiam.