Ogólne > Rodzina ...

Pieniądze za opiekę nad dzieckiem w domu

<< < (20/26) > >>

happybeti:

--- Cytat: H@nka w 06 Cze 2013, 21:49:17 ---W kwestii tego co jest najlepsze dla mojego dziecka decyduję sama, jak pewno każda z was. Artykuł przytoczyłam tylko dlatego, by pokazać inną opinię na rozpoczęty temat. Nie muszę się utwierdzać w przekonaniu, że to co robię jest najlepsze dla mojego dziecka, poprzez czytanie jakichkolwiek artykułów. To moje dzieci utwierdzają mnie w tym przekonaniu każdego dnia.

--- Koniec cytatu ---
Ok. Hanka, rozumiem :)
Tylko ten artykuł tak nieszczęśliwie dobrałaś- no, sorry- to nie byl ani głos matki, ani psychologa, tylko jakieś wypociny jednej pani. I o to ta dyskusja ;D- że ktoś taki i TAKI artykuł nie jest dla nas w żadnym stopniu miarodajny czy choćby wart uwagi.

Idris:

--- Cytat: H@nka w 06 Cze 2013, 21:49:17 ---W kwestii tego co jest najlepsze dla mojego dziecka decyduję sama, jak pewno każda z was. Artykuł przytoczyłam tylko dlatego, by pokazać inną opinię na rozpoczęty temat. Nie muszę się utwierdzać w przekonaniu, że to co robię jest najlepsze dla mojego dziecka, poprzez czytanie jakichkolwiek artykułów. To moje dzieci utwierdzają mnie w tym przekonaniu każdego dnia.

--- Koniec cytatu ---
Hania wybacz ale artykuł który przytoczylas to nie jest opinia, to tylko zbitek słów który nic nie wnosi i niczym się nie popiera. Przepraszam wspomnieni są jacys hipotetyczni psychologowie dziecięcy i tyle, żadnego źródła.
Sama też uważam że malutkiemu dziecku lepiej było by być w domu z mama. Ale...
Jeśli nie jestem w stanie zapewnić dziecku rozwoju języka kraju w którym mieszka, jeśli nie jestem w stanie zapewnić mu rozwoju umiejętności socjalnych a na dodatek z tych czy innych powodów nie jestem w stanie pozwolić sobie na spędzenie trzech lat w domu . To wybieram opcję, która mi wydaje się być najlepszą. Niezależnie od tego co autorka artykułu chce mi przekazać.

H@nka:

--- Cytat: Idris w 06 Cze 2013, 22:18:09 ---Hania wybacz ale artykuł który przytoczylas to nie jest opinia, to tylko zbitek słów który nic nie wnosi i niczym się nie popiera. Przepraszam wspomnieni są jacys hipotetyczni psychologowie dziecięcy i tyle, żadnego źródła.
Sama też uważam że malutkiemu dziecku lepiej było by być w domu z mama. Ale...
Jeśli nie jestem w stanie zapewnić dziecku rozwoju języka kraju w którym mieszka, jeśli nie jestem w stanie zapewnić mu rozwoju umiejętności socjalnych a na dodatek z tych czy innych powodów nie jestem w stanie pozwolić sobie na spędzenie trzech lat w domu . To wybieram opcję, która mi wydaje się być najlepszą. Niezależnie od tego co autorka artykułu chce mi przekazać.

--- Koniec cytatu ---
No i to jest chyba sedno dyskusji. Ja założę się, że duża część kobiet jakby mogła sobie pozwolić na spędzenie trzech lub przynajmniej dwóch pierwszych lat życia z dzieckiem w domu, to by się na to decydowało. Ja mam taką możliwość i bardzo się z tego cieszę.

Jomir:
Dzieci sa rozne i roznie sie rozwiaja.
Ale z perspektywy trojki dzieci, z czego po jednym mozna juz zobaczyc "co z tego wyroslo", twierdze, ze do drugiego roku zycia, fajnie byc z mama i to najlepsze co dziecko moze dostac.
Po drugim roku zycia, dziecko potrzebuje kontaktow w rowiesnikami by  stopniowo przejsc z zabawy paralelnej do interakcji. Siedzac w domu z mama nie nauczy sie tego.

W obcym kraju, dochodzi jeszcze kontekts nauki jezyka. Dziecko trzyletnie bedzie juz na starcie dzieckiem poznodwujezycznym, co ma bardzo powazne konsekwencje w operowaniu dwoma jezykami.

Idris:

--- Cytat: H@nka w 06 Cze 2013, 22:28:35 ---No i to jest chyba sedno dyskusji. Ja założę się, że duża część kobiet jakby mogła sobie pozwolić na spędzenie trzech lub przynajmniej dwóch pierwszych lat życia z dzieckiem w domu, to by się na to decydowało. Ja mam taką możliwość i bardzo się z tego cieszę.

--- Koniec cytatu ---
Nie , ja akurat, jestem wyrodna i małych miał miejsce w żłobku od 7 mc. Zauważ że wtedy jeszcze byłam na barsel, wiec akurat nie ekonomią się kabusewałam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej