Ogólne > Hydepark

na początek kilka pytań! :)

<< < (3/4) > >>

dania_d:
Na jylland z niemieckim jest tak , większość zna ale nie będą ci mówić po duński. Po prostu doświadczenie z wojny trzeba znać  język wroga. Oni rozumieją ale prawie każdy powie że nie zna. U mnie w pracy przez przypadek się wygadali że znają niemiecki. 

happybeti:
Pamiętam rozmowę z przemiłą starszą panią, która pamięta wojnę z dzieciństwa.
Juz na samym początku znajomości (spotkaliśmy się na kinderbalu  u znajomych, przyszła z wnuczkiem ) zapytała, czy mówimy po angielsku, bo ona po niemiecku rozmawiac nie będzie 8).Po angielsku-proszę bardzo 8). I opowiadała nam właśnie, jak to jej ojciec był w ruchu oporu, jak kazał jej się uczyć niemieckiego, by rozumieć, ale NIGDY nie mówić w tym języku.
Chyba spora część starszego pokolenia ma podobne podejście.
A to młodsze...cóż...to chyba tak, jak kiedyś u nas było z rosyjskim.Niby wszyscy się uczyli, a mówić nikt nie chciał ;D.

@ae@:
Praktycznie to troche mniej skomplikowane.
Przed era Viasat, YouSee i tym podobnych bylo w Danii dostepnych tylko kilka dunskich - nieslychanie nudnych programów TV.
Poludniowa Dania mogla i dalej moze za darmo ogladac niemieckie programy, wtedy o niebo bardziej rozrywkowe niz dunskie, ze 2 pokolenia wychowaly sie na jezyku niemieckim z niemieckiej telewizji. Mówie tu o wlasnych domach nie o kablowej telewizji w blokowiskach, zreszta blokowisk w tym czasie nie bylo tak wiele.

Pólnocna Dania miala szwedzkie, norweskie programy po angielsku tez.

Od wejscia TV na karte, komputerowych mozliwosci nikt nie "wychowuje" dzieci na Disneyu po niemiecku.

Mieszkam na poludniu, kiedy tu przyjechalam, dosc dawno temu, po niemiecku mówili wszyscy i wszedzie, od stacji benzynowej, poprzez rodzinne przyjecia na komunie konczac, mlodzi i starzy.
Teraz niemiecki nie jest popularny w mloszym pokoleniu, chociaz jak sie ich spotka w Hamburgu, rzuconych na gleboka wode to szprechaja az milo :-)

1941:

--- Cytat: aisak w 13 Maj 2013, 14:56:16 ---Zle mnie zrozumialaes. Jasne , ze dziewczyna moze robisz wszystko, od moppowania i lotow na najblizsza Lysa Gore poczawszy ;), po tasmy w zakladach i magazynach.

ALE!. Wszedzie tam wymagaja: dunskiego lub angielskiego. Niestety, nawet na tych mniej eksponowanych stanowiskach niemiecki nie jest przydatny. Przynajmniej w okolicy CPh. Wiem o tym, bo nie raz probowalam zalatwic prace dla osob z niemieckim, w vikariatach, czy tez czasowa przy zbieraniu owocow. Odpada. Przynajmniej w tamtym i tym roku. Moze bedzie lepiej...
Znajomosc dunskiego lub przynajmnie angielskiego TO PODSTAWA. Jesli u Ciebie , na Jylland, jest inaczej, to fajnie :).

A ambicje? Hehehe, raczej nie uwazam, ze my tu zdjes emigranty na to cierpimy ;) ;D

Ja nie chce nikogo zniechecac, tylko...wiem, ze rozczarowanie boli, wiec, zeby uniknac...

--- Koniec cytatu ---

Tak niemiecki nic, wlasnie, ze cos.
Ty tez dunskiego nie znalas a Dunczyka "przygruchalas", to oni roboty nie znajda?
Miodu nikt nie obiecuje ale przy samozaparciu i zalapaniu sie choc przez jedna osobe na poczatek daje szanse powodzenia. Oczywiscie decydujcie sie z marszu na nauke dunskiego.
Przez pierwszy rok pobytu osoba pracujaca ma dosc znaczace ulgi i mozna skorzystac w tym okresie z ulgi personalnej wspolmalzonka, ktory nie uzyskuje zadnego dochodu.
Oczywistym jest ze deklaracji tzw. przesiedlenia sie na stale, w tym okresie, nikt nie jest w stanie podac. Wiec decyzje ta podejma po uplywie 12-tu miesiecy swego pobytu w Danii.

aisak:

--- Cytat: 1941 w 14 Maj 2013, 19:07:19 ---Tak niemiecki nic, wlasnie, ze cos.
Ty tez dunskiego nie znalas a Dunczyka "przygruchalas", to oni roboty nie znajda?
Miodu nikt nie obiecuje ale przy samozaparciu i zalapaniu sie choc przez jedna osobe na poczatek daje szanse powodzenia. Oczywiscie decydujcie sie z marszu na nauke dunskiego.
Przez pierwszy rok pobytu osoba pracujaca ma dosc znaczace ulgi i mozna skorzystac w tym okresie z ulgi personalnej wspolmalzonka, ktory nie uzyskuje zadnego dochodu.
Oczywistym jest ze deklaracji tzw. przesiedlenia sie na stale, w tym okresie, nikt nie jest w stanie podac. Wiec decyzje ta podejma po uplywie 12-tu miesiecy swego pobytu w Danii.

--- Koniec cytatu ---
A co to za argument: "przygruchalas" :o :o :o? To oni tez maja sobie...przygruchac, kazde dla siebie?
Bledy sie popelnia, fajnie, ze jestes idealny 8)

Co do reszty, masz racje.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej