Ogólne > Edukacja
szkola IB w Aalborg
Jomir:
Samonauczanie jezyka polskiego nie jest fajna opcja, zwlaszcza w kontekscie matury.
Zauwaz, ze od poczatku do konca uczycie sie sami, zarowno teorii literatury, gramatyki, analizy utworow literackich itp.
Na maturze wymaga sie od Was tego samego co od uczniow w Polsce. Prace wysylane sa do sprawdzenia do Warszawy.
Egzamin ustny to monolog - wyglaszany do nauczyciela, ktory absolutnie nic nie rozumie. Ma kamienna twarz - nie potaknie, usmiechnie sie, gdy idzie dobrze, nie skrzywi sie, albo nie naprowadzi, gdy mowisz zle. Nie postawi ratunkowych pytan.
Twoja odpowiedz jest nagrywana i znow - wysylana do oceny w Warszawie.
Osobiscie odradzam. W roczniku mojej corki bylo troje polskich dzieci i wszyscy troje egzamin z polskiego zdali najlasbiej ze wszystkich przedmiotow.
niziolek1:
--- Cytat: Jomir w 21 Lut 2013, 20:12:14 ---Plus 12 z tych na wysokim poziomie. Obydwa warunki trzeba spelnic.
--- Koniec cytatu ---
fajnie że nie jestem sama, dziękuję za odp., bo szczerze mówiąc trochę mnie to przerasta... nie dosc,że cała ta przeprowadzka do Danii brr Skandynawia, to jeszcze szkola, obcy język, wszystko obce:( wysłałam już dokumenty i zastanawiam się co dalej... chcę, bardzo chcę, właśnie byłam na feriach w Danii i jest ok, poradziłam sobie wszędzie z językiem ang. i nawet fajne było to ze wszyscy rozumią ... i ja też ;) tutaj w Polsce jest inaczej...
Jomir:
NIziolek - pierwszy rok bedzie trudny. Mowic i dogadac sie na ulicy, a uczyc i pisac wypracowania to duza roznica.
Ale jak przetrwasz pierwszy rok to bedzie juz z gorki.
Jak bylam z corka ogladac gimnazjum, zanim zaczela nauke, byla pewnie na takim etapie jezykowym jak Ty.
Oprowadzala nas po szkole dziewczyna z Wloch, ktora pieknie mowila po angielsku, a ktora twierdzila, ze rok wczesniej mowila jak moja corka. Nie wierzylysmy jej, ale po roku okazalo sie, ze moja corka mowila juz jak ona :)
Tak wiec, na poczatku na pewno nie bedzie latwo, ale uszy do gory i walcz! Pozniej juz bedzie tylko dobrze!
aisak:
--- Cytat: Jomir w 21 Lut 2013, 20:24:04 ---Samonauczanie jezyka polskiego nie jest fajna opcja, zwlaszcza w kontekscie matury.
Zauwaz, ze od poczatku do konca uczycie sie sami, zarowno teorii literatury, gramatyki, analizy utworow literackich itp.
Na maturze wymaga sie od Was tego samego co od uczniow w Polsce. Prace wysylane sa do sprawdzenia do Warszawy.
Egzamin ustny to monolog - wyglaszany do nauczyciela, ktory absolutnie nic nie rozumie. Ma kamienna twarz - nie potaknie, usmiechnie sie, gdy idzie dobrze, nie skrzywi sie, albo nie naprowadzi, gdy mowisz zle. Nie postawi ratunkowych pytan.
Twoja odpowiedz jest nagrywana i znow - wysylana do oceny w Warszawie.
Osobiscie odradzam. W roczniku mojej corki bylo troje polskich dzieci i wszyscy troje egzamin z polskiego zdali najlasbiej ze wszystkich przedmiotow.
--- Koniec cytatu ---
Tak trzeba duzo samozaparcia, zeby temu podolac. Moze tylko sprostuje: bez gramatyki (chyba, ze sa specjalne wymogi dla maturzystow polskich poza granicami Polski, ale nic mi o tym nie wiadomo), analiza i interpretacja utworow literackich oraz umiejetnosc rozumienia wspolczesnego tekstu.
Co do oceniania, coz, niestety ocenia sie z nastawieniem, ze poza granicami Polski maturzysta nie jest w stanie dobrze nauczyc sie tego, co Polsce, w polskich szkolach. Totez z zasady nie oblewa sie go ( bo wykazal checi), ale rowniez nie uszczesliwia sie wysokim puntowaniem.
Jomir:
--- Cytat: aisak w 25 Lut 2013, 19:11:13 --- Tak trzeba duzo samozaparcia, zeby temu podolac. Moze tylko sprostuje: bez gramatyki (chyba, ze sa specjalne wymogi dla maturzystow polskich poza granicami Polski, ale nic mi o tym nie wiadomo), analiza i interpretacja utworow literackich oraz umiejetnosc rozumienia wspolczesnego tekstu.
Co do oceniania, coz, niestety ocenia sie z nastawieniem, ze poza granicami Polski maturzysta nie jest w stanie dobrze nauczyc sie tego, co Polsce, w polskich szkolach. Totez z zasady nie oblewa sie go ( bo wykazal checi), ale rowniez nie uszczesliwia sie wysokim puntowaniem.
--- Koniec cytatu ---
No coz, moje dziecie na ustnej maturze dostallo temat: "za pomoca jakich srodkow stylistycznych kreuje Moczarski nastroj w "Rozmowach z katem" ". Mysle, ze dla samouka temat srednio latwy.
Na pisemnej miala analize i interpretacjie jakiegos wiersza. Nawet jak ktos byl dobry z polskiego w gimnazjum to jednak 3 lata przerwy robia swoje. Z perspektywy matury mojej corki odradzam wszystkim.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej