poloniainfo.dk

Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Juta w 11 Maj 2008, 21:05:33

Tytuł: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Juta w 11 Maj 2008, 21:05:33
Poniewaz  temacie "dunski savoir-vivre" pojawil sie ciekawy off topic postanowilam zalozyc nowy temat. Najpierw zacytuje wypowiedzi, ktore rozpoczely nowa dyskusje :

roga:

Piszesz: dunczycy maja dobrze od mlodosci: dzisiaj maja, ale jak do tego doszli?. Ciezka, uczciwa praca, szanujac sie wzajemnie, bez wzgledu na wyksztalcenie i wykonywany zawod. Przed laty Dania byla przecietnym i niezbyt zamoznym krajem. Dzisiaj jest w swiatowej czolowce, najlepiej rozwinietych i funkcjonujacych
spoleczenstw.

Piszesz: Wolalbym polskie towarzystwo. Jest to calkiem zrozumiale. Szczegolnie jezeli masz buc tutaj tylko czasowo z krotka wizyta. Aby poznac stosunki, kulture i zwyczaje, trzeba pobyc dluzej i przebywac wsrod "tubylcow". Krytyka bazowana na niezrozumialych spostrzezeniach jest bezsesnsowna.

Piszesz: Glowa do gory nie dajmy sie. Brzmi jakbysmy mieli walczyc z tym co nam sie nie podoba i wptowadzac nasze normy. A moze lepiej poznac je blizej, zachowujac nasze pozytywne normy i uczac sie i przyjmujac nowe, ktore moga nam sie wszedzie na swiecie przydac.

Na koniec. Wiekszosc z nas jest w taki lub inny sposob goscmi w tym kraju. Chyba nie musze tlumaczyc jak sie nalezy zachiwywac jezeli przychodzimy w gosci. Po pewnym czasie, tzn,. dluzszym pobycie stosunki sie zmieniaja, poznajemy sie nawzajem i zaczynamy byc znajomym i w coraz mniejszym stopniu jesyesmy goscmi.
Ale na to potrzeba czasu i cierpliwosci, ktorej nam niestety tak bardzo brakuje.


Tula:

Nie tesknie za polskim towarzystwem; nie znosze spedow polonijnych, gdzie wymaga sie ode mnie bratania z kazdym tylko dlatego, ze ma polski paszport; gdy slysze Polakow na ulicy, czesto przechodze w rozmowie na angielski lub dunski, bo mi zwyczajnie wstyd. Mieszkam z Polakami, do szkoly chodze z Polakami, a spotykam sie z tymi, ktorych troche znam (np. z forum). Tyle kontaktow mi w zupelnosci wystarcza.

alusia:
Popieram w calosci wypowiedz " roga" :D

marysha:
Mieszkam w Danii 12 lat. Na początku mojej bytności tutaj, zdarzało się i robili to oczywiście Duńczycy, pokreślanie że jestem tutaj gościem. Gdy poszłam do pracy również podkreślany był fakt, że jestem z Polski. Zauważyła dziwna zbieżnosć, gdy pięłam się w górę zawodowo, to Duńczycy coraz bardziej podkreślali moją obcość.
Duńczycy nas lubią, dopóki nie zaczynamy okazywać się lepsi w pracy, żyjemy na dobrej stopie, lepszej czasami niż przeciętny Duńczyk. Gdy wyjdą na jaw takie okoliczności przyrody jak dobre wykształcenie, znajomość języków i aspiracje zawodowe, przestajemy być dobrymi Polakami. Powinniśmy gorzej zarabiać, żyć skromniej...Swoje poczucie wartości budują na przewadze nad mniej zamożnymi Polakami na dorobku.
 A Polacy? Jesteśmy bardziej rozwinięci ktoś napisał... Pod jakim wzgędem? Nie można generalizować, to fakt. Ponieważ jest to identyczna sytuacja, gdy ktoś mówi, że Polak to taki mądry człowiek. Dyskusyjna sprawa. I wśród Duńczyków i Polaków mogą się zdarzyć objawy ksenofobii i nietolerancji.


lolo:
witam
cytat roga:

Piszesz: dunczycy maja dobrze od mlodosci: dzisiaj maja, ale jak do tego doszli?. Ciezka, uczciwa praca, szanujac sie wzajemnie, bez wzgledu na wyksztalcenie i wykonywany zawod. Przed laty Dania byla przecietnym i niezbyt zamoznym krajem. Dzisiaj jest w swiatowej czolowce, najlepiej rozwinietych i funkcjonujacych
spoleczenstw.

poczulem sie jak bym czytal bezplatny dunski dziennik.pozywka dla rozbudowanego ego dunczykow(to nawet stwierdzila dunska nauczycielka w szkole jezykowej.ze dunczycy sa bardzo zapatrzeni w siebie).jak to oni maja wszystko najlepsze-ostatnio nawet artykul o tym,jak to dunczycy maja zolty ser najlepszy na swiecie(zapomnij o szwajcarskim,holenderskim itd....)
i m.in.jaka to wspaniala tenisistke maja(ktorej nawet nazwiska poprawnie wymowic nie potrafia a karolina nazywa sie wozniaCki)
musimy sobie przypomniec nieco historie polski(gdzie zginelo kilka milionow w obronie niepodleglosci i jak polska byla zniszczona i okradziona podczas 2 wojny swiatowej) i historie danii (gdzie niemcy o informacji o opuszczeniu danii plakali i opowiadali jak im tu bylo dobrze wspolnie mieszkac z dunczykami,jak dobrze sie razem bawili i wspolpracowali razem).
w rozwoju naszych mozliwosci nie pomogly tez proby wprowadzenia utopijnego socjalizmu w naszym kraju przez tyle lat.
a mimo to uwazam,ze powinnismy byc dumni ze swojej polskosci i z naszych osiagniec na arenie miedzynarodowej.
ktoz by opuszczel polske,jezeli mialby mozliwosci rozwoju i otrzymanie odpowiedniego wynagrodzenia za swoja prace?
co do wypowiedzi jednej z pan w tym tez temacie,ze slyszac polski jezyk obok siebie przechodzi na dunski lub angielski hahahahahhah
ilez razy slyszalem to obok siebie!!!!!!!  to sa wlasnie polaczki ,a nie polacy!!
dlaczego araby,turki,serbowie itd potrafia sie 3mac razem,a polacy musza konkurowac ze soba i sciszac glos,zeby nie zostac rozpoznanym przez swoich rodakow?
nie rozumiem tego naprawde...(darowalem sobie duza literke)
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 11 Maj 2008, 21:26:07
Jesli o mnie chodzi, wszytsko mi jedno czy dunskie, polskie, chinskie ...
Wazne, by dobre i na odpowiednim poziomie.

Wsrod naszych przyjaciol sa zarowno Dunczycy jak i Polacy, przyjaznimy sie rowniez z Niemcami, Szwajcarami, a swiadkiem na naszym slubie byl Hindus :)
Mamy przybrana corke z Tajlandii i "prawieziecia" z Portugalii...
W szkole lubie towarzystwo kolezanek z: Etiopii, Japonii, Rosji...

Nie kraj, lecz kultura jest dla mnie wyznacznikiem granic towarzyskich....
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Tula w 11 Maj 2008, 21:37:15
Cytat: lolo
co do wypowiedzi jednej z pan w tym tez temacie,ze slyszac polski jezyk obok siebie przechodzi na dunski lub angielski hahahahahhah
ilez razy slyszalem to obok siebie!!!!!!!  to sa wlasnie polaczki ,a nie polacy!!
dlaczego araby,turki,serbowie itd potrafia sie 3mac razem,a polacy musza konkurowac ze soba i sciszac glos,zeby nie zostac rozpoznanym przez swoich rodakow?
nie rozumiem tego naprawde...
Drogi panie Lolo, przechodze na inne jezyki z tego wzgledu, ze naprawde nie czuje wspolnoty zadnej z kims, kto uzywa k*** jako przecinka, a ch*** jako okreslenia ludzi. Jesli dla Pana to dziwne, trudno. Jezeli ja jestem "polaczkiem", to do tych, ktorych opisalam, pasuje jak ulal okreslenie ukute przez Rafala Ziemkiewicza "polactwo".
Co do drugiej sprawy, z nikim nie konkuruje, skad ten pomysl? ;D
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: lolo w 11 Maj 2008, 21:59:14
z tego co piszesz wychodzi na to,ze tak bardzo cie raza polskie przeklenstwa(z kontekstu wynika tez,ze wszyscy mowiacy po polsku przeklinaja)
ze wolisz przejsc na jezyki bardziej  ''kulturalne''(gdzie np.dunski wspomagac musi sie jez ang i tam uzycie tych slow rozumiem cie nie razi?)
 ???
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Tula w 11 Maj 2008, 22:01:49
z tego co piszesz wychodzi na to,ze tak bardzo cie raza polskie przeklenstwa(z kontekstu wynika tez,ze wszyscy mowiacy po polsku przeklinaja)
Nie raza mnie bardzo, sama uzywam, ale nie w miejscach publicznych i nie jako przecinka; nie pisalam tez, ze wszyscy Polacy rzucaja miesem. Ale wiekszosc, przynajmniej ta, ktora slysze.
I tyle ode mnie w tym temacie :).
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: marysha w 11 Maj 2008, 23:48:54
Bo tych rzucających mięsiwem faktycznie bardziej słychać.
Wydaje mi się, że Ci Polacy, którzy tu są krótko faktycznie trzymają się razem. Wiadomo są w nowym kraju, którego języka najczęściej nie znają. Brak znajomości realiów życiowych wzmaga dążność do przebywania wśród ,, swoich"- wymiana doświadczeń i typowe porady praktyczne. Jest też ułuda, że obracanie się w polski mtowarzystwie stonuje nieco tęsknotę za krajem. Jak jest się dłużej, to siłą rzeczy zaczynamy poznawać nowych ludzi- różnych kultur. Pisałam wcześniej o duńskiej zawiści zawodowej, wprawdzie znam wiele takich przypadków, to jednak wolę wierzyć, że nie zdaża się to często. Przecież znam też wielu świetnych i bezinteresownych Duńczyków.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 12 Maj 2008, 11:22:48
Wydaje mi sie ze odpowiedz na pytanie czemu my nei trzymamy sie razem w wielkich grupach - poniewaz jestesmy narodem indywidualistow. Popatrzcie na nasza historie - tam jest odpowiedz.

Tula rozumiem cie ze czujesz wscieklosc kiedy widzisz rodakow przekraczajacych normy kultury (dunskiej oraz glownie polskiej - bo to jest wyznacznik dla ciebie czy dla mnie jako ze w wiekszej czesci wychowani bylismy w PL) i rozumiem ze wolisz unikac takich osob. JA tez nie lubie kiedy ktos nie zachowuje sie poprawnie. Tylko po co dzielisz nasz narod na Polakow i Polaczkow, nie przyszlo ci moze do glowy ze rownie dobrze ktos inny moglby nazwac cie w tak samo obrazliwy sposob ? Tula przecierz oboje wiemy ze Polska jest jedna a jej mieszkancami sa Polacy.
Wiem ze wielu z nas musi sie wstydzic za tych malo kulturalnych i nie raz znosic beznadziejne (niskio intelektualnie) komentarze dunczykow na temat Polski i Polakow. Co ja w takiej sytuacji robie ? Przyznaje im racje ze jakis niewielki odsetek Polakow zachowuje sie dokladnie tak samo jak taki sam odsetek Dunczykow. Zazwyczaj w tym momencie dunczykom robi sie tak glupio ze albo zmieniaja temat albo poprpostu przestaja mowic na kilka minut.

Na pytanie czy wolimy polskie towarzystwo ? Wszystko zalezy od srodowiska i otoczenia w jakim sie znajdujemy. Wszyscy wiemy ze roznice sa miedzy kazdym narodem na swiecie i ZAWSZE beda lecz to nie jest istotne. Nie wolno zarowno wyolbrzymiac tych roznic jak i ich zacierac bo wlasnie innosc jest tym co jest interesujace, rownosc jest nudna i szara. Znam wielu Polakow oraz Dunczykow, zarowno z jednymi jak i drugimi jestem na mocno kolezenskiej / przyjacielskiej stopie, zarowno z Polakami jak i Dunczykami czuje sie rewelacyjnie, wiem ze i tu i tu jestem w stanie pogadac o czyms bardziej ambitnym niz o pogodzie (np. zdrowie).

Dlaczego wielu z nas wrecz woli przebywac z Polakami ? Poniewaz nikt inny nigdy nie bedzie w stanie zrozumiec nas tak szybko i tak dobrze jak nasz wlasny rodak :)

Z powazaniem

Svaria

Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 12 Maj 2008, 12:10:01
NIe sadze, zeby uzywanie wulgaryzmow bylo li i jedynie lamaniem dusnkich norm kulturowych.
W moim bynajmiej  srodowisku w Polsce, rowniez nie nalezalo to do dobrego tonu,l delikatnie mowiac.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 12 Maj 2008, 12:16:24
Mirro przeciez ja dokladnie tak napisalem :) ze wlasnie polskie wulgaryzmy bedziemy oceniac glownie wdg polskich norm

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 12 Maj 2008, 12:44:18
Sorry, faktycznie zgubilam istotne informacje w trakcie czytania.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 12 Maj 2008, 12:52:56
Spoko :) Teraz jak to czytam to widze ze ja tez troche nielogicznie to napisalem (pospiech)

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Tula w 12 Maj 2008, 17:05:40
Tylko po co dzielisz nasz narod na Polakow i Polaczkow?
Ja ??? To Lolo ;D. Doczytaj.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 13 Maj 2008, 07:04:41
o_O :o ups - ja naprawde wczoraj musialem byc padniety po weekendzie

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: vera w 13 Maj 2008, 10:29:55
Drogi panie Lolo, przechodze na inne jezyki z tego wzgledu, ze naprawde nie czuje wspolnoty zadnej z kims, kto uzywa k*** jako przecinka, a ch*** jako okreslenia ludzi. Jesli dla Pana to dziwne, trudno. Jezeli ja jestem "polaczkiem", to do tych, ktorych opisalam, pasuje jak ulal okreslenie ukute przez Rafala Ziemkiewicza "polactwo".
Co do drugiej sprawy, z nikim nie konkuruje, skad ten pomysl? ;D


cytat:
Tula:

Nie tesknie za polskim towarzystwem; nie znosze spedow polonijnych, gdzie wymaga sie ode mnie bratania z kazdym tylko dlatego, ze ma polski paszport; gdy slysze Polakow na ulicy, czesto przechodze w rozmowie na angielski lub dunski, bo mi zwyczajnie wstyd. Mieszkam z Polakami, do szkoly chodze z Polakami, a spotykam sie z tymi, ktorych troche znam (np. z forum). Tyle kontaktow mi w zupelnosci wystarcza.


Tula z całym szacunkiem, to że nie znosisz spędów to chyba ok. NIkt nie lubi takich rzeczy, bynajmniej normalnie chcący przebywać Polak. Piszesz dwie różne rzeczy. Najpierw ze słysząc Polaków częśto przechodzisz na angielski, niby po co?? NIe wspominasz w owym momencie ze klną. Następnie jak juz lolo zwrócił uwagę na to wymyślasz bajkę o ty ze polak używa non stop przecinka "K.....A". Niestety tak niektórzy mają co nie jest wcale godne pochwały. Jednak jezeli już szybko podajesz powód to po co wogóle z nimi rozmawiasz??

Jeżeli ci język polski przeszkadza to albo z Polakami wogóle nie gadaj albo zwróć uwagę, żę nie życzysz sobie takich słów w swoim towarzystwie.
Tula, troche brakuje składu w tej twojej wypowiedzi, przedstawiasz dwie różne czerzy które robisz zmieniając stanowisko w zależności w jaki sposób potoczyła się rozmowa na forum..



Co do mnie, to za dużo Polaków nie znam. Zdarza nam się klnąć ale rzadko ze względu na dzieci i zdala od nich. Mam natomiast wśród znajomych większość duńczyków i oni klną z taką samą częśtotliwością co Polak albo i częściej :D

Mnie smuci jedno ze jednostki kształtują opinie na temat ogółu. Smutne to ze sie słyszy ze kradniemy i pijemy. :(
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 13 Maj 2008, 10:53:18
:) czyli jednak nei bylem az tak zmeczony :)

A tak na powaznie:

Co do mnie, to za dużo Polaków nie znam. Zdarza nam się klnąć ale rzadko ze względu na dzieci i zdala od nich. Mam natomiast wśród znajomych większość duńczyków i oni klną z taką samą częśtotliwością co Polak albo i częściej :D

Mnie smuci jedno ze jednostki kształtują opinie na temat ogółu. Smutne to ze sie słyszy ze kradniemy i pijemy.

Doklandei to mialem na mysli tu:
Cytuj (zaznaczone)
Wiem ze wielu z nas musi sie wstydzic za tych malo kulturalnych i nie raz znosic beznadziejne (niskio intelektualnie) komentarze dunczykow na temat Polski i Polakow. Co ja w takiej sytuacji robie ? Przyznaje im racje ze jakis niewielki odsetek Polakow zachowuje sie dokladnie tak samo jak taki sam odsetek Dunczykow. Zazwyczaj w tym momencie dunczykom robi sie tak glupio ze albo zmieniaja temat albo poprpostu przestaja mowic na kilka minut.

A zeby dalej pociagnac temat:
Odnosnie tych jednostek ktore ksztaltuja obraz spoleczenstwa to niestety tak samo jest np z mniejszosciami narodowymi w Polsce i my rowniez podazamy za stereotypami ALE wlasnie od tego jestesmy my - jednostki ktore z reguly stanowia wieksza czesc ogolu i to wlasnie naszym zadaniem jest lamanie tych stereotypow chociazby przykladem powyzej. Mozna to rowniez w wiele innych sposobow robic jak chociazby na jedno pytanie typu "gdzie pracujesz?" nie odpowiadac tylko przykladowo "w rzezni Danish Crown" bo to tylko utwierdza stereotypy o ktorych my nawet ni emamy pojecia, lepiej jest zawsze powiedziec "jestem biotechnologiem pracujacym w dziale kontroli jakosci / czuystosci / czegokolwiek w rzezni Danish Crown" i niehc mi nikt nie mowi ze to jest sztuczne chwalenie sie. Wlasnie o to chodzi by kazdy z nas (nazwijmy tych "porzadnych") wrecz na sile kreowal prawdziwy czasami lekko przesadzony wizerunek Polski i Polakow w Danii. Zeby wreszcie mieszkancy tego  kraju zrozumeili ze wcale nie sa lepsi od nas...

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 13 Maj 2008, 12:12:39
Mam natomiast wśród znajomych większość duńczyków i oni klną z taką samą częśtotliwością co Polak albo i częściej :D
W srodowisku w ktorym ja sie obracam nikt nigdy nie klnie. :-\
Mozesz napisac jakie slowa uzywaja? ??? Wiele lat temu czasami w pracy slyszalem "klnacych" Dunczykow slowami "for fanden" (do diabla) lub "for satan" (do szatana). ;D
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 13 Maj 2008, 12:50:35
Z tych najbardziej pospolitych ktore ja slyszalem to jescze czasami uzywaja for helvede ktore jest jakoby jednym z najmocniejszych przeklenstw tutaj :) cos jak polskie kur... mac. Co do znaczenia to wdg mnie bardziej to obrazuje nie "do szatana" lecz "na szatana", "na pieklo" ale to jzu detal, moze nie mam racji aczkolwiek wole tak to tluamczyc. Niemniej jednak niewazne jak bym tego nei rpzetlumaczyl to i tak zawsze bedzie mnei to smeiszyc, ze mozna klac w taki sposob no ale coz ich rowniez moze smieszyc nasze polskie kur....

A co do przeklinania po polsku to na ten temat sie nawet prof Miodek wypowiadal ze wulgaryzmy sa czescia jezyka polskiego i czasami warto ich uzyc dla wyrzucenia z siebie pewnych emocji.
Wazne zeby nie klac w miejscach gdzie to nei przystoi.

I nie uwierze ze osoby jak ty Klingonie nigdy nie przeklinaja :)

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: vera w 13 Maj 2008, 13:01:37
W srodowisku w ktorym ja sie obracam nikt nigdy nie klnie. :-\
Mozesz napisac jakie slowa uzywaja? ??? Wiele lat temu czasami w pracy slyszalem "klnacych" Dunczykow slowami "for fanden" (do diabla) lub "for satan" (do szatana). ;D

jest jeszcze

for helvede

te trzy najczęściej, innych nie znam
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 13 Maj 2008, 13:41:00
Diabel, szatan i pieklo - czy naprawde uwazacie ze Dunczycy klna tak samo jak Polacy. ;D Poza tym jak czesto slyszycie na ulicy te "przeklenstwa"?

I nie uwierze ze osoby jak ty Klingonie nigdy nie przeklinaja :)
Nie wiem w jakim celu mialbym przeklinac. :-\

A co do przeklinania po polsku to na ten temat sie nawet prof Miodek wypowiadal ze wulgaryzmy sa czescia jezyka polskiego i czasami warto ich uzyc dla wyrzucenia z siebie pewnych emocji.
Po przebiegnieciu kilku kilometrow emocje przechodza. Polecam. ;D
Moim zdaniem wulgaryzm jest oznaka niedojrzalosci. 8)
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Tula w 13 Maj 2008, 13:53:11
Piszesz dwie różne rzeczy. Najpierw ze słysząc Polaków częśto przechodzisz na angielski, niby po co?? NIe wspominasz w owym momencie ze klną.
Wspominam natomiast, ze mi wstyd. Trzeba duzo zlej woli, zeby pomyslec, ze wstyd mi za sama polszczyzne... Ale oki, na drugi raz bede pisala dokladnie, drukowanymi literami i bez niedopowiedzen, zebyscie mi znow nie zarzucili absurdalnych rzeczy.
 
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: vera w 13 Maj 2008, 14:04:13
Wspominam natomiast, ze mi wstyd. Trzeba duzo zlej woli, zeby pomyslec, ze wstyd mi za sama polszczyzne... Ale oki, na drugi raz bede pisala dokladnie, drukowanymi literami i bez niedopowiedzen, zebyscie mi znow nie zarzucili absurdalnych rzeczy.
 

NIe chodzi o absurdy, poprostu twoja wypowiedź miała jakby dwa znaczenia co jednak nie było twoim zamysłem.

Luzik ;)

Dodam tak od siebie ze trzymam się z Polakami którzy mają rodzinę (żona, mąż, czasami dziecko). Wtedy jakoś inaczej sie się rozmawia i wogóle pomaga. Wielu , którzy przyjechali sami  to rozrabiają bo myślą ze i tak są anonimowi. MOże i tak, nabrudzą i pojada a my z tym gównem zostaniemy........ :(
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 13 Maj 2008, 14:40:18
Nie wiem w jakim celu mialbym przeklinac. :-\
Nie chodzi o cel tylko o fakt. Nie ma na ziemii czlowieka ktory by chociaz raz nei przeklal. :)

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: lolo w 13 Maj 2008, 15:19:06
heheheh
czytajac niektore wypowiedzi zaczynam sie zastanawiac jak grube sa te aureole nad waszymi glowami?
w 100% zgadzam sie svaria z twoja wypowiedzia.a zeby uslyszeszec dunskie  przeklenstwa wystarczy wlaczyc the voice,lub inne radio o podobnym poziomie.
i przestancie juz tak gloryfikowac tych dunczykow,bo generalnie uwazam(i jest to opinia wielu ludzi z ktorymi sie spotykam,a uprzedze uwagi niektorych,ze pochodza oni z roznych srodowisk),ze polacy przewyzszaja dunow pod wzgledem kultury(wspominajac chodzby pierdzenie za przeproszeniem w towarzystwie-wcale nie odosobniona sprawa,jak i bekanie przy stole i do tego smiech,jak i dlubanie w otwartym,ze tak powiem pysku wykalaczka po posilku.juz widze ,jak zaraz odezwa sie oburzeni(a raczej z tego co widze OBURZONE)
poza tym wystarczy spojrzec w program tv i obejrzec vi nøgne lub klovn,przy ktorych nawet swiat wg kiepkich wyglada jak program popularno-naukowy.nie ma co sie oszukiwac,bo wszyscy wiedza,ze pod wzgledem intelektualnym przewyzszamy dunow(a wyjatki i to nieliczne tylko potwierdzaja regule)
ale czego oczekiwac po spoleczenstwie,z ktorego wiekszosc konczy edukacje na 9 klasie(odpowiada to mniej wiecej piatej klasie podstawowki w polsce) a potem reszte zycia bazujacych na pomocy panstwa(ta wszechobecna depresja u dunow,traktowana jako niezdolnosc do pracy,a co dopabuse gdyby w polsce musieli zyc? hahahah)
mase prostych robotnikow przyjezdza do pracy w danii,ale i oni przy odrobinie mozliwosci wykazuja wiecej pracowitosci i wiecej logicznego myslenia w wiekszosci sytuacji  niz ich dunski odpowiednik)
z niecierpliwoscia czekam na te wysublimowane komentarze zon dunczykow itp a swoja droga ciekawe dlaczego duny tak chetnie biora sobie polki za zony(nie wspominajac o tajkach itd,ale to inna ze tak powiem para kaloszy)
dodam,ze mam wspaniala polska zone o slowianskiej urodzie i wspanialym polskim temperamencie(nie mylic z wyemancypowana dunka.u ktorej przy blizszym poznaniu zaczyna sie czlowiek zastanawiac z jaka to plcia ma do czynienia)
pozdrawiam wszystkich

lolo
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Tula w 13 Maj 2008, 15:41:44
Na calosc szkoda mi czasu, zwlaszcza, ze Ty i tak zdania nie zmienisz, wiec tylko sie do koncowki odniose:
a swoja droga ciekawe dlaczego duny tak chetnie biora sobie polki za zony
A tak chetnie biora? Dysponujesz jakimis statystykami? I jaki jest powod Twoim zdaniem? Bo to chyba troche dziwne, ze te wspaniale, inteligentne, wysublimowane Polki wychodza za maz za tych pierdzacych, bekajacych niedouczonych dunskich chamow i prostakow ;D.
Cytuj (zaznaczone)
mam wspaniala polska zone o slowianskiej urodzie i wspanialym polskim temperamencie
Ja tez 8).
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: vera w 13 Maj 2008, 15:52:38
LOLO troche zapędziłeś się w tych opisach. Faktycznie ze sraniem   ;D przy stole mogli by wyhamować co do reszty to raczej jest jak wszedzie.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 13 Maj 2008, 15:54:23
Nie chodzi o cel tylko o fakt. Nie ma na ziemii czlowieka ktory by chociaz raz nei przeklal. :)
Dla mnie chodzi o cel - jezeli cos robie/mowie to w jakims celu. Natomiast jest dla mnie zupelnie bez znaczenia czy jest na ziemi czlowiek ktory nigdy nie przeklnal. :)

PS. Ciesze sie ze Polacy sa tacy wspaniali. Napewno do ktorego tylko kraju nie pojada to beda tam podziwiani przez nastepne 100 lat - nie tak jak ... duny.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Juta w 13 Maj 2008, 16:07:18
Lolo, to co Ty tu robisz? Czemu nie wrocisz do kraju, w ktorym eleganckie kobiety i szarmanccy mezczyzni zaczytuja sie w ksiazkach Dostojewskiego, szaleja na punkcie muzyki Chopina, prowadza glebokie dyskusje intelektualne na temat przyszlosci Chin itp?
A skoro jestes tutaj, to czemu przebywasz w towarzystwkie bekajacych dunskich glupkow i ogladasz kløvn? Dziwnym zbiegiem okolicznosci, przy mnie nikt nie pierdzi i nie beka, nie przeklina, otaczaja mnie mili i szalenie kulturalni Dunczycy. A to, co widuje na ulicy, (glupkowata mlodziez i kloszardzi) nie wyglada gorzej niz w Polsce.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: lolo w 13 Maj 2008, 16:13:51
juta
no co tu komentowac juta czytajac twojego nicka......
mowilem-uderz w stol..........
i masz odzew......hihiihihi
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 13 Maj 2008, 16:41:48
Chcialabym CI zwrocic uwage, ze pojecie kultury, a raczej norm kultiurowych jest ewidentnie powiazane z narodowoscia.
O ile Polaka obrazi bekniecie przy stole, o tyle Japonczyk brakiem bekniecia bedzie obrazony.
Nie wiem moj drogi w jakim srodowisku Ty przebywasz, ale przy mnie jakos tez nikt nie beka i nie pruka. Owszem, grzebie sie w zebach, ale subtelnie, nie z rozdziawiona paszcza.

CO do przeklenstw, powszechne jest tu rowniez "squ", tyle, ze to cos jak nasza polska "cholera" czy "kurde", wiec gdyby Polacy kleli w ten sposob, bylo by moim zdaniem niezle.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: lolo w 13 Maj 2008, 17:12:21
mirra
w docznie nie chodzisz do publicznych restauracji.bo wlasnie tam zauwazylem to m.in.grzebanie w pysku.probujesz udowodnic,ze obracasz sie w lepszym towarzystwie.
wlasnie o takich jak ty wspominalem mirra. ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 13 Maj 2008, 17:22:03
Nadinterpretujesz kolego.
Nigdzie nie napisalam, ze obracam sie w lepszym towarzystwie. Napisalam jedynie, iz wsrod osob mnie otaczajacych takiego zachowania nie zauwazylam, a to roznica.
Aczkolwiek, skoro tak ostro reagujesz, pewnie cos w tym jest....
Co odpowiedz sobie sam :)
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: lolo w 13 Maj 2008, 17:40:45
cyt
Nie wiem moj drogi w jakim srodowisku Ty przebywasz, ale przy mnie jakos tez nikt nie beka i nie pruka.

nie wskazuje raczej na nadinterpretacle moja droga.nie jestes taka madra jak ci sie wydaje. ;D ;D :)a na miano mojej kolezanki musisz sobie zasluzyc.wiec nie naduzywaj tego slowa.


pozdrawiam lolo
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 13 Maj 2008, 17:43:43
Zwrot nie wiem, znaczy nie wiem....

Skoro tego nie rozumiesz, nie ma sensu moja dyskusja z Toba....

SIC!
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: marysha w 13 Maj 2008, 18:55:15
Wydaje mi się, że nie powinno się generalizować. Porównywanie kultury Duńczyków i Polaków uważam za bezcelowe. Choć faktem jest, że ich zachowanie przy stole bywa żenujące dla statystycznego Kowalskiego. Jest to wynik obserwacji ich zachowania w restauracjach.
Ja mogę tylko porównać zachowanie ludzi na tzw. wyzszych stanowiskach służbowych.  Niestety też trochę odbiega od norm przyjętych w Polsce czy w Anglii. Przykłady? Pokrojenie nożem i widelcem sznycla lub innego mięsiwa, a potem korzystanie już tylko z widelca.Nieszczęsne wykałaczki, jak dla mnie korzystanie z nich jest czynnoscią bardzo, ale to bardzo intymną- wykonywaną w zaciszu łazienki. Zamiast wykałaczki polecam nić dentystyczną.
Swobodne wydobywanie się dźwięków wszelakich podczas jedzenia. To tyle jesli chodzi o obserwacje dot. zachowania przy stole.
 Na ulicy Duńczycy są z pewnością bardziej cisi od Polaków.
 Licytowanie się przekleństwami, jakich używają obie nacje  do niczego nie prowadzi. Bo dla jednego przeleństwem nie do przyjęcia będzie ,,do diabła", a dla innego ,,K...a" nie będzie niczym strasznym. Swoją drogą widziałam Polaków zachowujących się karygodnie, i przy stole i na ulicy.
Zauważam wady Polaków i Duńczyków. I nie ma co brać do siebie krytyki ,,bo w moim otoczeniu tego nie ma". Nikt przecież tego nie powinien nawet sugerować, bo nie zna waszego najbliższego otoczenia. I może nie przkreślajcie człowieka, ponieważ mlaska. Może nikt mu nie powiedział, że to tak nie bardzo. Może jest przyzwyczajony, że to normalny odgłos. I przecież może być ciekawym człowiekiem.

Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: JohnnyZet w 13 Maj 2008, 21:49:53
Osobiście odnoszę wrażenie, że warto pozostać sobą. Choć będą Ci się dziwić, że otwierasz kobietom drzwi, mówisz często dziękuje i jesteś po prostu życzliwy, warto nie zmieniać swoich zachowań.

Moim skromnym zdaniem wychowanie do współistnienia w społeczeństwie wynosi się z domu. Nie chodzi tylko o górnolotne odniesienie do nacji czy wartości państwowych, ale okazuje się, że ma to odzwierciedlenie w jedzeniu kotleta i sposobu rozmawiania na ulicy. Też byłbym ostrożny z generalizowaniem. Wystarczy przejść się czasem ulicami Poznania czy Warszawy, tam również nie brakuje elementów duńskich ;)

Co jednak nie znaczy, że tu bardzo i wyraźnie razi mnie, kiedy w sobotnie popołudnie ktoś oddaje mocz do rzeki w centrym Aarhus, albo bardzo głośno się zachowuje, nie licząc się z otoczeniem.

A wracając do tego co wynosi się z domu, nie można się dziwić, skoro rodzina jako wartość przeżywa tu przecież rozpad i kryzys. Rodzice w imię bezstresowego wychowania nie mają praktycznie wpływu na kształtowanie postaw i osobowości swoich dzieci. Mam na myśli wartościowe postawy i osobowości, bo nie wystarczt kupić laptopa na konfirmację...
Proceder nasila się i trwa od conajmniej 2 pokoleń, zaczęty chyba rewolucją seksualną  z lat 70. Nie dziwić się, nie znaczy, że akceptować. Jednak osobiście podzielam przekonanie, że o wiele więcej można zdziałać własnym dobrym przykładem, choćby tam gdzie pracujemy. Polaków w naszych rodzimych miastach też nie zmienimy wszystkich. Warto zacząć od siebie.

Zgodzę się też, że nie ma co się zachwycać tym centrum kulturalnym Europy. Proszę nie mylić dobrobytu z kulturą. Pewex nie oznacza, że wszystko jest cacy. Bardzo często pod maską ładu i harmonii śmierdzi najzwyklej jajem. Jeśli by zbadać jakieś statystyki co do tego w jakim kierunku idzie to społeczeństwo nie będzie tak różowo. To ma moim zdaniem szerokie przełożenie na wszystkie dziedziny życia. Co mi z tego np. że w mojej firmie kultura pracy jest bardzo wysoka, a przedsiebiorstwo to szanowany międzynarodowy koncern, kiedy na co dzień obserwuję najzwyklejsze przejawy braku szacunku dla starszych, kobiet i wógle szacunku wzajemnego.
W Polsce oczywiście można mnożyć podobne przykłady powiązane często z bezprawiem, ale jak ktoś słusznie zauważył nie powinniśmy upraszczać porównań.

Koledzy Polacy :) Może zaczniemy od szacunku nas wzajemnego co? Nie tyko ze względu na solidarność nacji.. ale może dlatego, że mamy wspólny język i powinniśmy się najszybciej dogadać. I mi jest czasem wstyd za nasz naród... ale ogólnie cieszę się, że mamy tu dobrą opinię.

Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 13 Maj 2008, 22:38:11
Brawo!!!
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 13 Maj 2008, 23:13:25
Polacy sa ekspertami. Nie musza znac ani dunskiej kultury (jakiej kultury ???) ani jezyka, wystarczy tylko ze spojrza na ten kraj i juz dokladnie wiedza co tutaj jest zgnile i trzeba "poprawic". Czy nikomu nie przyszlo do glowy zeby zapytac Dunczykow czy chca mieszkac w "Polsce"? ???
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: JohnnyZet w 13 Maj 2008, 23:21:01
Kto wie, czy by nie chcieli, gdyby ich dziadkowie tak łatwo nie wpuścili kochanych sąsiadów w 39.
Gdyby przeżyli lata wojny i komunizmu, być może też jeździli by po świecie w poszukiwaniu lepszego życia, jak robimy to my.

Nie chodzi o martylogię.. ale trzeba znać realia. Poza tym nie uważam się za eksperta a daję wyraz subiektywnym spostrzeżeniom. Chyba rozumiesz, że np. dla innych ludzi rodzina wcale nie musi być wartością, dlatego nawet nie muszą ustosunkowywać się w tej materii.

Tutaj rozmawiamy o tym, ze normalnym ludziom może nie podobać się pierdzenie i sikanie w publicznych miejscach, i trzeba być naprawdę ignorantem aby uznawać to za wolność godną akceptacji na miarę nowoczesnej europy.. a fuu
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 13 Maj 2008, 23:57:38
Ignoracja i zadufanie. ::)

Odpowiadajac na tytuł tematu to niestety ale nie - juz czytanie forum jest dla mnie surrealistyczne.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: alusia w 14 Maj 2008, 05:38:49
A propos " sikania" to nikt nie zauwaza , ze w Danii   toalety publiczne DARMOWE sa czyste i maja papier a u nas w Polsce z " opiekunka " , platne a bardzo czesto godne pozalowania. No ale to tez sa " roznice kulturowe"
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 14 Maj 2008, 07:35:56
Jednak osobiście podzielam przekonanie, że o wiele więcej można zdziałać własnym dobrym przykładem, choćby tam gdzie pracujemy. Polaków w naszych rodzimych miastach też nie zmienimy wszystkich. Warto zacząć od siebie.
I wlasnie o to mi chodzi :)

A teraz za ciosem pogeneralizujemy:

Lolo - tez zaobserwowalem wiele tragicznego zachwoania dunczykow zarowno tych z miasta jak i tych z miasteczek jak i tych z wiosek. Zarowno tych wyksztalconych jak i nie wyksztalconych i generalnie zachowuja sie w wiekszosci przypadkow karygodnie. Czasami odnosze wrazenie ze w Danii jest tylko jedno miasto - Kopenhaga a reszta to wioska (sam nie mieszkam w Kopenhadze, a nawet nei na Zelandii, zeby nie bylo ze dodaje sobie jakies dodatkowe punkty). Polacy owszem tez nie sa aniolami, wydaje nam sie ze my krzyczymy, klniemy etc. Wierzcie mi Duny nawet mysla ze my non stop sie klocimy, a kiedy przykladowo w ten sam sposob rozmawiamy po angielsku to zaraz wychodzi ze tak naprawde my porpostu takim tonem rozmawiamy ijest to calkowicie normalne. Popatrzcie jak glosno i gwaltownie rozmawiaja poludniowcy. Owszem jest jakas czesc obywateli Polski ktora nie wie co to normy kultury / oglady / obycia etc (raz juz o tym napisalem w tym watku) niemniej jednak wiekszosc obywateli naszego Narodu jest czasami nawet az do przesady arcy kulturalna czy to w gosciach, czy to w restaracji, kinie, teatrze i wielu wielu innych meijscach gdzie nie powinno sie zachowywac jak u siebie w domu ale o tym juz tez bylo w tym watku. Troche lepiej ze swoja kultura sobei dunczycy radza w Teatrach niemniej jednak mysle ze jest to spowodowane tym ze do Teatrow w Danii chodza ludzie naprawde inteligentni / obyci i kulturalni (czyli odsetek spoleczenstwa) gdzie w Polsce do Teatrow chodza rowniez ludzie o ktorych powiedzielibysmy ze nie sa ani bogaci, ani madrzy, ani super kulturalni - a jednak :). W Danii takie osoby w zyciu nawet nie przegladaly repertuaru teatralnego.

Nikt nei zwrocil uwagi na kolejny istotny problem i dowod na brak dobrego wychowania / wysokiej kultury - jezyk dunski. Gramatyk atego jezyka jest jedna z najprostszych (a itak Polak zrobi w niej bledy :D), zasob slownictwa strasznie ubogi i prosty jednak wymowa popiep..... do granic mozliwosci. Sprawia Polakom straszne problemy i naprawde ciezko naszym rodakom szybko zaczac rozmawiac w tym jezyku wlasnie nie przez gramatyke czy ilosc slow lecz przez ta cholerna wymowe. Do czego zmeirzam ? Otoz chcialbym dostac odpowiedz od was na jedno pytanie - kiedy mowicie po dunsku do dunczyka jak czesto zdaza sie wam uslyszec HVAD od neigo ? Oraz drugie pytanie: Czy tenze Dunczyk poswiecil chociaz kilka sekund na to by POMYSLEC o tym co mieliscie na mysli ? Mysle ze wielu z was odpowie na pierwsze pytanie - "Dosyc czesto" na drugie - "Prawie ani razu". I teraz kontrast - jak to jest z Polakami ? Z mojego wlasnego doswiadczenia i obserwacji ludzi zarowno wyksztalconych jak i niewyksztalconych wynikl jeden fakt - nawet pod tym wzgledem jestesmy bardziej kulturalni gdyz podazajac za powiedzeniem "Gosciie w dom, Bogi w dom" wiekszosc z nas kiedy slyszy obcokrajowca starajacego sie wydobyc z siebei cos po polsku wrecz okryje sie wstydem jezeli nei zrozumie i poprosi o powtorzenie slowa. My poporstu nawet w tak prostej sytuacji myslimy i chcemy sie komunikowac bo czujemy sie szczesliwi ze ktos chcial sie do nas odezwac po polsku a co robia dunczycy ? Maja to gleboko w d..... i czekaja na gotowe bo szkoda im urzywac szarych komorek na odrobine myslenia, a pozneij sie dziwia czemuz to z tymi Polakami (i nie tylko) tak ciezko jest z jezykiem dunskim. Na szczescie dla mnei udalo mi sie poradzic z tym w taki sposob ze porpostu przestalem powtarzac dwa razy co powiedzialem i zmusilem moje otoczenie do sluchania mnie ze zrozumeiniem (a praucje z ludzmi wysoko wyksztalconymi) i odziwo poskutkowalo.

To jescze nei wszystko, pojdzmy dalej - zainteresowanie swiatem zewnetrznym, otoczeniem czy innymi ludzmi - Dania to czysty Socjalizm (ktory sypie sie ju ztak samo jak wysypal sie w innych krajach Europy) wiec w sumei tutaj kazdy powinien myslec o kazdym i mu pomagac prawda :D ? No a co obserwujemy - ze zamiast byc prospoleczni ludzie sa nie raz sobie jak wilcy (wilki) non stop zazdrosc ze ten ma lepiej ze nie mamy po rowno ze jak on smial zrobic ten dom sam zamaist wynajac mnei do budowy i wiele wiele innych ciekawych kwiatkow mozna by tu przytoczyc.
Dunczycy to ogromni egoisci zamknieci w swoich jaskiniach nie interesuja sie niczym, a to bezstresowe wychowanie i rozpad rodziny (o ktorym jzu tu bylo) doprowadzilo do tego, ze nawet dzieci w stosunku do rodzicow zyja swoim zyciem a rodzice swoim taka jest neistey smutna prawda.
Nie wiem Lolo / Johny czy rowniez zauwazyliscie wystepowanie bardzo wielkiego brak samodzielnego indywidualnego myslenia w tym kraju. Oni poprostu podazaja jak owce za przewodnikiem, w ich glowach dosyc czesto nawet nei jest w stanie sie pomiscic fakt ze co smozna zrobic inaczej. (Ja taki e wrazenie odnioslem m.in. bedac studentem w DK)
Mysle ze najlepszym okresleniem i oddaniem tego jacy sa Dunczycy byloby porownanie ich do Hobbitow a Danie do Shire.

Na szczescie sa w Danii wyjatki (i uwaga - NIE JEST ICH MALO) i ja wlasnie z takimi dunczykami trzymam - m.in. moja Panii, czy paru innych (juz bardzo dobrych) znajomych. :)

Do tych ktorzy maja inne zdanie na ten temat: kazdemu z was przyznam racje ze Polacy rowneiz potrafia zachowywac sie ponizej wszelkich norm spolecnzych. Zrozumiem rowniez (pisze to jescze raz) ze Tula czy ktos inny czuje sie wsciekly / wsciekla kiedy musi byc swiadkiem karygodnego zachowania naszych rodakow, to naprawde boli i wierze ze Lolo czy Johny tak samo sie beda na takie postawy wsciekac jak i ja czy inni.
Ich postawy wywoluja w nas wstyd, niemniej jednak to nei bedzie wstyd za nas samych tylko za nich wiec jescze raz powiem to do wszystkich (jak rowniez JohnyZet powiedzial) - nie wstydzcie sie siebie, swoja postawa udowadniajcie ze jestescie lepsi.

Ignoracja i zadufanie.
Mowisz o sobie ?

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 14 Maj 2008, 08:25:12
A ja jeszcze raz sprobuje powiedziec, ze bez sensu jest generalizowanie. Tak jak napisal Johny. Wszytsko jest kwestia wychowania i wartosci rodzinnych, oraz srodowiska w jakim sie obracacie. W mojej rodzinie, rodzininie meza mojej mamy, rodzinie (pokaznej) mojego meza. Bekania, prukania, grzebania w paszczy sa nie na miejscu.
NAtomiast zaczyna sie jesc posilek, wtedy gdy zacznie gospodarz. Zawsze stol jest ladnie nakryty (nawet jesli to tylko zwykle sniadanie), a od stolu wstaje sie po wypowiedzeniu magicznego "tak for mad", co u nas w Polsce juz raczej zanika, mam na mysli mowienie dziekuje chocby po zjedzeniu talerza zupy mlecznej.

Uwazam, ze wszelka generalizacja mija sie z celem.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 14 Maj 2008, 08:39:32
Zgadzam sie z toba Mirro niemniej jednak uwazam ze czasami warto pogeneralizowac :) ale zawsze przeciez mozemy urzyc innego okreslenia - zamaist generalizowac nazwiemy rzeczy po imieniu.
Zauwaz ze ja tez jestem zwiazany z Dunczykami i rowniez wiem ze ta rodzina ma dosyc wysokie wymagania kulturowe wiec w zyciu nie spelni kryteriow przeze mnei podanych wyzej ale mimo wszystko nie staram sie unikac krytykowania innych Dunczykow z tego powodu, tak samo skrytykuje kazdego Polaka jezeli ten / ta zrobi cos co wdg mnie bedzie wymagalo slow krytyki.
Krytykowac nalezy wszystko i wsyzstkich a najlepiej zaczac od samego siebie i naszych najblizszych (na szczescie to mozna robic w zaciszu domowego ogniska) po to by ludzie przestali buajc w oblokach i zeszli na ziemie. :)
Wiem po sobie ze lzej mi sie zaczelo zyc w Danii wlansie  w momencie kiedy zebralem sobei do kupy wszystkie wady jak i pozytywy dunczykow. To poprostu pomaga ich lepiej zrozumiec :)

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 14 Maj 2008, 09:03:37
Kazdy ma swoj sposob na swoje szczescie. Ja po prostu akceptuje ludzi takim jacy sa, nie oceniam. A jesli dochodze do wniosku, ze mi czyjesc towarzystwo nieodpowiada, to go po porstu unikam lub nie podtrzymuje kontaktu.
Szkoda mi ozora i wolnych komorek mozgowych na ocenianie innych.
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 14 Maj 2008, 09:29:56
Trafiłaś w sedno sprawy. ;)

Twoja transformacja z polskiego "eksperta" na duńskiego nieudacznika już się rozpoczęła. ;D
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Svaria w 14 Maj 2008, 10:15:28
Dzieki za potwierdzenie mojego pytania (z watka powyzej) Klingonie :)

Z powazaniem

Svaria
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 14 Maj 2008, 10:27:30
No coz Klingtonie... kazdy sie zmienia  ;D
Tytuł: Odp: Wolimy polskie towarzystwo?
Wiadomość wysłana przez: Slawek Kopenhaga w 15 Maj 2008, 18:18:47
Mili Panstwo, uwazam, ze dzielenie ludzi (w naszej rzeczywistosci) na Polakow i Dunczykow jest bledne. Prowadzi to do zachowan unikania Polakow (Pani Tula cos takiego napisala).

Nie kazdy Polak, tak samo, jak nie kazdy Dunczyk, musi nam odpowiadac... Ale tez nie przekreslajmy od razu wszystkich na zasadzie, ze kazdy Polak jest zly (tego typu teksty czytalem na wczesniejszych watkach).

Zapraszam do spotkan na zywo, w Kopenhadze.

Blizsze informacje na www.meetup.com