macie porabane w tej glowie doslownie.nie siedze co chwile na kompie tak jak wy,pisze i nie sprawdzam czy mam bledy nie mam czasu na sprawdzanie.co do tego co pisze @ae@ spadaj na drzewo nie masz pojecia o zyciu jak ja mam wrocic z dzieckiem do szkoly jak ja cofna o kilka lat ciekawe jak dziecko zniesie obelgi kolegow,jak to odbije sie na jej psychice.szkoda gadac z takimi jak wy.
Masz rację, mamy porąbane w głowie (twoje określenie)), poswiecając swój czas rownież osobom, które i tak z odpowiedzi, porad, wskazówek i wyjaśnien niewiele skorzystają - ponieważ najczęściej wiedzą lepiej, albo nie dowierzaja innym, którzy coś na ten temat wiedzą. Takich przypadków, chociaz jest ich wiele, nie da się uniknąć, ale najważniejsze jest to, że jest duża grupa osób, która z tych doświadczeń i wiedzy innych , korzysta i to jest przynajmniej dla mnie ważne. Mowie tylko z mojego doświadczenia i na podstawie dużej ilości pytan na moj priv. spowodowanych właśnie postami (nie tylko moimi) - tych z porąbanymi głowami.
Ty i twoja rodzina, jesteście tutaj wystarczająco długo, aby uzyskać pobyt stały unijny. Jesteście tak długo, że na pewno cała rodzina, również córka, ktorą jak stwierdzasz, szkoła duńska obniżyła w poziomie, rozmawiacie względnie dobrze po duńsku. Dlatego, jeżeli uważasz odpowiedzi w postach za niezadawalające, powinnaś to wszystko załatwic w komunie, a jeżeli decyzja komuny jest według ciebie blędna, możesz złożyc skargę.
W komunie możesz śmialo powiedzieć, ze uważasz to wszystko za "masakrę" - na pewno zrozumią bo słowo do zludzenia przypomina duńskie.
Kilkakrotnie napisalem, ze jezeli podejmowane decyzje przez kommune i inne urzędy nie sa zadawalające, a przestrzeganie czy dopełnienie ustanowionych warunkow ze strony osoby/rodziny nie jest możliwe, pozostaje zawsze alternatywa - powrot do domu w swoim przecież własnym kraju, ale lepiej zawsze zbadać czy mozliwości zostały wyczerpane.
Jezeli masakrą jest zapewnienie osobom przyjezdrzajacym tutaj wyłącznie do pracy, bezpłatnego korzystania ze służby zdrowia, dopłacania do czyszu lub znizki na przedszkole rodzinom mało zarabiającym, bezpłatne szkolnictwo dla dzieci osób przyjezdrzających, wypłacanie rodzinnego dla dzieci mieszkajacych w Polsce, bezpłatne studia, przyznawanie stypendium, a do tego możliwość ulgi podatkowej w pierwszym okresie oraz ulgi na jazdy do najbliższej rodziny jeżeli pozostała w Polsce, możliwość łączenia rodzin, a w przypadku "wydarzenia socjalnego" zapewnienie tej właśnie rodzinie w potrzebie, być może niewielkiej kwoty kontanhjælp, około 23.000 kr. na rodzinę z dzieckiem, ale możliwej na przeżycie i szukanie pracy aby móc samemu sie utrzymywać, pod warunkiem ze na prawdęe nie posiada się środkow do życie, ani możliwości zrealizowania swoich oszczędności czy zaciągnięcie kredytu na posiadane np. mieszkanie w Polsce - to zgadzam sie w zupelności CAŁKOWITA MASAKRA. Wówczas należy się zastanowić, czy zyć w takiej sytuacji, bądz co bądz na obczyznie, czy lepiej wrócic do domu.
Prosze potraktowac moją wypowiedz jako komentarz do wypowiedzi wielu innych osób, a nie specjalnie do ciebie, osób które mają problem ze zrozumieniem, na jakiej zasadzie tutaj przyjechaly i że tak na prawdę mają możliwości poprawienia swojej sytuacji, próbując sami robić coś w tym kierunku (tak jak robiliby to prawdopodobnie w Polsce, gdzie nikt się nie pyta czy mają pieniądze na życie). Wiem, ze nie jest łatwo, ale zawsze jak mowi powiedzenie "są dwa wyjścia", a to już dużo w porownaniu gdyby bylo tylko jedno.