http://forsiden.3f.dk/article/20110210/NEWSPAQ/102100391/2162/NYHEDER
""""Man skal se på det på den måde, at det er en polak, som måske går arbejdsløs derhjemme i Polen og samtidig kan han arbejde her i Danmark måske i 9 måneder og tjene det, der svarer til 5-6 års løn, siger Formanden Land- og Skovbrugets Arbejdsgivere, Gerner Wolff-Sneedorff, mener det er helt rimeligt. """""""
Mam nadzieje ze jak juz kolega Werner wpadnie pod ciezarowke ....to bedzie to duza ciezarowka !!!!!!!!!
Ten Gerner czy Werner, ktory cos tam sobie obliczal na ile wystarcza w Polsce niska wyplata, nie trafil w 10-ke, ale probowal. Sprawdzilem, czy chociaz troche mial racji i musze przyznac, ze tak.
Rozliczajac podatnikow widze, ze sa i tacy, ktorzy pracuja tutaj okolo 9-10 miesiecy, wykorzystujac maksymalne mozliwosci ulg, podpisujac co roku nowy kontrakt z tym samym lub innym pracodawca (znajomym tego pierwszego). Pracuja w zdaleka od kopenhagi w Vestjylland
8-9 godzin dziennie za 80-90 kr./godzina. Wedlug wszystkich zasad i przpisow, tzn. bez zadnego naciagnia, zarabiala do wyplaty miesiecznej okolo 12.500 kr. Mieszkaja we wlasnej przyczepie campingowej prawie przez caly czas,a jezeli jest zachlodno to pracodawca udostepnil im swoj sommerhus. W Polsce tam gdzie mieszkali w malej miescinie nie bylo pracy i wegetowali. Tutaj chwala sobie sytuacje i jak mowia, rodzina moze zyc godnie z zarobionych pieniedzy a w dodatku maja 2 miesiace w roku wolnego.
Wyplata 12.000 odpowiada okolo 7.000 zl. oczywiscie w zaleznosci od kursu waluty, ale tak ogolnie to jest rowna okolo 3 wyplatom w Polsce, czyli 10 miesieczny zarobek w Danii = 30 miesieczny dochod w Polsce. Wiem, ze to troche naciagniete, bo przeciez tutaj tez trzeba zyc, ale jeden z nich mi powiedzial, ze wysyla do domu 5.000 kr. miesiecznie, zona nie musi szukac pracy, maja 1 male dziecko i ma czas sie wszystkim zajac, a dla niego 7.000 kr. miesiecznie to az za duzo i jeszcze odklada. A wiec, wszystko jest wzgledne. Oni maja dobrze jak sami mowia i chcieliby jak najdluzej zatrzymac ta prace, a niezrzeszony pracodawca tez jest zadowolony, ze nie placi za ta sama prace prawie podwojnej stawki dunczykowi. Tak, ze to roznie bywa. Czesto wiele zalezy rowniez od naszych wlasnyxh oczekiwan. Nie wszyscy, ktorzy tutaj pracuja mysla o zakupie jakiegos drozszego samochodu, kupan domu cz mieszkania, chociaz nie jest w tym nic negatywngo.
Z drugiej strony jest wiele nisko oplacanych dunczykow, ktorzy nie maja mozliwosci korzystania z ulg i ktorzy tez nie dostaja wyzszej wyplaty jak 12-14.000 kr. miesiecznie.