Moim zdaniem jakichs wielkich roznic nie ma. Sa niuanse, typu opisanego przeze mnie wyzej.
Lub chocby przyjecia....
Zgadzam sie z toba Mirra lecz wlasnie te male zgrzyty dosyc czesto prowadza do konfliktow.
Dunczycy zyja bardziej sobie, sa przesiakniecy swoja wlasna prywatnoscia do szpiku kosci. Prowadzi to do tego ze sa mneij otwarci na wszelkie zmiany ale przeciez to jest ich kraj i ich obyczaje.
Polacy wyznaja staropolska zasade "Goscie w dom, Bogi w dom", dla nas az do przesady jest swietoscia ugoscic goscia w taki sposob by z naszego domu nie wyszedl ani glodny ani trzezwy ani nie zadowolony i wiele wiele innych co niekoniecznie musi znaczyc ze jest tylko pozytywnym zjawiskiem.
Oczywiscie jako Polak uwazam ze nasze ogolne podejscie do relacji sasiedzkich / rodzinnych / goscinnych jest bardziej pozytywne niz dunskie aczkolwiek jestem pewien w 100% ze gdybym byl Dunczykiem to myslalbym calkowicie na odwrot.
Obyczaje powinno sie wymieniac miedzy soba na zasadzie swoistej symbiozy - ja pokaze to ty pokazesz to, ja bede zachowywal sie u ciebie jak ty tego ode mnei oczekujesz a ty bedziesz tak samo postepowal u mnie. Byc moze jak cos mi lub tobie sie spodoba z moich obyczajow to wprowadze lub ty wprowadzisz to do swoich obyczajow.
Moj wlasny przyklad:
Rodzina mojej Panii - typowa tradycyjna rodzina dunska. Kontakty (nawet w rodzinie) bardzo tradycyjne i zimne. Zachowanie przy stole bardzo tradycyjne. Serwowane dania tradycyjne. Kontakty rodzicow mojej Panii z Nia oraz ze mna na szczescie bliskie polskim - wyjatek stanowi regule.
Niemniej jednak nie moge powiedziec ani jednego zlego slowa na temat traktowania mnie - osoby o innych obyczajach. Nawet najdalsze ciotki czy dziadkowie zawsze mialy na uwadze ze byc moze ja przy stole (jako Polak) to i tamto robie zupelnie inaczej i wcale nie nalezy sie wtedy na mnie zloscic. Oczywiscie ja rowniez staralem sie robic wszystko pod nich i zgodnei z ich tradycja by ich nie urazic.
Pierwsze spotkania wygladaly troszke stresujaco zarowno z mojej jak i z ich strony glownie z powodu ze obie strony staraly sie nie urazic siebie
Smieszne gafy temu towarzyszyly i bylo naprawde milo.
Tak samo wygladala wizyta mojej Panii wraz ze mna w Polsce - moi goscinni rodzice i zestresowana Dunka
Bylo dokladnie tak samo smiesznie.
Jezeli chodzi o spotkania w naszym domu to tutaj nigdy nei staralismy sie podpasowac zgodnei z czyims widzi mi sie. Zawsze powtarzalismy ze gosc przychodzi do polsko - dunskiego domu w ktorym zarowno dania jak i sposob ich podawania rozni sie od ogolnie przyjetych dunskich norm. Nikt nigdy nikomu z tego powodu nie zrobil zadnych wyrzutow. Wrecz przeciwnie ludzie byli i dalej sa szczesliwi ze moga poproobowac czegos nowego / innego. Oczywiscie na naszym stole jest rowniez duzo tradycyjnego dunskiejo pozywienia niemniej jednak traktowane jest przez nas jako rezerwa gdyby cos komus nei podeszlo...
Z ciekawszych przykladow jak takie postepowanie oddzialalo na obie strony mozna podac przyklad oficjalnych (dla rodziny) urodzin mojej Lubej - przyzadzilismy z przepisu mojej mamy poledwiczki po staropolsku. Wszyscy sie tym zajadali i wzieli przepisy do domu. Podczas minionego sniadania wielkanocnego bylismy mile zaskoczeni kiedy na stole pojawilo sie takie samo danie, zrobione przez babcie mojej Lubej i bylo tak wysmienite jak nasze
Dlatego uwazam ze poza naszym wlasnym domem (a takze ogrodkiem) powinnismy postepowac jak standardowi dunczycy i wcale sie nie wychylac (tak samo z wedrowaniem z ciastem do sasiadow - oni smai przyjda albo mozna przeciez urzadzic Abent Hus na poczatku, tak samo grillik - bardzo dobry sposob na rozpoczecie sasiedzkich znajomosci, bardzo neutralny) a kiedy juz zdazy sie ze ktos zdecyduje sie odwiedzic nasz dom to wtedy nalezy ugoscic go po naszemu z tym zalozeniem ze na samym wejsciu informujemy gosci o tym co ich spotka w naszym domu i przy "pierwszych krokach" prowadzimy ich za reke (ze teraz podamy to, pozniej bedzie to, teraz jest czas na to i na to, teraz jest wolny stol itp itd...). Kiedy Dunczyk bedzie poinformowany i poczuje ze sie o niego ktos troszczy to wierzcie mi z waszego domu wyjdzie bardziej niz zadowolony
Z powazaniem
Svaria