Regionalne > Århus, Aalborg ...

Praca Aarhus i okolice - numer CPR

<< < (4/8) > >>

aisak:

--- Cytat: happybeti w 27 Lip 2013, 21:36:36 ---Skoro w Greve nie chcą mówić po angielsku, można za każdym razem żądać tłumacza  :P
Zaraz by im się "lengłidż" "przypomniał" ;D 8)

--- Koniec cytatu ---
Mecze ich moim tragicznym dunskim i widze, ze naprawde dokonuja nadludzkich wysilkow, zeby mnie zrozumiec ;)  :D.

Chwala im za to, a ja sobie przy okazji cwicze :).

psychopata:

--- Cytat: happybeti w 27 Lip 2013, 21:36:36 ---Zaraz by im się "lengłidż" "przypomniał" ;D 8)

--- Koniec cytatu ---
Kolezanka widze kojarzy skecz Salonu Niezaleznych "Wywiad z wodowskazem":

-- Ja mam, prosze pana, takie hobby, mianowicie obce jezyki, a szczegolnie prosze pana, lengłidż.
-- Slucham???
-- Jezyk angielski. Lengłidż.

remek:
Ale tu w Danii mam rozmawiać z pracodawcą czy w Polsce z tą agencją? Chciałbym to załatwić bo czytałem, że później są problemy z rozliczaniem się z podatkiem.

vordingborg:
Masz jakiś kontrakt  ?

remek:
Mam. Podpisaliśmy zanim przyjechaliśmy. Jeden jest po duńsku, drugi po polsku. W polskim napisane, że ten duński to cześć tego kontraktu. Stawkę godzinowa w polskim napisali w koronach.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej