Regionalne > Århus, Aalborg ...
pytanie o kontanthjelp
MalaCzarna:
--- Cytat: happybeti w 11 Gru 2012, 14:14:23 ---@ MC
Ja nigdzie nie piszę, że korepetycje czy douczanie się to wstyd- wprost przeciwnie.Wstyd to tkwić w swojej odporności na wiedzę i przeświadczeniu, ze pozjadało się wszystkie rozumy.Proszę nie wkładać w moje usta czegoś, czego nie napisałam.
--- Koniec cytatu ---
Masz rację wstyd !
Zastanawiam się w którą stronę idziesz ze swoimi wpisami-w kierunku forumowej pyskuli czy forumowej mądralińskiej ? W końcu wstyd tkwić w przeświadczeniu, że się wszystkie rozumy pozjadało . ;) ???
Chcę ci pomóc to zrozumieć ,bo na forum tutaj pomagamy.
Jeśli dziecko potrzebuje pomocy -pomagamy,a nie ośmieszamy !
p.s. A tak a pro po piszemy Betty czy Beti po angielsku ? ( dwie literki tt )
aisak:
--- Cytat: nadusiaa w 11 Gru 2012, 07:31:46 ---do agnieszka 1234 brawo super napisalas nic dodac nic ujac,tak wlasnie jest ja tez to zauwazylam i to bardzo duzo polakow.dziwi mnie tylko to ze tacy dunczycy sie zrobili tak im tu wspaniale polska be a ztego co slysze to wszyscy bardzo czesto do polski jezdza samochod zawalony zakupmi.to mi sie tu niepodoba tyle lat tu siedze a tak czesto niejezdze co oni.co do niektorych co pisali ze w szkole luz a po 9 klasie sie wezma,brawo przez 9 lat nic nabusebia i nagle dzieci zmobilizuja do nauki i sie za nich wezma przeciez to szok dla mnie,kazdy wie ze wiekszosc dunczykow to anaalfabeci i nie potrafia myslec.moj maz ma pod soba mase ludzi w markecie uczy ich,wyszli ze szkoly i nie potrafia kompletnie nic,nie potrafia sobie nawet radzic w stresowych sytuacjach a o matematyce i tabliczki mnozeniu zapomnij,tak ich ucza,jestem przerazona ze moja corka ma byc taka sama.nie ucza tych dzieci myslenia,systematycznosci,dazenia do celu i wyciagania z nich to co najlepsze.w polsce wiem jest przegiecie w 2 strone troche za duzo ale jak ktos powiedzial i po co to ucza ze nie maja pracy, ludzie przeciez to co wiecie nikt wam tego nie zabierze czy nie fajnie jest wiedziec,moj maz ma wiedze wszechstronna i chociaz pracuje w markecie to jest dumny z polskiej szkoly ze taka wiedze posiada.placa tu ludzie podatki wiec do licha dlaczego nie mja korzystac z pomocy socjalnej.o sluzbie zdrowia tez by moznaby bylo duzo pisac.ogladalam ostatnio odcinek w polskiej telewizji jak polka musiala uciekac z danii bo chcieli jej zabrac dziecko bo jest za bardzo opiekuncza,jej dziecko chorowalo przez 2 tyg.wymiotowala.goraczki,brak pokarmu a lekarze to minie itp.stan dziecka nie poprawial sie chodzila i chodzila a lekarze niech pani nie przesadza prosze dawc wode,jej maz po niej chodzil do lekarza i mowil im ze ona jest nadopiekuncza i zeby jej niesluchali oni to zanotowali i za kazdym razem jak szla z dzieckiem to bylo to samo.prosila meza ze chce z dzieckiem do polski jechaz zeby zbadac i wroci to on do niej ze nie, co ma byc z nia to bedzie tak musi widocznie byc,prosila o pomoc w komunie i roznych instytucji na marne wiec zdecydowala sie uciec jak maz do pracy pojechal .udalo jej sie zaraz w polsce dziecko trafilo do szpitala i jak okazalo sie dziecko mialo problem z nerkami trafilo pod dializy itp.teraz jest z nia lepiej.az plakac sie chialo jak to ogladalo sie.siedzi tam i ma spokoj.tak ,tak wiem cos o tych lekarzach,tacy wyksztalceni,ze pilegniarka nie potrafi wenflonu glupiego wbic,ze przy porodzie ciesza sie jak nie natna krocza a to ze dziecko ledwo oddycha i walczy o zycie to co,moze sie wywinie,to ze 6 miesieczne dziecko ma 40,2 stopni goraczki i nie mozna zbic to slyszy sie to minie,gdyby nie interwencja polskiego lekarza to niewiem co by z nia bylo,a to ze przekonywano mnie ze mam usunac ciaze bo dziecko umrze i bedzie chore to byl koszmar a w polsce okazalo sie inaczej i zdowy synus sie urodzil.na samych palantow trafiam wiec mam takie myslenie o tym kraju.to ze tu jestem to tylko po to zeby zarobic i wrocic do kraju moje.co do bledow sory nie sprawdzam ,dzieci mi sie budza.pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---
Ehhh, Nadusia, szkoda nawet czasu na komentarz. Zioniesz wprost nienawiscia, nie czytasz nawet przyjacielskich porad. No wiec tak, tu w Danii wszystko jest gorsze- trawa mniej zielona, niebo mniej niebieskie, ludzie mniej ludzcy....
A propos Twego meza i pracy w markecie ludzi, ktorzy sa mu podlegli. No coz, nie uwazam, ze ma on tam do czynienia z "naukowcami", tylko mlodymi ludzmi, ktorzy po 9 klasie nie chca sie juz uczyc , tylko pracowac i zarabiac. Maja prawo, ale na Boga nie wymagaj od nich wiedzy, jaka maja polscy maturzysci! Na marginesie, gdybys nie wiedziala, poziom nauczania w Polsce bardzo drastycznie spadl, a to, ze mamy tyle ludzi po studiach to specyficzna polityka polskiego rzadu otwierajaca mozliwosc studiowania kazdemu, kto zna tabliczke mnozenia ;D. Twoj maz, chwala mu za to, mial ochote nabyc wiedze, bez tego zaden nauczyciel nic by nie zdzialal. A Twoje dzieci? Przyklad idzie z domu, jesli Ty i Twoj maz czytacie ksiazki, gazety, ogladacie interesujace ( i jednoczesnie doksztalcajace) programy telewizyjne, chodzicie do muzeum, teatru, opery i biblioteki, poswiecacie duzo czasu dzieciom, to czego Ty sie boisz??? No gorzej jak nie.... Nie wymagaj wowczas cudow od nauczycieli... Ani od Danii...
Jomir:
...ani od Polski, ani od polskich nauczycieli...
Amen!
MalaCzarna:
Aisak wy wszyscy piszecie o nauce -super ,świetnie !
A ja najpierw martwię się w jakiej atmosferze są wychowywane dzieci (nie czytałam całego wątku więc nie wiem w jakim wieku są dzieci / dziecko) . Jeśli one biedne słyszą,że "turasy" ,"brudasy" czy inne tego typu słownictwo przychodzą do szkoły/przedszkola i zamiast nawiązywać/budować serdeczne więzi z koleżankami
popadają w konflikty /czują niechęć do "innych" rówieśników , bo w domu "zaprogramowane" są na NIE.
A przecież w przedszkolu/szkole zaczynamy uczyć się funkcjonować w mini społeczeństwie.
Nadusiuu :) proszę zmień nastawienie ! Bo aż mi się gdzieś... coś ...dzieje ,jak pomyślę o twoich dzieciach.
A jestem baaardzo wrażliwa na punkcie dzieci . Działacie sami przeciwko sobie -przeciwko swoim dzieciom !
Dzieci MUSZĄ być wychowywane w przyjaznej atmosferze i z pozytywnym nastawieniem do środowiska!
I ich zachowanie,reakcje,wypowiedzi będą takie jakie widzą ,słyszą ,czują ... w domu !
Co do sposobu lepszego zdobycia wiedzy, myślę że polscy nauczyciele w szkole sobotniej zaproponują ci wiele alternatyw . Jeśli potrzebujesz pomocy śmiało pisz do mnie ! :)
Myślę, ze znajdzie się jeszcze kilka osób na forum chętnych do pomocy ! :)
happybeti:
@MC again ;) ;D
Jeśli się komuś chce "pomagać zrozumieć", najpierw samemu należy np. czytać ze zrozumieniem.
Gdzie ja "ośmieszałam dziecko"???? Jeśli była ironia w moich słowach, to skabusewana do matki tego dziecka, czyli nadusi, nie dziecka.
Co do mojego nicka, to ...to tylko nick.I brzmi "happybeti", nie "Betti", nie "Betty" i nie jakoś inaczej. Ale nie czepiam się, wiadomo, że o mnie chodzi 8). Powszechnie wiadomo, ze rządzą się one swoimi prawami i pisownia angielska czy jakakolwiek inna nie ma tu nic do rzeczy. Ot, taki wytwór "kultury internetu". To też muszę tłumaczyć???Ja też mogłabym Cię nazywać np. LBD ( little black dress), bo z tym mi się mała czarna kojarzy.Ale rozumiem powody, dla których ta zaczepka, spoko 8) ;), na zdrowie.
Czy chcę być "forumową mądralińską" czy "pyskolką"....hm....a Ty do której grupy sama siebie byś zaszufladkowała?
Forum to forum, jak sama nazwa wskazuje.Każdy może wypowiedzieć swoje poglądy.Że ja mam akurat takie- no, trudno, musisz się z tym pogodzić , albo omijać moje posty szerokim łukiem, jeśli Ci nie odpowiadają.
W jednym się z Tobą zgodzę w 100% - co do nazywania i traktowania ludzi innych narodowości i kolorów skóry.Niestety, wątpię, by Twoje słowa w tej sprawie dotarły do nadusi...no, niestety, ale tak to już jest, ze ksenofobię i inne podobne zachowania też wynosimy z domu , a potem, jak słusznie zauważyłaś, przekazujemy dzieciom. Jeśli ktoś jest przeświadczony o swojej wyższości nad innymi nacjami, to żadne tłumaczenia tego nie zmienią.Niestety...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej