Przyjechalem do danii 2 miesiace temu, miala byc praca nagrana, niestety musialem szukac na wlasna rękę.
3 tygodnie spedzilem u kuzyna szukajac pracy, znalazlem.
pracuje od ok miesiaca, pospolicie rosnosze ulotki i gazety i denerwuje dunczyków dzwoniac domofonami ;p
do rzeczy
pierwszego dnia pracy skradziono mi dokumenty(dowod, prawko, telefony, token, ks.wojskowa) z samochodu, zostawilem samochod na parkingu, wracam, plecaka i calej zawartosci niet...
najsmieszniejsze jest to ze o kradziezy predzej dowiedziala sie policja niz ja, w jaki sposob?
otoz, prawdopodobnie zlodziej kradl w momencie gdy policja miala patrol na miescie
w moim telefonie znalezli numer do mojego kuzyna, poinformowali go o calej sytuacji, on poinformowal mojego szefa, szef mnie...
policja powiedziala mu iz mam sie stawic na komisariacie na Kamillevej 3 (kodu dzielnicy nie pamietam)
jade tam i opowiadam o calej sytuacji, jednak na komisariacie nikt nic nie wie

malo tego, pani policjantka uwaza ze to nie byla kradziez bo nikt mi sie nie wlamal do samochodu skoro nie ma rozbitej szyby ani uszkodzonego zamka !!! zart i kpina !!
do tego powiedziala ze nie bylo takiej sytuacji!!
z niczym odeslala mnie do konsulatu
w konsulacie, kolejna tragedia, po co pan do nas przychodzi bez zadnego zaswiadczenia z polocji??
pani konsulantka dla pewnosci dzwoni na komisariat przy kamillevej 3 by sie upewnic, co sie okazuje? iz moje dokumenty tam sa!! ale by je odzyskac musze miec jakis dowod tozsamosci, w tym przypadku tymczasowy paszport (280 koron plus zdjecia 120 koron)
z braku pieniedzy (bo tez skradzione) wracam po tygodniu do konsulatu i co slysze?
inna pani konsulatka mowi mi ze ona NIE MA CZASU wydrukowac mi paszportu bo za duza dzis kolejka!!
wyszedlem trzaskajac drzwiami lekko poddenerwowwany sypiac jeszzce kilka epitetow.. wiem, nie powinienem...
za 2 tyg chce wrocic do polski
pytanie: co mam zrobic by bezpiecznie przeplynac do niemiec bez dokumentow? i jak przejechac przez niemcy bez prawka?
pytanie drugie: skad wziac jakikolwiek papier ze moje dokumenty zostaly skradzione skoro policja mi go nie wydala, a konsulat nie wydaje takowego zaswiadczenia?
w tej chwili dalej pracuje, bez jakikolwiek dokumentow, bez cpr i zoltej karty, bez kontraktu (to polska firma)
btw. sytuacja w wigilje
kontrola policyjna a ja za kabusewnica w nielegalnej pracy...
po godzinnym rozpoznaniu sprawy dostalem prezent pod choinke i puscili mnie wolno dodoajac, cytuje: i,f i will catch you next time, i will kick your ass back to poland.
co robic? jechac na pale i liczyc ze bede mial farta noca? czy tez w jakis sposob starac sie o jakikolwiek dok tozsamosci?