Ogólne > Rodzina ...

Dagpleje i Przedszkole

(1/5) > >>

sskk:
Witam!
Moja corcia 1,7 m-cy idzie od poniedzialku do Dagpleje w Kolding. Chcialam zapytac, czy istnieje mozliwosc zopoznania sie z niania wczesniej...zeby mala mogla zobaczyc z kim bedzie od teraz spedzala prawie caly dzien. To samo pytanie mam odnosnie syna, ktory idzie do przedszkola, czy moze zobaczyc je , zapoznac sie z paniami i dziecmi wczesniej zanim zostanie tam na dluzej. Jestem tu krotko i nie znam jezyka. Czy jest mozliwosc, zeby na poczatku niania czy panie z przedszkola ewentualne komunikaty pisaly mi na kartce czy cos???Cieszylam sie ze moje dzieci stana sie samodzielne i w ogole beda aktywniej spedzac czas a teraz serce mi sciska, bo martwie sie jak sobie poradza jesli nie znaja jezyka...Pomozcie:(

sskk:
Moze ktos z polskich mam ma swoje pociechy u Dagpleje Lone Primdahl w Kolding i zna przedszkole Tusindfryd???Jesli ktos moze pomoc mi, bardzo prosze o wszelkie informacje, moze pozwoli mi to rozwiac watpliwosci.

anetka089:
Moja córka też idzie do dagpleje ale 29 maj i w innej cześci kraju. I właśnie wróciłam ze spotkania z panią która bedzie się nią opiekować. Spotkanie organizowała mi komuna. Zostałam poinformowana pisemnie kiedy i o której. Mała się z nią zapoznała, ustaliłyśmy wszystko co do jedzenia, planu zajęć dziećmi, itd. Też nie rozumiem języka. Był ze mną tłumacz (Pani z Polski). Jeśli chodzi o dzieci to język szybko załapują, wiadome nikt nie mówi, że będzie łatwo na początku. W dagpleje bedą mówić po duńsku, w domu zaś nie używa j innego języka tylko polski. Ja córke będę dawać stopniowo. Najpierw bedę z nią po godzince dziennie. Później zostawie ją na godzinke, z dniem coraz dłużej dopóki się nie odnajdzie. A ja będę chodzić do szkoły językowej;)

Jomir:
Gdy moja corka zaczynala dagpleje, poszlam z nia pierwszy raz na godzinke. Na drugi dzien na dwie, trzeci podobnie. Pozniej sporbowalm ja zostawic na godzinke sama, pozniej na dwie. Mniej wiecej po tygodniu zostala na 4 godziny, pozniej na 6.
Tak to mniej wiecej wyglada, a tempo jest dostosowane do dziecka i tego jak sie czuje samo bez mamy.

Podobnnie jest z przedszkolem. Powoli stopniowo, coraz dluzej.
Nie ma tu polskich dramatow, ze od razu, samo na caly dziena, dziecko przeciez przestanie ryczec...

Co do karteczek, to indywidualna umowa z niania, ale obawiam sie, ze moze nie miec na to czasu. Nie wiem jaki jest regulamin w kommunie, w ktorej mieszkasz, w mojej niania moze miec 3 do maks. 4 dzieci. Ale slyszalam o kommunach, gdy dzieci moze byc piecioro.
MOja niania ma dwoje, teraz doszlo trzecie, a i tak ma pelne rece roboty.

Marta05:
Witam. Na pewno istnieje taka mozliwosc, zeby zapoznac sie z niania i opiekunkami wczesniej. Wystarczy zadzwonic i sie umowic. My tak mielismy i w zlobku i w przedszkolu, umowilismy sie wczesniej na zapoznanie sie, omówilismy wszystko co nas interesowalo. Ostatniego dnia w zlobku mielismy spotkanie zeby umowic ile nasza coreczka rozumie i mowi po dunsku, co zrobic by jak najszybciej przyzwyczaila sie do nowego przedszkola i ku naszemu zdziwieniu byl tam tez tlumacz o czym kompletnie nie wiedzielismy. Ja i moj maz mowimy w stopniu komunikatywnym po dunsku, ale nie zawsze wszystko rozumiem, wiec czasami opiekunki pisaly mi na kartce, lub pisaly sms juz przetlumaczony na jęz polski ;) Takze z wszystkim idzie sie dogadac. I glowka do gory nie bedzie tak zle, ja tez sie balam strasznie ale nie potrzebnie, najwazniejsze tylko zeby dziecko zaklimatyzowalo sie w przedszkolu czy dagpleje, a jezyk to tylko kwestia czasu. Dzieci bardzo szybko sie ucza. Ja jestem pod wrazeniem ile moja corka nauczyla sie przez 7 mies. bycia w zlobku. Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej