Ogólne > Hydepark
zakazane rasy psów wDenmark
Jomir:
--- Cytat: 1941 w 30 Kwi 2013, 17:09:54 ---A jakies wieksze lozko w gre nie wchodzilo??? No tak derka taniej wyszla, taka to wdzecznosc dla poczciwej psiej glowy eehhh! na stare lata.
--- Koniec cytatu ---
kuzwa, derka? Biznes mojego zycia! Dywanik lazienkowy za 1000 koron ! (Pamiatka z podrozy do Tunezji wcisnieta przez natretnych arabow :) ) . Lozko mialo juz 180 cm szerokosci ilez mozna? Poza tym jak gosciowi niewygodnie to na sofke moze. Hehe temat znany wszystkim FaceTom "dzisiaj spisz na sofce". Wiec nie ma gorzej niz przecietny facet :). O, teraz sie byczymy z psiurem na sofce
Reksio:
--- Cytat: Jomir w 30 Kwi 2013, 14:10:25 ---Teorie dominacji juz obalono. Mam na mysli, to ze ten kto spi na lozku, pierwszy przechodzi przez drzwi, i pierwszy je, jest przewodnikiem stada.
Pisano o tym w publikacjach naukowych chyba z 10 lat temu.
Aczkolwiek konsekwencja jak najbardziej.
Co do miejsca kundla - moj zna swoje miejsce - jego miejsce jest tam, gdzie rodziny.
Jak rodzina siedzi na sofie to on tez. Choc przyznam, ze ostatnio jak ostatnie swinie wyprowadzilismy go z lozka, po 7 latach wspolnego sypiania. Rozpychal sie bydlak. Dostal za to, prawdziwy recznie tkany, gruby na 5 cm dywan. Twierdzi, ze na dywaniku mu sie lepiej spi - nie jest goraco i nikt go nie kopie w nocy ;D ;D ;D
--- Koniec cytatu ---
Nie obalono. Tak jak pisze Piotr1, natury nie oszukasz. I nie będę się tu przechwalać itp., ale tresowałam psy w Danii przez 16 lat, agility i posłuszeństwo, mam wszystkie wymagane kursy plus skończoną behawiorystykę w Kopenhadze, jakieś 13 lat temu. Nie byle jaka szkoła, ale R. Abrantesa, który w środowiskach kynologicznych jest jednym z pionierów i największych autorytetów w tej dziedzinie. Pracowałam w różnych klubach kynologicznych w Danii, z psami "problemowymi" i organizowałam różne kursy dla właścicieli psów. Każdy pies, nawet jamnik ma w swojej naturze część z praprzodka wilka. Jak najbardziej jestem za tym, że pies ma być towarzyszem w życiu, ale ten przyjaciel i towarzysz musi być mądrze pokabusewany przez przewodnika stada. Przebywając z człowiekiem, tym przewodnikiem i przykładem będzie właśnie człowiek. Granice wyznaczane przez przewodnika ułatwiają psu życie - wie, co wolno, a czego nie. Dla psa człowiek (piszę o modelu 1 człowiek + 1 pies) to już sfora. W sforze musi być ktoś, kto decyduje. Zazwyczaj ludzie popełniają podstawowy błąd dobierając nowego członka rodziny dla dziecka np. bo nie zwracają uwagi na pochodzenie psa (rasa i właściwości). A pies zawsze spróbuje, i z przerwami, zależnie od tego czy to pies czy suka, będzie próbował zdobyć dominację nad słabszymi w stadzie czyli zazwyczaj dziećmi. Nie muszą to byc od razu wielkie wojny o miejsce w stadzie ale zazwyczaj są to małe "kroczki". Prawo hierachii w stadzie. Tego się nie obali. Kto pierwszy je, przechodzi przez drzwi itp. używa się do pokazania psu jego miejsca w hierarchii, później nie jest to wcale wymagane, chyba że pies przechodzi naturalny okres buntu.
A szczerze mówiąc, to dla mnie głupota, że ktoś chce dziecku kupić amstaffa. Ta rasa, jako jedna z niewielu, jest pozbawiona objawów okazywania agresji. Są to różne stopnie, jeśli pies nie ma ochoty na kontakt z innym psem lub człowiekiem, najpierw ustawia odpowiednio ogon i uszy, potem unosi wargę ostrzegając że ten drugi ma odejść. Jeśli to nie poskutkuje, pies warczy, kłapie zębami w powietrzu, a następni łapie zębawi przeciwnika. Amstaffy nie pokazują nic. Potrafią się bawić i w oka mgnieniu atakują. Znałam wiele osób z amstaffami, które tresowałam (szkoliłam jak kto woli) zanim zakaz wszedł w życie. I zanim to się stało, wiele klubów nie życzyło sobie członków z tymi psami. Sama do tych psów nic nie mam. Potrafią być kochane i łagodne, krzywdę wyrządził tu jak zwykle człowiek, który genetycznie zmienił charakter psa.
Nie wiem jak w Polsce, ale tutaj przed zakazem rasy typu amstaff były domeną "mężczyzn", którzy łażąc z wyimaginowanymi arbuzami pod rękoma, szczycili się tymi pieskami z obrożami oczywiście wybijanymi groźnymi ćwiekami dla lepszego efektu. Dla niezorientowanych, amstaffy były tu nazywane "penisforlænger" 8)
Reksio:
--- Cytat: 1941 w 29 Kwi 2013, 20:31:42 ---HB troszke jednak przesadzilas co do czesia, on napisal, ze mial groznie psy, a nie ze obecnie zakazana rase chce kupic swojej corce. Lista psow widocznie jest potrzebna aby unknac kupienia czegos co jest niedozwolone bez pozwolenia.
Ja bym sie wycofal z tych slow o czesiu, bo w tej sytuacji sa nie na miejscu.
--- Koniec cytatu ---
Pozwolenia nie dostaniesz. To są rasy zabronione, jak i ich hodowla i import.
Ja chyba tez źle przeczytałam o tym, że chce kupić amstaffa jak tak, ale tak mi to jakoś wynikło z jego zapytania ???
Jomir:
Ilu psychologow tyle teorii na wychowanie.
Obalono - nie mam na mysli obalenia jak krola - czyli ze juz nie istnieje.
Istnieje i ma zwolennikow.
Ale wykazano sporo bledow i niespojnosci teorii, jednoczesnie obalajac jako jedyne wlasciwe zrodlo psiej psychologii i pedagogiki.
Reksio:
Nie ośmieszj się tym zdaniem "Ilu psychologów tyle teorii na wychowanie", bo po pierwsze jaką wiedzę posiadasz w temacie, po drugie, pisałam o jednym z TWÓRCÓW podstaw behawioryzmu a nie jakimś tam podrzędnym treserze ze swoją własną teorią, a po trzecie behawiorystów nie nazywa się psychologami. Psychologowie leczą ludzi i są po pełnych studiach a behawioryści mają "zaledwie" trzyletnie wykształcenie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej