Ogólne > Kącik Kulinarny
Lody
newbie12:
--- Cytat: Jomir w 17 Lip 2013, 22:58:10 ---Jak tak sobie poczytalam to sobie mysle, ze maszyna do robienia lodow, to tylko zbedny wydatek. My nie mamy maszyny, mamy mieszalnice zamiast miksera i lody wychodza super. Ja lodow co prawda nie robie, ale widzialam wiele razy maz robil i jestem pewna, ze za chiny sie z tym wszytskim tak nie certoli - mam na mysli chlodzenie misek itp.
Czasem technika jak widac przeszkadza :)
--- Koniec cytatu ---
Ja akurat mam taką maszynę, w której cała zabawa polega na umyciu wkładu chłodzącego i włożeniu go do zamrażarki. Jak dla mnie to jest bardzo bardzo duże ułatwienie. Robiac ręcznie lody musisz co jakiś czas wyjmować je z zamrażalnika i mieszać żeby nie zrobiły się kryształki lodu, no chyba że ktoś lubi, ja nie. Nie wymieszałabym ich na tak gładko jak maszyna. Ja po prostu wlewam do maszyny, ona swoje miesza, do pudełka i gotowe :)
Żeby nie było to robiłam i z maszyną i bez i jednak maszyna górą :)
Mówisz o jajkach pasteryzowanych? Są tak samo dobre jak zwykłe, które też są badane. Różnica polega na tym, że te w pojemniczkach są podgrzewane do temp 70-75st i równie dobrze można to zrobić samemu w domu, podgrzewając żółtko przez 10-15 sek. :)
Ale jak by się ich nie robiło to lody są po prostu pyyyyyyycha :)
Jomir a może Twój mąż ma jakiś rewelacyjny przepis i chciałby się wymienić?
happybeti:
--- Cytat: newbie12 w 17 Lip 2013, 23:00:55 ---Już Ci mówię
To nie są lody, ale mieszany z wodą proszek z torebki, który wrzuca się do maszyny. Są jak zupa w proszku. Mogą mieć wszystkie składniki świata: utwardzane tłuszcze roślinne, cukier, mleko pełne w proszku, E466 - karboksymetyloceluloza (zagęstnik i emulgator), cukier gronowy, aromat sztuczny, sól, stabilizator E407 - karagen (zagęstnik), E410 - mączka chleba świętojańskiego (zagęstnik), E412 - guma guar (zagęstnik), odtłuszczone mleko w proszku, jajka w proszku. Na lodach włoskich szczególnie łatwo oszukać klienta, powiększając ich objętość poprzez dodanie wody do maszyny. I jest jeszcze coś - napowietrzenie.
Do maszyny wrzuca się składniki, miesza je z wodą, ale w trakcie produkcji lody ulegają napowietrzeniu, a na powietrze nikt rachunku nie wystawia. Wrzucasz np. 3 kg proszku, a wychodzi 5 litrów lodów. Ta różnica to właśnie czysty zysk lodziarza. Tak się kręci lody w gastronomii. Producenci lodów sprzedają nam powietrze, czasem w cenie złota.
Czyli sprzedają tłuszcz, żelatynę i powietrze ;D
Co ciekawe, Włosi wcale takich lodów nie jedzą ;D
Także wszystkim amatorom lodów włoskich... smacznego ;D
--- Koniec cytatu ---
"włoskie" a wloskie, to różnica :)
W moim rodzinnym mieście w Polsce kilka lat temu Włoch otworzył lodziarnię.
Mimo odrobinę wyższej ceny od razu zyskał stała wierną klientele. Ale...ach, cóż za lody on robi...wszystko z naturalnych skladników, zero proszków i zagęszczaczy.Wiem, bo widziałam :)- palety całe kremówki i innych "dobroci " zużywa non stop. Dodatki smakowe- też tylko prawdziwe. No, niebo w gębie. I eksperymentuje ze smakami. Idąc na lody "do Włocha" zawsze ciekawa jestem, co nowego dzis bedzie, jaki smak. Raz nawet "zaszalał " z gorgonzolą i zielonym pieprzem ;). A kawa mrożona u niego...poezja ...mmmm...
Tych lodów właśnie to mi teraz najbardziej brakuje :'(
Jomir:
--- Cytat: newbie12 w 17 Lip 2013, 23:09:23 ---Ja akurat mam taką maszynę, w której cała zabawa polega na umyciu wkładu chłodzącego i włożeniu go do zamrażarki. Jak dla mnie to jest bardzo bardzo duże ułatwienie. Robiac ręcznie lody musisz co jakiś czas wyjmować je z zamrażalnika i mieszać żeby nie zrobiły się kryształki lodu, no chyba że ktoś lubi, ja nie. Nie wymieszałabym ich na tak gładko jak maszyna. Ja po prostu wlewam do maszyny, ona swoje miesza, do pudełka i gotowe :)
Żeby nie było to robiłam i z maszyną i bez i jednak maszyna górą :)
Mówisz o jajkach pasteryzowanych? Są tak samo dobre jak zwykłe, które też są badane. Różnica polega na tym, że te w pojemniczkach są podgrzewane do temp 70-75st i równie dobrze można to zrobić samemu w domu, podgrzewając żółtko przez 10-15 sek. :)
Ale jak by się ich nie robiło to lody są po prostu pyyyyyyycha :)
Jomir a może Twój mąż ma jakiś rewelacyjny przepis i chciałby się wymienić?
--- Koniec cytatu ---
hehe.... robisz mi ochote na maszyne :)
Ale to nie ja lody krece w tym domu, wiec nic z tego, a chlop twierdzi, ze maszyna mu nie potrzebna.
Co do przepisu, to juz pislam wczesniej. Chlopie twierdzi, ze on za kazdym razem lapie pierwszy lepszy przepis z netu, wrzucajac w google "hjemmelavet is" , wiec niestety nici z wymiany przepisow :(
psychopata:
--- Cytat: zpatentem w 17 Lip 2013, 15:04:59 ---A probowales wloskie lody na Nansensgade?
--- Koniec cytatu ---
Chyba nie.
--- Cytuj (zaznaczone) --- Co sadzisz o Ben&Jerry's (luzem w frederiksbergcenter)? Podobno kultowe i w co drugim filmie amerykanskim czy serii ktos je obrzydliwie, bo niehigienicznie z pudelka, konsumuje prosto z lodowki.
--- Koniec cytatu ---
Ze kultowe, to slyszalem, nie wiem, jadlem chyba ze dwa rodzaje i dla mnie za bardzo "fancy", przeladowane dodatkami i stanowczo za slodkie.
zpatentem:
--- Cytat: psychopata w 18 Lip 2013, 17:21:01 ---Chyba nie.Ze kultowe, to slyszalem, nie wiem, jadlem chyba ze dwa rodzaje i dla mnie za bardzo "fancy", przeladowane dodatkami i stanowczo za slodkie.
--- Koniec cytatu ---
Jest ich wiele rodzaji, dla mnie najlepsze to: "new york super fudge chunk", a pozniej: " chunky monkey" i "cherry garcia".
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej