Ogólne > Hydepark
Co wiedzieliście o Danii zanim tutaj przyjechaliście?
psychopata:
Znaczy, wlasciwy czlowiek we wlasciwym miejscu ;)
Jomir:
--- Cytat: psychopata w 15 Sie 2013, 21:51:50 ---Mnie najbardziej zdziwily jedzone w pracy kanapki pt. bananmad (banan na razowcu z maslem) i kartoffelmad (ziemniaki na chlebie, dlugo sie nie moglem przyzwyczaic, ale teraz bardzo lubie). Ziemniaczki w karmelu i modra kapusta na slodko tez mi nie podeszly, reszta jest ok.
--- Koniec cytatu ---
Koooocham ziemniaczki i kapuste :) Ale to jedynie w okresie swiatecznym... Ales mi smaka narobil :(
Jomir:
--- Cytat: psychopata w 15 Sie 2013, 21:58:43 ---Zona w pracy sie z kolei nie mogla otrzasnac po rosinmad, czyli razowcu z maslem posypanym rodzynkami ;D Kreatywni to oni sa, trzeba przyznac.
Tesciowa sie napatrzec nie mogla na kanapki w smørrebrødsforretning, ze takie piekne, tak przyozdobione, takie "bogate".
--- Koniec cytatu ---
W Szczecinie jakies 15 lat temu mozna bylo kupic chleb pelnoziarnisty z rodzynkami, wiec Dunka pewnie na wycieczce byla i odgapia ;D
Jomir:
--- Cytat: aisak w 15 Sie 2013, 22:01:56 ---O tych rodzynkach pierwszy raz slysze, swietne!
Ja sama zauwazylam, ze nagminne jest pieczenie chleba i domowych buleczek. Tez mi to w nawyk weszlo :)
--- Koniec cytatu ---
hehe... jak bulka 5 koron, a pelnoziarnista i 12 to nie dziwne, ze kazdy piecze :)
My w okresie przestawiania Miska na czarny chleb tez pieklismy co drugi dzien 3 blachy. Na szczescie chlopak juz przestawiony, wiec mamy z glowy ;D
Jomir:
--- Cytat: psychopata w 15 Sie 2013, 22:04:29 ---Aisak, tak, u nas w domu tez sie piecze, wlasnie w lodowce "rosnie" ciasto na jutrzejsze poranne bulki.
Idris, lacze sie w bolu. Swoja droga, to musi byc genetyczne. Kupilem kiedys na prezent dla corki kolegi mieszkajacych w Polsce Toms Festivals, gdzie sa m.in. cukierki lukrecjowe. Mala, lat 3, jadla, jadla, az nagle wyplula cos z wielkim obrzydzeniem. Byl to wlasnie cukierek lukrecjowy ;D.
--- Koniec cytatu ---
Nie wiem czy w genach. Moja polkrwi DUnolka tez za pierwszym razem wyplula :) hmm... moze za malo genow dunskich ma?
Na, ale teraz uwielbia. Wiec moze to jednak kwestia przyzwyczajenia?
Ja sie tez przyzwyczailam. A jezeli juz geny mam podmieszane to tatarskie ;D
"Skalniaki" (jak to nazwala Aisak), jedynie mi nie ida, natomiast Rybki i kreda .... mniaaami....
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej