Ogólne > Kultura
Kabaret Limo w Lutym 2012 w Kopenhadze
Kasia Ktol:
Dlaczego my Polacy staramy sie zawsze "dokopac" sobie mimo,ze sie kompletnie nie znamy.
Nalezy brac przyklad z Dunczykow jak pod flaga narodowa z hymnem na ustach obcy sobie ludzie portafia byc razem.
Nic tak nie ksztalci osobowosci,inteligencji jak udzial w spektaklu zywego slowa w jezyku ojczystym.
Reksio:
Nikt tu nie dokopuje, ale jeśli nie znasz języka, to nie generalizuj, że Kopenhaga jest nudnym miastem, bo to mówi raczej o twoich ograniczeniach. Albo pisz inaczej, bo jeśli tego nie miałaś na myśli, to tak właśnie to zabrzmiało.
A co do duńczyków, którzy ramię w ramię stoją razem pod flagą, do dużo z nich (oczywiście nie wszyscy) piszą potem na siebie donosy 8)
lukashero:
"osrodek kultury polskiej" to brzmi jak oksymoron :D
ale faktycznie ja tez nie wiem czy cos takiego istnieje.zaluje ze nie ma takiej polonii jaka jest w sztokholmie.tam sie non stop cos dzieje.caly czas koncerty,tetry,kabarety.wystarczy wejsc na poloniainfo.se aby sie przekonac .oczywiscie tam jest wieksze skupisko polakow,ale mysle ze,moznaby bylo zrobic tak w kopenhadze...chcoc coraz bardziej w to watpie.
Kasia Ktol:
Pare lat temu zamknal podwoje Dom Poloni ( przy Hermosgade) prowadzony przez Zwiazek Polakow w Danii przez dziesieciolecia, wlasciciel wypowiedzial lokal ( chcial zarabiac wiecej ). Bylo wszystko: spotkania z okazji waznych dat dla Polakow,przyjecia z okazji swiat, kabarety, zabawy, spotkania, teatrzyk dziececy, pomoc dla Polakow w potrzwbie w Danii i w Polsce i wiele innych aktywnosci. Aby odtworzyc taka dzialalnosc nalezy znzlesc odpowiedni lokal , to moze by sie dalo zrobic, ale co z oplatami!? Proste- potrzeba zgromadzic kilkuset czlonkow, ktorzy beda ( regularnie, zawsze i bez stekania ) oplacac skladki c. 50.- kr miesiecznie. Innym narodowosciom jakos to wychodzi, a u "nas" tylko narzekanie, wymaganie i pretensje. Ludzie z inicjatywa ( pracujacy zreszta harytatywnie ) sa postrzegani jako "dziwacy" i "dorobkiewicze" i w koncu sie wykruszja, a tlum narzekajacych rosnie?! W Szwecji Polonia zrozumiala, ze aby sie zabawic trzeba zaplacic, a organizatorom czasami nalezy sie "dobre slowo"- no i maja!
Solvej:
Kasia Ktol, narzekasz, ze inni narzekaja, a Ty co robisz? Robisz to samo. Wytykasz komus bledy nie widzac swoich Mi polonia wystarczy tu w komputerze, czasami sie spotkam ze znajomymi, a to w kinie, w domu na obiedzie,w kosciele lub innym miejscu. Nie jestem tak daleko od domu (Polski) aby tesknic za nia i robic spotkania Polakow tu w Danii. Wydaje mi sie to co najmiej smieszne. Raz w roku wybrac sie na koncert, czemu nie, ale teraz juz sama nie wiem jak mnie Kasia z rodzina burakami obrzuca ?? :-\ ;D
Za czasow starej polonii polskiej bylo inaczej, inna mentalnosc i na pewno nie mieli komputerow :P wiec czuli potrzebe spotykania sie :)
Takie jest moje zdanie :) Pozdrawiam
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej