Z ciekawoscia przeczytalam cala dyskusje dotyczaca zadanego tematu. Niezwykle interesujaca. Jedno niestety udarza po oczach: o ile Jomir stara sie pisac bardzo merytorycznie o tyle 1941 oprocz merytorki w niemal kazdej odpowiedzi wtraca osobiste "wycieczki" do Jomir, ktore mozna wyczytac miedzy wierszami. Fajnie ze ludzie chca sobie pomagac i dzielic sie informacjami tylko nabusezumiem tego tonu jaki nadaje 1941 (nie umniejszajac oczywiscie fachowych porad).
Nie wiem czy ja jestem przewrazliwiona, ale mam wrazenie ze 1941 najbardziej by zalezalo zeby "dokopac" dunskiej policji i dunskiemu panstwu. Mam wrazenie ze Twoje wypowiedzi sa przesycone nienawiscia do tego kraju, ludzi, przepisow, zwyczajow. To nie jest tak ze jestem za pochylaniem glowy i pozwalaniem na bezprawie tylko dlatego ze jestesmy Polakami mieszkajacymi tutaj. Swoich praw nalezy jak najbardziej dociekac i to niezaleznie czy to Polska, Dania czy jakikolwiek inny kraj. Niemniej prawo w kazdym panstwie jest prawem i nalezy go przestrzegac. Zawsze wszystkim powtarzam,ze jesli zle mu sie zyje w obcym panstwie, nie pasuje mu prawo tego panstwa, zwyczaje, tradycje to przeciez zawsze moze wrocic do swojej ojczyzny. Na co sie tak meczyc cale zycie. Chlopak zalozyl post, szukal porady/pomocy. Kilka osob sie przejelo i wlozylo wiele swojej pracy i czasu zeby przyblizyc chlopakowi jak rzeczy sie maja. Wywiazala sie z tego interesujaca dyskusja, ktora pewnie przeczyta/przeczytalo wiele osob. Niepotrzebne tylko te osobiste prztyczki i wytykanie, kto ma racje a kto nie i wysmiewanie ze ktos przytacza nie takie przepisy. Czy naprawde nie mozna by tak odrobine kulturalniej? Poprostu sie wymienic informacjami? Jestesmy tylko ludzmi, pomagamy sobie wzajemnie tak jak potrafimy. Jesli ktos ma inne spojrzenie na dana sytuacje/ porade/przepisy to niech sie nimi podzieli a nie wysmiewa innych. Na tym polega dyskusja, a nie na udowadnianiu kto jest od kogo madrzejszy i bardziej "zaradny". 1941 moze wystarczylo zapytac osobe ktora prosila o porade od razu rzeczowo co jej napisali w pismie i zaproponowac odwolanie na podstawie takich a takich przepisow bez tych osobistych "wycieczek" do Jomir. Troche duzy niesmak pozostaje po mimo wszystko merytorycznej dyskusji.