Pomóżcie Proszę nie mam pojecia jak mam to zrobić jestem "nowy"

[Panslaash]

Jak wiele osób tutaj chciałbym się zwrócić do was rodacy o pomoc w dani jestem nowy kompletnie nie wiem jak mam się za to zabrać i do kogo się udać wiem że termin się zbliża i muszę złożyć zeznanie podatkowe. Chciałbym się zapytać o parę rzeczy mianowicie jakie ulgi mnie się należą i co mogę sobie odliczyć. To może po krotce opiszę moją sytuacje do Dani przyjechałem w Kwietniu rok temu na zapewnione miejsce pracy pracować zacząłem około 1 maja rok temu i od tego czasu nieprzerwanie pracuję dojazd do miejsca pracy to około 8km czyli 16km dwie strony plus dojazdy z miejsca na miejsce w czasie pracy, nastepnie to przez 9 miesięcy mieszkałem sam a żona i dziecko w PL w naszym mieszkaniu tam. Obecnie rodzina jest już ze mną ale żona niepracuje ponieważ zajmuję się dzieckiem i nie wiem co mogę odliczyć a co się mnie nie należy? pomożecie?   

[robi2007]

hej, ja jestem tutaj na forum już 5lat i powiem Ci że kiedyś było lepiej, ludzie sobie bardziej pomagali. Kilka dni temu też zadałem pytanie i dłuuuuuuugo nie miałem żadnej odpowiedzi, tak jak by nikt nie wiedział o co chodzi.
Jak byś napisał że zapłacisz dobrze to pewnie ktoś by Ci pomógł.(to taka mała uszczypliwość dla tych co odwiedzają forum a nie pomagają chociaż dobrze znają odpowiedź).

Dobrze przeszukaj forum a pewnie znajdziesz odpowiedzi w swojej sprawie, ja niestety nie pomogę (sam nie podejmuję się rozliczeń).
Jak jesteś z okolic kopenhagi to mogę podać Ci numer do pewnej starszej Pani (polka, mieszka tutaj od wielu lat) która się tym zajmuje.
Pozdrawiam

[Panslaash]

Tak to jest dokładnie tak jak mówisz ale muszę pochwalić jednego usera znalazł się jeden łaskawiec który pewnie pomoże i Bóg zapłać roga

[robi2007]

Tak to jest dokładnie tak jak mówisz ale muszę pochwalić jednego usera znalazł się jeden łaskawiec który pewnie pomoże i Bóg zapłać roga

ok, trzymaj sie ...

pozdrawiam

[Martyna09]

Ja Ci pomoge  za darmo,jesli dam rade napisz na gg22257350
Pozdrawiam!

[inna]

Wiesz jest takie powiedzenie JAK UMIESZ LICZYC TO LICZ TYLKO NA SIEBIE
Wiesz ja Ci nie pomoge bo sama nie wiem co i jak. Ale jak ja mam jakis problem zapisuje i ide tam gdzie trzeba. Ja na twoim miejscu zrobila bym tak samo. Nie wiem w jakim jezyku sie komunik. ale idz do skat i pogdaj z nimi. '
Pozatym proponuje poczytac przestudiowac ta strona
https://www.borger.dk/Emner/oekonomi-skat-su/Skat/Sider/default.aspx


A tutaj to sa wszyscy polonisci bo jedyne co umieja na tym forum to wynajdowac bledy ortograficzne  ......

[jamjurand]

..."(to taka mała uszczypliwość dla tych co odwiedzają forum a nie pomagają chociaż dobrze znają odpowiedź)"...
 
Sprobuj odwrocic sprawe: ktos kto pomaga i pomagal poprosi o przysluge "nowych" to ilu sie zglosi? A ilu z nich bedzie zadalo tylko 100/godz? A ilu zrobi to z patriotycznej wdziecznosci za frajer?
Pamietaj, ze pomaganie moze sie tez znudzic zwlaszcza gdy "pytajacy" wykazuja okropny brak inwencji czy po prostu nawet lenistwo.

[Panslaash]

jamjurand wiesz mozna patrzec tak jak ty ale ja jestem zdania ze jak moge to pomoge niewazne czy nowy czy stary wiesz ilu ja osobom pomoglem tutaj w mojej firmie w kbh pozalatwiac formalnosci "za frajer" a pytania pt a gdzie mogę kupić cpr-number albo czy moge płacić zółtą kartą pozostawiałem bez komentarza. Pozatym jak widać wyżej ludzie jednak się interesują i próbują pomagaćtak jak mogą albo polecają osoby kompetentne wiec jest całkiem spoko. pozdro

[Juta]

No tak, bo my wszyscy jestesmy wyksztalconymi w Danii ekonomistami i ksiegowymi   

[Zurich]

Calemu temu zamieszaniu z podatkami jest winny SKAT!Poniewaz nie ma konkretnych i szczegolowych informacji na ich stronie.To co jest jest bardzo ogolnikowe.Z poprawnym obliczeniem podatku maja porblem nie tylko obcokrajowcy ale rowniez dunczycy a i sami pracownicy skatu.Kazdy z nich interpretuje przepisy po swojemu.A wystarczyloby zeby opracowali strone tak jak to zrobil SKAt Norweski.Jasno czysto i przejzyscie i wszystko wiadomo.Wszyscy wszystko wiedza.Kazdy moze sobie przeczytac i obliczyc swoj podatek sam bo wie co moze a czego nie.

http://www.skatteetaten.no/pl/International-Polska/Pracownik/pracuje/norweski-pracodawca/77885/Informacja-dla-pracownikow-zagranicznych-Pendlerfradrag--odliczenia-dla-osob-dojedajcych/?chapter=78067#kapitteltekst

[varszafiak]

http://www.skat.dk/getFile.aspx?Id=60899

[Anna77]

Zadzwon pod ten numer: 36 95 90 29

Anna

[roga]

http://www.skat.dk/getFile.aspx?Id=60899

"papier jest cierpliwy" jak mowia dunczycy. Piekny broszurka Skatu, nie majaca wiele wspolnego z rzeczywistoscia. Mnostwo zwrotow typu "mozesz, powinienes, zwroc sie do nas - pomozemy". A prawda i rzeczywistosc sa zupelnie inne.

Calowicie zgadzam sie z "Zurich". Moja opinie na temat Skatu a przede wszystkim poziomu kompetencji urzednikow w "okienku" wypowiedzialem minimum 20 razy. Jednym z problemow, jest wzrastajaca ilosc przepisow, regulacji, szczegolnie dot. obcokrajowcow a sama interpretacja przepisow to juz zupelnie inna sprawa. Mam bardzo bliski kontakt z wieloma regionalnymi urzedami Skatu. Skat sam oswiadcza, ze nie ma resssourcer na doksztalcanie pracownikow. W wewnetrznych instrukcjach Ministerstwa do Skatu i komun, mowi sie otwarcie o problemie i nawoluje sie do robienia kursow w tym zakresie ale tylko dla wybranej grupy pracownikow z "zaplecza" a nie z fontline przy pulpicie dla klientow.
Kuriosum: w moim lokalnym Postkontoret zauwazylem, ze nie ma juz przystojnej blondynki, zawsze usmiechnietej i uprzejmej dziewczyny okolo 30-tki. W zwiazku z wizyta w Skat, patrze i wlasnym oczom nie wierze. Siedzi przy okienku nr.6 i przyjmuje klientow. Udziela wskazowek i odpowiada na pytania za pomoca komputera. Jest zatrudniona od kilku tygodni. Zamienilem z nia kilka slow i zapytalem jak sobie radzi. Odpowiedziala:
Na razie to przyjmuje podatnikow ktorzy maja problemy z deklaracja zaliczkowa (=karta podatkowa), ale jak cos nie wiem to mam swoja "livsline" na zapleczu - zawsze moge zapytac. A tak na prawde to deklaracje zaliczkowe nie sa akie wazne. Nawet jak powiem cos nie tak, to nie ma problemu, to tylko zaliczkowe wpisy kwot. I tak sie wszystko wyjasni po zakonczeniu roku a w tym czasie juz bede wiedziala troche wiecej, bo szef mi obiecal kurs jak wprowadza sie zmiany do rozliczen rocznych. Zaniemowilem. Nie smialem juz zapytac czy zna chociaz troche przepisy podatkowe, chociazby te podstawowe. Tak jest rowniez w innych urzedach instytucji panstwowych i komunalnych. Oszczednosci budzetowe nie robia problemu mniejszym. Spotyka sie z tym na codzien. A co gorsze, ze zwykly smiertelnik, nie zdaje sobie sprawy, ze uzyskawszy odpowiedz, nie zawsze jest ona wlasciwa. Pani w komunie mi powiedziala, pani mo wyliczyla, pani mi przyznala, pani mi odmowila. Nawet decyzje na pismie otrzymywane od urzedow w okolo 50% sa niewlasciwe. Ale moze to wszystko mniej wazne jak o tym nie wiemy i jestesmy przekonaniu ze nas dobrze potraktowali. Bo traktuja nas uprzejmie, mile, czesto z usmiechem, nie podniecaja sie i spokojnie tlumacza. A rezultat ?

W Danii zaufanie do insytucji panstwowych i komunalnych przybralo nienormalnych wymiarow. Nigdzie na swiecie tak nie jest. Odatnik czy klient stara sie zabezpieczyc swoj wlasny interes albo uzyskaniem wiedzy na temat ktory sprawadotyczy, albo szuka pomocy u innych. Wezmy przyklad kupna/sprzedazy nieruchomosci: sprzedajacy ma posrednika. A co robi kupujacy. Zdaje sie na laske banku i kreditforeninge. Bank i Krdf. ”reka reke myje” . Posrednik wiadomo czyich broni interesow. W USA, Francji, Anglii itp. kupujacy tez ma swojego doradzce, ktory walczy z posrednikiem w interesie swojego klienta i inie tylko w sprawie ceny, ale wlasciwego wyboru kredytu itp.

W panstwie opiekunczym zdalismy sie na doradce w komunie, w Skat, na doradce bankowego (ktory czesto wie tyle co ”moja” blodynka w Skat).  Zatracilismy zdrowy rozsadek, zdolnosc wlasnej oceny swojej sytuacji, pozostawiajac to Systemowi.  System nie jest zly, ale nie nalezy wylacznie dawac sie na niego.

Pewnie znowu rozpetalem mala burze.

”Vordingborg”, czy jestes w domu? Roga znowu pisze jakies brednie, tym razem wrog systemu dunskiego.


[Posted on: 19 Mar 2011, 17:02:47]

hej, ja jestem tutaj na forum już 5lat i powiem Ci że kiedyś było lepiej, ludzie sobie bardziej pomagali. Kilka dni temu też zadałem pytanie i dłuuuuuuugo nie miałem żadnej odpowiedzi, tak jak by nikt nie wiedział o co chodzi.
Jak byś napisał że zapłacisz dobrze to pewnie ktoś by Ci pomógł.(to taka mała uszczypliwość dla tych co odwiedzają forum a nie pomagają chociaż dobrze znają odpowiedź).
Dobrze przeszukaj forum a pewnie znajdziesz odpowiedzi w swojej sprawie, ja niestety nie pomogę (sam nie podejmuję się rozliczeń).
Jak jesteś z okolic kopenhagi to mogę podać Ci numer do pewnej starszej Pani (polka, mieszka tutaj od wielu lat) która się tym zajmuje.
Pozdrawiam
,,,,,,,to taka mala uszczypliwosc dla tych co odwiedzaja forum a nie pomagaja chociaz znaja odpowiedz,,,,/quote]
radzilbym ci uszczypnac sie..... a kto powiedzila ze odwiedzanie forum jest jednoznczne z obowiazkiem udzielania odpowiedzi na forum. Zwrocilem uwage, ze b. duzo pytan i odpowiedzi przekazywana jest droga priv.

[MarekR]

Jak byś napisał że zapłacisz dobrze to pewnie ktoś by Ci pomógł.(to taka mała uszczypliwość dla tych co odwiedzają forum a nie pomagają chociaż dobrze znają odpowiedź).

[/i]

[/color]
Łatwo się mówi: nikt nie chce pomóc za darmo, koniec z patriotyzmem i takie tam. Jako właściciel małej firmy muszę chodzić do rewizora, który nie ma dla mnie litości ani taryfy ulgowej. Forsa na konto i możemy zacząć rozmowę. Takie są realia. Dlaczego ja mam robić coś za darmo, kiedy sam innym muszę za to płacić. Bliski przyjaciel albo ktoś z rodziny - to co innego.

[roga]

Pomoc to nie zawsze wykonanie jakies pracy, pomoc to rowniez wyskuchanie kogos kto ma potrzebe podzielenia sie swoimi sprawami, pomoc to doradzenie, lub jeden telefon do kogo kogos znasz i przyspieszy sprawe, pomoc to poczucie, ze zrobiles cos dobrego, rowniez dla siebie samego, pomoc to zapytac "jak sie czujesz, moze moglbym w czyms pomoc".   
Nie zdarzylo mi sie jeszcze ani razu zeby kots odmowi mi pomocy kiedy sie do niego zwracalem. Nieprawda, raz sie zdarzylo kiedy zakopalem sie w zaspe. Inny kabusewca przejechal powoli kolo mnie, zrulowal szybe i powiedzial patrzac na mnie odgarniajacego snieg z pod kola - wybacz, ze nie moge cie popchac, ale z mam problemy z krzyzem.

Co innego jezeli jest mowa o wykonaniu dla kogos lub za kogos konkretnego zadania, wymagajacego relatywnie duzo czasu i kompetencji.