Ogólne > Hydepark

CZY DOKTOR JOSEPH MIAL RACJE.....?

<< < (3/44) > >>

lonewolf:
Nie wspominajac ,ze nastepnego dnia po kapitulacji od groma ich zapisalo sie do FRIKORPSDANMARK-czyli potocznie Dyw SS VIKING i NORDLAND- ci pierwsi tlamsili Powstanie Warszawskie

5 Dywizja Pancerna SS "Wiking" - jednostka Waffen-SS sformowana w drugiej połowie 1940 roku jako dywizja grenadierów z resztek rozbitego pułku SS-Standarte Germania.

Cytat

Jej żołnierzami byli Niemcy, do których dodano ochotników z Norwegii, Szwecji, Danii, Belgii, Holandii, Finlandii i Estonii. Tym samym dywizja ta była jedną z najbardziej "międzynarodowych" dywizji Waffen-SS. Była też najlepszą "obcą" dywizją SS, dorównując doborowym liniowym dywizjom Wehrmachtu.

VIKING-W lutym 1943 r. Adolf Hitler rozkazał utworzyć w ramach Waffen-SS jednostkę wojskową złożoną z cudzoziemskich ochotników. Jej formowanie rozpoczęło się w marcu w Niemczech na bazie SS-Panzer-Grenadier-Regiment "Nordland", wycofanego ze składu 5 Dywizji Pancernej SS "Wiking". Oprócz Duńczyków i Norwegów w skład przyszłej jednostki mieli też początkowo wchodzić Holendrzy, ale ostatecznie trafili oni do swojej dywizji.

NORDLAND -Reichsführer-SS Heinrich Himmler zaproponował dla niej nazwę "Waräger", ale decyzją A. Hitlera nadano jej przydomek "Nordland". Do kwietnia formowana jednostka występowała pod nazwą Germanische-Freiwilligen-Division, zaś do lipca jako SS-Panzergrenadier-Division 11 (Germanische). Wówczas otrzymała ostateczną nazwę 11 SS-Freiwilligen-Panzergrenadier-Division "Nordland".

Ale dunczycy nie sa skorzy do rozmow o tym , raczej sie wstydza przynajmniej tak bylo wiele razy w moim przypadku przynajmniej
A co do ich tchorzostwa..no coz w tamtym czasie wybrali mniejsze zlo jak wiele innych panstw

silk:
Z perspektywy historycznej Dania wybrala slusznie nie stawiajac wiekszego oporu - faktycznie byly to tylko 2 godziny. Militarnie nie mieli zadnych szans, wiec totalna glupota bylo by narazac na smierc ludzi bez sensu. Czego zreszta nie mozna powiedziec o polskich politykach okresu wojny - przyklad Powstanie Warszawskie. W imie idei szafowalo sie ludzkim zyciem nie majac chocby nadziei na pozytywny wynik tych dzialan.

A wracajac do Danii to z subjektywnego dunskiego punktu widzenia decyzja o niestawianiu oporu byla jedynie sluszna i zapewniala spoleczenstwu w tamtej sytuacji najbardziej znosne z mozliwych warunki:

Hvor der i andre besatte lande blev oprettet en selvstændig tysk forvaltning, var det i Danmark stadig danske myndigheder, der havde det formelle ansvar, ligesom det politiske system fra konge over Rigsdagen til sogneråd fortsatte med at fungere stort set uantastet. Dette var en konsekvens af det løfte om politisk uafhængighed, som besættelsesmagten gav Danmark 9. april 1940 til gengæld mod, at den danske regering og danske myndigheder garanterede sikkerheden for de tyske tropper i landet. Garantien indebar, at den danske regering var ansvarlig for, at danske borgere ikke foretog modstandsaktiviteter eller på andre måder generede besættelsesmagtens tilstedeværelse.
 
Løftet om politisk uafhængighed – suverænitet, kaldes det også – fik vidtrækkende konsekvenser for resten af besættelsen. Næsten som om intet var hændt, foregik således den officielle kontakt mellem Danmark og Tyskland hele krigen igennem via de to landes udenrigsministerier, som det sig hør og bør for to frie og uafhængige stater. Naturligvis var der med denne omgangsform mellem de to stater i nogen grad tale om et overfladefænomen. For selvfølgelig var besættelsesmagten i kraft af sine militære magtmidler i landet den stærke part i forholdet og kunne i sidste ende true sig igennem. Men det gjorde den sjældent. Også Tyskland opretholdt illusionen om, at Danmark var et suverænt land, ligesom det også accepterede Danmarks ønske om fortsat at kalde sig en neutral stat.
 
zrodlo:http://danmarkshistorien.dk/leksikon-og-kilder/vis/materiale/forhandlings-og-samarbejdspolitikken-under-besaettelsen-1940-1945/

1941:

--- Cytat: silk w 21 Mar 2013, 09:47:08 ---Z perspektywy historycznej Dania wybrala slusznie nie stawiajac wiekszego oporu - faktycznie byly to tylko 2 godziny. Militarnie nie mieli zadnych szans, wiec totalna glupota bylo by narazac na smierc ludzi bez sensu. Czego zreszta nie mozna powiedziec o polskich politykach okresu wojny - przyklad Powstanie Warszawskie. W imie idei szafowalo sie ludzkim zyciem nie majac chocby nadziei na pozytywny wynik tych dzialan.

A wracajac do Danii to z subjektywnego dunskiego punktu widzenia decyzja o niestawianiu oporu byla jedynie sluszna i zapewniala spoleczenstwu w tamtej sytuacji najbardziej znosne z mozliwych warunki:

Hvor der i andre besatte lande blev oprettet en selvstændig tysk forvaltning, var det i Danmark stadig danske myndigheder, der havde det formelle ansvar, ligesom det politiske system fra konge over Rigsdagen til sogneråd fortsatte med at fungere stort set uantastet. Dette var en konsekvens af det løfte om politisk uafhængighed, som besættelsesmagten gav Danmark 9. april 1940 til gengæld mod, at den danske regering og danske myndigheder garanterede sikkerheden for de tyske tropper i landet. Garantien indebar, at den danske regering var ansvarlig for, at danske borgere ikke foretog modstandsaktiviteter eller på andre måder generede besættelsesmagtens tilstedeværelse.
 
Løftet om politisk uafhængighed – suverænitet, kaldes det også – fik vidtrækkende konsekvenser for resten af besættelsen. Næsten som om intet var hændt, foregik således den officielle kontakt mellem Danmark og Tyskland hele krigen igennem via de to landes udenrigsministerier, som det sig hør og bør for to frie og uafhængige stater. Naturligvis var der med denne omgangsform mellem de to stater i nogen grad tale om et overfladefænomen. For selvfølgelig var besættelsesmagten i kraft af sine militære magtmidler i landet den stærke part i forholdet og kunne i sidste ende true sig igennem. Men det gjorde den sjældent. Også Tyskland opretholdt illusionen om, at Danmark var et suverænt land, ligesom det også accepterede Danmarks ønske om fortsat at kalde sig en neutral stat.
 
zrodlo:http://danmarkshistorien.dk/leksikon-og-kilder/vis/materiale/forhandlings-og-samarbejdspolitikken-under-besaettelsen-1940-1945/

--- Koniec cytatu ---

Historia Polski pisana w polsce i na potrzeby polskie, zancznie sie rozni od tej ktora napisano za granica.
Z historia Danii, jest tak samo.
I moze nie samo poddanie sie jest najwazniejsze, ale ochocza, masowa i ochotnicza kolaboracja z okupantem i zasilanie szeregow jego armii w walce przeciw do niedawna swoim sojusznikom (panstwom zachodnim).

No tego to juz dobrem narodu mi nie wytlumaczysz.

aisak:

--- Cytat: lonewolf w 21 Mar 2013, 06:53:17 ---Nie wspominajac ,ze nastepnego dnia po kapitulacji od groma ich zapisalo sie do FRIKORPSDANMARK-czyli potocznie Dyw SS VIKING i NORDLAND- ci pierwsi tlamsili Powstanie Warszawskie

5 Dywizja Pancerna SS "Wiking" - jednostka Waffen-SS sformowana w drugiej połowie 1940 roku jako dywizja grenadierów z resztek rozbitego pułku SS-Standarte Germania.

Cytat

Jej żołnierzami byli Niemcy, do których dodano ochotników z Norwegii, Szwecji, Danii, Belgii, Holandii, Finlandii i Estonii. Tym samym dywizja ta była jedną z najbardziej "międzynarodowych" dywizji Waffen-SS. Była też najlepszą "obcą" dywizją SS, dorównując doborowym liniowym dywizjom Wehrmachtu.

VIKING-W lutym 1943 r. Adolf Hitler rozkazał utworzyć w ramach Waffen-SS jednostkę wojskową złożoną z cudzoziemskich ochotników. Jej formowanie rozpoczęło się w marcu w Niemczech na bazie SS-Panzer-Grenadier-Regiment "Nordland", wycofanego ze składu 5 Dywizji Pancernej SS "Wiking". Oprócz Duńczyków i Norwegów w skład przyszłej jednostki mieli też początkowo wchodzić Holendrzy, ale ostatecznie trafili oni do swojej dywizji.

NORDLAND -Reichsführer-SS Heinrich Himmler zaproponował dla niej nazwę "Waräger", ale decyzją A. Hitlera nadano jej przydomek "Nordland". Do kwietnia formowana jednostka występowała pod nazwą Germanische-Freiwilligen-Division, zaś do lipca jako SS-Panzergrenadier-Division 11 (Germanische). Wówczas otrzymała ostateczną nazwę 11 SS-Freiwilligen-Panzergrenadier-Division "Nordland".

Ale dunczycy nie sa skorzy do rozmow o tym , raczej sie wstydza przynajmniej tak bylo wiele razy w moim przypadku przynajmniej
A co do ich tchorzostwa..no coz w tamtym czasie wybrali mniejsze zlo jak wiele innych panstw

--- Koniec cytatu ---
Tak, nie chca o tym fakcie rozmawiac. Nawet Ci, ktorzy twierdza, ze interesuja sie historia II Wojny Swiatowej. Mnie to osobiscie dotyka, bo te oddzialy "hasaly" sobie po Lubelszczyznie. Tam zabito mi Dziadka, zolnierza AK. Nie chodzi mi o "kajanie sie", ale o normalne potwierdzenie faktu, a nie: "nie wiem, to nie jest takie pewne, kto Ci o tym naopowiadal?", itp, itd :-\

aisak:

--- Cytat: silk w 21 Mar 2013, 09:47:08 ---Z perspektywy historycznej Dania wybrala slusznie nie stawiajac wiekszego oporu - faktycznie byly to tylko 2 godziny. Militarnie nie mieli zadnych szans, wiec totalna glupota bylo by narazac na smierc ludzi bez sensu. Czego zreszta nie mozna powiedziec o polskich politykach okresu wojny - przyklad Powstanie Warszawskie. W imie idei szafowalo sie ludzkim zyciem nie majac chocby nadziei na pozytywny wynik tych dzialan.

A wracajac do Danii to z subjektywnego dunskiego punktu widzenia decyzja o niestawianiu oporu byla jedynie sluszna i zapewniala spoleczenstwu w tamtej sytuacji najbardziej znosne z mozliwych warunki:

Hvor der i andre besatte lande blev oprettet en selvstændig tysk forvaltning, var det i Danmark stadig danske myndigheder, der havde det formelle ansvar, ligesom det politiske system fra konge over Rigsdagen til sogneråd fortsatte med at fungere stort set uantastet. Dette var en konsekvens af det løfte om politisk uafhængighed, som besættelsesmagten gav Danmark 9. april 1940 til gengæld mod, at den danske regering og danske myndigheder garanterede sikkerheden for de tyske tropper i landet. Garantien indebar, at den danske regering var ansvarlig for, at danske borgere ikke foretog modstandsaktiviteter eller på andre måder generede besættelsesmagtens tilstedeværelse.
 
Løftet om politisk uafhængighed – suverænitet, kaldes det også – fik vidtrækkende konsekvenser for resten af besættelsen. Næsten som om intet var hændt, foregik således den officielle kontakt mellem Danmark og Tyskland hele krigen igennem via de to landes udenrigsministerier, som det sig hør og bør for to frie og uafhængige stater. Naturligvis var der med denne omgangsform mellem de to stater i nogen grad tale om et overfladefænomen. For selvfølgelig var besættelsesmagten i kraft af sine militære magtmidler i landet den stærke part i forholdet og kunne i sidste ende true sig igennem. Men det gjorde den sjældent. Også Tyskland opretholdt illusionen om, at Danmark var et suverænt land, ligesom det også accepterede Danmarks ønske om fortsat at kalde sig en neutral stat.
 
zrodlo:http://danmarkshistorien.dk/leksikon-og-kilder/vis/materiale/forhandlings-og-samarbejdspolitikken-under-besaettelsen-1940-1945/

--- Koniec cytatu ---
Tjaaaa, z historycznego punktu widzenia moze i masz racje. Ale kto im kazal na ochotnika wstepowac do SS :-\. Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu....   cisnie sie na usta.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej