Aisak - Annika

. A czemu tak, to juz chyba jej mamy trzeba by zapytać

.moze faktycznie, bo nie Pippi

.
Nadusiaa- jak miło

Zaczynasz od "jesteście porąbane", a potem juz tylko "lepiej "

.
Nooo, z tobą to dopabuse "dyskusja "
Nie piszę, że twoja corka NIE MÓWI TERAZ po duńsku, napisałam, ze nie mówiła, gdy poszła tu do szkoły. To różnica, nie? Umiesz czytać? Czy polski język tez dla ciebie jest dżunglą nie do przebycia?
Co do zarabiania pieniędzy, to mieszasz dwie drogi. Oczywiście, że pieniądze trzeba miec, to nie komunizm, ze "każdemu według potrzeb"

.
Ale jest różnica, między życiem tu i zarabianiem na normalne życie, a ciułaniem każdej korony .
Co, w Polsce to manna znieba by mi spadała? Nie musiałabym pracować??Śmieszna jesteś.
Tak, jak powiedziałam, nie jestem tu dla kasy, tylko dla normalnego zycia.
I, tak, masz rację, zwiedzamy sobie:).Zapewne w przeciwieństwie do ciebie, bo ty musisz oszczędzać każdy grosz.
I czy mieszkalibyśmy w Polsce, Francji czy Anglii, zylibyśmy tak samo. Przyjazdu tu nie traktujemy jak kary czy przykrej życiowej konieczności, tylko właśnie możliwości pomieszkania sobie w innym kraju.Ale to w twoim ciasnym móżdżku już się pomieścić nie potrafi? Sama jesteś żałosna

Gdy jest się gdzieś z wyboru, nie z musu, to zmienia postać rzeczy, co ? Czy ty nie widzisz takich różnic? Podejrzewam, że nie widzisz.
"Jest wam ok. to ok, ale nie potępiajcie innych"
A widzisz?Nie oceniaj, byś nie została oceniona. Oczywiście, że jest mi ok.

. Gdyby było inaczej, usiłowałabym coś z tym zrobić. To ty pierwsza napisałaś, że żal ci tych dzieci. no, to ci odpowiedziałam, dlaczego powinnaś zastanowić się nad swoimi dziećmi, nie innymi i właśnie nie być hipokrytką, sama robiąc coś całkiem przeciwnego- czyli wysyłając ryczące , czepiające się ciebie dzieci do dagpleje. Sama nie pracując

- bo
osoba pracująca nie musi się meldować w Jobcenter. Albo kłamiesz, że pracujesz, albo pracujesz na czarno, a dodatkowo bierzesz zasiłek.
.... Przyjrzyj się najpierw swojemu postępowaniu w stosunku do swoich dzieci, a potem pouczaj innych i użalaj się nad innymi. Ja sobie w związku z dagpleje nic do zarzucenia nie mam, dziecko jest tam szczęśliwe i zadowolone.
A jeśli ty masz jakieś problemy ze sobą, przez to, że dla pieniędzy poświęcasz swoje dzieci, to to już twój problem, nie mój. Tylko wypadałoby najpierw samemu dojść do ładu ze sobą i swoim życiem, a potem pouczać innych, co dobre, a co złe dla nich i ich dzieci.